Stancja

kolorkowa · 2012-07-19, 15:30

Wiem, że było kilka wątków na ten temat ale chyba żaden nie był typowo o mieszkaniu na stancji.
Mam do was kilka pytań.
Czy polecacie? Ile może kosztować wynającie pokoju u kogoś? Jak z opłatami za np. światło czy wodę? Jak z kuchnią i łazienką? Jeśli wynajmuję u kogoś pokój to czy właściciel ma prawo wchodzić do mojego pokoju czy mogę zamknąć się na klucz?
Jeśli możecie lub wiecie coś na ten temat to proszę o odpowiedź

Rarita · 2012-07-19, 16:28

Cytat:

Napisane przez kolorkowa

Wiem, że było kilka wątków na ten temat ale chyba żaden nie był typowo o mieszkaniu na stancji.
Mam do was kilka pytań.
Czy polecacie? Ile może kosztować wynającie pokoju u kogoś? Jak z opłatami za np. światło czy wodę? Jak z kuchnią i łazienką? Jeśli wynajmuję u kogoś pokój to czy właściciel ma prawo wchodzić do mojego pokoju czy mogę zamknąć się na klucz?
Jeśli możecie lub wiecie coś na ten temat to proszę o odpowiedź

Przecież nikt nie wie, w jakim mieszkaniu zamierzasz wynająć pokój, na jakich warunkach ani tym bardziej kim będzie właściciel mieszkania. Nie ma uniwersalnych zasad, kwestie opłat są do dogadania, do twojego pokoju właściciel nie powinien wchodzić (aczkolwiek widziałam nieraz na YouTube filmiki, gdzie studentka wynajmowała pokój u jakiejś starszej pani a ta pod jej neobecność przychodziła do pokoju z koleżanką i oglądały sobie jej rzeczy). Dostęp do kuchni i łazienki musisz mieć, inna kwestia czy nie będzie cię to krępowało...

kolorkowa · 2012-07-19, 17:30

Cytat:

Napisane przez Rarita

Przecież nikt nie wie, w jakim mieszkaniu zamierzasz wynająć pokój, na jakich warunkach ani tym bardziej kim będzie właściciel mieszkania. Nie ma uniwersalnych zasad, kwestie opłat są do dogadania, do twojego pokoju właściciel nie powinien wchodzić (aczkolwiek widziałam nieraz na YouTube filmiki, gdzie studentka wynajmowała pokój u jakiejś starszej pani a ta pod jej neobecność przychodziła do pokoju z koleżanką i oglądały sobie jej rzeczy). Dostęp do kuchni i łazienki musisz mieć, inna kwestia czy nie będzie cię to krępowało...

Chciałam zapytać się tak ogólnie. Czy macie jakieś doświadczenia i nieprzyjemności mieszkania na stancji. Jakie są tego plusy a jakie minusy...

findsomething · 2012-07-19, 17:57

Cytat:

Napisane przez kolorkowa

Jakie są tego plusy

nie widzę plusów szczerze mówiąc...

Cytat:

Napisane przez kolorkowa

a jakie minusy...

- brak swobody
- jesteś "pod nadzorem"
- musisz dostosować się do reguł domownika/domowników którzy często są ludźmi znacznie starszymi niż Ty
- nie możesz urządzać imprez na całej przestrzeni mieszkania, w grę wchodzą tylko posiadówki w Twoim pokoju
- ogólnie tak niezręcznie u kogoś ;/

moim zdaniem beznadzieja, jesteś studentką powinnaś zobaczyć jak to jest mieszkać w mieszkaniu (ze znajomymi lub z obcymi ludźmi). Noi wtedy jesteście "na równi", mieszkają u kogoś jesteś zawsze tym podrzędnym domownikiem który musi się dostosować.
Nie pakuj się w to

Sumi · 2012-07-19, 18:14

Zamieszkaj lepiej w mieszkaniu studenckim - ceny też całkiem niskie a towarzystko lepsze i nikt Ci nie będzie wyliczał ile minut się kąpiesz lub o której posiłki robisz.

**201604181004** · 2012-07-19, 19:28

Nie wynajmuj z właścicielem, nigdy... Choćby nie wiem jak wspaniały był NIGDY nie słyszałam o sytuacji gdy ludzie wytrzymali dłużej niż rok

naprawdę to jest bardzo zły pomysł. Szukaj pokoju w mieszkaniu studenckim. Właściciel... właściwie to najczęściej stara babcia właścicielka potrafi się przychrzanić do wszystkiego... że późno wracasz i jej przeszkadza przekręcanie klucza w drzwiach o 23, że gotujesz coś co jej śmierdzi i sobie nie życzy, że nie chce gości w twoim pokoju, że masz nie zużywać tyle wody, a czy będzie wchodzić do pokoju? Jak jest kopnięta to pewnie że tak.
Ja teraz się wprowadzam na mieszkanie do kamienicy w której mieszka właścicielka (na drugim końcu na szczęście

)... W pokoju dużym był stary obdrapany kredens z lat 70tych dosłownie, oszklony szajs. A my mamy swoje meble. Boże ile było z nią rozmów żeby to wywaliła, ale w końcu się zgodziła... Przecież nie wyrzucimy swoich mebli żeby użytkować jakieś jej buble. No ale nie ważne, im dalej od właściciela tym lepiej

w życiu nie w jednym mieszkaniu z nim

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Poczytaj na wizażu dziwne sytuacje związane z wynajmem, czy temat dziwni współlokatorzy. Tam to dopiero akcje opisywali

naprawdę jak przeczytasz to zmienisz zdanie

PaulinciaKWC · 2012-07-19, 22:13

Cytat:

Napisane przez kolorkowa

Chciałam zapytać się tak ogólnie. Czy macie jakieś doświadczenia i nieprzyjemności mieszkania na stancji. Jakie są tego plusy a jakie minusy...

Ogólnie ceny się nie dowiesz, bo nawet między miastami jest ogromna różnica a co dopiero dobór konkretnych wymagań wobec takiego pokoju.

Powtórzę za dziewczynami, lepiej poszukaj mieszkania ze studentami. Moja koleżanka mieszkała na stancji i płaciła około 50zł mniej niż ja. Wg mnie to bezsensowna oszczędność. Ja mam luz, studenckie mieszkanie, nikomu z niczego się nie muszę tłumaczyć, właściciela widziałam przy podpisywaniu umowy, nie robi nam żadnych potajemnych najść kontrolnych.

przeklete_pragnienia · 2012-07-20, 08:01

A ja napiszę z własnej perspektywy- wynajmuję pokój w mieszkaniu z właścicielem plus jeszcze jedną lokatorką. 3 osoby-3 pokoje. Mieszkam tu już 2 lata, właściciel to starszy facet, nic mu nie przeszkadza, począwszy od 2-godzinnych kąpieli

do gości do rana

Tak więc wszystko zależy na kogo trafisz.

Asji · 2012-07-20, 08:38

Różnice w cenach są naprawdę spore, tak jak piszą dziewczyny. Najlepiej wejdź sobie na gumtree/jakiś lokalny serwis miasta i sprawdź.

Ja mieszkałam na stancji przez rok, 5 lat temu. Ogólnie nie narzekałam, bo wynajmowałam pokój w domu piętrowym, gdzie właścicielka mieszkała na dole, a góra (2 pokoje - w drugim pokoju mieszkała moja dobra znajoma) były do wynajęcia. Miałyśmy dzięki temu osobne łazienki, za to kuchnia była wspólna i przez kilka pierwszych tygodni głupio było mi gotować czy w ogóle "kręcić się" po parterze. Mimo, że za to płaciłam to czułam się trochę niezręcznie.

Polecam raczej akademik lub mieszkanie studenckie niż stancję.

dezire · 2012-07-20, 09:12

oj tak, tez nie polecam. Nie jest wazne prawo ani przepisy, wlasciciel mieszkania zrobi co bedzie chcial. Wynajmowalam pokoj u kogos 2 miesiece: skutek byl taki, ze byly to 2 miesiece prosb i grozb o niewchodzenie do mojego pokoju - ja traktowalam to jako minimum, a wlascicielka jako swoj pokoj :P
Ponadto gotowanie, goscie, stukanie, pukanie wtedy ja musialam sie skupic do nauki, sprzatanie lazienki mojej (po co, wole to zrobic sama), zamykanie wejscia do pralni, (moze przypadek, ale bywaly momenty ze musialam wyprac cos tu i teraz).

Po 2 miesiacach zniknelam stamtad (tyle potrzebowalam zeby znalezc cos innego), na wyjsciu wlasciciela nie omieszkala zadzownic ostentacyjnie do swojej kolezanki i mnie ocenic, jaki to kurz na parapecie tak zebym to slyszala

Litosci !

PaulinciaKWC · 2012-07-20, 09:36

Cytat:

Napisane przez przeklete_pragnienia

A ja napiszę z własnej perspektywy- wynajmuję pokój w mieszkaniu z właścicielem plus jeszcze jedną lokatorką. 3 osoby-3 pokoje. Mieszkam tu już 2 lata, właściciel to starszy facet, nic mu nie przeszkadza, począwszy od 2-godzinnych kąpieli

do gości do rana

Tak więc wszystko zależy na kogo trafisz.

Też prawda. Moja koleżanka niby wynajmuje całe mieszkanie wraz z innymi studentkami, a właściciel robi im najścia np. przed świętami jak wie, że nie ma nikogo w domu. Ogólnie jest dziwny, wymyśla sobie różne rzeczy, robi niestworzone problemy. Jakby zapomniał, że podpisał z nimi umowę i wynajął mieszkanie.

paula78 · 2012-07-20, 10:10

Na pczątku studiów mieszkałam na stancji u starszej samotnej pani.
Zajmowałam pokój przechodni i właściwy z 2 dziewczynami-nieznanymi mi wcześniej -jak sobie teraz pomysle to masakra

na szczescie dziewczyny okazaly sie normalne i mieszkałysmy wspólnie przez kolejne 2 lata.

Co do stancji, opłat nie pamietam bo to bylo lata temu ale byly to grosze w porównaniu z wynajęciem mieszkania gdzie oprocz kasy dla wlasciciela jest jeszcze czynsz do spoldzielni i oplaty licznikowe za gaz/wodę/prąd.

Co do starszej pani to nie bylo żadnych problemów, szpiegowania czy kontrolowania, miałyśmy klucze do swojego pokoju jak i do mieszkania.
Łazienka była obok, kuchnia na dole - i tak z kuchni rzadko korzystałyśmy, tylko jakies śniadanie i już.

Problem wyszedł zimą, kiedy starsza pani nie lubiła ciepła i średnio paliła w piecu :-/ przez co nam było zimno. Po pół roku wyprowadziłyśmy się do osobnego mieszkania.

Znalazłyśmy mieszkanie, ktorego wlasciciel mieszkal za granicą i nie chciał pieniędzy za wynajem, tylko czynsz do spoldzielni i oplaty licznikowe więc kwotowo wyszło tylko odrobinę więcej niz płaciłysmy u starszej pani.
Do tego doszła jeszcze jedna dziewczyna a i czasami mieszkałyśmy w 5 osób więc tym bardziej koszty były niższe.

Asji · 2012-07-20, 11:38

Cytat:

Napisane przez paula78

Problem wyszedł zimą, kiedy starsza pani nie lubiła ciepła i średnio paliła w piecu :-/ przez co nam było zimno.

U mnie też był taki problem. Kupiłam sobie wtedy taki mały, przenośny grzejnik, który w zupełności wystarczał do utrzymania przyzwoitej temperatury w pokoju (pokój był malutki), z tym, że trzeba było się z nim kryć przed właścicielką żeby go nie zauważyła, bo to przecież generowanie niepotrzebnych kosztów...

dorotek88 · 2012-07-20, 11:49

Z doświadczenia własnego i wielu znajomych - nie polecam mieszkania z właścicielem mieszkania a już w szczególności ze starszą panią. Ja trafiłam na dosyć miłą starszą panią i poza tym, że np. trzeba jej było pomagać w wielu rzeczach i czasami zostawiała odkręcony gaz albo zamykała mnie od zewnątrz tak że nie mogłam wyjść bo zapomniała, że jestem w mieszkaniu to nie było źle dopóki nie przychodziła jej córka która była totalnie wredna i przyczepiała się nawet do tego że trzymam w lodówce wczorajszy obiad, a szczególnie nie podobało jej się to że jestem w domu w godzinach przedpołudniowych (bo w niektóre dni nie miałam zajęć) i w ogóle była beznadziejna.
Generalnie lepiej wynajmować pokój w mieszkaniu bez właściciela i z ludźmi w swoim wieku (i najlepiej w podobnej sytuacji czyli np. z innymi studentami) - wtedy jest największa szansa że się dogadacie i będzie jak najmniej spięć.

2012-07-19, 15:30	#1
kolorkowa Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-03 Wiadomości: 95	Stancja Wiem, że było kilka wątków na ten temat ale chyba żaden nie był typowo o mieszkaniu na stancji. Mam do was kilka pytań. Czy polecacie? Ile może kosztować wynającie pokoju u kogoś? Jak z opłatami za np. światło czy wodę? Jak z kuchnią i łazienką? Jeśli wynajmuję u kogoś pokój to czy właściciel ma prawo wchodzić do mojego pokoju czy mogę zamknąć się na klucz? Jeśli możecie lub wiecie coś na ten temat to proszę o odpowiedź

2012-07-19, 18:14	#5
Sumi Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Wroclove Wiadomości: 1 056	Dot.: Stancja Zamieszkaj lepiej w mieszkaniu studenckim - ceny też całkiem niskie a towarzystko lepsze i nikt Ci nie będzie wyliczał ile minut się kąpiesz lub o której posiłki robisz. __________________ Come to the Dark Side - we have cookies <3 Oriflame

2012-07-19, 19:28	#6
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Stancja Nie wynajmuj z właścicielem, nigdy... Choćby nie wiem jak wspaniały był NIGDY nie słyszałam o sytuacji gdy ludzie wytrzymali dłużej niż rok naprawdę to jest bardzo zły pomysł. Szukaj pokoju w mieszkaniu studenckim. Właściciel... właściwie to najczęściej stara babcia właścicielka potrafi się przychrzanić do wszystkiego... że późno wracasz i jej przeszkadza przekręcanie klucza w drzwiach o 23, że gotujesz coś co jej śmierdzi i sobie nie życzy, że nie chce gości w twoim pokoju, że masz nie zużywać tyle wody, a czy będzie wchodzić do pokoju? Jak jest kopnięta to pewnie że tak. Ja teraz się wprowadzam na mieszkanie do kamienicy w której mieszka właścicielka (na drugim końcu na szczęście )... W pokoju dużym był stary obdrapany kredens z lat 70tych dosłownie, oszklony szajs. A my mamy swoje meble. Boże ile było z nią rozmów żeby to wywaliła, ale w końcu się zgodziła... Przecież nie wyrzucimy swoich mebli żeby użytkować jakieś jej buble. No ale nie ważne, im dalej od właściciela tym lepiej w życiu nie w jednym mieszkaniu z nim ---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ---------- Poczytaj na wizażu dziwne sytuacje związane z wynajmem, czy temat dziwni współlokatorzy. Tam to dopiero akcje opisywali naprawdę jak przeczytasz to zmienisz zdanie

2012-07-20, 08:01	#8
przeklete_pragnienia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Prosto z serca Wiadomości: 4 650	Dot.: Stancja A ja napiszę z własnej perspektywy- wynajmuję pokój w mieszkaniu z właścicielem plus jeszcze jedną lokatorką. 3 osoby-3 pokoje. Mieszkam tu już 2 lata, właściciel to starszy facet, nic mu nie przeszkadza, począwszy od 2-godzinnych kąpieli do gości do rana Tak więc wszystko zależy na kogo trafisz. __________________ Postanowiłam w tym roku zrzucić 10 kg. Zostało mi jeszcze 13

2012-07-20, 08:38	#9
Asji Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-05 Wiadomości: 1 763	Dot.: Stancja Różnice w cenach są naprawdę spore, tak jak piszą dziewczyny. Najlepiej wejdź sobie na gumtree/jakiś lokalny serwis miasta i sprawdź. Ja mieszkałam na stancji przez rok, 5 lat temu. Ogólnie nie narzekałam, bo wynajmowałam pokój w domu piętrowym, gdzie właścicielka mieszkała na dole, a góra (2 pokoje - w drugim pokoju mieszkała moja dobra znajoma) były do wynajęcia. Miałyśmy dzięki temu osobne łazienki, za to kuchnia była wspólna i przez kilka pierwszych tygodni głupio było mi gotować czy w ogóle "kręcić się" po parterze. Mimo, że za to płaciłam to czułam się trochę niezręcznie. Polecam raczej akademik lub mieszkanie studenckie niż stancję.

2012-07-20, 09:12	#10
dezire Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 555	Dot.: Stancja oj tak, tez nie polecam. Nie jest wazne prawo ani przepisy, wlasciciel mieszkania zrobi co bedzie chcial. Wynajmowalam pokoj u kogos 2 miesiece: skutek byl taki, ze byly to 2 miesiece prosb i grozb o niewchodzenie do mojego pokoju - ja traktowalam to jako minimum, a wlascicielka jako swoj pokoj :P Ponadto gotowanie, goscie, stukanie, pukanie wtedy ja musialam sie skupic do nauki, sprzatanie lazienki mojej (po co, wole to zrobic sama), zamykanie wejscia do pralni, (moze przypadek, ale bywaly momenty ze musialam wyprac cos tu i teraz). Po 2 miesiacach zniknelam stamtad (tyle potrzebowalam zeby znalezc cos innego), na wyjsciu wlasciciela nie omieszkala zadzownic ostentacyjnie do swojej kolezanki i mnie ocenic, jaki to kurz na parapecie tak zebym to slyszala Litosci ! __________________ 2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.

2012-07-20, 10:10	#12
paula78 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: z daleka Wiadomości: 34 839	Dot.: Stancja Na pczątku studiów mieszkałam na stancji u starszej samotnej pani. Zajmowałam pokój przechodni i właściwy z 2 dziewczynami-nieznanymi mi wcześniej -jak sobie teraz pomysle to masakra na szczescie dziewczyny okazaly sie normalne i mieszkałysmy wspólnie przez kolejne 2 lata. Co do stancji, opłat nie pamietam bo to bylo lata temu ale byly to grosze w porównaniu z wynajęciem mieszkania gdzie oprocz kasy dla wlasciciela jest jeszcze czynsz do spoldzielni i oplaty licznikowe za gaz/wodę/prąd. Co do starszej pani to nie bylo żadnych problemów, szpiegowania czy kontrolowania, miałyśmy klucze do swojego pokoju jak i do mieszkania. Łazienka była obok, kuchnia na dole - i tak z kuchni rzadko korzystałyśmy, tylko jakies śniadanie i już. Problem wyszedł zimą, kiedy starsza pani nie lubiła ciepła i średnio paliła w piecu :-/ przez co nam było zimno. Po pół roku wyprowadziłyśmy się do osobnego mieszkania. Znalazłyśmy mieszkanie, ktorego wlasciciel mieszkal za granicą i nie chciał pieniędzy za wynajem, tylko czynsz do spoldzielni i oplaty licznikowe więc kwotowo wyszło tylko odrobinę więcej niz płaciłysmy u starszej pani. Do tego doszła jeszcze jedna dziewczyna a i czasami mieszkałyśmy w 5 osób więc tym bardziej koszty były niższe. __________________ Mleko migdałowe: http://pichceiknoce.blogspot.com/

2012-07-20, 11:49	#14
dorotek88 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 285	Dot.: Stancja Z doświadczenia własnego i wielu znajomych - nie polecam mieszkania z właścicielem mieszkania a już w szczególności ze starszą panią. Ja trafiłam na dosyć miłą starszą panią i poza tym, że np. trzeba jej było pomagać w wielu rzeczach i czasami zostawiała odkręcony gaz albo zamykała mnie od zewnątrz tak że nie mogłam wyjść bo zapomniała, że jestem w mieszkaniu to nie było źle dopóki nie przychodziła jej córka która była totalnie wredna i przyczepiała się nawet do tego że trzymam w lodówce wczorajszy obiad, a szczególnie nie podobało jej się to że jestem w domu w godzinach przedpołudniowych (bo w niektóre dni nie miałam zajęć) i w ogóle była beznadziejna. Generalnie lepiej wynajmować pokój w mieszkaniu bez właściciela i z ludźmi w swoim wieku (i najlepiej w podobnej sytuacji czyli np. z innymi studentami) - wtedy jest największa szansa że się dogadacie i będzie jak najmniej spięć.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)