wesele przybranego brata

[veromoda33]

,

[gazowane lody]

najlepiej nie rób nic.. a na weselu przecież nikt nie powiedział że musisz siedzieć obok niego i się z nim bawić.. ba nawet rozmawiać.. wystarczy zwykłe cześć i nara idę tańczyć ze swoją osobą towarzyszącą..

[Stace]

Napisane przez veromoda33

hej dziewczyny. proszę pomóżcie mi. mam takiego przybranego brata, kiedy byłam w 3 gim on dał mój nr bratu swojej dziewczyny. ten do mnie napisał, nie chciałam go spławiać, bo wiadomo coś bym nie tak powiedziała to mój brat by się o tym dowiedział i mi truł. pisaliśmy ze sobą tak dla zabicia czasu on chciał się spotkać ja nie, rok temu w wakacje on znów chciał się spotkać ja odmówiłam, na co ten powiedział, że nie spodziewał się że taka jestem itp. sama nie wiem czemu nie chciałam, może się bałam, czego nie wiem, po prostu stchórzyłam. od tamtej pory nie mamy ze sobą kontaktu. teraz mamy po 18 lat i mój brat i jego siostra zaprosili mnie na swoje wesele w październiku. jej brat też tam będzie. zupełnie nie wiem jak się zachować, muszę iść, ale boje się go spotkać po tym wszystkim, chciałabym go jakoś przeprosić, żeby nie było jakieś niezręcznej sytuacji na tym ślubie, ale nie wiem co mam zrobić. teraz tak głupio chyba do niego napisać, ale jeśli nawet to co miałabym napisać. nie wiem co mam robić proszę pomóżcie mi. czy mam napisać żeby jakoś to wyjaśnić przeprosić, czy co mam robić. zupełnie nie wiem. proszę pomóżcie.

Bo nie chciałaś się spotkać ?

[veromoda33]

Napisane przez Stace

Bo nie chciałaś się spotkać ?

tak dla mnie to też dziwne. napisał mi, że tyle czasu mamy kontakt przez sms (jakiś rok to był) a ja nie chce się spotkać z nim, i mi mówił, że przecież jest tylko moim znajomym i w ogóle. ja nie wiem czemu nie chciałam, bałam się czegoś a czego to nie wiem, może tego, że znał tego mojego brata nie wiem. najgorsze to, że na wesele pójdę raczej bez osoby towarzyszącej.

[ZuzaAnka]

rok temu miałam wesele, na który był mój były i też sie sresowałam, co to będzie.
oczywiście nic nie było, nawet nie spojrzał w moim kierunku.
W Twoim przypadku nawet jesli ten chłopak do Ciebie podejdzie to myslę, że będzie to rozmowa na wesoło- np powie, że nareszcie się spotkaliście Przecież nie będzie robił siary na weselu

[dzaga1989]

Jeśli sam nie podejdzie lub nie znajdziesz się nagle w jego towarzystwie to nie rób nic.
Jeśli jednak się spotkacie to ja na Twoim miejscu obróciłabym wszystko w żart, przy okazji przeprosiła
Osobiście bardzo przeżywałam spotkanie z moim byłym chłopakiem, z którym byłam w gimnazjum. Wiedziałam że na pewno się z nim zobaczę, wtedy to było 4 lata po tym jak "zerwaliśmy" nasz "związek" (to naprawdę było szczeniackie dlatego piszę w taki sposób). Podeszłam do wszystkiego z przymrużeniem oka, bez spiny - pośmialiśmy się że tak wyszło, nawet się przeprosiliśmy za to, wytłumaczylismy sobie, że przecież byliśmy tak naprawdę dziećmi Do dziś jesteśmy bardzo dobrymi znajomymi i czasami bierze nas na wspominki naszego "związku"
Także keep calm and take it easy

[veromoda33]

dzięki że wyraziłyście swoje zdanie. tak zrobię a raczej nic nie zrobię