Zauroczyłam się w koledze byłego

[xoxo_p]

Hej dziewczyny,proszę o pomoc. Niedawno rozstałam się ze swoim chłopakiem, dużo rzeczy mi w nim przeszkadzało i nie byłam szcześliwa, ale to juz nieważne. Poznalam przez mojego bylego jego kumpla. Jak go poznałam pomyslalam ze taki właśnie powinien być mój chłopak, ma takie same wartości w zyciu jak ja,jest rozgadany, przystojny. Zaimponowal mi i strasznie mi się spodobal. Ostatnio przyłapałam się na tym,ze ciagle tylko o nim mysle i to jest smutno bo zapewne nigdy się z nim nie spotkam, skoro jest kumplem mojego byłego. Mysle ,ze on mnie bardzo lubi, swietnie nam się rozmawiało. Ale nadal jestem byłą jego kolegi, a on jest zapewne lojalnym kumplem. Co mam zrobić

[lazurrowaa]

Kiedy sie z nim rozstalas?
Jakie ten kolega ma stosunki z Twoim ex - koledzy czy przyjaciele?

Jesli to jego przyjaciel - zostaw ta sprawe, zainteresuj sie kims innym. Jesli tego nie zrobisz mozesz wywolac zle wrazenie na swoim otoczeniu a na dodatek sklocic przyjacieli.
Jak wg sobie wyobrazasz "zarywac" do tego chlopaka? Nie bedziecie Ci glupio, majac swiadomosc ze zapewne spotkasz swojego ex?
Przemysl to dobrze.
Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[orion_lady]

To też zalezy czy zwiazek z ex był poważny, typu 4 lata razem, planowanie przyszlosci, czy macie po 19 lat i poprostu ze soba chodziliscie. Jesli pierwsze to faktycznie moze byc glupio chodzic z kolega swojego bylego, jesli cale jego otocznie przezwyczailo sie do was. Jesli drugie to nie widze problemu.

A masz jakies namiary na tego kolege, nr tel, facebook, jesli tak to poprostu napisz i zaproponuj spotkanie, jesli nie bedzie chcial sie spotkac to odmowi, przeciez nic nie ryzykujesz skoro jak mowisz nie spotkasz go juz wiecej.

[201604181004]

ja bym chyba sobie spokój dała.

[cava]

Napisane przez xoxo_p

Hej dziewczyny,proszę o pomoc. Niedawno rozstałam się ze swoim chłopakiem, dużo rzeczy mi w nim przeszkadzało i nie byłam szcześliwa, ale to juz nieważne. Poznalam przez mojego bylego jego kumpla. Jak go poznałam pomyslalam ze taki właśnie powinien być mój chłopak, ma takie same wartości w zyciu jak ja,jest rozgadany, przystojny. Zaimponowal mi i strasznie mi się spodobal. Ostatnio przyłapałam się na tym,ze ciagle tylko o nim mysle i to jest smutno bo zapewne nigdy się z nim nie spotkam, skoro jest kumplem mojego byłego. Mysle ,ze on mnie bardzo lubi, swietnie nam się rozmawiało. Ale nadal jestem byłą jego kolegi, a on jest zapewne lojalnym kumplem. Co mam zrobić

Zagadać do niego.
Przecież jesteś _BYŁĄ_, czyli wolną dziewczyną i nikomu rogów nie przyprawiasz. Nikogo nie zdradzasz. Nie masz żadnych juz zobowiązań.



Mój maż, jest "kolegą byłego"
Były nawet miał tam jakieś wąty na początku, choć to on sam ze mną zerwał, ale w sumie nie znalazł zrozumienia bo ani ja, ani juz wtedy mój chłopak obecny maż, nie zrozumieliśmy o co mu właściwie chodzi . Przecież nie było żadnego równoległęgo prowadzania sie z panami tylko jedno się skończyło, a drugie jakiś czas potem zaczęło dopiero.

Chyba ogólnie chodziło o to, ze nie lałam śloz i nie poszłam do zakonu że mnie "taaakie cudo męskie, w jego mniemaniu oczywiście" porzuciło, tylko normalnie żyłam.
A to pech.
A jaka satysfakcja! (moja) nie do opisania.

Ogólnie, panom to kolegowania się nie zepsuło, nawet x lat potem razem pracowali, kolegowali się, bez żadnych wątów.

No bo o co? Przecież jak z kimś się rozstajesz, to się rozstajesz a nie ze jakoś do niego przynależysz na wieki.

[xoxo_p]

Napisane przez lazurrowaa

Kiedy sie z nim rozstalas?
Jakie ten kolega ma stosunki z Twoim ex - koledzy czy przyjaciele?

Jesli to jego przyjaciel - zostaw ta sprawe, zainteresuj sie kims innym. Jesli tego nie zrobisz mozesz wywolac zle wrazenie na swoim otoczeniu a na dodatek sklocic przyjacieli.
Jak wg sobie wyobrazasz "zarywac" do tego chlopaka? Nie bedziecie Ci glupio, majac swiadomosc ze zapewne spotkasz swojego ex?
Przemysl to dobrze.
Pozdrawiam i przepraszam za brak polskich znakow.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Rozstałam się jakiś miesiac temu, on nie jest jego przyjacielem tylko kolegą, nie spotykają się często i nie mają stałego kontaktu. Właśnie nie wiem jak zarywać bo ja nigdy pierwsza do chlopaka nie pisalam i tu jest problem Mam go na fb w zanjomych

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

cava przekonałaś mnie,tylko nie wiem co mam zrobić,zeby on wiedział że jestem nim zainteresowana...czułam że coś zaiskrzyło miedzy nami już od samego poczatku znajomosci eh

[lazurrowaa]

Tak z ciekawosci - ile macie lat?

Skoro to kolega - napisz do niego na fb po prostu - co tam, jak tam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607111028]

Napisane przez xoxo_p

Rozstałam się jakiś miesiac temu, on nie jest jego przyjacielem tylko kolegą, nie spotykają się często i nie mają stałego kontaktu. Właśnie nie wiem jak zarywać bo ja nigdy pierwsza do chlopaka nie pisalam i tu jest problem Mam go na fb w zanjomych

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

cava przekonałaś mnie,tylko nie wiem co mam zrobić,zeby on wiedział że jestem nim zainteresowana...czułam że coś zaiskrzyło miedzy nami już od samego poczatku znajomosci eh

Jeśli tak faktycznie było, to po prostu napisz. Nie masz nic do stracenia

[Verri]

jeśli nie są to bliscy przyjaciele to ja bym sie nie czaiła
masz go w znajomych na fb, zagadaj!

[xoxo_p]

dzięki dziewczyny, teraz tylko problem jak go zagadać żeby nie wyjść na nachalną nie mam doświadczenia w tych sprawach ale będę cała w skowronkach jeśli to wypali

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez xoxo_p

dzięki dziewczyny, teraz tylko problem jak go zagadać żeby nie wyjść na nachalną nie mam doświadczenia w tych sprawach ale będę cała w skowronkach jeśli to wypali

edit, własnie się dowiedzialam ze chyba kreci z moją starą kolezanką , no nic odpuszcze sobie bo nie chcę się kompromitować tylko szkoda bo na samą mysl o nim tak wspaniale się czuje, a nawet nie gadamy ze soba

[orion_lady]

Napisane przez xoxo_p

własnie się dowiedzialam ze chyba kreci z moją starą kolezanką , no nic odpuszcze sobie bo nie chcę się kompromitować tylko szkoda bo na samą mysl o nim tak wspaniale się czuje, a nawet nie gadamy ze soba

Chyba kreci.... czyli nie sa razem, takie domysly?
Ja bym mimo wszystko poprostu do niego zagadala na fb, jesli jest z Tamta dziewczyna to odmowi, po co zalowac, ze sie czegos nie zrobilo skoro jak sama piszesz bardzo Ci sie on podoba, to sprobuj. Zeby wygrac, trzeba grac.

[xoxo_p]

dzięki , masz racje warto spróbować, potem mogę zalowac, jednak z drugiej strony boję się skomprmitować, wiecie jacy są faceci...

[201607111028]

Napisane przez xoxo_p

dzięki , masz racje warto spróbować, potem mogę zalowac, jednak z drugiej strony boję się skomprmitować, wiecie jacy są faceci...

Wiemy, wiemy. Jednak Ty w tym przypadku naprawdę nic nie tracisz Napisz, spytaj, co u niego słychać. Nie musisz od razu flirtować. Po prostu okaz mu zainteresowanie. Zobaczysz, co będzie dalej.

[bezrada]

Twoja sytuacja jeśli dobrze zrozumiałam jest o tyle dobra , że zaczęłaś zdawać sobie sprawę z Tego, że o nim myślisz po rozstaniu z chłopakiem.
Mam bardzo podobną sytuację , i sama nie wiem co mam zrobić. Kolega mojego ex jest z tego samego miasta co mój były, mieszkali razem w bursie, gadali, chodzili na siłownię,ale żeby coś więcej , to nie. Z mojego punktu widzenia nie wydawali się być przyjaciółmi,chociaż mój ex tak go nazywał, zresztą-wielu ludzi tak nazywał...Ja z nim pisałam, i często o nim myślałam jak byłam w związku.Miałam kryzysy,wiedziałam,że kocham mojego chłopaka, ale nigdy z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało własnie jak z jego kumplem.Koleżanka mówiła mi ,że podobno wyznał jej na urodzinach mojego ex, że bardzo mu się podobam,jestem świetna i że ciągnie go do mnie, jednak mój chłopak, i musi ze mną przestać się kontaktować. Po tym i tak pisaliśmy.I mam ten sam dylemat, czy nie odezwać się, bo dawno nie gadaliśmy.Jestem już sama. Nie to,żeby od razu się z nim wiązać, ale przyjaźnić,może spotykać? Po rozstaniu bardzo cierpię,bo kocham mojego ex ale czasem obecność drugiego człowieka pomaga, tym bardziej że wiem, że świetnie się nam rozmawiało.
Także łączę się w twoich dylematach, napisz jak to się rozwiązało!!