| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2012-07-31, 22:38 | #1 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 
					Wiadomości: 1 017
				 |   Interpretuję najgorzej jak się da ...
			
			.
		
		 Edytowane przez arbuziak Czas edycji: 2012-11-03 o 10:54 | 
|     |   | 
|  2012-07-31, 22:53 | #2 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 
					Wiadomości: 199
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			Chętnie przeczytam rady innych forumowiczek gdyż też tak mam. Hmm.. a jak z Twoją samooceną?Moja jest niska... Może to polega na tym,że mamy niską samoocenę i dlatego wszystko bierzemy do siebie. ja np.kiedy miałam prace i uczyłam się byłam bardziej wyluzowana. Teraz miałam okres od początku roku gdzie nie pracowałam,nie uczyłam sie i miałąm same problemy z chłopakiem.Wtedy w praktycznie we wszytskim widziałam drugie dno.To było bardzo irytujące,nie mogłam już nawet pożartować, bo wszystko brałam do siebie.Czułam sie totalnie nieważna i niepotrzebna. Moja samoocena znowu sie zmieniła gdy pojawiło sie światełko ratunku z mojego osobistego bagna. | 
|     |   | 
|  2012-07-31, 23:05 | #3 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 
					Wiadomości: 7 346
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			Ja nie lubię, kiedy ktoś używa w stosunku do mnie - w jakimkolwiek kontekście - słowa "suka" i żadne bzdurne tłumaczenia by do mnie nie docierały. Uważam, że w takiej sytuacji należy przeprosić, a nie brnąć w jakieś motania.  A co do takich sytuacji z facetem: najlepiej działa zwykłe przyznanie się do błędu. Najpierw przed sobą, potem przed facetem. Każdego czasem ponosi i jeśli zdajesz sobie sprawę, że przegięłaś, to przeproś. I tyle. 
				__________________  Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę:  instagram.com/prostym_slowem | 
|     |   | 
|  2012-08-01, 09:45 | #4 | |
| Mów mi Rosia :) Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 1 364
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 Cytat: 
 Z resztą też się zgodzę. Słowo "Przepraszam" czasem jest jedynym sensowym wyjściem. Jak się zawala, ponoszą emocje itp. to trzeba zwyczajnie przeprosić.   | |
|     |   | 
|  2012-08-01, 09:51 | #5 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 3
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			Coś w tym jest, nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Myślę, że jeśli człowiek nie czuje się potrzebny, nie spełnia się to od razu jego samoocena wędruje w dół. Jak znajdziesz pracę, będziesz musiała zadbać o siebie, postarać się, czegoś się nauczyć - wtedy będziesz z siebie dumna. A z chłopakiem to głębsza sprawa... Co to znaczy, ze Wam się nie układa?
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-08-01, 12:20 | #6 | 
| Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-01 
					Wiadomości: 528
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			Też tak mam, a związek mam udany, nie czuję się zagrożona ani nic w tym stylu. I też nie wiem, co z tym robić. Staram się hamować, ale nie zawsze to się udaje    | 
|     |   | 
|  2012-08-01, 12:43 | #7 | 
| DAMAYANTI TROLLING INC. Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: Chicago 
					Wiadomości: 3 397
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			sądzę, że to kwestia niskiej samooceny.
		
		 | 
|     |   | 
|  2012-08-01, 12:46 | #8 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-01 Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:) 
					Wiadomości: 6 518
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
				__________________  47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 | 
|     |   | 
|  2012-08-01, 12:56 | #9 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 
					Wiadomości: 22 121
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 Cytat: 
 Wnosząc po ilości uśmiechniętych do granic możliwości "buziek" w Twoim tekście, to chyba tak naprawdę, wcale Ci nie przeszkadza ze jesteś jaka jesteś. Można i tak. Ale można się w końcu przeliczyć. Mnie np. kompletnie nie obchodzi kto jaką ma samoocenę, i jak ktoś mi wciska że powiedziałam zielone jak mówiłam czerwone mimo że wytłumaczę jak człowiekowi, że chodziło mi o coś innego, to się przestaję z takimi osobami zadawać. Dlaczego ktoś ma się tłumaczyć 10 razy i wysłuchiwac kłótni, bo jaśnie pani sobie pozwala na wymyślanie pierdół pod pozorem "mania niskiej samooceny"? Nagle wszyscy znaleźli sobie wymówkę na wszelkie parszywe cechy z którymi nie chce im się nic zrobić - niską samoocenę. A reszta świata ma przytakiwać i schodzić z drogi i uważać żeby jaśnie Pani nie urazić sama swoją obecnością na tym świecie. 
				__________________ Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams | |
|     |   | 
|  2012-08-01, 15:35 | #10 | ||
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 
					Wiadomości: 1 017
				 | 
				
				
				Dot.: Interpretuję najgorzej jak się da ...
				
			 
			
			Dzięki za odpowiedzi dziewczyny   Cytat: 
 Co do mojego faceta to tak, jak zdaję sobie sprawę że przeginam to oczywiście przepraszam, ale ... Jeżeli powie coś, co powoduje że mnie to wkurza/rani i zaczynamy się kłócić o to, a on tłumaczy to tym że powiedział to co powiedział: - bo źle ujął to co chciał powiedzieć, - bo chodziło o coś tam innego, -bo powinnam była się domyślić, że przecież nie powiedziałby mi tego co powiedział dosłownie ... to nie potrafię odpuścić dopóki on nie zrozumie i nie powie mi, że "faktycznie źle powiedziałem, przepraszam, mogłaś to tak odebrać". Wkurza mnie niesamowicie ta moja zaborczość, ale ja na prawdę biorę do siebie przykre słowa... Jesteśmy wydaje mi się zgodną parą i 95% kłótni wynika takich sytuacji. Takie sytuacje zdarzały się zresztą jeszcze kiedyś, na etapie naszej licealnej przyjaźni. Cytat: 
 a) zażartować z siebie  b) żeby zaakcentować w sposób sympatyczny swoją prośbę o rady.  Skoro napisałam ten post oznacza to, że problem widzę i chcę to zmienić dla swojego faceta. Ograniczam jak mogę swoją czepliwość, ale niestety tak mam, że traktuję dosłownie to co ktoś do mnie mówi. Zielone dla mnie jest zielone, a nie różowe. Tu właśnie tkwi problem. Jeżeli ktoś mi powie coś takiego jak ten kolega to zinterpretuję to dosłownie, uważając to za obrazę mnie, a nie za absurdalnie duże wyolbrzymienie jak to niby miało być. Jestem zakompleksiona, ale nie obnoszę się z tym i nie uważam, aby to że "ojojoj jaka ja biedna" tłumaczyło moje zachowanie. Także za twoje cenne spostrzeżenia już podziękuję. | ||
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Intymnie | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.
 
                













 Z góry dzięki za rady
 Z góry dzięki za rady 
