Drugi raz - problem !!! Help!

[No_To_Co]

Witajcie.
Jakieś 2,5 tygodnia temu przeżyłam swój pierwszy raz. Wówczas pojawiło się trochę krwawienia, które ustało tuż po kąpieli. Wczoraj był tzw. „drugi raz”. Nie było większego oporu przy wejściu, ale sytuacja zmieniła się, gdy zaczął być głębiej i głębiej. Czułam dość znaczny opór, który udało się pokonać. W pewnym momencie, chłopak zauważył, że krwawię. Przerwaliśmy więc. Po wszystkim, podobnie jak przy pierwszym stosunku, wzięłam prysznic i wszystko wróciło do normy. Wieczorem jednak odczułam ból podobny do silnego bólu menstruacyjnego w podbrzuszu i zaczęłam krwawić. Miałam nadzieję, że to chwilowe i zaraz przejdzie. Nic podobnego. Rano obudziłam się bardziej „mokra” niż przypuszczałam. Do tego z nerwów zrobiło mi się niedobrze. Ból wprawdzie zmienił swój charakter i jest mniej dokuczliwy, ale mimo to bardzo krwawię. Co się dzieje? Czy to normalne? Domyślam się, że przy pierwszym razie jedynie naderwał błonę, a wczoraj doszło do całkowitej defloracji. Wsunął również prawie całego członka i kilkakrotnie pchnął. Zaczynam się naprawdę denerwować. Krwawienie nie ustaje, leci tak dużo, że muszę często zmieniać podpaskę. Poratujcie mnie swoją wiedzą!

[nierozumiejaca_swiata]

Napisane przez No_To_Co

Witajcie.
Jakieś 2,5 tygodnia temu przeżyłam swój pierwszy raz. Wówczas pojawiło się trochę krwawienia, które ustało tuż po kąpieli. Wczoraj był tzw. „drugi raz”. Nie było większego oporu przy wejściu, ale sytuacja zmieniła się, gdy zaczął być głębiej i głębiej. Czułam dość znaczny opór, który udało się pokonać. W pewnym momencie, chłopak zauważył, że krwawię. Przerwaliśmy więc. Po wszystkim, podobnie jak przy pierwszym stosunku, wzięłam prysznic i wszystko wróciło do normy. Wieczorem jednak odczułam ból podobny do silnego bólu menstruacyjnego w podbrzuszu i zaczęłam krwawić. Miałam nadzieję, że to chwilowe i zaraz przejdzie. Nic podobnego. Rano obudziłam się bardziej „mokra” niż przypuszczałam. Do tego z nerwów zrobiło mi się niedobrze. Ból wprawdzie zmienił swój charakter i jest mniej dokuczliwy, ale mimo to bardzo krwawię. Co się dzieje? Czy to normalne? Domyślam się, że przy pierwszym razie jedynie naderwał błonę, a wczoraj doszło do całkowitej defloracji. Wsunął również prawie całego członka i kilkakrotnie pchnął. Zaczynam się naprawdę denerwować. Krwawienie nie ustaje, leci tak dużo, że muszę często zmieniać podpaskę. Poratujcie mnie swoją wiedzą!

a może to okres po prostu?
Może to jakaś dziwna reakcja na stres. Nie wpada mi do głowy nic prócz tego, że to normalny okres.
Jeśli nie przestaniesz krwawić do jutra udaj się do lekarza.
Pozdrawiam

[No_To_Co]

No właśnie nie. Okres powinnam dostać dopiero za jakieś 7 dni. Mam regularny cykl, więc wykluczam to. Poza tym krew jest rzadka - nie taka, jak podczas miesiączki.

[taktaktoja]

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w tej kwestii,ale jak dla mnie to powinnaś jak najszybciej udać się do lekarza, jeśli to krwawienie nie minie.Ja po drugim razie delikatnie krwawiłam,ale nawet się nie zorientowałam,dopiero mój facet mi powiedział,a potem był już spokój.

[gdziemojamama]

Każda kobieta błonę ma inną i coś mi się zdaje, że ta Twoja była jedną z "toporniejszych" i tych bardziej "wytrzymałych". Tak, jak sama już stwierdziłaś - TŻ tylko Cię naderwał, później pchnął mocniej do końca i pozbyliście się błony. Nie w każdym przypadku pokrwawi sobie kilka dni i przejdzie, czasem przecież w ogóle nie musi krwawić. Być może ta owa błona była grubsza, nieco mocniejsza? W niektórych przypadkach nie ma wyjścia, jak tylko nacięcie u lekarza, a Twój TŻ był tak sprytny, że poradził sobie sam ...
Nie, żebym straszyła, ale jeżeli krwawienie naprawdę jest tak obfite, jak opisujesz, a podpaskę zmieniasz właściwie co pięć minut - nie czekaj do jutra. Poza tym po co masz się stresować... Może faktycznie ta błona taka uparta była?
Poważnie... jeżeli krwawienie jest obfite - nie czekaj, wybierz się na pogotowie i sprawdź, czy wszystko w porządku, bo z takimi krwawieniami nie ma żartów . Może masz w pobliżu przychodnię czynną 24 godziny? A i oczywiście mam rozumieć, że na stówę nie wyolbrzymiasz sprawy? Moja siostra jest właśnie taką panikarą i z naciętym paluchem leciałaby do lekarza.
Trudno mi ocenić. Ale skoro coś Cię zmartwiło, to sprawdź to dla swojego zdrowia i nerwów.
Na pewno wszystko będzie dobrze!

[Aaaluskaaa]

Napisane przez taktaktoja

Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w tej kwestii,ale jak dla mnie to powinnaś jak najszybciej udać się do lekarza, jeśli to krwawienie nie minie.Ja po drugim razie delikatnie krwawiłam,ale nawet się nie zorientowałam,dopiero mój facet mi powiedział,a potem był już spokój.

miałam dokładnie tak samo. bolało mnie jeszcze mniej więcej do 10 razu, potem było już tylko coraz lepiej

[Mojwa]

Jedź na pogotowie. Z krwawieniem nie ma żartów.

[dorcia 83]

Napisane przez No_To_Co

Witajcie.
Jakieś 2,5 tygodnia temu przeżyłam swój pierwszy raz. Wówczas pojawiło się trochę krwawienia, które ustało tuż po kąpieli. Wczoraj był tzw. „drugi raz”. Nie było większego oporu przy wejściu, ale sytuacja zmieniła się, gdy zaczął być głębiej i głębiej. Czułam dość znaczny opór, który udało się pokonać. W pewnym momencie, chłopak zauważył, że krwawię. Przerwaliśmy więc. Po wszystkim, podobnie jak przy pierwszym stosunku, wzięłam prysznic i wszystko wróciło do normy. Wieczorem jednak odczułam ból podobny do silnego bólu menstruacyjnego w podbrzuszu i zaczęłam krwawić. Miałam nadzieję, że to chwilowe i zaraz przejdzie. Nic podobnego. Rano obudziłam się bardziej „mokra” niż przypuszczałam. Do tego z nerwów zrobiło mi się niedobrze. Ból wprawdzie zmienił swój charakter i jest mniej dokuczliwy, ale mimo to bardzo krwawię. Co się dzieje? Czy to normalne? Domyślam się, że przy pierwszym razie jedynie naderwał błonę, a wczoraj doszło do całkowitej defloracji. Wsunął również prawie całego członka i kilkakrotnie pchnął. Zaczynam się naprawdę denerwować. Krwawienie nie ustaje, leci tak dużo, że muszę często zmieniać podpaskę. Poratujcie mnie swoją wiedzą!

Kochana, prawdopodobnie masz okres
Ale jezeli masz jakakolwiek obawe o swoje zdrowie, idz do ginekologa.
A najpierw porozmawiaj z mama, jestes pelnoletnia?

[Lexie]

Jaki okres, skoro dziewczyna napisała, że ma regularne cykle i to wyklucza, poza tym krew jest inna...

Ja bym radziła przejść się do lekarza i sprawdzić, na wszelki wypadek.

[Charlotte York]

Idź do lekarza, chociaż ja się nie zdziwię, że dostałaś wcześniej okres.

[tralaleczka]

Proszę Cię dziewczyno: idź do lekarza.

[nierozumiejaca_swiata]

Napisane przez No_To_Co

No właśnie nie. Okres powinnam dostać dopiero za jakieś 7 dni. Mam regularny cykl, więc wykluczam to. Poza tym krew jest rzadka - nie taka, jak podczas miesiączki.

1. Może stres? Wiele dziewczyn ma regularne cykle, ale stres itp. wpływają na opoźnienie lub przyśpieszenie miesiączki.
2. Może być też tak jak mówią dziewczyny i mogłaś mieć "oporną" błonę.
A najlepiej udaj się do lekarza jeśli nadal krwawisz i powiedz jak to wygląda. Pogadaj z mamą, jeśli możesz. Może idźcie razem do lekarza. Powodzenia i daj znać co i jak

[KamilaAnna1990]

Ja myślę, że to przyspieszony okres Też miałam bardzo regularne cykle, a po pierwszym razie opóźnił mi się o 10 dni Ale jeśli krwawienie nie ustąpi to dla świętego spokoju idz do ginekologa

[No_To_Co]

Krwawienie ustępuje w podobnym tempie jak okres. Wszystko okej, ale ta krew jest za rzadka, jak na krew menstruacyjną. Czy to rzeczywiście wynik stresu (nowe studia, załatwianie wielu spraw, pierwszy raz, sporo problemów na głowie) i przyśpieszony okres, dowiem się zapewne w ciągu kilku dni - jeśli za tydzień nie dostanę przewidzianego krwawienia, będzie to oznaczało, że okres zawitał wcześniej niż przewidziałam. Tylko ta krew mnie zastanawia. I ból. Sam ból a la menstruacyjny, trwał około 20 minut. Później zaczęłam krwawić płynną krwią, która obficie kapała. Pierwszy raz zdarza mi się coś takiego. Bądź co bądź, jest jej coraz mniej, także lekarz nie był tu konieczny. Uff...

[Mojwa]

Moim zdaniem niepotrzebnie się narażasz - to że krwawienie ustępuje nie znaczy że wszystko jest ok - mógł się skrzep np zrobić. No ale rób jak uważasz

[tralaleczka]

Napisane przez Mojwa

Moim zdaniem niepotrzebnie się narażasz - to że krwawienie ustępuje nie znaczy że wszystko jest ok - mógł się skrzep np zrobić. No ale rób jak uważasz

No właśnie...

[LadyMK]

obstawiam okres
seks przyspiesza jego nadejscie czasami. Pewnie nie az o 7dni, ale to byl twoj "pierwszy" raz. Mi przy pierwszym razie przesunął się o 2 tygodnie, innej koleżance przyszedł wcześniej. Więc... spokojnie