|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 14
|
Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Mam nadzieje że napisze to czytelnie
![]() Mam 18 lat on 21. Poznaliśmy sie przez internet i pisalismy kilka miesiecy. Bardzo dobrzesmy sie dogadywali mamy podobne poczucie humoru, płynna gadke, łatwo nam sie dogadywać. Spotkalismy sie 4 razy i bylo bardzo miło. Problemem jest to że na samym poczatku znajomości potrafił pisac codziennie do poznych godzin wieczornych takie fajne mile smsy i tak bylo przez 2 pierwsze tygodnie. Potem przez okolo miesiac pisalismy i gadalismy po 2-3 godziny dziennie dorzucil sie do tego Skype ale juz nie bylo takiego entuzjazmu z jego strony. Potem sie spokalismy i ciagle na mnie patrzyl i wykazywal zainteresowanie. Teraz widujemy sie co 2 tygodnie ze wzgledu na odległość a piszemy raz na kilka dni i to nie przez jakies obowiazki tylko bo ,,mu sie nie chce". Czasem powie cos milego i sie wtedy super czuje ale potrafi bardzo czesto pisac że ,,nie chce mi sie" jak np pytam go o cos. Na spotkaniach nie wykazuje jakiegos zainteresowania cielesnego i dziwnie sie wtedy czuje, bo pisal mi ze chce mnie przytulic ,a potem sie spotykalismy i nic w tym kierunku nie robił. Ale np troszczy sie o mnie i inicjuje spotkania mowi ze traktuje mnie jak kogoś więcej niz przyjaciółke ale nic w tym kierunku nie robi. A ja nie wiem jako kogo przedstawiac go znajomym albo czy moge sie do niego ot tak przytulic. On tego nie robi. Pomozcie mi ![]() Edit: jako przyklad sytuacja z dzisiaj. jutro jedzie do Ustki i powiedzial ze bedzie do mnie wpadal do Sopotu. ja mu napisalam ze pojutrze wyjezdzam za granice (wiedzial wczesniej duzo o tym) i ze moge tylko jutro jak zdaży przyjechać. napisal ze ,,bez ciebie to nie to samo" i ,,steskniłem sie za tobą". pisze mi tak zawsze przed spotkaniem a potem nic nie robi na tym spotkaniu. opowiada jak to mu mnie brakowało ale nie przytuli mnie ani na powitanie ani na pożegnanie. Edytowane przez przeczuwam Czas edycji: 2012-08-04 o 20:30 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Wszystko, co nowe, absorbuje uwagę. A po upływie jakiegoś czasu powszednieje. Być moze tak jest i z tą sytuacją - chłopakowi już spowszedniało i nie odczuwa tak wielkiej potrzeby ciągłego kontaktu.
Możliwe jest tez, że wyobrażał sobie Ciebie inaczej, a jednak nie jesteś np. w jego typie. Z Twojej wypowiedzi wynika, że liczysz na coś więcej, a on chyba nie. A jak go przedstawiać znajomym? "Poznajcie się, to jest X". I tyle, nie ma co na siłę dorabiać ideologii. Jesli chcesz zorientować się, na czym stoisz, to po prostu poważnie z nim porozmawiaj i spytaj o jego spojrzenie na Waszą znajomość. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Ja bym się nie bawiła w zbytnie analizy i rozgryzanie.
Jest jaki jest. Na razie z Twojego opisu wynika tylko tyle,że nie jest zaangażowany w rozwijanie tej znajomości. Wiem,że to dopiero początek i o głębszym zaangażowaniu nie może być mowy. Aczkolwiek taki sposób w jaki ten chłopak się zachowuje nie świadczy o tym aby on chciał czegoś więcej w przyszłości.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Mam wrażenie, że to "pisanie" jest tylko po to, żeby było. Chłopak nie chce się zaangażować, tak wynika z Twojego opisu - a jego czynów. Nie wiązałabym jakiś większych nadziei z tym chłopakiem, ale to co zrobisz to już Twoja sprawa. Pogadaj z nim poważnie i tyle. Zapytaj wprost jaki charakter ma ta wasza znajomość.
__________________
Motocyklistka ![]() ![]() Suzuki GSX 600F ![]() "MOTOR" masz pod maską np. samochodu "MOTOCYKL" to coś, co masz pod doopą pokonując w złożeniu winkle, to coś, na czym sam bądź w grupie możesz oderwać się od przytłaczającej rzeczywistości. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Sopot
Wiadomości: 14
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Cytat:
2. pytałam i wlasnie wtedy sie dowiedziałam że kimś wiecej niż przyjaciólką ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Faceci szukając w necie znajomości często flirtują naraz z wieloma dziewczynami, miej do tego dystans bo póki co to nie widzę nawet zalążku związku. On takie teksty może puszczać kilku innym pannom i każda doszukuje się głębszego znaczenia. Tym bardziej, że nie mieszkacie obok siebie, każde może żyć swoim życiem bez żadnego wglądu drugiej strony.
No i tekst na początku znajomości typu "nie chce mi się" odebrałabym jak "spadaj" i chętnie bym spadła bo facet, który tak się odzywa w chwili gdy reszta świata stara się i zabiega (początek relacji) to niewiele szacunku i zainteresowania Tobą wykazuje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 117
|
Dot.: Facet. Nie wiem co on czuje i ciezko go rozgryźć
hej. Mam do Was wszystkich prośbę. Znalazłam się w skomplikowanej sytuacji i za bardzo nie wiem co robic.
Ja jestem ekstawertyczką( otwarta,wesoła,gadatliwa itp) No i właśnie... poznałam dwa lata temu takiego mężczyznę (załóżmy , że ma na imię Karol), za pośrednictwem naszego wspólnego przyjaciela (Załóżmy, że Marek) i tutaj muszę zaznaczyc, że Marek tak na prawdę nie jest jego przyjacielem,tylko takim bardziej...zapełniaczem czasu dla Karola, jakby taka przyjaźń tylko ze strony Marka. Niby spędzają razem czas , ale Marek wie o Karolu tyle co nic. Karol jest introwertykiem. Bradzo,bardzo zamkniętym w sobie. Podczas naszego dwu letniego związku ani razu się nie pocałowaliśmy...i tylko raz złapał mnie za rękę. Łączyła nas bardzo duża więź psychiczna. Pokłóciliśmy się dwa razy. Po drugim razie urwał się kontakt. To ja zaczynałam kłótnie. Byłam niezdecydowana i w ogóle. Zarzuciłam mu brak zainteresowania ( chociaż mi je okazywał ...na swój sposób, a ja teog nie doceniłam) . Zabolało mnie to, mnie też zabolały słowa przez niego wypowiedizane ( że go wyidealizowałam ,że tylko na niego nakierunkowały się moje uczucia) , po tym wszystkim byłam w jednym dwu miesięcnzym związku i kilka razy zawarłam jakieś tam znajomości. Od kilku miesięcy próbuję nawiązac z nim..delikatnie kontakt. Kocham go mimo tego ...co przeszliśmy, on też mnie kocha. Popełniłam wiele błędów. Wiem, że większośc problemów wyszło właśnie stąd , że on jest introwertykiem, a ja na ich temat nic nie wiedziałam i nawet nie fatygowałam się by poczytac na ich temat. Oczywiście teraz uzupełniłam wszystkie ubytki w wiedzy. Chcę...byc z nim. Jestem na 100% pewna. Ale Karol ma coś tkaiego..że potrafi wyłączyc myślenie o czymś/kimś i skupic się na innym- usunęłam się w zacienione miejsca jego świadomości. Nie wiem za bardzo jak to odnowic... nnie narzucając mu się. Pisze do niego co jakiś czas na gadu, ale on jest komputerowym hakerem,więc pewnie nic do niego nie dochodzi. Telefonu nie odbiera...raz pamietam do neigo zadzwoniłam. Wiem, że gdybym wsyztsko mu wyjaśniła byłoby okey. Wiem co powiedziec, ale nie wiem jak wcielic to w życie, jak dodac sobie odwagi. ... Onieśmiela mnie. Co byscie zrobiły w mojej sytuacji? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:17.