Lato tuż tuż... jak powiększyć biust kosmetykami???

[2sacrifice9]

Nie wiem czy w dobrym miejscu piszę, chociaż zaryzykuję. Mam bardzo nie codzienne pytanie, i pewnie nie tylko ja się nad tym zastanawiam....

Od dłuższego czasu mam partnera, niestety zauważam iż z powodu moich małych piersi staje sie coraz bardziej zainteresowany innymi kobietami. Kocham go, ale boje się że z powodu mojej przypadłości się mną znudzi jak poprzednicy. Jestem dość szczupłą osobą, mam 23 lata i moje piersi nie rosną ( dosłownie wyglądają jak u dzieci w podstawówce lub 1 kl gimnazjum) Stosowałam już " perfecta extra slim" niestety ona nie działa, myślałam by spróbować także " Eveline, Slim Extreme 3D, Superskoncentrowane serum modelujące do biustu, Total push-up effect, 150 ml " - ale boję się że wyrzucę pieniądze i znów nie zadziała. Co robić? Jakich kosmetyków używać? Oraz jakie opinie na temat kosmetyków sprzedawanych na allegro ( herbat/tabletek/kremów). Proszę doradźcie wasze propozycje oraz sposoby na powiększenie... na prawdę źle się z tym czuję ..

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Taka niestety Twoja uroda. Jeżeli masz bardzo małe piersi, to żadnymi specyfikami ich nie powiększysz, a możesz sobie tylko krzywdę zrobić, bo takie preparaty często zawierają substancje szkodliwe lub rakotwórcze. W tym wypadku możesz liczyć tylko na skalpel, jednak polecam piersi pokochać. Czy mówiłaś partnerowi, że źle się czujesz ze swoim biustem, że wolałabyś mieć większy? Jak zareagował? Bo myślę, że dobry partner powinien w takim wypadku wspomóc, pocieszyć, pokazać, że dla niego są najpiękniejsze i po prostu pomóc w ich (przynajmniej) zaakceptowaniu.

W ogóle, "świetnych" sobie musisz wybierać facetów, że Cię zostawiają tylko z powodu małych piersi Przecież chyba widzą, co sobie "biorą", prawda?

[kawa_zmlekiem]

Ja bym się raczej zastanowiła nad przyszłością z takim facetem, a nie powiększaniem biustu
Żadnym kosmetykiem nie powiększysz sobie piersi.
Ciężko mi uwierzyć, że masz 23 lata, i że każdy facet rzucał cię bo masz za mały biust

[martitka007]

mi piersi urosły po tabletkach anty, z małego B do dużego C
brałam 4 lata, teraz mam przerwę i jestem już 2 miesiące bez tabletek i póki co wszystko jest na miejscu

[2sacrifice9]

no niestety mam tyle lat, i troche boli wysluchiwanie po czasie " och jakie ona ma duże piersi - no a ty możesz o takich zapomnieć. " na początku było ok, niestety pozniej zaczelo sie to zmieniac, czlowiek z duzym biustem niestety nie zrozumie tego cierpienia jaki my ( osoby z malym) musimy przechodzic z kazdym dniem. Ani to pokazac sie w stroju kapielowym dwu czesciowym - bo stanik zakrywa calosc - a czasem trudno sam stanik dobrac, albo w jedno czesciowym gdy wyglada sie plasko jak dziecko z podstawowki lub gimnazjum. I co robic? Jeszcze nie zauwazylam stroi kąpielowych z push up by coś wypełniły...

[kawa_zmlekiem]

Ja mam miseczkę A i nie mam kompleksów, nigdy nie miałam :P I tak, chodzę w dwuczęściowym stroju kąpielowym, o zgrozo, bez push upa!

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Robisz z igły widły, zamiast zaakceptować swoje ciało, to się tylko pogrążasz.

[Dalijka]

ja również mam miseczkę A, do tego jestem bardzo szczupła i nauczyłam się ignorować komentarze ludzi ważne, żebyś Ty się czuła sama ze sobą, i nigdy, przenigdy, nie pozwól aby ŻADEN facet wpłynął na Twój poziom poczucia własnej wartości. Moim zdaniem mały biust nie był powodem Twoich niepowodzeń w związkach, tylko tak sobie to tłumaczyłaś. Ale to tylko moja opinia

[kolejna_wizazanka]

Napisane przez 2sacrifice9

no niestety mam tyle lat, i troche boli wysluchiwanie po czasie " och jakie ona ma duże piersi - no a ty możesz o takich zapomnieć. " na początku było ok, niestety pozniej zaczelo sie to zmieniac, czlowiek z duzym biustem niestety nie zrozumie tego cierpienia jaki my ( osoby z malym) musimy przechodzic z kazdym dniem. Ani to pokazac sie w stroju kapielowym dwu czesciowym - bo stanik zakrywa calosc - a czasem trudno sam stanik dobrac, albo w jedno czesciowym gdy wyglada sie plasko jak dziecko z podstawowki lub gimnazjum. I co robic? Jeszcze nie zauwazylam stroi kąpielowych z push up by coś wypełniły...

co za cham. zostaw faceta, zamiast zastanawiać się nad jak powiększyć piersi. wyślij mu zdjęcie wielkiego penisa z podpisem, że może o takim zapomnieć i w związku z tym go żegnasz.

nie wyobrażam sobie być z kimś o takiej kulturze osobistej.

a facetów, którzy lubią małe piersi jest mnóstwo, zapewniam cię. jest też mnóstwo takich dla których wielkość piersi nie odgrywa żadnej roli.

[2sacrifice9]

och dziękuję za odpowiedzi

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Dobrze Ci dziewczyny piszą, zostaw takiego buraka, bo nie dość, że zero kultury, to Cię jeszcze niepotrzebnie w kompleksy wpędza i tak naprawdę, poniża. A jak już to zrobisz, to zajmij się zakochiwaniem w swoim biuście Mały, czy duży, nieważne, każdy jest fajny i każdy ma swoich "fanów" , może kup sobie jakiś piękny, koronkowy stanik? W przypadku Twojego rozmiaru nie musisz się martwić o odpowiednią konstrukcję, więc masz spory wybór koronek typu "trójkąciki"

[anako1]

Kosmetyki nie pomogą, tak samo hormony wcale nie muszą pomóc.
Jesteś młoda, jeśli spotykałaś się z chłopcami w swoim wieku, to ja jestem w stanie uwierzyć, że przeszkadzał im rozmiar biustu. Albo może nawet nie im, ale chcieli się pochwalić kolegom dziewczyną z dużymi piersiami. Poszukaj sobie kogoś dojrzalszego, ewentualnie poczekaj parę lat - większość facetów dorasta i zaczyna traktować dziewczyny jak partnerki, a nie zabawki, względnie trofea.
Z kompleksu małego biustu też się wyrasta. Małe piersi są dłużej ładne, bo w mniejszym stopniu wpływa na nie grawitacja i częściej mają po prostu ładny kształt. Modelki mają prawie zawsze małe piersi, a jednak to na nich najlepiej wyglądają ubrania - może to Cię zainspiruje przy wyborze strojów. Poza tym małe piersi mają zwykle szczupłe dziewczyny (sama piszesz, że również do nich należysz), a szczupłej sylwetki bez wysiłku pewnie zazdrości Ci połowa koleżanek. Pewnie masz przy tym ładne, szczupłe nogi, ręce, figurę. Podkreślaj inne atrybuty, a przestaniesz myśleć o piersiach.