![]() |
#1 |
Zakorzenienie
|
![]() Bajki dla dzieci - koszmar?
Tak mi własnie na myśl wpadło by to napisać, bo w pracy jakas kobieta z ksiegarni zostawiła książkę z bajkami dla dzieci, gdyby któras z nas chciała sobie kupic. Dziewczyny przejrzaly, ale stwierdziły, że nie wezma bo jest zbyt brutalna. Obrazki owszem śliczne a w środku krótkie bajeczki. Tylko, że większosć tych bajeczek jest o tym, że rolnik chciał zabic kurę, wilk chciał zjesć owce itd.
I tak sobie pomyślałam, że w sumie prawie wszystkie "ponadczasowe bajki" sa tak naprawdę straszne! "Czerwony kapturek" - wilk chciał zjeść czerwonego kapturka, zjadł babcie a na końcu go mysliwy zastrzelił, rozpruł brzuch i wyszła ze srodka babcia. "Jaś i Małgosia" - czarownica chciała ich zjeść, a sama skończyła w piecu. Dzieci normalnie ją zabiły! "Dziewczynka z zapałkami" - losy biednej dziewczynki, która siedziałą na ulicy w zimie i nikt sie nią nie interesował az w końcu zamarzła. "Antek" - spalili dziewczynke w piecu, bo była chora. I ona wrzeszczała i tłukła w drzwiczki, az ucichła i jak ją wyciagnęli to nie zyła. Oczywiscie było pięknien opisane jak wyglądała po wyciagnieciu z pieca. I to była lektura szkolna dla mlodszych klas!!!! "Janko Muzykant" - zatłukli dziecko na śmierć za karę, bo chciało grać na skrzypcach i ukradło intrument. "Pies, który jeździł koleją" - fajny piesek, miłe przygody, ale na końcu go szlag trafia oczywiście. "Nasz szkapa" - też wyjątkowo "optymistyczna" historia... ![]() Ja sie zastanawiam czy naprawde nie można by było wmyślec dla dzieci jakis bardziej optymistycznych bajek? A ludzie sie tak burzą, że w japońskich bajkach jest tyle przemocy. ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
rzeczywiscie niektore baśnie dla dzieci sa brutalne. najgorsze sa te braci grimm-odcinaja palce i takie tam inne
![]() a nasza szkapa, janko muzykant to nie sa basnie i sa przeznaczone dla dzieci starszych. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
a co do optymistycznych baśni to naprawde jest ich wiele-u Andersena, np. calineczka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() ![]() kurcze,chyba ze Wy to wszystko wiecie a ja sie produkuje nie wiadomo jak ![]() ![]() np W Spiącej królewnie królewicz budził księżniczkę stosunkiem a nie pocałunkiem ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() W bajkach, jak i we wszystkim, najlepsze jest wypośrodkowanie. Jasne, że lepiej, jesli bajka dobrze się kończy, bo to uczy, że warto próbować i nie poddawać się złu. Ale dzieci muszą wiedzieć, że zanim nastąpi szczęśliwy koniec życie daje trochę w 4 litery. Aby nie były potem zdziwione, że świat nie jest tylko i wyłącznie przyjaznym miejscem w którym latają różowe kucyki Pony. Są też wiedźmy, z którymi trzeba umieć sobie radzić ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
a mi się cos z innej beczki przypomniało
taki mały fetysz ![]() Gigi la trottola,kótry uwielbiał białe majtki ![]() ![]() Edytowane przez cattt Czas edycji: 2006-02-23 o 13:11 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Mi chodziło nie tylko o baśnie, ale też o bajeczki, opowiadania, nowele itd. Mnie jakoś nie pocieszała "Dziewczynka z zapałkami", starsznie mnie to zasmucało, że ona umarła.
![]() Ale najbardziej ze wszystkiego zapamiętałam "Antka". Prawde mówiąc do tej pory mam schizy na punkcie tej nowelki. I co z tego, że byłam starsza, tzn. miałam z 10 lat. Powiem szczerze, że dla mnie przeczytanie czegos takiego to był szok. Nawet teraz bym tego nie przeczytała! ![]() ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() A faktycznie bajki są okropne! A zwłaszcza te w tv. - nie nadają się kompletnie dla dzieci - również te osławione kreskówki Disneya, gdzie jeden drugiego goni i okłada, no po prostu boki zrywać. Ale są też fajne, wartościowe bajki - zwłaszcza te stare. Z książeczkami jest już lepiej, ale też trzeba szukać/sprawdzać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Wiecie, co mi sie skojarzyło, odnoście brautalnośli niektórych bajek? Bardzo możliwe, że niektóre z nich funkcjonowały dawnych czasach jako historie przekazywane sobie w opowieściach i może one miały pewien cel- np. bajka o Czerwonym Kapturku uczyła dzieci, aby nie zblizały sie do wilków czy ogólnie nie zapuszczały same w las...
Tak jakoś mi sie skojarzyło, bo przecież spora część tych starych historii miała taki właśnie (miedzy innymi) cel- uczyć trzymania sie z dala od drapieżnych i niebezpiecznych zwierząt (węże, wilki itd) czy unikać niebezpiecznych miejsc- np. jezior (stąd postacie topielic różnych) czy obcych osób (stąd te Baby-Jagi). Łatwiej było dzieci straszyć topielicą, niż kazać się trzymać z daleka od jeziora, bo może sie utopić... No, ale Szkapa czy Janko - to już inna para kaloszy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
mimo wszystko dzieci maja zupelnie inny punkt widzenia na 'zjedzonego kapturka przez wilka', 'rozprucie brzuszka' czy inne takie, dla nich to ciag dalszy historii, a nie krwawe masakryczne wizje, grunt ze na koncu jest happy end, zly wilk nie zyje bo byl zly, lesniczy jest hero, a zjedzony kapturek po wyciagnieciu z brzucha wilka zyje i ma sie calkiem dobrze
![]()
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() Czym innym mimo wszystko jest lakoniczny opis, że dzieci wrzuciły Babe Jagę do pieca, a czym innym jest opis, jak się człowieka w owym piecu trzyma, on wrzeszczy i jak wyglada po wyjęciu. W pierwszym przypadku opis traktuje się jako metaforę, w drugim...cóż. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 878
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() uwielbiałam baśnie Grimmów ![]() a gorsze od Czerwonego Kapturka i biednej Dziewczynki z Zapałkami są dla mnie jakies pokemony i inne "współczesne" bajki nasączone przemocą, że strach... :/ zgadzam się z Primaverą, bajki miały taki praktyczny charakter ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
jak Rozalkę na trzy zdrowaśki do pieca wszadzili i umarła to wyłam jak głupia - i to ma być lektura...Njlepiej czytało mi się w wieku nastu lat "Ten Obcy".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 783
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() a niektóre dzieci po tych fragmentach z piecem musiały byc natychmiast odbierane przez mamy-takie zapłakane i niektóre wręcz w traumie ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
W tych czasach ktoś powinien wymyśleć bajke o małym biednym studencie szukającym pracy i o dwóch złych kaczuszkach.
![]() Ja pamietam, że jedna z moich ulubionych ksiazek była "Karolcia", która miałaniebieski koralik spełniający życzenia (oczywiscie ja też nosiłam wtedy niebieski koralik w kieszeni ![]() ![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() co do tego Antka to ja nie miałam tej lektury (pewnie ja wycofali o byla zbyt brutalna, nie orientujecie sie czy teraz tez jest?) a bajka o dwóch kaczuszkach to strzał w dziesiatke pewnie stałaby sie hitem ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
Karolcia była rewelacyjna...ach ja chyba zaraz pójdę sobie kupić gdzieś w księgarni tę pozycje bo nie mam. A! Merry Poppins - wszystkie części o cudownej opiekunce z parasolem...No i podstawa to "Dzieci z Bullerbyn"- tak jakbym ich znała... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 135
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Ja pamiętam, że kiedy sama zaczęłam czytać Andersena strasznie się bałam tych baśni. Np. "Dziewczynka, która podeptała chleb" (nie pamiętam tytułu dokładnie), kiedy z bagien wyłaniały się węże i inne potwory i oplatały dziewczę. Okropność, do dziś nie mogę się przemóc do Andersena.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Czytalam ostatnio córce Karolcie -zachwycona i mał i ja
![]() natomiast strasznie sie winie za to z eprzeczytalam O psie ktory jeżdzil koleja " i nie zdarzylam zaareagowac na koncu i zmienic konca ,jak jakas idiotka przeczytalm o tym wypadku, mał oczywiscie płakała ,nie wybacze sobie tego nigdy . Bajki typu: czerwony katurek itp nie czytamy ,mała zna to z jakis opowiesci opowiadanych i z płyt do słuchania. basni nie czytamy bo osobiscie ich nie lubie i nie lubilam jako dziecko grimmy i anderseny sa okrutne. czytałasymy Nasza mama czarodziejka-fajne teraz czytamy Słoneczko ,troche trudny jezyk ale sttaram sie go zmieniac i tłumaczyc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 316
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Niektóre bajki w ogóle nie powinny być udostępniane dzieciom... Chociażby przykłady podane przez was. Pamiętam np. Pinokia, przecież tam bili osiołki (które wsześniej były chłopcami), a w pewnym fragmencie nawet odgryzali im uszy! I to jest szkolna lektura!
Co do lubianych książek, to oczywiście "Karolcię", "Ronję - córkę zbójnika" czy "Tego obcego" czytałam i bardzo mi się podobały ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 135
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Mech, brrr koszmar
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
a jak ja byłam mała to lubiłam baśnie z ksiazki basnie czterech wiatrów, różnych autorów. były naprawde swietne. ale najlepsze bajki to te opowiadane przez mame na dobranoc ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Mam wrażenie, że kiedyś bajki były bardziej okrutne dlatego, że nie "cackano" się z dziećmi tak jak teraz. Nikt nie myślał, ba! nie wiedział i miał w nosie dzieciecą psychikę. Jak już wspomniano, bajka miała określoną funkcję. Np. nauczyć: nie rób tego. Uważano strach za najlepszego nauczyciela. Tym lepszego, im przerażenie większe.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 342
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
ja nie jestem mama, ale mysle ze to troche przesada kiedy mamy zmieniaja bajki lub ich unikaja ze wzgledu na to ze jest tam smierc. dziecko chyba powinno sie z takimi rzeczami oswajac.
natomiast nie lubie kiedy ktos w bajce kogos zabija, zjada. dlatego nigdy nie wybacze mamie ze opwiadała mi taka bajke w ktorej lisek zjadl kogutka czy cos w tym stylu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Mi moja babcia opowiadala przygody dwóch Diabełków - Czortka i Biska. Byli malutcy, siegali dzieciom do kolan i zawsze jeździli z nimi na obozy harcerskie i psocili. Zasatanawiałam sie nawet nad tym żeby spisać kiedys przygody Czortka i Biska. Moja siostra mogłaby wykonac ilustracje. O diabełkach zawsze słuchałam przed snem.
![]()
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
Pamiętam, że czytałam Janka Muzykanta w IV klasie podstawówki (12 lat temu). Pamiętam gdzie siedziałam, jaka była pora dnia, wszystko, bo tak utkwiła mi ta okropna historia w pamięci. Szkoda, że nie pamiętam tytułu historyjki i książeczki "dla dzieci", którą widziałam jakiś czas temu, a która miała tak paskudne i straszne obrazki, że aż mnie mdli. Myślę, że większość z Was je widziała. Rysowane czarnym piórkiem, wydłużone, chude postacie o wytrzeszczonych oczach i zakrzywiających się szponach...szkarada!
__________________
Wymienię |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Po przeczytaniu Antka wylam jak bobr, czytam go dzis znowu, razem z reszta nowel jako studentka i dalej chce mi sie plakac... Z jednej strony moze pokazuje sie dzieciom, ze zycie jest brutalne, ale z drugiej strony wydaje mi sie, ze to takie obdzieranie z resztek wrazliwosci, bo niedlugo dziecko przechodzace obok zdychajacego ptaszka nie bedzie mowilo "biedny ptaszek" tylko "oooo ale akcja musiala byc"... Ja osobiscie jako dziecko lubilam czytac Basnie Andersena, ale zawsze i tak konczylo sie placzem, np. zal mi bylo, ze Balwan ze sniegu sie roztopil, a mala syrenka zamienila sie w piane... Za to zainspirowana watkiem przejrzalam ksiazeczki synka... kilka lagodnych historyjek np. o Benku, ktory szukal swojego misiaczka, o tym, co mozna zobaczyc na wsi itd. ale znalazlam tez o Myszce, ktora wybrzydzala z kandydatami na meza i lekcewacyla wszytskich, az wkoncu wyszla za przystojnego i dobrego pana psa, ktory ja... zjadl (to chyba antyfeministyczna bajka), o psie mysliwym, ktory strzelal do zwierzatek i oczywiscie Grimm czyli niesmiertelne kapturki, wilki itd... no ale przeciez nie uchronie dziecka, wyrzucajac mu klasyke do smieci... Chyab chodzi o to, zeby po takiej lekturze z dzieckiem pogadac, dopowiedziec, spytac o odczucia, cos moze sprostowac, bo przeciez to duza daje, prawda?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Bajki dla dzieci - koszmar?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:23.