|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
cześć, chciałam się zorientować czy ktoś ma podobny problem do mojego. Nie jestem pewna czy to dobre miejsce na taki wątek ale w sumie to o jedzeniu
nie mam problemu z jedzeniem przy ludziach czy w restauracjach, mój problem dotyczy jedzenia w pracy. Pracuję w biurze gdzie w jednym pokoju siedzimy w 5 osób każdy przy swoim biurku. Nie jestem na konkretnej diecie ale unikam chleba, ziemniaków, makaronów, bardziej jem białka (taki mój przerobiony Dukan ) zaczynając prace w biurze jadłam tak jak jem. Brałam do pracy np gotowane jaja lub biały ser i jadłam to bez dodatków. Moi współpracownicy na początku nie komentowali nic, jak się ze mną oswoili to trochę sobie żartowali z mojego jedzenia ale w sumie wiem, że jem inaczej niż oni więc problemu nie było. Od jakiegoś czasu dwóch współpracowników strasznie się nabija z moich śniadań. To już nie są żarty, to bardziej chamskie teksty w stylu "jak Ty możesz jeść taki syf?", "Ja bym po tym wymiotował" i takie ciągłe czepianie. Pozostała reszta nie reaguje, a jak już coś to obraca to w żarty ale takie negatywne, że faktycznie dziwnie jem. Nie chcę wmuszać nagle w siebie innego jedzenia takiego jak je cała reszta (jakiś makaronów z mikrofali z sosami, kiełbas, parówek itp) bo chcę jeść tak jak lubię. Ale bardzo stresuje mnie jedzenie w pracy. Myślę ciągle o tym, że znowu ktoś będzie mi coś gadał i się śmiał z mojego żywienia. Wstydzę się w porze śniadaniowej wyciągnąć jedzenie żeby nie wysłuchiwać tego gadania! Głodzić się nie chcę, wybuchnąć z awantura też nie chcę bo wiadomo, atmosfera w pracy jest ważna. Nie chcę też brać jedzenia i wychodzić z nim gdzieś i się chować po katach ale coraz bardziej boję się jeść w pracy. Czy miałyście kiedyś podobny problem, że ktoś śmiał się z Waszego jedzenia? Umiałyście jakoś łagodnie to załatwić? Piszcie też jeśli ogólnie krępuje Was jedzenie przy ludziach... i z jakich powodów i jak sobie z tym radzicie
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Cytat:
teksty o jedzeniu trawy i "moje jedzenie sra na twoje jedzenie" itp. w pracy akurat nie, zazwyczaj tylko się dziwią że tak "zdrowo".ja to na teksty o tym że obrzydliwe, jak możesz to jeść odpowiadziałabym czymś podobnym. no ale nie jestem szczególnie wrazliwa w tej materii. nie wiem co Ty tam jeszcze jesz oprócz tego co wypisałaś (gotowane jajka, ser) ale jak ktoś by otworzył taki woniejący pojemnik z jajami to nie wiem czy bym była zadowolona ![]() . może jakieś sałatki bierz, orzechy i pestki do podgryzania, owoce?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
no jem jeszcze baaardzo dużo jogurtów naturalnych, gotowane mięso np udko z kurczaka. Sałatki też jem! Ale pracuję w męskim towarzystwie tylko.. żeby się dostosować musiałabym jeść same tłuste żarcie, jakieś spagetti, pizze, kiełbachy itp. Spoko też lubię i mogę jeść takie rzeczy
ale teraz jestem na diecie i unikam a nie chcę też się poświęcać i wmuszać w siebie jak postanowiłam sobie jeść inaczej :/
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
no to wszystko wyjasnia skąd chamskie teksty
myślałam że może komuś przeszkadza zapach itp. ale widocznie czepiają się bo Twoje jedzenie jest inne.po prostu odgryzaj się i tyle, albo ignoruj, nie ma co wygłaszać jakichś przemów o Twoich uczuciach i wzajemnej tolarancji bo na niewiele się to zda. nie wiem jakie masz mozliwości wyjścia z pracy na drugie śniadanie ale jak się zrobi ciepło to ja bym korzystała, nawet nie w ramach "ukrywania się" ale złapania trochę słońca i świeżego powietrza ![]() edit: no chyba że naprawe mocno utrudnia Ci to życie, to możesz iść z tym do kierownictwa, w końcu takie teksty to zwykły mobbing, ale wiadomo, będzie oznaczać to wojnę.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild Edytowane przez marchewkowe pole Czas edycji: 2013-04-01 o 13:25 |
|
|
|
|
#5 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Kochana, ignoruj i olewaj tych buraków co się z Ciebie i Twoich posiłków naśmiewają
Nic im do tego co jesz. Masz prawo przynosić co Ci się tylko podoba do jedzenia i jeść to nie po kątach tylko tak jak to jest w pracy przyjęte. A oni jak zobaczą ,że nic sobie z ich komentarzy nie robisz ,nie reagujesz na nie to w końcu przestaną ci dokuczać. Tak się zachowują dzieci w przedszkolu.Gdy widzą ,że kogoś zaczepki bolą,drażnią to tym intensywniej dokuczają delikwentowi. A gdy zobaczą ,ze nie przynosi to efektu jaki sobie życzyli i nie przejmujesz się tym co mówią to dadzą Ci spokój i przestaną komentować. |
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Może po prostu powiedz im, że przeszkadzają Ci mało śmieszne dowcipy i wolałabyś ich nie słuchać. Ty im krzywdy nie robisz swoim zdrowym odżywianiem, a oni swoimi docinkami owszem. Absolutnie nie rezygnuj z jedzenia w pracy, czy swojej własnej diety. Jeśli nic do nich nie dotrze (mózgi większości facetów są, wydaje mi się, oporne)
przy każdej takiej sytuacji wyobrażaj sobie ich tłuste tyłki i problemy zdrowotne za lat kilka ;D No i zgadzam się z poprzedniczką - oni są po prostu jak dzieci. Prawdopodobnie za jakiś czas przestaną, jeśli będziesz to ignorować. Ważne tylko, żebyś Ty się nie zniechęcała. Uczyń swoją "inność" siłą. Ja uważam, że masz się czym chwalić, trwając przy zdrowej diecie ![]() A tak w ogóle, to... czy to nie jest zabawne? Szukają kobiet ze zgrabnymi nogami i płaskim brzuchem, a przeszkadza im zdrowe jedzenie.. Da się ich w ogóle zrozumieć?! |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 102
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
ja jestem wegetarianką, unikam też innych produktów pochodzenia zwierzęcego typu sery, jogurty, wiele osób dziwi się "co ty jesz?", "znów liście", albo bardziej złośliwie np. "a co jak ta marchewka tez miałą rodzinę i Ty ją zjadasz?!" itd... Jednak trzeba nauczyć się ignorować takie teksty, a czasem po prostu powiedzieć coś i zamknąć tym usta innym...
__________________
Dbam o włosy... od-01.2012 zdrowe odżywianie....walczę od dwóch lat i nadal nic ![]() ćwiczę! udo: 60-58-54 cm mój blog
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
no tak, tylko, że jestem "względnie" nowa i nie mogę powiedzieć co myślę o tym zachowaniu bo to ja będę ta zła czy coś ;/ no chyba pozostaje tylko faktycznie olewać ale to jest cholernie trudne...
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Wiem, że to na pewno trudna sytuacja, ale Ty wiesz swoje - Twoje jedzenie na pewno jest o wiele zdrowsze od parówek, kebabów i dań z mikrofalówki, jakie pochłaniają współtowarzysze i możesz od czasu do czasu o tym wspomnieć. Albo obracać ich komentarze w jakiś pobłażliwy żart.
A jak nie, to najlepiej ignorować - jak widać, tacy faceci są jak dzieci - normalni ludzie nie naśmiewają się z cudzych talerzy, a już na pewno nie ze zdrowego żywienia - życzliwie zażartować można, ale ciągłe dogryzki są już po prostu żałosne... Ignoruj, za jakiś czas na pewno im się znudzi. |
|
|
|
|
#10 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
nie wiem co jest smiesznego w jedzeniu salatki oO no ale moze jajka to nie koniecznie w pracy ;p to juz jest takie chore nasienie, nic nie zrobisz ;p
|
|
|
|
|
#11 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Chyba w każdej firmie jest podobnie
Co prawda ja sobie żadnych wyszukanych dań do pracy nie szykuję bo nie mam czasu ich zjeść w spokoju, ale zdarzają się komentarze że ja znowu " tak zdrowo jem" - dla moich koleżanek zdrowo to jogurt naturalny z otrębami lub żurawiną albo owsianka z orzechami włoskimiNie przejmuję się tym wcale bo ile w końcu można jeść kanapek
__________________
18.11.2014 "W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu" |
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 405
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
hej
daj spokój nie przejmuj się ze mnie się śmiali na diecie że jem liście, że za mało, że jem same jogurty ale to bardziej z troski, twoi współpracownicy robią sobie żarty a Ty musisz mieć do siebie dystans, więc odpłać im i zrób im jakiś numer, przynieś im coś cholernie tłustego na śniadanko połóż na biureczkach i napisz jakiś śmieszny liścik do tego typu"jesteś tym co jesz", albo weź coś smacznego do pracy co mogą lubić coś co zapachem ich znokautuje połóż sobie na biurku i nie tykaj cały dzień żeby ślinotoku dostali a potem powiedz "pewnie macie ochotę na to co?, ale nie będę was częstować bo przecież jem same gówna" he he generalnie życzę Ci powodzenia i nie dołuj się
__________________
175cm start 82kg walka trwa od 02.04.2013 cel: 70 już 2,1kg mniej ![]() http://mojbialymalydomek.blogspo t.de/
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Cytat:
![]() dokładnie tak zrobię! poświęcę się i zrobię spaghetti carbonara... ze śmietaną, parmezanem i boczkiem! i zrobię tego całą patelnię Anesthesia dokładnie to takie jest dziecinne, tak bardzo zalatuje żartami z gimnazjum... dzięki dziewczyny za rady
|
|
|
|
|
|
#14 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 28
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Na chamstwo odpowiedziałabym chamstwem i tyle. Nie pozwalaj sobie na takie żarty to w końcu sie uspokoją, bo jak widzą, że mają ofiarę to się nakręcają. Swoja drogą nie rozumiem jakim kretynem trzeba być żeby się nawet czyimś jedzeniem interesować. A o kolor gaci i stanika też się ciebie pytają? Bo może nosisz nie taki kolor jak oni lubią
![]() A gówno to oni muszą mieć wielkie i cuchnące jak wydalają z siebie te wszystkie obrzydlistwa
Edytowane przez martynak221 Czas edycji: 2013-04-03 o 00:35 |
|
|
|
|
#15 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 586
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
szczerze powiem,że też nie cierpię,jak mi ktoś zagląda w talerz. u mnie w pracy jest to nagminne niestety,ale olewam. nie będę przecież głodować,jem,na co mam ochotę.biorę sobie żarcie w pudełku i na przerwie zjadam i kropka.jak ktoś komentuje,to staram się jakoś zażartować,to niczyja sprawa,co jesz
jak się komuś nie podoba,niech zmieni lokal albo wyjdzie np.na papierosa,nie musi patrzeć,jak jesz
|
|
|
|
|
#16 |
|
PeeeMaa!
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: inthernet
Wiadomości: 8 448
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
U mnie się nikt nie smieje, z tego co jem, ale przyznam się, że też np. sama wstydzę się zjeść w restauracji czy pubie.
|
|
|
|
|
#17 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
|
|
|
|
|
#18 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 537
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
W mojej szkole jest dziewczyna, która ma obsesję na punkcie swojej figury. Inteligentna, bo się dużo uczy, ale głupia jak but bez książek. Generalnie czasami siedzimy w szkole od 8-15 i wtedy widzę, że je w ciągu dnia jakieś 2,3 pieczywka wasa. Jeśli nie mam tylu lekcji, to nie je nic xD Kiedyś się z niej zaczęłam śmiać, wiem, chamsko, ale ona daje wszystkim rady wokół w stylu "Banany zawierają dużo błonnika, więc można je jeść cały czas na diecie w dużych ilościach" i powiedziałam jej, żeby poczytała trochę na temat zdrowego odżywiania, bo z jej lśniących włosów zrobiła się garść siana a twarz przypomina pole z burakami
![]() Nie bój się ich. Jedz, co chcesz - jajka, sałatki, kurczaka. A w razie złośliwych komentarzy powiedz im coś. Możesz być GRZECZNA i to tolerować (w imię jakiegoś tam "wychowania") ale to nie załatwi sprawy. Zripostuj jeden raz, drugi, trzeci, powiedz im, że od sosów i makaronu impotencji można się nabawić Skończ to, bo doprowadzisz do tego, że zaczniesz jeśc to co oni lub w kiblu ;]
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: jih
Wiadomości: 1 300
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Rany boskie, co za buractwo w tej twojej pracy...
Nie przejmuj się i nie reaguj, przyzwyczają się i przestaną. Ktoś wyżej napisał o przedszkolakach - zgadzam się, jak przestaniesz reagować, znudzą się docinkami i znajdą sobie inny temat. Nie ma sensu wszczynanie wojny, buraków niczego nie nauczysz więc szkoda Twoich sił i nerwów. Zbywaj ich wzruszeniem ramion i trzymaj się swoich zasad
|
|
|
|
|
#20 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
nie przyjemna sytuacja, nie mniej jednak czesc facetow faktycznie sie tak zachowuje, nie wiem co doradzic. Wlasciwie zajrzalam co Ci doradza inni, bo czasem tez potrzebuje.
Jedyne co mi przychodzi to robic jedzenie podobne do nich, ale ze zdrowych skladnikow, najbardziej neutralne sa kanapki, bo nie widac az tak co jest w srodku (kanapke robisz z ciemnego pieczywa, dajesz plasterki jajka na twardo, twarog i chuda szynke). Swoja droga czemu nie jesz w poludnie cieplego posilku? Moim zdaniem macie trudne warunki jedzeniowe, skoro jecie tam gdzie pracujecie, co na to bhp? |
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
warunki są OK, mamy kuchnię w której jest kuchenka gazowa więc jest oki
ale tutaj jest taka jakby "tradycja" że wszyscy jemy razem. Jakbym nagle zaczęła jeść po katach to dopiero by się nabijali i jeszcze by mieli satysfakcję. Praca z chłopami wcale nie jest taka kolorowa Teraz już się na to uodporniłam, ale na samym początku jak byłam zestresowana nową pracą to aż chciałam ją rzucić w pieron... Ale powód porzucenia pracy w tych czasach "jedzenie" jest niedorzeczny. No nic nie zrobię więcej, faceci to faceci, trochę może mnie traktują jak "kolegę" z pracy a nie kobietę stąd takie zachowanie - tak sobie to tłumaczę ![]() ---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ---------- a ciepłych posiłków nie jem bo w domu zawsze zjadam obiad po pracy no i nie mam pomysłu na ciepłe lunche takie lekkie może jakieś pomysły? nie wiem czy to nie za dużo jak zjem obiad w domu i jeszcze lunch w pracy?
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
|
|
|
|
|
#24 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
|
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: POMOCY - wstydzę się jeść w pracy :(
niech każdy je co chce, guzik komu do tego co kto je w pracy
ale za głośne niekulturalne gryzienie mam ochotę udusić :P ja się nie wstydzę jeść sama w knajpie nawet tak lubię
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:18.



ale coraz bardziej boję się jeść w pracy.













