Szczęściarze Pana Hendryka na tropie zaginionej weny - cz.III

[margo80]

Część I: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=294166

Część II: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=330560

Witajcie!

Zacznę od tego, dla kogo jest ten wątek, bo tytuł nie wyjaśnia tego w pełni

Poznaliśmy się w wątku "egzamin na prawo jazdy", połączył nas kurs i chęć zdobycia tego małego plasticzku zwanego "prawkiem".
Pocieszaliśmy się w chwilach zwątpienia po nieudanych jazdach, oblanych egzaminach, razem cieszyliśmy się z postępów w nauce, trzymaliśmy kciuki za zdających, gratulowaliśmy tym, którym się udało, wspieraliśmy tych, którym powinęła się noga.

Relacje przeplataliśmy innymi historiami, wspomnieniami, zabawnymi sytuacjami, które były naszym udziałem.

Perypetie "L-kowe" mamy już dawno za sobą, ale nadal mamy ochotę pogawędzić w znajomym towarzystwie


Wątek uważam za otwarty i mianuję się jego matką chrzestną

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Witam w nowym wątku

[martini.]

Dodam od siebie tylko, że teraz właściwie każdy z nas zmaga się już z innymi egzaminami różnej maści Większość z nas co pół roku przechodzi przez sesję , większość co moment ma egzamin w pracy, bo oto trzeba się czymś wykazać, w czymś sprawdzić. Pusunia za moment wkroczy w nowy etap życia, bo w tym roku matura A Margo czeka poważny sprawdzian, bo będzie naszą pierwszą wątkową mamą Niezmienne jest jednak to, że nadal sobie kibicujemy Wspieramy, pocieszamy i gratulujemy I oby tak dalej

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Mamy nowy wątek


Również witam wszystkich .
Może jakoś uda nam się odnaleźć wenę do pisania, która gdzieś się zagubiła.


Przyjemnego pisania

[papryka85]

Martini masz absolutną rację. Byłabym za tym, żeby już usunąć ten mój wstęp na temat prawa jazdy

[agta85]

Witam w nowym wątku!

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez papryka85

Martini masz absolutną rację. Byłabym za tym, żeby już usunąć ten mój wstęp na temat prawa jazdy

Też się zgadzam .
W sumie już od okołó 1,5 roku mamy swój wątek "pogaduszkowy"

[papryka85]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;18362599]Też się zgadzam .
W sumie już od okołó 1,5 roku mamy swój wątek "pogaduszkowy" [/QUOTE]

I wszyscy już mają prawo jazdy-nikt już nie walczy

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez papryka85

I wszyscy już mają prawo jazdy-nikt już nie walczy

No rzeczywiście .


Mam nadzieję, że pozostałe osoby też się zameldują w nowym wątku

[martini.]

Ja bym wstęp zostawiła, bo to w końcu jest historia tego, jak się poznaliśmy Jak coś, to sobie ktoś doczyta dalej

I cieszy mnie bardzo, że na razie weny nam nie brak

[papryka85]

Jeżeli wstęp ma zostać, to chociaż proponuję go uaktualnić, np:

Poznaliśmy się w wątku "egzamin na prawo jazdy", połączył nas kurs i chęć zdobycia tego małego plasticzku zwanego "prawkiem".
Pocieszaliśmy się w chwilach zwątpienia po nieudanych jazdach, oblanych egzaminach, razem cieszyliśmy się z postępów w nauce, trzymaliśmy kciuki za zdających, gratulowaliśmy tym, którym się udało, wspieraliśmy tych, którym powinęła się noga.

Relacje przeplataliśmy innymi historiami, wspomnieniami, zabawnymi sytuacjami, które były naszym udziałem.
Perypetie "L-kowe" mamy już dawno za sobą, ale nadal mamy ochotę pogawędzić w znajomym towarzystwie

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Swoją drogą- nasz wątek kwitł, gdy byliśmy kursantami. Szkoda, że nam się towarzystwo wykruszyło

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez papryka85

Jeżeli wstęp ma zostać, to chociaż proponuję go uaktualnić, np:

Poznaliśmy się w wątku "egzamin na prawo jazdy", połączył nas kurs i chęć zdobycia tego małego plasticzku zwanego "prawkiem".
Pocieszaliśmy się w chwilach zwątpienia po nieudanych jazdach, oblanych egzaminach, razem cieszyliśmy się z postępów w nauce, trzymaliśmy kciuki za zdających, gratulowaliśmy tym, którym się udało, wspieraliśmy tych, którym powinęła się noga.

Relacje przeplataliśmy innymi historiami, wspomnieniami, zabawnymi sytuacjami, które były naszym udziałem.
Perypetie "L-kowe" mamy już dawno za sobą, ale nadal mamy ochotę pogawędzić w znajomym towarzystwie

Podoba mi się ta aktualizacja wstępu

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez papryka85

Swoją drogą- nasz wątek kwitł, gdy byliśmy kursantami. Szkoda, że nam się towarzystwo wykruszyło

Wydaje mi się, że dlatego kwitł, bo wszyscy "jechaliśmy na tym samym wózku".
A teraz każdy ma jakieś swoje sprawy, swoje problemy itp.

Trzeba przyznać, że zdobywanie prawka jednak bardzo człowieka angażuje i w pewnym momencie życia jest to jeden z ważniejszych jego aspektów. Dlatego każdy był tak chętny do dzielenia się swoimi przeżyciami. Poza tym: wtedy dzieliliśmy się również swoimi L-kowymi doświadczeniami, które miały nam pomóc zdobyć prawko. I wszystkim nam się to udało .

Szkoda, że towarzystwo się wykruszyło ...

[martini.]

Ano szkoda, ale tak już jest, jak pochłania codzienność. Ja miałam już kiedyś taki "swój" wątek i też niestety się rozpadł A było nam tak fajnie tam

[pawil18]

Witam i ja

[papryka85]

Napisane przez pawil18

Witam i ja

Zostaniesz z nami prawda? Mimo "szczęściarzy"

[pawil18]

Napisane przez papryka85

Zostaniesz z nami prawda? Mimo "szczęściarzy"

No pewnie , że tak Wszystko przemyślałem i doszedłem do wniosku , że i ja przecie jestem szczęściarzem Pana Hendryka

Oby ten wątek napotkał szczęściarzy , którzy będę mieli wenę największą z możliwych
:par ty::spa m:

[papryka85]

Napisane przez pawil18

No pewnie , że tak Wszystko przemyślałem i doszedłem do wniosku , że i ja przecie jestem szczęściarzem Pana Hendryka

Oby ten wątek napotkał szczęściarzy , którzy będę mieli wenę największą z możliwych
:par ty::spa m:

No to super. Tym oto sposobem wszyscy są zadowoleni

[margo80]

to jak? zmieniać czy zostawiać jak jest ten pierwszy post?

a co do mojego bycia pierwszą mamusią tego wątku - nie wiem czemu, ale od dawna mam takie niejasne przeczucie, że Dusia jest najstarsza z nas i ma rodzinę (w sensie męża i dziecka/dzieci), tylko nigdy się z tym nie ujawniła

[papryka85]

Napisane przez margo80

to jak? zmieniać czy zostawiać jak jest ten pierwszy post?

a co do mojego bycia pierwszą mamusią tego wątku - nie wiem czemu, ale od dawna mam takie niejasne przeczucie, że Dusia jest najstarsza z nas i ma rodzinę (w sensie męża i dziecka/dzieci), tylko nigdy się z tym nie ujawniła

Ja jestem za zmianą pierwszego postu.
A czy Ty i Dusia nie jesteście przypadkiem w tym samym wieku?

[margo80]

Napisane przez papryka85

Ja jestem za zmianą pierwszego postu.
A czy Ty i Dusia nie jesteście przypadkiem w tym samym wieku?

nie wiem, ale wydaje mi się, że jednak nie

drobna korekta w poście nr 1. tak może być?

[martini.]

Napisane przez pawil18

No pewnie , że tak Wszystko przemyślałem i doszedłem do wniosku , że i ja przecie jestem szczęściarzem Pana Hendryka

Oby ten wątek napotkał szczęściarzy , którzy będę mieli wenę największą z możliwych
:par ty::spa m:

To fajnie

Napisane przez margo80

to jak? zmieniać czy zostawiać jak jest ten pierwszy post?

a co do mojego bycia pierwszą mamusią tego wątku - nie wiem czemu, ale od dawna mam takie niejasne przeczucie, że Dusia jest najstarsza z nas i ma rodzinę (w sensie męża i dziecka/dzieci), tylko nigdy się z tym nie ujawniła

Nawet jeśli tak jest, to to są dwie inne kategorie Bo Dusia byłaby mamą przed wątkową, a Ty byś była mamą po wątkową. Co nie oznacza, że któraś byłaby mniej uprzywilejowana czy coś Chodziło mi tylko o to, że jesteś pierwszą mamą, której poczynania w stawaniu się mamą śledzimy na bieżąco.

To tak jak byłoby ze ślubem czyimś. Jakby np. Papryka wychodziła teraz za mąż, to byłaby pierwszą wątkową panną młodą i nie byłoby tu znaczenia, że Margo jest już po ślubie. Na tej samej zasadzie Pawil jest pierwszym maturzystą, Agta pierwszą panią magister, a Gosia pierwszą panią licencjat (chyba, że Ir była pierwsza, nie pamiętam już ).

Chyba nie umiem tego wytłumaczyć

[margo80]

kapuję

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez martini.

To tak jak byłoby ze ślubem czyimś. Jakby np. Papryka wychodziła teraz za mąż, to byłaby pierwszą wątkową panną młodą i nie byłoby tu znaczenia, że Margo jest już po ślubie. Na tej samej zasadzie Pawil jest pierwszym maturzystą, Agta pierwszą panią magister, a Gosia pierwszą panią licencjat (chyba, że Ir była pierwsza, nie pamiętam już ).

IR była maturzystką przed Pawilem, ale nie było jeszcze naszego wątku, a do licencjata jeszcze nie dotarła

Pająka mam w pokoju, taki duży. Rano przede mszą był na ścianie, ale jak wróciłam to zniknął gdzieś, czyli czatuje gdzieś na mnie

[martini.]

Napisane przez margo80

kapuję

To dobrze, ale chyba nie wyjaśniłam tego dostatecznie dobrze

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18368865]IR była maturzystką przed Pawilem, ale nie było jeszcze naszego wątku, a do licencjata jeszcze nie dotarła
[/QUOTE]

Większość z nas była maturzystą przed Pawilem Chodzi o to, co się dzieje za czasu wątku Nie wiem czemu, ale byłam pewna, że Ty już na mgr jesteś. Serio

Margo może pomożesz mi to jakoś wyjaśnić jeszcze, bo ja czuję, że motam jeszcze bardziej

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez martini.

Większość z nas była maturzystą przed Pawilem Chodzi o to, co się dzieje za czasu wątku Nie wiem czemu, ale byłam pewna, że Ty już na mgr jesteś. Serio

Tak, tak. Tylko mnie chodziło, że jak zdawałam maturę ( i wdowa też chyba w tym czasie) to wątku Szczęściarzy nie było, ale byliśmy wtedy na egzaminacyjnym
O kurczę, do mgr jeszcze daleko

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Lekko mnie przytkało jak zobaczyłam o czym piszecie.
W zasadzie miałam ochotę w ogóle nic nie pisać.
Po namyśle chciałam się rozpisywać, ale skasowałam co napisałam.

Powiedzmy że nie zamierzam tematu rozwijać i uważam go za zamknięty.


Mam nadzieję, że ta moja odpowiedź nie jest zbyt ostra.
Tyle komentarza z mojej strony.

[pawil18]

Ja to miałem ubaw po pachy , jak przeczytałem co Wy piszecie .
Ale też odnoszę wrażenie , że to właśnie Dusia i Max są tutaj najstarsi . I moim zdaniem świadczy o tym ich sposób bycia i pisania tutaj . Czy tak nie jest??? Tak w ogóle mam tutaj obraz jakby warstwowy wiekowo - w jednej warstwie są właśnie Dusia , Margo i Max , w drugiej Martini , Papryka , Kesly , Agta w 3 Wdowa , Ir i Gosia no a na końcu ja , Kamil i Pusunia ... takie odnoszę wrażenie ...

[margo80]

Napisane przez pawil18

Ja to miałem ubaw po pachy , jak przeczytałem co Wy piszecie .
Ale też odnoszę wrażenie , że to właśnie Dusia i Max są tutaj najstarsi . I moim zdaniem świadczy o tym ich sposób bycia i pisania tutaj . Czy tak nie jest??? Tak w ogóle mam tutaj obraz jakby warstwowy wiekowo - w jednej warstwie są właśnie Dusia , Margo i Max , w drugiej Martini , Papryka , Kesly , Agta w 3 Wdowa , Ir i Gosia no a na końcu ja , Kamil i Pusunia ... takie odnoszę wrażenie ...

Pawil - powiedziano wyraźnie - TEMATU NIE CIĄGNIEMY

[pawil18]

Napisane przez margo80

Pawil - powiedziano wyraźnie - TEMATU NIE CIĄGNIEMY

To Dusia napisała , że nie ciągnie go dalej i uważa go za zamknięty. Ja i tak miałem to napisać kiedyś

[wdowa_po_leninie]

Melduję się i ja!