Bratowa obok mnie przy ołtarzu?

[shanonnowa]

Witajcie dziewczyny.
Możliwe, ze wątek odnośnie świadkowych gdzieś się pojawił, ale jakoś umknęło to mojej uwadze.
Tak, zapewne temat jak i wątek oklepany, bo kto nie ma problemu z wyborem świadków na ślub?
Utarło się że jest to kobieta +facet, ale mojego tż siostra ( gdy brała ślub 11 lat temu ) jako świadków miałą dwoch facetów, co nie wiem czemu zdziwiło mnie
Slub w przyszłym roku.
TŻ wie kto będzie jego świadkiem, ma wybór z pośród dwoch swoich najlepszych kumpli/przyjacioł prawie jak braci.
Nie widzę w roli świadkowej pierwszej lepszej koleżanki "aby zeby była", no po prostu nie moglabym wybrac takiej świadkowej.

Ja świadkową widze jako najblizszą mi osobę, kobietę, którą kocham, której ufam, która zna mnie i wie o mnie wszystko, wie czego potrzebuje, czego pragne.
Taką osobą jest moja bratowa. Jest żoną mojego brata od 3 lat, a przed ślubem byli ze sobą przez 9 lat.
Znam ją od czasów małej dziewczynki. Wieki. Kocham ją. Traktuje jak siostrę. Ona wie o mnie wszystko, gdy mam problem lub klopot nie muszę nic mówić, bo ona już wie. Jest dla mnie wyjątkową osobą.
Ale utarło się też że swiadkową musi być osoba stanu wolnego, panna, broń Boże kobieta po ślubie
Nie wyobrażam sobie by moją świadkową miał być ktoś inny jak ona.
Nie mam żadnej innej aż tak bliskiej kolezanki stanu wolnego bym mogla poprosic ją na bycie świadkową na moim ślubie.

Kwestia świadkowej nie daje mi spac

[Antilia]

Ale to, że powinna być panną to nie jest przymus - to tylko luźna tradycja ja bym się nie przejmowała na Twoim miejscu, bo nie ma czym

[shanonnowa]

Wiem, że to moja, Nasza decyzja, ale nie wiem czy rodzice z usmiechem na twarzy odebraliby tą wiadomość. Cenią tradycję i to mocno

[Shiruvii]

Ale dlaczego, "broń Boże", kobieta po ślubie nie może być świadkiem? Bóg nie zabrania, KKK też nie. U mojego kuzyna była taka sytuacja, nikt nie miał nic przeciwko, wszyscy się cieszyli, bo świadek umiał się zachować. Tym lepiej nawet, że z bliskiej rodziny, a nie prawie obca osoba nieznana rodzicom.

[arrakis]

a czemu bratowa nie moze byc? Moze przeciez - to twoja decyzja chcesz bratowa to bierz bratowa. Wymog jest ze ma to byc osoba pelnoletnie, nie musi byc panna...
i jesli ci na tym zalezy a bratowa sie zgodzi to miej gdzies tradycje, rodzice pomarudza i tyle.

[Ewusia_marchew]

Przepraszam ale chciałabym mieć takie problemy
Pierwsze słyszę o takiej tradycji, serio
Nasz świadek na ślubie był żonaty. Ja będę w przyszłym roku świadkową mojej siostry i też jestem mężatką. No sorry, przecież to nie o to chodzi Ostatnio byłam na ślubie gdzie świadkami były dwie córki "Państwa Młodych"
Jedyne formalne wymaganie co do świadków jest takie że mają być pełnoletni. Ne ma ograniczeń co do płci, stanu cywilnego, wyznania. Absolutnie nic mi o tym nie wiadomo że "utarło się" gdziekolwiek ze ma to być kobieta i mężczyzna koniecznie stanu wolnego

Tak więc śmiało weź na świadkową najbliższą Ci osobę i nikt nie ma prawa Ci nic na ten temat powiedzieć

[arrakis]

wlasnei mi sie przypomnialo,z e swiadek mojego brata tez byl zonaty i nie bylo z tym zadnych problemow.

[slubienka]

Na slubie mojego kuzyna świadkami byli siostra pani mlodej (po ślubie ok. 10 lat) i brat pana młodego (po slubie 16 lat) Nikt się nie zdziwił A tradycjom czasem należy iść na przekór A nikomu nie dogodzisz w sprawie wesela. Twoje wesele Ty wybierasz sobie świadka nie wyobrażam soebi, żeby ktoś mi go narzucał (nawet rodzice)!!! Tkże luz Kochana bierz bartową i dajcie czadu na ślubie

[extassy]

moja swiadkowa bedzie pzyjaciolka po slubie i nie widze w tym nic zlego

[a u d r e y]

hm... moją świadkową była rozwódka i za nic miałam sobie utarte tradycje, kiedy właśnie Ona jest moją najlepszą przyjaciółką.

[Lea_ny]

Napisane przez shanonnowa

Witajcie dziewczyny.
Możliwe, ze wątek odnośnie świadkowych gdzieś się pojawił, ale jakoś umknęło to mojej uwadze.
Tak, zapewne temat jak i wątek oklepany, bo kto nie ma problemu z wyborem świadków na ślub?
Utarło się że jest to kobieta +facet, ale mojego tż siostra ( gdy brała ślub 11 lat temu ) jako świadków miałą dwoch facetów, co nie wiem czemu zdziwiło mnie
Slub w przyszłym roku.
TŻ wie kto będzie jego świadkiem, ma wybór z pośród dwoch swoich najlepszych kumpli/przyjacioł prawie jak braci.
Nie widzę w roli świadkowej pierwszej lepszej koleżanki "aby zeby była", no po prostu nie moglabym wybrac takiej świadkowej.

Ja świadkową widze jako najblizszą mi osobę, kobietę, którą kocham, której ufam, która zna mnie i wie o mnie wszystko, wie czego potrzebuje, czego pragne.
Taką osobą jest moja bratowa. Jest żoną mojego brata od 3 lat, a przed ślubem byli ze sobą przez 9 lat.
Znam ją od czasów małej dziewczynki. Wieki. Kocham ją. Traktuje jak siostrę. Ona wie o mnie wszystko, gdy mam problem lub klopot nie muszę nic mówić, bo ona już wie. Jest dla mnie wyjątkową osobą.
Ale utarło się też że swiadkową musi być osoba stanu wolnego, panna, broń Boże kobieta po ślubie
Nie wyobrażam sobie by moją świadkową miał być ktoś inny jak ona.
Nie mam żadnej innej aż tak bliskiej kolezanki stanu wolnego bym mogla poprosic ją na bycie świadkową na moim ślubie.

Kwestia świadkowej nie daje mi spac

Nigdy o czymś takim nie słyszałam
Myśmy mieli dwóch facetów i nikt się nie dziwił (chociaż to raczej rzadko spotykany widok).

[shanonnowa]

nie wiem czemu w moim regionie utarła się taka tradycja, że swiadkami muszą być panny i kawalerzy bo ponoć to że są po ślubie przynosi Młodej Parze peeecha :|
a ja nie widzę innej osoby przy moim boku w roli świadka na ślubie
jednak przewidujemy z tż zdanie naszych rodziców na ten temat i zachwyceni pewnie nie będą
co za bezsens

[acidka]

No ale to Twój ślub a nie rodziców. Zrób tak, żeby było Tobie dobrze. Myślę, że rodzice to przeboleją szybciej niż myślisz, bo to takie trochę robienie sztucznego problemu.

[monikkad]

Bezsens to jest w tym, że niepotrzebnie się tym przejmujesz
Tak jak Ewusia, też pragnę takich problemów

To Twoje wesele czy wesele Twoich rodziców???????

[Malgos_12]

My jako świadków mieliśmy mojego brata i siostrę tż-ta, która jest już mężatką, nikomu to nie przeszkadzało.... dawniej byli starostowie, ludzie po ślubie, teraz moda na świadków młodych....

[magnusia]

oj to takie przesądy sa i tyle.
Jesli zależy Ci aby bratował była Twoją świadkową bo jest Ci bliska to czemu nie? Napisałaś, że to musi być osob do której masz zaufanie i masz rację- skoro taką osobą jest dla Ciebie bratowa to OK bierz ja i już. Chyba lepiej abys miała obok siebie kogoś na kim możesz polegać niż jakąś koleżankę, która nie jest Ci bliska.

A z takich przesądów słyszałam też że świadkowie nie mogą być parą lub małżeństwem bo wtedy jedna z par się rozstanie- albo młodzi albo świadkowie- takie przesądy i tyle

[justyna_b3]

Napisane przez shanonnowa

nie wiem czemu w moim regionie utarła się taka tradycja, że swiadkami muszą być panny i kawalerzy bo ponoć to że są po ślubie przynosi Młodej Parze peeecha :|
a ja nie widzę innej osoby przy moim boku w roli świadka na ślubie
jednak przewidujemy z tż zdanie naszych rodziców na ten temat i zachwyceni pewnie nie będą
co za bezsens

U nas utarło się, że świadkowie powinni być stanu wolnego i najlepiej przyjść na wesele bez osób towarzyszących, żeby swobodnie bawić się razem, łącznie ze słodzeniem wódki na równi z Młodymi... Tej tradycji jestem zdecydowanie przeciwna, moją świadkową będzie mężatka. Nie sądzę, aby Twoim rodzicom aż tak zależało na tym, aby była to panna.

[hania207]

Napisane przez shanonnowa

Witajcie dziewczyny.
Możliwe, ze wątek odnośnie świadkowych gdzieś się pojawił, ale jakoś umknęło to mojej uwadze.
Tak, zapewne temat jak i wątek oklepany, bo kto nie ma problemu z wyborem świadków na ślub?
Utarło się że jest to kobieta +facet, ale mojego tż siostra ( gdy brała ślub 11 lat temu ) jako świadków miałą dwoch facetów, co nie wiem czemu zdziwiło mnie
Slub w przyszłym roku.
TŻ wie kto będzie jego świadkiem, ma wybór z pośród dwoch swoich najlepszych kumpli/przyjacioł prawie jak braci.
Nie widzę w roli świadkowej pierwszej lepszej koleżanki "aby zeby była", no po prostu nie moglabym wybrac takiej świadkowej.

Ja świadkową widze jako najblizszą mi osobę, kobietę, którą kocham, której ufam, która zna mnie i wie o mnie wszystko, wie czego potrzebuje, czego pragne.
Taką osobą jest moja bratowa. Jest żoną mojego brata od 3 lat, a przed ślubem byli ze sobą przez 9 lat.
Znam ją od czasów małej dziewczynki. Wieki. Kocham ją. Traktuje jak siostrę. Ona wie o mnie wszystko, gdy mam problem lub klopot nie muszę nic mówić, bo ona już wie. Jest dla mnie wyjątkową osobą.
Ale utarło się też że swiadkową musi być osoba stanu wolnego, panna, broń Boże kobieta po ślubie
Nie wyobrażam sobie by moją świadkową miał być ktoś inny jak ona.
Nie mam żadnej innej aż tak bliskiej kolezanki stanu wolnego bym mogla poprosic ją na bycie świadkową na moim ślubie.

Kwestia świadkowej nie daje mi spac

u mnie nie ma takiego zwyczaju, pierwsze słysze
moją swiadkową była kuzynka mężatka
i jak tak myśle o rodzinie i znajomych, to chyba wszystkie Pmki miały świadkowe, które już były po ślubie

[poznanianka1990]

Pierwszy raz słyszę o takiej tradycji... Bzdura i tyle. My najprawdopodobniej będziemy mieć dwóch mężczyzn za świadków. Byłam też na ślubie, gdzie świadkami były dwie kobiety. Nie za bardzo mi się to podobało, ale przecież taka opcja też istnieje.
A na ślubie mojego wuja świadkami byli ich dobrzy znajomi - małżeństwo. I jakoś mój wuja z żoną są już 5 lat po ślubie i wszystko jest ok To są głupie zabobony i tyle.
I popieram to co wcześniej dziewczyny napisały - to Twój ślub i się nie przejmuj tym co sądzą rodzice. To jest Wasz ślub i Wy decydujecie jak ma wyglądać.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez a u d r e y

hm... moją świadkową była rozwódka i za nic miałam sobie utarte tradycje, kiedy właśnie Ona jest moją najlepszą przyjaciółką.

U nas było dwoje rozwodników Wybraliśmy osoby, które są nam bliskie, nie zwracaliśmy uwagi na stan cywilny.
Autorko - wybierz bratową, nie patrz na przesądy

[morsmordre]

U mnie jest tradycja, że druhna ma być panną, zazwyczaj druhna jest świadkową, ale to nie jest reguła. Mój tato był świadkiem na ślubie swojego kuzyna jakieś 5 lat temu, miał wtedy żonę i dwójkę dzieci

[Lea_ny]

Napisane przez shanonnowa

nie wiem czemu w moim regionie utarła się taka tradycja, że swiadkami muszą być panny i kawalerzy bo ponoć to że są po ślubie przynosi Młodej Parze peeecha :|

Bierzesz ślub kościelny? Jeśli tak, to na taki argument powiedziałabym, że katolicy nie powinni wierzyć w zabobony

[lumtecua]

stan cywilny nie ma znaqczenia w przypadku świadka w kościele

moją swiadkową byla siostra - swoj slub miała 2 lata wczesniej- choć mama kręciła trochę nosem na poczatku

[laska4]

Tradycja tradycją a życie życiem,jakby patrzeć na tradycję to nie powinno się zapraszać osób towarzyszących,welon powinny łapać samotne panny i tak dalej i tak dalej

[Antilia]

Napisane przez shanonnowa

nie wiem czemu w moim regionie utarła się taka tradycja, że swiadkami muszą być panny i kawalerzy bo ponoć to że są po ślubie przynosi Młodej Parze peeecha :|
a ja nie widzę innej osoby przy moim boku w roli świadka na ślubie
jednak przewidujemy z tż zdanie naszych rodziców na ten temat i zachwyceni pewnie nie będą
co za bezsens

A ty jesteś dużą dziewczynką czy jeszcze się mamusinej spódnicy trzymasz? Jak mama nie pozwoli to co? Obca babe weźmiesz byle by panną była? Wyjście za mąż to dobry moment by zacząć myśleć samodzielnie i samodzielnie podejmować decyzje

[basienka666]

U mnie świadkami bylo małżeństwo, nasi przyjaciele - i śmiało mogę napisać, że z wyboru tych osób byłam zadowolna - para naprawde suuuper. Sprawdzili się w 200%...każdemu życzę takich świadków.
Jeśli masz sprawdzone osoby to bierz je, żebyś później nie żałowała i nie męczyła się w czasie własnej uroczystości....bo dobry świadek to skarb w czasie takiej imprezy.

[alloffkowa]

Napisane przez shanonnowa

Witajcie dziewczyny.
Możliwe, ze wątek odnośnie świadkowych gdzieś się pojawił, ale jakoś umknęło to mojej uwadze.
Tak, zapewne temat jak i wątek oklepany, bo kto nie ma problemu z wyborem świadków na ślub?
Utarło się że jest to kobieta +facet, ale mojego tż siostra ( gdy brała ślub 11 lat temu ) jako świadków miałą dwoch facetów, co nie wiem czemu zdziwiło mnie
Slub w przyszłym roku.
TŻ wie kto będzie jego świadkiem, ma wybór z pośród dwoch swoich najlepszych kumpli/przyjacioł prawie jak braci.
Nie widzę w roli świadkowej pierwszej lepszej koleżanki "aby zeby była", no po prostu nie moglabym wybrac takiej świadkowej.

Ja świadkową widze jako najblizszą mi osobę, kobietę, którą kocham, której ufam, która zna mnie i wie o mnie wszystko, wie czego potrzebuje, czego pragne.
Taką osobą jest moja bratowa. Jest żoną mojego brata od 3 lat, a przed ślubem byli ze sobą przez 9 lat.
Znam ją od czasów małej dziewczynki. Wieki. Kocham ją. Traktuje jak siostrę. Ona wie o mnie wszystko, gdy mam problem lub klopot nie muszę nic mówić, bo ona już wie. Jest dla mnie wyjątkową osobą.
Ale utarło się też że swiadkową musi być osoba stanu wolnego, panna, broń Boże kobieta po ślubie
Nie wyobrażam sobie by moją świadkową miał być ktoś inny jak ona.
Nie mam żadnej innej aż tak bliskiej kolezanki stanu wolnego bym mogla poprosic ją na bycie świadkową na moim ślubie.

Kwestia świadkowej nie daje mi spac

rodzice chyba nie katolicy? skoro wierzą w zabobony?

[Lubcia]

Na moim ślubie moją świadkową też była bratowa jesteśmy bardzo zgrane znamy się 15 lat i wiedziałam że ona będzie najlepszą osobą. Świadkiem mojego męża był jego szwagier też najlepiej ze wszystkich propozycji nadawał się na świadka. Więc ty przestań wierzyć w przesądy i bierz swoją bratową za świadkową

[paula54]

też pierwsze słyszę o takiej tradycji. U nas owszem, były osoby stanu wolnego, ale dlatego, że akurat takie mamy rodzeństwo. Ale praktycznie na co drugim ślubie na którym bywam świadkiem jest ktoś zamężny/żonaty. Raz była też rozwódka. I nie widzę w tym nic dziwnego. Prędzej zdziwiło mnie jak u koleżanki świadkową była jej siostra (nie mam pojęcia dlaczego), mimo, że nie utrzymywały prawie w ogóle kontaktu i podczas przygotowań młodej pomagały przyjaciółki i mama, siostra pojawiła się dopiero w kościele.
Ja bym się na miejscu autorki wątku ani chwili nie zastanawiała, tylko brała bratową Gwarantuję, że pecha to nie przyniesie, a na pewno da Ci podparcie i pomoc w razie jakichś nagłych wypadków czy to w kościele, czy na sali

[Maurycenta]

Obawiam się, że mylisz ze sobą dwa pojęcia: ŚWIADKOWA I DRUCHNA. Świadkiem na ślubie zarówno Kościelnym jak i Cywilnym mogą być osoby po ślubie- bynajmniej pecha Ci to nie przyniesie Natomiast w naszej tradycji tak się utarło, że druchna powinna być stanu wolnego. Osobiście byłam na ślubie gdzie pani młoda miała świadkową dziewczynę zamężną a druchnę pannę