Gdy sąsiedzi kłócą się?:P

muszynianka · 2010-09-30, 19:53

Jakoś o 19;30 chyba chciałam uciąć sobie drzemkę przed na wspólnej

Po chyba 15 minutach zanim zdążyłam przysnąć obudził mnie krzyk kobiety, nie było to jedno pisknięcie w stylu "spadła mi na nogę szafka" tylko ciągły krzyk. Przestraszyłam się że może kogoś gwałcą, albo biją, lub jeszcze gorzej... Wyszłam na klatkę schodową, zdezorientowana no ale słyszę
-GDZIE TY JESTEŚ, NIE SŁUCHASZ MNIE... NIE PATRZYSZ NA MNIE
no to uznałam że to po prostu małżeńska kłótnia...
Ale od godziny na przemian krzyki z ciszą, aktualnie rzucili czymś ciężkim w ścianę bo aż mój kot się zjeżył, chyba lustrami rzucają albo szybę zbili...
Nie mam pojęcia co to za ludzie, zmarła ich babcia i się wprowadzili, wiem że nie mają dziecka, jakby mieli pewnie już bym wkroczyła bo by mi go było po prostu szkoda.
Drą się i rzucają czymś.
-NIE SŁUCHASZ MNIE, CZEMU TY CIĄGLE CHCESZ JEDNEGO...

Nie wiem czy to jest moment by dzwonić na policję, co byście zrobiły?
Też mi się zdarza wybuchnąć, ale ten lament od godziny przechodzi ludzkie pojęcie, z drugiej strony jeszcze ciszy nocnej nie ma.

Może po prostu namiętni ludzie, nie tylko ja słyszę ich ochy i achy wieczorne.

Kredzia_ · 2010-09-30, 20:01

zapukaj i popros o cisze, bo sie uczysz np czy cos ...
jak facet sie "rzuci" na Ciebie to dzwon na policje.

Sarrai · 2010-09-30, 20:03

Cytat:

Napisane przez muszynianka

Jakoś o 19;30 chyba chciałam uciąć sobie drzemkę przed na wspólnej

Po chyba 15 minutach zanim zdążyłam przysnąć obudził mnie krzyk kobiety, nie było to jedno pisknięcie w stylu "spadła mi na nogę szafka" tylko ciągły krzyk. Przestraszyłam się że może kogoś gwałcą, albo biją, lub jeszcze gorzej... Wyszłam na klatkę schodową, zdezorientowana no ale słyszę
-GDZIE TY JESTEŚ, NIE SŁUCHASZ MNIE... NIE PATRZYSZ NA MNIE
no to uznałam że to po prostu małżeńska kłótnia...
Ale od godziny na przemian krzyki z ciszą, aktualnie rzucili czymś ciężkim w ścianę bo aż mój kot się zjeżył, chyba lustrami rzucają albo szybę zbili...
Nie mam pojęcia co to za ludzie, zmarła ich babcia i się wprowadzili, wiem że nie mają dziecka, jakby mieli pewnie już bym wkroczyła bo by mi go było po prostu szkoda.
Drą się i rzucają czymś.
-NIE SŁUCHASZ MNIE, CZEMU TY CIĄGLE CHCESZ JEDNEGO...

Nie wiem czy to jest moment by dzwonić na policję, co byście zrobiły?
Też mi się zdarza wybuchnąć, ale ten lament od godziny przechodzi ludzkie pojęcie, z drugiej strony jeszcze ciszy nocnej nie ma.

Może po prostu namiętni ludzie, nie tylko ja słyszę ich ochy i achy wieczorne.

Na policję jeszcze bym nie dzwoniła. Rozumiem, że cisza nocna za godzinę, ale poszłabym do nich (najlepiej z kimś), zapukała i poprosiła o ciszę, bo muszę się uczyć. Albo po prostu, że zaniepokoiłam się odgłosami zza ściany i czy aby na pewno wszystko w porządku.

Jesli nie są niezrównowazeni psychicznie to powinno im się zrobić głupio... Przynajmniej...

muszynianka · 2010-09-30, 20:04

Jeśli mam być szczera jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza że zachowują się głośno...
W tej chwili się uspokoiło bo jakiś czas temu zbiła się szyba? Lustro? I słyszę stukanie młotkiem... Nie wiem bardziej się martwię, bo różne dramaty dzieją się za ścianą, potem przyjedzie tvn i będzie
-mąż katował żonę, sąsiedzi nie zareagowali
ALE z tego co słyszę, to dwustronna kłótnia histeryczki. ...
Więc nie wiem.

Kredzia_ · 2010-09-30, 20:07

to zapukaj pod pretekstem: "czy maja panstwo cukier/sol"
no ja bym tak zrobila

paolyn · 2010-09-30, 20:09

ja bym poszla i sprawdzila

nie zaszkodzi. a reagowac tzreba, moze Twoja pomoc bedzie potzrebna. a jezeli nie zrobi sie im glupio i moze sie ogarna;p

muszynianka · 2010-09-30, 20:12

... Nie otwierają.
Zrobiła się cisza ale chyba teraz remont robią, bo ciągle młotek stuka.
Co za ludzie.

basiek91 · 2010-09-30, 20:13

Skoro słyszalne są nawet ochy i achy to może Ci ludzie tak mają i po prostu podczas kłótni zachowują się równie głośno, co z kolei budzi niepokój sąsiadów

koleżanka miała podobnie. nad jej pokojem było prawdopodobnie ich skrzypiące łóżko, które nie dawało jej spać. do tego nocne bieganie po mieszkaniu. a w dzień kłótnie plus wyzwiska

Fresa · 2010-09-30, 20:17

Cytat:

Napisane przez muszynianka

... Nie otwierają.
Zrobiła się cisza ale chyba teraz remont robią, bo ciągle młotek stuka.
Co za ludzie.

Miejmy nadzieję, że nie stuka sąsiadki na kawałki...

owieczkaa · 2010-09-30, 20:18

Ja z moim TŻ również kłócimy się głośno, i to często grubo po ciszy nocnej. Zdarzyło się też zbić kilka rzeczy - kilka kubków, szyba w drzwiach (od trzaśnięcia). Trudno w takich sprawach wyrokować czy jeszcze jest w porządku, czy może to już patologia. Na pewno bym zadzwoniła na policję jakbym zaczęła słyszeć jakieś jęki kobiety albo broń boże wołanie pomocy. A tak to faktycznie uznałabym, że cukier się skończył

muszynianka · 2010-09-30, 20:23

Cytat:

Napisane przez Fresa

Miejmy nadzieję, że nie stuka sąsiadki na kawałki...

No właśnie ja tych ludzi kompletnie nie znam, nawet ich nie widziałam :P
Więc może równie dobrze zbijać trumnę z desek a może ratować drzwi w których zbiła się szyba

little.b.blue · 2010-09-30, 20:27

Czyli byłaś i pukałaś?
Moja koleżanka miała na początku tego roku taką sytuację, że małżeństwo mieszkające piętro niżej często takie akcje odstawiali i któregoś pięknego dnia kobieta nie wytrzymała i zadźgała męża nożem. W marcu była rozprawa, koleżanka zeznawała. Mieli dwójkę dzieci.
Jak nie przestaną to poszłabym sprawdzić jeszcze raz.

muszynianka · 2010-09-30, 20:28

Naprawdę mnie nie strasz...
Teraz to chyba mają ciszę ... po burzy albo przed kolejną

Krakovianka · 2010-09-30, 20:32

Zapukaj i zapytaj sie czy nie mogli by ci troche soli pozyczyc

Nie, zartuje

Ale jak by kobieta wolala o pomoc to zadzwon odrazu na policje.

muszynianka · 2010-09-30, 20:36

Wiesz takie krzyki
BOOOŻE BOŻE BOOOŻE!!! JEZUUU (ty mnie nie słuchasz...)
też brzmią groźnie, jak się nie wsłuchać

Krakovianka · 2010-09-30, 20:40

Widze ze juz ktos wpadl na pomysl z pozyczenia soli

Daj in szanse do 22.00. Moze sie zmecza, oby sie tylko nie pozabijali...

muszynianka · 2010-09-30, 20:41

Już jest cicho, co mnie też martwi.
To głównie kobieta się darła. Facet był spokojniejszy. Teraz kompletna cisza.

Krakovianka · 2010-09-30, 20:46

Zaraz pewnie bedzie lozko skrzypiec

))))
Ale chyba sie wyrobi do 22.00?

))

muszynianka · 2010-09-30, 20:47

zostało 15 minut

nie no, powiem wam że jak się obudziłam to byłam naprawdę przerażona :P

karolynka90 · 2010-09-30, 20:50

Moim sąsiedzi tez raz się ostro kłócili. Leciały teksty pt. "Zabiję cię!!!!", "Nie, proszę, nie zabijaj mnie!!!"

Mama zadzwoniła na policję, przyjechali, poszli do nich, coś tam upomnieli i więcej się taka sytuacja nie zdarzyła.
Stare, dobre małżeństwo.

just_a_woman · 2010-09-30, 21:08

i jak? juz po 22! dzieje sie cos czy cisza?

Fresa · 2010-09-30, 21:08

Muszynianko, co u sąsiadów?

muszynianka · 2010-09-30, 21:12

Kompletna cisza.
Nie wiem czy to dobrze, ja jestem straszna panikarka.
Po prostu mogli się już zmęczyć kłótnią...

just_a_woman · 2010-09-30, 21:14

a moze sie tam pozabijali?
kurcze, no teraz troche za pozno zeby isc pozyczyc cukier.
zrob to jutro w ciagu dnia, na pewno wyczujesz jesli sie cos stalo

crawik15 · 2010-09-30, 21:20

Ja mam za to takich "sympatycznych" sąsiadów,że praktycznie codziennie wysłuchuję ich kłótni,ewentualnie krótkich wymian zdań typu "sp****alaj,ty k**wo,odp****ol się",a ostatnio było "bo Ci zaraz wbije nóż w plecy"

Tylko że u nich takie "sympatyczne" rozmowy trwają odkąd pamiętam i na szczęście na słowach lub groźbach się kończy,po czym udają się do 2 pokoju i tam robią imprezę

muszynianka · 2010-09-30, 21:26

no, poczekam jutro. Chociaż w domu będę późno :P ale nie tylko ja to słyszałam, chociaż mam najbliżej do ich mieszkania.

inc0rrect · 2010-10-01, 00:54

takie kłotnie to norma

pewnie sie juz pogodzili

dziwnie że mieszkasz w bloku, czy w jakiejs kamienicy tak? I jeszcze nie są dla Ciebie normą takie kłótnie, masz kulturalnych sąsiadów

Lexie · 2010-10-01, 11:28

Hm, ciekawe że uważasz takie awantury za NORMĘ... Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, ale u mnie również nie jest to żadna norma, a jak raz się jedna para tak pokłóciła, że przedmioty latały, to połowa sąsiadów wyglądała zdezorientowana przez okna i ktoś chyba w końcu wezwał policję...
(sama się zastanawiałam czy tego nie zrobić bo bałam się czy kobiecie się coś złego tam nie dzieje - facet bardzo krzyczał, na nią - ale nie wiedziałam jaki podać adres, bo to było w sąsiednim bloku...)

suszarka · 2010-10-01, 11:56

Sama potrafiłam wydawać z siebie dzikie ryki jak opętana i cisnąć czymś, zresztą chłop też.

I powiem Ci szczerze, że jak ktoś by pukał to bym nie otworzyła,tłumaczyć nie trzeba, że człowiek w szale nie myśli racjonalnie.

Dobrze, że poszłaś i sprawdziłaś, żywię nadzieję, że się nie pozabijali wzajemnie, ale zanim się wezwie policję i narobi ogólnego rabanu ( choć lepiej to zrobić i w jakiś tam przypadkach zapobiec tragedii ) to trzeba pamiętać, że ludziom zdarza się kłócić.

Suziii90 · 2010-10-01, 12:43

u mnie na klatce też jest taka rodzinka ale to już ludzkie pojęcie przechodzi;/ czasem 3 w nocy a oni dra papy matka syna do domu nie chce wpuścić on demoluje klatkę... istne szaleństwo... normalnie słownik łaciny podwórkowej że dramat ;/ kilka razy policja wkraczała .... Patologia ;/

2010-09-30, 19:53	#1
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Jakoś o 19;30 chyba chciałam uciąć sobie drzemkę przed na wspólnej Po chyba 15 minutach zanim zdążyłam przysnąć obudził mnie krzyk kobiety, nie było to jedno pisknięcie w stylu "spadła mi na nogę szafka" tylko ciągły krzyk. Przestraszyłam się że może kogoś gwałcą, albo biją, lub jeszcze gorzej... Wyszłam na klatkę schodową, zdezorientowana no ale słyszę -GDZIE TY JESTEŚ, NIE SŁUCHASZ MNIE... NIE PATRZYSZ NA MNIE no to uznałam że to po prostu małżeńska kłótnia... Ale od godziny na przemian krzyki z ciszą, aktualnie rzucili czymś ciężkim w ścianę bo aż mój kot się zjeżył, chyba lustrami rzucają albo szybę zbili... Nie mam pojęcia co to za ludzie, zmarła ich babcia i się wprowadzili, wiem że nie mają dziecka, jakby mieli pewnie już bym wkroczyła bo by mi go było po prostu szkoda. Drą się i rzucają czymś. -NIE SŁUCHASZ MNIE, CZEMU TY CIĄGLE CHCESZ JEDNEGO... Nie wiem czy to jest moment by dzwonić na policję, co byście zrobiły? Też mi się zdarza wybuchnąć, ale ten lament od godziny przechodzi ludzkie pojęcie, z drugiej strony jeszcze ciszy nocnej nie ma. Może po prostu namiętni ludzie, nie tylko ja słyszę ich ochy i achy wieczorne. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu Edytowane przez muszynianka Czas edycji: 2010-09-30 o 19:55

2010-09-30, 20:01	#2
Kredzia_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 250	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P zapukaj i popros o cisze, bo sie uczysz np czy cos ... jak facet sie "rzuci" na Ciebie to dzwon na policje.

2010-09-30, 20:04	#4
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Jeśli mam być szczera jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza że zachowują się głośno... W tej chwili się uspokoiło bo jakiś czas temu zbiła się szyba? Lustro? I słyszę stukanie młotkiem... Nie wiem bardziej się martwię, bo różne dramaty dzieją się za ścianą, potem przyjedzie tvn i będzie -mąż katował żonę, sąsiedzi nie zareagowali ALE z tego co słyszę, to dwustronna kłótnia histeryczki. ... Więc nie wiem. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:07	#5
Kredzia_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 4 250	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P to zapukaj pod pretekstem: "czy maja panstwo cukier/sol" no ja bym tak zrobila

2010-09-30, 20:09	#6
paolyn Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 911	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P ja bym poszla i sprawdzila nie zaszkodzi. a reagowac tzreba, moze Twoja pomoc bedzie potzrebna. a jezeli nie zrobi sie im glupio i moze sie ogarna;p __________________ więcej w wiary w siebie! 50 kg 75B -> 65E/F

2010-09-30, 20:12	#7
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P ... Nie otwierają. Zrobiła się cisza ale chyba teraz remont robią, bo ciągle młotek stuka. Co za ludzie. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:13	#8
basiek91 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów Wiadomości: 303	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Skoro słyszalne są nawet ochy i achy to może Ci ludzie tak mają i po prostu podczas kłótni zachowują się równie głośno, co z kolei budzi niepokój sąsiadów koleżanka miała podobnie. nad jej pokojem było prawdopodobnie ich skrzypiące łóżko, które nie dawało jej spać. do tego nocne bieganie po mieszkaniu. a w dzień kłótnie plus wyzwiska

2010-09-30, 20:18	#10
owieczkaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Wiadomości: 7 898	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Ja z moim TŻ również kłócimy się głośno, i to często grubo po ciszy nocnej. Zdarzyło się też zbić kilka rzeczy - kilka kubków, szyba w drzwiach (od trzaśnięcia). Trudno w takich sprawach wyrokować czy jeszcze jest w porządku, czy może to już patologia. Na pewno bym zadzwoniła na policję jakbym zaczęła słyszeć jakieś jęki kobiety albo broń boże wołanie pomocy. A tak to faktycznie uznałabym, że cukier się skończył __________________ Mała owca już z nami! http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

2010-09-30, 20:27	#12
little.b.blue Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-09 Lokalizacja: UK Wiadomości: 6 248	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Czyli byłaś i pukałaś? Moja koleżanka miała na początku tego roku taką sytuację, że małżeństwo mieszkające piętro niżej często takie akcje odstawiali i któregoś pięknego dnia kobieta nie wytrzymała i zadźgała męża nożem. W marcu była rozprawa, koleżanka zeznawała. Mieli dwójkę dzieci. Jak nie przestaną to poszłabym sprawdzić jeszcze raz. __________________ Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 Edytowane przez little.b.blue Czas edycji: 2010-09-30 o 20:28

2010-09-30, 20:28	#13
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Naprawdę mnie nie strasz... Teraz to chyba mają ciszę ... po burzy albo przed kolejną __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:32	#14
Krakovianka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 647	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Zapukaj i zapytaj sie czy nie mogli by ci troche soli pozyczyc Nie, zartuje Ale jak by kobieta wolala o pomoc to zadzwon odrazu na policje.

2010-09-30, 20:36	#15
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Wiesz takie krzyki BOOOŻE BOŻE BOOOŻE!!! JEZUUU (ty mnie nie słuchasz...) też brzmią groźnie, jak się nie wsłuchać __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:40	#16
Krakovianka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 647	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Widze ze juz ktos wpadl na pomysl z pozyczenia soli Daj in szanse do 22.00. Moze sie zmecza, oby sie tylko nie pozabijali...

2010-09-30, 20:41	#17
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Już jest cicho, co mnie też martwi. To głównie kobieta się darła. Facet był spokojniejszy. Teraz kompletna cisza. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:46	#18
Krakovianka Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 647	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Zaraz pewnie bedzie lozko skrzypiec)))) Ale chyba sie wyrobi do 22.00?))

2010-09-30, 20:47	#19
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P zostało 15 minut nie no, powiem wam że jak się obudziłam to byłam naprawdę przerażona :P __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 20:50	#20
karolynka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 12 542	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Moim sąsiedzi tez raz się ostro kłócili. Leciały teksty pt. "Zabiję cię!!!!", "Nie, proszę, nie zabijaj mnie!!!" Mama zadzwoniła na policję, przyjechali, poszli do nich, coś tam upomnieli i więcej się taka sytuacja nie zdarzyła. Stare, dobre małżeństwo. __________________ Welcome to Earth https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q

2010-09-30, 21:08	#21
just_a_woman Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 265	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P i jak? juz po 22! dzieje sie cos czy cisza? __________________ *Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...*

2010-09-30, 21:08	#22
Fresa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 26 228	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Muszynianko, co u sąsiadów? __________________

2010-09-30, 21:12	#23
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Kompletna cisza. Nie wiem czy to dobrze, ja jestem straszna panikarka. Po prostu mogli się już zmęczyć kłótnią... __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-09-30, 21:14	#24
just_a_woman Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 265	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P a moze sie tam pozabijali? kurcze, no teraz troche za pozno zeby isc pozyczyc cukier. zrob to jutro w ciagu dnia, na pewno wyczujesz jesli sie cos stalo __________________ *Ironia. Gdy płacząc przez Niego, tylko do Niego chciałabyś się przytulić...*

2010-09-30, 21:20	#25
crawik15 Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Dokładnie to lewy,górny róg dużego pokoju :P Wiadomości: 248	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Ja mam za to takich "sympatycznych" sąsiadów,że praktycznie codziennie wysłuchuję ich kłótni,ewentualnie krótkich wymian zdań typu "sp**alaj,ty kwo,odp****ol się",a ostatnio było "bo Ci zaraz wbije nóż w plecy" Tylko że u nich takie "sympatyczne" rozmowy trwają odkąd pamiętam i na szczęście na słowach lub groźbach się kończy,po czym udają się do 2 pokoju i tam robią imprezę

2010-09-30, 21:26	#26
muszynianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 19 347	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P no, poczekam jutro. Chociaż w domu będę późno :P ale nie tylko ja to słyszałam, chociaż mam najbliżej do ich mieszkania. __________________ http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=3i492n0abunotuuu

2010-10-01, 00:54	#27
inc0rrect Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 Wiadomości: 4 298	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P takie kłotnie to norma pewnie sie juz pogodzili dziwnie że mieszkasz w bloku, czy w jakiejs kamienicy tak? I jeszcze nie są dla Ciebie normą takie kłótnie, masz kulturalnych sąsiadów

2010-10-01, 11:28	#28
Lexie Przyjaciel wizaz.pl Zarejestrowany: 2004-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 33 873	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Hm, ciekawe że uważasz takie awantury za NORMĘ... Nie wiem gdzie Ty mieszkasz, ale u mnie również nie jest to żadna norma, a jak raz się jedna para tak pokłóciła, że przedmioty latały, to połowa sąsiadów wyglądała zdezorientowana przez okna i ktoś chyba w końcu wezwał policję... (sama się zastanawiałam czy tego nie zrobić bo bałam się czy kobiecie się coś złego tam nie dzieje - facet bardzo krzyczał, na nią - ale nie wiedziałam jaki podać adres, bo to było w sąsiednim bloku...)

2010-10-01, 11:56	#29
suszarka Buc Zarejestrowany: 2008-07 Lokalizacja: z kropki. Wiadomości: 9 914	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P Sama potrafiłam wydawać z siebie dzikie ryki jak opętana i cisnąć czymś, zresztą chłop też. I powiem Ci szczerze, że jak ktoś by pukał to bym nie otworzyła,tłumaczyć nie trzeba, że człowiek w szale nie myśli racjonalnie. Dobrze, że poszłaś i sprawdziłaś, żywię nadzieję, że się nie pozabijali wzajemnie, ale zanim się wezwie policję i narobi ogólnego rabanu ( choć lepiej to zrobić i w jakiś tam przypadkach zapobiec tragedii ) to trzeba pamiętać, że ludziom zdarza się kłócić. __________________

2010-10-01, 12:43	#30
Suziii90 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-07 Lokalizacja: Polska:) Wiadomości: 372	Dot.: Gdy sąsiedzi kłócą się?:P u mnie na klatce też jest taka rodzinka ale to już ludzkie pojęcie przechodzi;/ czasem 3 w nocy a oni dra papy matka syna do domu nie chce wpuścić on demoluje klatkę... istne szaleństwo... normalnie słownik łaciny podwórkowej że dramat ;/ kilka razy policja wkraczała .... Patologia ;/

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)