Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-11, 18:53   #1
daga0903
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5

Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?


jestesmy ze soba od roku.Ja kocham go nad zycie.mam bardzo wybuchowy charakter,zawsze chce postawic na swoim,rzadzic do tego zazdrosna .....wszystkie konflikty jakos udawalo sie zazegnac..Jednak od jakiegos czasu zauwazylam zzmiane w jego zachowaniu,nie dotykal mnie juz tyle co wczesniej,nie mowil ze mu sie podobam,na moje 'kocham Cie' odpowiadal milczeniem...mieszkamy od 2 miesiecy razem,za granica,wczoraj pojechal do Polski,w esemesie napisal mi ze porozmawiamy po powrocie,i ze ma dosc ze wszytsko nas rozni.Rzeczywiscie,ciezko nam sie dogadac w codziennych blahych sprawach...ale mimo wszytsko nie wyobrazam sobie rozstania z nim....Powiedzcie,jak go nie stracic,moge zmienic wszystko,zrobic wszystko,bo go kocham.....
daga0903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 14:44   #2
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Nie wiem, co on miał na myśli.
Ale postawa "mogę zmienić wszystko" nie jest dobra. To wybór pomiędzy "byciem z nim", a "byciem szczęśliwą".
Może to nie jest facet dla Ciebie.
Ale przede wszystkim zaczekaj na niego i porozmawiajcie. Przemyśl też co Ci pasuje w tym związku, a co nie.
Nie jestem zwolenniczką bycia z kimś kosztem siebie.. .
Przemyśl, na ile chcesz być z nim, a na ile z kimś.. . Na ile tęsknisz właśnie za nim, a na ile za jakąś przyjacielską duszą w obcym miejscu.
A może on wcale nie chce odejść i to dotyczyło czegoś innego.
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 14:48   #3
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Opis krótki więc i wnioski mogą być błędne, dlatego nie bierz sobie moich słów w 100% do serca, ale mi wydaje się, że po prostu zauroczenie minęło, miłosć nie przyszła i się wypaliło. Kryzys po roku? Nie, nie możliwe, po roku najwyżej rozczarowania i dojście do wniosku, że nie ten związek, nie ta osoba.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 15:38   #4
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Czy to kryzys czy koniec, nie wie nikt poza wami. I nikt poza wami również nie wie, czy takie kryzysy jesteście w stanie przetrwać i przewalczyć.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 16:17   #5
an-gi
Raczkowanie
 
Avatar an-gi
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

kryzys może być nawet w 2-3 miesięcznym związku , zależy jak bardzo poważnie dwoje osób siebie traktuje a to , że się różnicie to moim zdaniem dobrze, nie mogłabym być z osobą , która we wszystkim ma takie same zdanie jak ja jedyne co możesz zrobić to poczekać na niego i szczerze porozmawiać tylko nie panikuj i bez nerwów bo nerwy to najgorszy doradca
an-gi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 16:30   #6
bridget0505
Raczkowanie
 
Avatar bridget0505
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 376
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Ja z moim chłopakiem jesteśmy w 90 % różni i też mieliśmy kryzysy ,które na szczęście minęły .

Nie wiesz o co mu dokładnie chodziło,chociaż ja bym się bała takiego sms-a i pisałabym czarne scenariusze. Mój TŻ też mi pisał takie esy i wiem jak się czujesz. Pewnie sugeruje Ci,że jeżeli się nie zmienisz,to będzie ciężko.
Znając życie nie zerwie z Tobą,ale wykorzystaj to jako szansę na Twoją poprawe.

Podstawą udanego związku są rozmowy,rozumienie drugiego człowieka i kompromisy.
__________________
Jak można stać się motylem? Musisz tak bardzo chcieć latać, że jesteś gotów porzucić bycie gąsienicą.
bridget0505 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 17:14   #7
daga0903
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

No coz,jestem juz prawie pewna,ze to koniec.Poprosilam o rozmowe przez skype'a,bo juz nie moge wytrzymac tej niepewnosci,a on mi na to,ze ''dzisiaj nie bo jest umowiony ze znajomymi "..gdyby mu w ogole jakos zalezalo,to znalazlby czas na rozmowe...jest mi przykro i tyle.i odechcialo mi sie gadac z nim.dzieki wielkie za odpowiedzi Kochane,chociaz mam sie komu wyzalic..
daga0903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 18:03   #8
EntiEnti
Raczkowanie
 
Avatar EntiEnti
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 182
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Dobrze, ze Ci sie odechcialo, to rzadko wystepuje...

Zrob sie na bostwo, wyjdz gdzies i na chwile o nim zapomnij. Niby oklepane, ale zazwyczaj dziala. Pewnie sie jeszcze odezwie, ale wtedy to olej. Szczerze zycze powodzenia, sensowna jestes.

A, cokolwiek by Ci nie powiedzial moim zdaniem jego zachowanie i tak go juz przekreslilo, nie daj sie
EntiEnti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 18:10   #9
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Ot, tak wyjeżdża z tekstem, że coś tam mu nie pasuje w związku? Ale nie jest w stanie poświęcić Ci pół godziny, żeby wyjaśnić z grubsza o co chodzi, "bo jest umówiony ze znajomymi"?! Chociaż wie, że to dla Ciebie ważne, że się martwisz, że Ci się najzwyczajniej w świecie należy jakieś wyjaśnienie?

Cieszę się, że trochę Ci się odechciało. Mam nadzieję, że wytrwasz w tym stanie, bo nie ma sensu żyć z kimś, dla kogo jesteśmy na którymś tam miejscu. Zaraz za znajomymi... ;/ ..

Wytrwałości. Powodzenia!
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 19:41   #10
daga0903
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Heh,w pierwszej chwili chcialam mu napisac cos chamskiego (tak jak to zazwyczaj robilam ),byle mu popsuc ten wieczor,ale tak sobie mysle,ze to nic nie da,niech sie bawi,ja postaram sie zachowac dojrzalej i porozmawiam jutro powiem wszystko co mnie boli,,wyjasnie,tak czy siak mieszkamy razem,dzielimy jedno lozko,trzeba to jakos ogarnac,a nie sie pograzac.....
daga0903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-12, 19:45   #11
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Cytat:
Napisane przez daga0903 Pokaż wiadomość
Heh,w pierwszej chwili chcialam mu napisac cos chamskiego (tak jak to zazwyczaj robilam ),byle mu popsuc ten wieczor,ale tak sobie mysle,ze to nic nie da,niech sie bawi,ja postaram sie zachowac dojrzalej i porozmawiam jutro powiem wszystko co mnie boli,,wyjasnie,tak czy siak mieszkamy razem,dzielimy jedno lozko,trzeba to jakos ogarnac,a nie sie pograzac.....
- TO +
Cytat:
.mam bardzo wybuchowy charakter,zawsze chce postawic na swoim,rzadzic do tego zazdrosna .
- to: mogło spowodować, że mu się zwyczajnie odechciało, a wspólne mieszkanie jego rozczarowało, skoro piszesz też, że
Cytat:
ciezko nam sie dogadac w codziennych blahych sprawach...
- bo taki związek z tak zachowującą się osobą jest dobry na chwilę, potem chce się zwiewać.
Jeśli tobie zależy, to ty musisz się zmienić, DLA SIEBIE, bo nikt nie musi znosić takich zachowań, bo niby w imię czego???
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-12, 20:51   #12
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

od osoby z takim charakterem jak Ty, zwiewałabym w podskokach, więc się facetowi nie dziw, że mu się odechciało. Co możesz zrobić? Bić się w piersi, poprosić o szansę i wziąć się za siebie. Nie tyle już nawet dla tego konkretnego związku, który może się rozlecieć, ale dla siebie. Z takimi osobami ciężko wytrzymać.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-13, 10:19   #13
an-gi
Raczkowanie
 
Avatar an-gi
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 193
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

teraz to ja nie miałabym czasu dla niego!! w dzień jego przyjazdu umówiłabym się na imprezę z samymi laskami i szalała do bladego świtu, wiem , że po złości się nie powinno robić ale jeśli on nie ma czasu żeby wyjaśnić Tobie o co mu chodzi nawet krótko zwęzić , to nie ma przebacz, baw się pisz mu proste zwięzłe odp bez żadnych złośliwości np jak napisze co dzisiaj robiłaś odp" a nic specjalnego , byłam na imprezie" nie pisz szczegółów- jego wyobraźnia sama iech sobie dopisuje scenariusze, ale jak zapyta odp zgodnie z prawdą , żebyś na kłamczuchę nie wyszła, zawsze bądź zadowolona, szczęśliwa i w mega dobrym nastroju, szybko ucinaj rozmowy , że nie masz teraz czasu i zgadacie się później - oczywiście sama się nie odzywaj niech sam zatęskni i zastanawia sie co takiego robisz , że nie masz czasu się odezwać, jak już nie możesz wytrzymać możesz zadz wieczorem jakoś późno tylko przeproś , "ahh Jezu w końcu chwila oddechu cały dzień w biegu, a co u Ciebie, gadaj o pierdach niech sam wszystko wyciąga, niech zrozumie , że nie jest całym Twoim życiem , musisz zacząć myśleć o sobie i dać mu trochę przestrzeni bo z tego co widzę on po prostu się znudził. Założę się , że jak jesteście razem za granicą to po pracy ciągle na nim wisisz... nawet jak nie masz tam znajomych to urządź sobie jakiś jeden czy dwa dni w tyg na całodniowe buszowanie po sklepach czy zwiedzanie sama!! niech zobaczy , dajesz mu oddychać trochę bo coś czuję , że trochę jest mu za ciasno w tym związku ;p daj mu czas do namysłu , niech się wyszumi w PL nie odzywaj się za często jak to nie pomoże to niestety ale chyba nie ma co tego ciągnąć na siłę :/
an-gi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-13, 11:15   #14
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
od osoby z takim charakterem jak Ty, zwiewałabym w podskokach, więc się facetowi nie dziw, że mu się odechciało. Co możesz zrobić? Bić się w piersi, poprosić o szansę i wziąć się za siebie. Nie tyle już nawet dla tego konkretnego związku, który może się rozlecieć, ale dla siebie. Z takimi osobami ciężko wytrzymać.
Pamiętaj że do kłótni trzeba dwojga - dziewczyna przecież sama z sobą się nie kłóci. Zapewne dodatkowo jest w lekkiej depresji i ma podejście "to wszystko moja wina" - nie wiemy, jakie grzeszki leżą po drugiej stronie.

Co do kłótni o błahe sprawy - też mieliśmy taki okres z TŻtem, jakiś rok, półtora po zamieszkaniu razem (czyli jakieś 3 lata temu), awantury były o wszystko - przeszło nam, jesteśmy razem 7 lat, przez ostatni rok czy dwa żadnej awantury nie było, jedynie jakieś tam sprzeczki, ale nauczyliśmy się nawzajem ustępować, a nie dolewać oliwy do ognia żeby drugiej stronie dokopać.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-17, 08:36   #15
daga0903
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Rozmawialismy wczoraj.To byla bardzo szczera rozmowa.powiedzial,ze to przez moje humory zwatpil,czy mnie kocha,ma metlik w glowie,myslal ze w Polsce mu sie wszystko pouklada,niby czul ze teskni,potem ze nie,chcialam sie wyprowadzic,to znowu prosil zebym tego nie robila,ze nie chce mnie stracic....zostalam choc nie wiem czy dobrze robie.Bede sie starac z calych sil,zeby juz bylo dobrze...
daga0903 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-17, 08:52   #16
LatteLady
Raczkowanie
 
Avatar LatteLady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 276
Dot.: Czy to pierwszy kryzys,czy juz koniec ?

Cytat:
Napisane przez daga0903 Pokaż wiadomość
Rozmawialismy wczoraj.To byla bardzo szczera rozmowa.powiedzial,ze to przez moje humory zwatpil,czy mnie kocha,ma metlik w glowie,myslal ze w Polsce mu sie wszystko pouklada,niby czul ze teskni,potem ze nie,chcialam sie wyprowadzic,to znowu prosil zebym tego nie robila,ze nie chce mnie stracic....zostalam choc nie wiem czy dobrze robie.Bede sie starac z calych sil,zeby juz bylo dobrze...

Możę oboje potrzebujecie chwili spokoju i pobycia na dystans hm?
Zamieszkaliście razem, nagle każde straciło odrobine własnej intymności i swego świata, doprawione kłótniami i oto mamy "mętlik"
Daj mu czas, i nie zapewniaj wciąż :kocham, kocham" Powiedziałąś raz, to wie. Bez narzucania się..może skonczy się tak że znów zacznie zabiegać o twe względy i wszystko się ułoży?
__________________
A na imię dali mi Ironia...
LatteLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.