|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Czy pisać?
Witam!
Mam problem. Mojej znajomej zmarła niedawno mama. Ona ma dopiero 20 lat. Chciałabym jej dać do zrozumienia, że zawsze postaram się jej pomóc w miarę możliwość. Nie mam możliwości wprost, ale ona jest na gg. I tu moje pytanie - czy pisać z nią (od kilku miesięcy z nią nie rozmawiałam, nie mieliśmy okazji). Może ona siedzi na internecie, żeby próbować zapomnieć. Bo na pewno nie ma siły na jakąś rozmowę. Lecz z drugiej strony ona musi czuć, że ma wsparcie. A jeśli mam pisać to jak zacząć? ''Jak się czujesz?'' "Jak się trzymasz"... Nie chcę jej sprawić dodatkowego bólu... Ale chcę, żeby czuła, że są osoby, które w każdej chwili ją wesprą... Czy i co mam pisać? Jak sądzicie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy pisać?
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy pisać?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy pisać?
Cytat:
Spokojnie poczekaj i się z nią spotkaj.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Czy pisać?
Cytat:
Spotkaj się z nią, idźcie na kawę, albo chociaż zadzwoń, a to gg sobie daruj. Zadzwoń, powiedz, że widzisz ją dostępną w internecie i zapytaj, czy ma ochotę się spotkać.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 834
|
Dot.: Czy pisać?
zdecydowanie się spotkaj z nią. nawet jeśli nie będzie chciała, może ją odwiedź. jeśli cię wyrzuci z domu no to juz mozesz dac sobie spokój, ale próbuj i nie obrażaj się jeśli coś złego ci powie, bo znasz jej sytuację..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Czy pisać?
Ja bym napisała wprost 'jak się czujesz, masz ochotę gdzieś wyjść, trochę odpocząć od wszystkiego?'. Nie lubię owijania w bawełnę i udawania, że nie wiem co sie stało i tak się zachowuję. Aczkolwiek ja jestem odrobinę gruboskórna i nie wiem czy każdy 'poszkodowany' to dobrze odbierze.
ps. nie radzę od razu ładować się jej do domu, sama bym wykopsała 'przyjaciółkę' która nie rozmawiała ze mną od miesięcy a nagle pakuje mi się w odwiedziny. Z taką na 100% nie miałabym ochoty gadać w takiej sytaucji. Miłe jest zainteresowanie i świadomość wsparcia, ale bez przesady z wtrynianiem się w cudze życie, jeśli nie jestesmy bliską osobą. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2012-09-15 o 16:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 570
|
Dot.: Czy pisać?
Cytat:
rozmawialam z ksiedzem, i on mowil ze najwazniejsze jest byc przy kims, po prostu byc, nawet nie trzeba nic mowic ale by znajdowac sie w otoczeniu tej osoby... bo ona jest teraz bardzo samotna..
__________________
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 03.2018: Pasjonatka Fotografii ![]() FB: ARIKA - Fotografia |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Czy pisać?
Właśnie chodziło o to, że nie jestem jej bliską przyjaciółką, a zwykłą znajomą. W każdym razie dziękuję bardzo za opinie i porady. Pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 4
|
Dot.: Czy pisać?
Byłam w podobnej sytuacji. Mama mojej przyjaciółki zmarła dość nagle. Mnie było o tyle łatwiej, że to właśnie moja przyjaciółka. Nie musiałam zastanawiać się czy chce kontaktu czy nie, bo cały czas z nią byłam. Natomiast sprawdziło się w tym przypadku zachowanie takiej "normalności". Owszem stało się coś bardzo trudnego, ale ona sama miała już dość takich współczujących spojrzeń, gestów. Po czasie przyznała, że właśnie tego jej było trzeba. Oderwania od tego co się stało. Byłam gotowa ją wesprzeć w każdy sposób. Gdyby chciała płakać, złościć się. Ale teraz wiem, że pomogło jej pokazanie, że życie toczy się nadal mimo wszystko. Ale każdy ten sposób musi odnaleźć sam. Najważniejsze, to być z nią. Odezwać się, dać wsparcie i wyczuć czego ona potrzebuje. Może właśnie nie takiego współczującego wzroku, głaskania po ręce a tego, by zabrać ją na spacer, wyrwać od myślenia. Powodzenia!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:21.