Byłam u wróżki !!! Moje złamane serce :((

[KOBOshea]

Moja historia jest długa ... Rok temu byłam u wrożki - poleconej. Powiedziała mi wtedy, że rozstanę się ze swoim obecnym (wtedy) facetem. Widziała jego wcześniejszą zdradę(o której wiedziałam-wróciłam do niego zeby odbudować związek), przewidziała mi mnóstwooo różnych rzeczy nawet drobnostek i mogę powiedzieć że sprawdziło się wszystko w 90 % . Rozstaliśmy się z moim ex przecierpiałam strasznie. Spotkałam dawnego znajomego, coś zaiskrzyło, niestety mieszka za granicą i chciał zebym do niego przyleciała. Jednak musiałam ukończyć studia i to mnie tu trzymało. On też był świeżo po rozstaniu i po jakimś dłuższym czasie pisania z nim i telefonowania nabierałam do niego niechęci. Wrócił do swojej ex. Dziś nie żałuję tego bo wiem, że byłabym tylko jego pocieszeniem Potem poznałam faceta wokół którego kręci się duzo dziewczyn. Spotykaliśmy się 3 mies. On naprawdę się starał ... niestety dużo ludzi mi mówiło ze on to babiarz itd. Nie robilo to na mnie wrażenia. Ale przez 2-ostatnie spotkania pokłociliśmy się o coś. I teraz wiem, że mogłam dać na luz! Jednak ja ze strachu, po poprzedniu związku (zdrady, rozstania i powroty itd.) chyba bałam się, że znowu jestem nabierana. Powiedział, że chyba to dla mnie za szybko i muszę sobie przemyśleć parę spraw i może wtedy zatęsknię. PRAWDA jest taka że tęskniłam już po skończeniu rozmowy. Pisałam mu to i próbowałam jakoś zainicjować spotkanie. Niestety on ma studia które zawalił i musiał się nad nimi skupić. Więc dałąm na luz. Udało mi się go wyciągnąć go do kina i bylo super ale jak kolega-koleżanka. I tak od czasu "rozstania" 1 tylko spotkanie. W między czasie pisaliśmy ze sobą ale nie udało mi się z nim więcej spotkać. Zawsze coś nie pasowało !!!
Do czego zmierzam : załamana tą sytuacją że nie mam szans, pojechałam znowu do wróżki. I tak jak za 1 wszym razem powiedziała, że moja droga życia jest zagranicą. Za 1 wszym razem powiedziała, że do połowy tego roku wyjadę i tam spotkam miłosć swojego życia. Za drugim powiedziała to samo !
Oczwiście zrezygnowana brakiem jakichkolwiek szans u tamtego faceta i wręcz na granicy załąmania.... i mając ofertę wyjazu na 5 mies zagranicę podpisałam umowę.
Powiem tak : że albo jestem samodestrukcyjna albo jestem totalnie głupiaaa. Fakt wyjazd jak marzenie żadnego ryzyka piękne miejsce. Jednak serce nie sługa teskni i to strasznie !! Kiedy tylko zostaje sama ryczę jak bóbr, prawie jak po rozstaniu z moim ex z którym byłam 6 lat.
Przy tym obecnym facecie, naprawdę doszłam do siebie, nawet przytyłam a od 4 lat wyglądałąm jak patyczak. napisałam licencjat czego nie chciało mi się robić przez 1,5 roku. i różne inne ... Nie, że słucham wróżki ale dałą mi nadzieje ze jeszcze kogoś spotkam a teraz chciałabym zeby to był ON.
PISZE to do tych dziewczyn, żeby je ostrzec aby zawsze szły za głosem serca bo ja z wyjazdu nie mogę zrezygnować- kosztowało by mnie to jakies 2 tys Pozdrawiam.

[whitechocolateraspberry]

Trzeba było poprosić wróżkę o przepis na miłosny wywar
A tak swoją drogą to z czego Ci wróżyła? Z kart?

[normalnyFacet]

Napisane przez whitechocolateraspberry

A tak swoją drogą to z czego Ci wróżyła? Z kart?

Z Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełły bądź Zygmunta Starego

a tutaj cała talia

[bluebluesky]

Autorko, niestety, rozstania trzeba przetrawic i nikt Ci w tym nie pomoze, zadna wrozka. Nie sluchaj tych bredni, bo tylko sobie miesazsz w glowie. Decyzje trzeba samemu podejmowac.

Napisane przez normalnyFacet

Z Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełły bądź Zygmunta Starego

[201604190949]

Napisane przez normalnyFacet

Z Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełły bądź Zygmunta Starego

A może z wielu Mieszków?

Ciekawe, moja znajoma też była u wróżki i też usłyszała, że do połowy roku wyjedzie i pozna miłość swojego życia

[KOBOshea]

Ze zwykłej talii kart Smiejcie się ale jak jest się w dołku to człowiek wszędzie poszukuje pomocy. To jest normalna reakcja.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez 1000days

A może z wielu Mieszków?

Ciekawe, moja znajoma też była u wróżki i też usłyszała, że do połowy roku wyjedzie i pozna miłość swojego życia

Może one wszystkim tak mówią haha Nie no beka. Ale nie myślcie sobie ze wrózka mi tak powiedziała i tak zrobiłam. propozycję miałam już 2 miesiace wcześniej ale ją odżucałam potem już wszystko wisiało i podpisałam umowe. Pomyślałam soboe : a może faktycznie spróbować.

[whitechocolateraspberry]

Jak człowiek jest w dołku to żre czekoladę, idzie na zakupy, do lunaparku, na ciastko, czy tam jeszcze coś innego, ewentualnie jak jest w większym dołku to zasięga porady psychologa, a nie rozdaje kasę jakiejś nawiedzonej babce, która albo ma schizofrenie i wydaje jej się, że umie przepowiadać przyszłość, albo jest zwykłą oszustką wyłudzającą pieniądze od ludzi...
Mam nadzieję, że tam gdzie pojedziesz nie będziesz dofinansowywac wróżek :P

[KOBOshea]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Jak człowiek jest w dołku to żre czekoladę, idzie na zakupy, do lunaparku, na ciastko, czy tam jeszcze coś innego, ewentualnie jak jest w większym dołku to zasięga porady psychologa, a nie rozdaje kasę jakiejś nawiedzonej babce, która albo ma schizofrenie i wydaje jej się, że umie przepowiadać przyszłość, albo jest zwykłą oszustką wyłudzającą pieniądze od ludzi...
Mam nadzieję, że tam gdzie pojedziesz nie będziesz dofinansowywac wróżek :P

Nigdy nie wiesz jak się zachowasz ;D Resztę pozostawię bez komentarza.

[madana]

Napisane przez KOBOshea

Moja historia jest długa ... Rok temu byłam u wrożki - poleconej. Powiedziała mi wtedy, że rozstanę się ze swoim obecnym (wtedy) facetem. Widziała jego wcześniejszą zdradę(o której wiedziałam-wróciłam do niego zeby odbudować związek), przewidziała mi mnóstwooo różnych rzeczy nawet drobnostek i mogę powiedzieć że sprawdziło się wszystko w 90 % . Rozstaliśmy się z moim ex przecierpiałam strasznie. Spotkałam dawnego znajomego, coś zaiskrzyło, niestety mieszka za granicą i chciał zebym do niego przyleciała. Jednak musiałam ukończyć studia i to mnie tu trzymało. On też był świeżo po rozstaniu i po jakimś dłuższym czasie pisania z nim i telefonowania nabierałam do niego niechęci. Wrócił do swojej ex. Dziś nie żałuję tego bo wiem, że byłabym tylko jego pocieszeniem Potem poznałam faceta wokół którego kręci się duzo dziewczyn. Spotykaliśmy się 3 mies. On naprawdę się starał ... niestety dużo ludzi mi mówiło ze on to babiarz itd. Nie robilo to na mnie wrażenia. Ale przez 2-ostatnie spotkania pokłociliśmy się o coś. I teraz wiem, że mogłam dać na luz! Jednak ja ze strachu, po poprzedniu związku (zdrady, rozstania i powroty itd.) chyba bałam się, że znowu jestem nabierana. Powiedział, że chyba to dla mnie za szybko i muszę sobie przemyśleć parę spraw i może wtedy zatęsknię. PRAWDA jest taka że tęskniłam już po skończeniu rozmowy. Pisałam mu to i próbowałam jakoś zainicjować spotkanie. Niestety on ma studia które zawalił i musiał się nad nimi skupić. Więc dałąm na luz. Udało mi się go wyciągnąć go do kina i bylo super ale jak kolega-koleżanka. I tak od czasu "rozstania" 1 tylko spotkanie. W między czasie pisaliśmy ze sobą ale nie udało mi się z nim więcej spotkać. Zawsze coś nie pasowało !!!
Do czego zmierzam : załamana tą sytuacją że nie mam szans, pojechałam znowu do wróżki. I tak jak za 1 wszym razem powiedziała, że moja droga życia jest zagranicą. Za 1 wszym razem powiedziała, że do połowy tego roku wyjadę i tam spotkam miłosć swojego życia. Za drugim powiedziała to samo !
Oczwiście zrezygnowana brakiem jakichkolwiek szans u tamtego faceta i wręcz na granicy załąmania.... i mając ofertę wyjazu na 5 mies zagranicę podpisałam umowę.
Powiem tak : że albo jestem samodestrukcyjna albo jestem totalnie głupiaaa. Fakt wyjazd jak marzenie żadnego ryzyka piękne miejsce. Jednak serce nie sługa teskni i to strasznie !! Kiedy tylko zostaje sama ryczę jak bóbr, prawie jak po rozstaniu z moim ex z którym byłam 6 lat.
Przy tym obecnym facecie, naprawdę doszłam do siebie, nawet przytyłam a od 4 lat wyglądałąm jak patyczak. napisałam licencjat czego nie chciało mi się robić przez 1,5 roku. i różne inne ... Nie, że słucham wróżki ale dałą mi nadzieje ze jeszcze kogoś spotkam a teraz chciałabym zeby to był ON.
PISZE to do tych dziewczyn, żeby je ostrzec aby zawsze szły za głosem serca bo ja z wyjazdu nie mogę zrezygnować- kosztowało by mnie to jakies 2 tys Pozdrawiam.

- 1.ZA DARMO, z dobrego serca powiem ci coś: ŹLE wybierasz facetów: pan nr 1- zdradza, drugi babiarz, ale sama bezmyślnie piszesz, ze ci to nie przeszkadzało, to JAK, no JAK mogło ci coś z nim wyjść.
2.Łażenie w ważnych wyborach życiowych do wróżki jest tak głupie, że aż komentować trudno- i tak żadna wróżka życia za ciebie nie przeżyje.
3. To jaka jesteś w sumie napisałaś sama: brak używania mózgu, wyłączenie instynktu samozachowawczego i wiązanie się z bez sensu facetami + spora dawka autodestrukcji.
4. Przy takim podejściu ŻADEN związek poza niezobowiązujący romans ci nie wyjdzie, przestań przede wszystkim takich śmieciowych facetów wybierać na partnerów.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez KOBOshea

Nigdy nie wiesz jak się zachowasz ;D Resztę pozostawię bez komentarza.

- TAK, wiem NA PEWNO, ze nigdy w życiu żadnej ważnej decyzji nie podejmuję bezmyślnie, zawierzając jakiejś szarlatance z głupoty ludzkiej czerpiącej korzyści.

[anuanusia]

Ale skąd pewność,że jak byś poszła za głosem serca ( i wybrała babiarza-co już źle rokuje nie wierze w ich zmiany) było by dobrze?

[coccinelle_88]

Możecie nie wierzyc dziewczyny, ale moja mama byla u wrozki- raz dla "jaj", drugi raz bo miala problem i byla w kropce.
Za pierwszym razem wrozka przepowiedziala jej gdzie bedzie mieszkac, opisala to miejsce, przepowiedziala okolicznosci smierci mamy, oraz wypadek samochodowy brata i jego pozniejsza chorobe (powiedziala co mu bedzie dolegac, i nie jest to "rak", choroba serca, czy inna, ktora wystepuj dosyc czesto).
Za drugim razem tez "wstrzelila sie", i powiedziala ze wszystkie jej watpliwosci rozwiaza sie na jej korzysc za 2, gora 3 dni. Tak tez sie stalo.

Ta kobieta juz nie zyje; mama mowila ze miala bardz przenikliwy wzrok, byla nieprzyjemna i wygladala jak czarownica do tego, jak ktos zwracal sie do niej 'wrozko", wrzeszczala, ze wcale nie jest zadna wrozka
Wrozyla z kart.

Nie ma co do konca kierowac sie opinia wrozek czy jasnowidzow, ale zdarzaja sie przypadki, ze jakas osoba naprawde "zna sie na rzeczy".....

[whitechocolateraspberry]

Napisane przez coccinelle_88

Możecie nie wierzyc dziewczyny, ale moja mama byla u wrozki- raz dla "jaj", drugi raz bo miala problem i byla w kropce.
Za pierwszym razem wrozka przepowiedziala jej gdzie bedzie mieszkac, opisala to miejsce, przepowiedziala okolicznosci smierci mamy, oraz wypadek samochodowy brata i jego pozniejsza chorobe (powiedziala co mu bedzie dolegac, i nie jest to "rak", choroba serca, czy inna, ktora wystepuj dosyc czesto).
Za drugim razem tez "wstrzelila sie", i powiedziala ze wszystkie jej watpliwosci rozwiaza sie na jej korzysc za 2, gora 3 dni. Tak tez sie stalo.

Ta kobieta juz nie zyje; mama mowila ze miala bardz przenikliwy wzrok, byla nieprzyjemna i wygladala jak czarownica do tego, jak ktos zwracal sie do niej 'wrozko", wrzeszczala, ze wcale nie jest zadna wrozka
Wrozyla z kart.

Nie ma co do konca kierowac sie opinia wrozek czy jasnowidzow, ale zdarzaja sie przypadki, ze jakas osoba naprawde "zna sie na rzeczy".....

Wiesz, ja nie uwierzę w prawdomówność i zdolności paranormalne takiej wróżki dopóki sama bym się o tym nie przekonała, a nie przekonam się bo nie pójdę do żadnej wróżki Nie wiem jaka dokładnie była sytuacja Twojej mamy, być może zdradziła dużo szczegółów takiej wróżce, może była zdesperowana i sie jej za bardzo zwierzyła a tamta kobieta wywnioskowała najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń, a może mama trochę podkoloryzowała to co powiedziała wróżka i podciągnęła to pod obecne wydarzenia.

Skoro ta kobieta nie uważała się za wróżkę to jako kto pracowała?

Ja miałam w rodzinie za to odwrotną sytuację, jedna z dalszych ciotek była u wróżki, wróżka przepowiedziała jej, że niedługo będzie mieć faceta z problemami alkoholowymi, nawet opisała jego wygląd... tyle, że ciotka miała męża który nie pije praktycznie wcale i nie powiedziała o nim wróżce. Sytuacja miała miejsce z 9 lat temu, jakoś do tej pory nic z tego co powiedziała 'wróżka' się nie sprawdziło

[BlackSabbath]

Ja w takie rzeczy zupełnie nie wierzę, ale moja Babcia była u jakiegoś wróżbity ze Wschodu wieeele lat temu i przepowiedział jej kilka złych rzeczy, które się sprawdziły.

[coccinelle_88]

Napisane przez whitechocolateraspberry

Wiesz, ja nie uwierzę w prawdomówność i zdolności paranormalne takiej wróżki dopóki sama bym się o tym nie przekonała, a nie przekonam się bo nie pójdę do żadnej wróżki Nie wiem jaka dokładnie była sytuacja Twojej mamy, być może zdradziła dużo szczegółów takiej wróżce, może była zdesperowana i sie jej za bardzo zwierzyła a tamta kobieta wywnioskowała najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń, a może mama trochę podkoloryzowała to co powiedziała wróżka i podciągnęła to pod obecne wydarzenia.

Skoro ta kobieta nie uważała się za wróżkę to jako kto pracowała?

Ja miałam w rodzinie za to odwrotną sytuację, jedna z dalszych ciotek była u wróżki, wróżka przepowiedziała jej, że niedługo będzie mieć faceta z problemami alkoholowymi, nawet opisała jego wygląd... tyle, że ciotka miała męża który nie pije praktycznie wcale i nie powiedziała o nim wróżce. Sytuacja miała miejsce z 9 lat temu, jakoś do tej pory nic z tego co powiedziała 'wróżka' się nie sprawdziło

Ja tez nie uwierzulabym, gdyby nie to ze powiedziala mi o tym mama, ktora NIGDY mnie nie oklamala, i z ktora mam super kontakt
Ale wlasnie nie, nic podobnego- mama miala wtedy 20 lat, i nie miala faceta. Ona (jak sie jeszcze wczoraj od niej dowiedzialam) powiedziala jej czym bedzie zajmowal sie jej maz (czyli moj tato, no i to sie sprawdzilo ). Jej brat mial wtedy 23 lata, a Ona przepowiedziala chorobe na ktora cierpi teraz- czyli wywrozyla 30 lat do przodu. Mowila tez o wypadku samochodowym, a w tych czasach malo kto w ogole snil o aucie, nie mowiac o jego posiadaniu
Mowila o sobie ze nie jest wrozka, tylko "czyta z kart" :O
Mialam ciarki kiedy mama mi o tym powiedziala.

A widzisz- bo to jest wlasnie sztuka trafic na prawdziwa dobra wrozke, a nie bajkopisarke :P wydaje mi sie, ze takich jest juz coraz mniej.
Ta "czytajaca z kart" wrozke mama odwiedzila 2 razy, za drugim razem powiedziala ze problem rowiaze sie 2- 3 dni (rozwiazal sie do 3 dnia!!!), a chodzilo o korespondencje, o ktora mama bala sie ze zaginela na poczcie- to byly czasy komuny, list mimo upkywu 2 mcy nie dochodzil. Przyszedl dokladnie 3 dnia od wizyty u niej.

Ale faktem jest, ze byla u jeszcze jednej wrozki, ktora oprocz przepowiedzenia jej ilosci dzieci nie powiedziala nic, co sie pozniej sprwdzilo

[madana]

A na co ci wróżka, jak kosmitów na facetów wybierasz??? Jeden i drugi, których tu opisałaś, tylko na sanitarny odstrzał się nadają, a nie do związku.

[201803290936]

Autorko wątku, jeżeli Cię stać i to Cię bawi, to odwiedzaj wróżkę nawet 3 razy dziennie - po każdym posiłku, ale zrozum jedno: nie zwalnia Cię to od myślenia, podejmowania w życiu świadomych decyzji, brania na siebie odpowiedzialności w pewnych sprawach. Jeżeli na faceta wybierasz sobie kogoś, kto nie zna pojęcia "monogamia", czy też "szacunek do partnerki", to sorry - sama sobie strzelasz w stopę. OK, pewnych rzeczy o facecie można początkowo nie wiedzieć, niektórzy świetnie się maskują, ale jeżeli już wiesz, że facet jest "lewy", to w tym momencie powinnaś postawić na siebie, na szacunek do własnej osoby, a nie na jakieś durne "trzeba wybaczać", "może się zmieni". Przestań żyć mrzonkami, marzeniami, a zacznij żyć świadomie, konsekwentnie. Masz miękkie serce? Utwardź tyłek. Żadna wróżka Ci oleju do głowy nie wleje. Szczerze mówiąc kasę, którą wydajesz na stawianie kart, przeznaczyłabym na Twoim miejscu na zrobienie sobie jakiejś przyjemności plus na odwiedzenie terapeuty, z którego pomocą mogłabyś spróbować dojść do tego, czemu uważasz, że facet ma prawo Cię zdradzać, pomiatać Tobą, a Ty nadal chcesz z nim być.

[MidnightChild]

Napisane przez Doris1981

Autorko wątku, jeżeli Cię stać i to Cię bawi, to odwiedzaj wróżkę nawet 3 razy dziennie - po każdym posiłku, ale zrozum jedno: nie zwalnia Cię to od myślenia, podejmowania w życiu świadomych decyzji, brania na siebie odpowiedzialności w pewnych sprawach. Jeżeli na faceta wybierasz sobie kogoś, kto nie zna pojęcia "monogamia", czy też "szacunek do partnerki", to sorry - sama sobie strzelasz w stopę. OK, pewnych rzeczy o facecie można początkowo nie wiedzieć, niektórzy świetnie się maskują, ale jeżeli już wiesz, że facet jest "lewy", to w tym momencie powinnaś postawić na siebie, na szacunek do własnej osoby, a nie na jakieś durne "trzeba wybaczać", "może się zmieni". Przestań żyć mrzonkami, marzeniami, a zacznij żyć świadomie, konsekwentnie. Masz miękkie serce? Utwardź tyłek. Żadna wróżka Ci oleju do głowy nie wleje. Szczerze mówiąc kasę, którą wydajesz na stawianie kart, przeznaczyłabym na Twoim miejscu na zrobienie sobie jakiejś przyjemności plus na odwiedzenie terapeuty, z którego pomocą mogłabyś spróbować dojść do tego, czemu uważasz, że facet ma prawo Cię zdradzać, pomiatać Tobą, a Ty nadal chcesz z nim być.

Jestem wróżką i zgadzam się z tym postem w 100 %.

[_ema_]

Samospełniająca się przepowiednia - wróżka powie, żę Twoje szczęście czeka za granicą, to wyjedziesz. Jak wyjedziesz na dłużej to bardziej niż pewne, że kogoś tam poznasz, a skoro wróżka powiedziała, że to będzie miłość to i sama w to uwierzysz i zapewne tak się stanie

[yes]

a mi kiedyś wróżyła cyganka (za 20zł) i powiedziała mi tyle faktów z przeszłości i najbliższej przyszłości np. 'niedługo będziesz się bawić na weselu' - a na weselu byłam tydzień później - że ja wierzę w dar jasnowidzenia. Aczkolwiek trzeba postawić sobie granicę - korzystając z takich usług - wróżka nie może wybierać Waszej drogi życiowej, podejmować za Was decyzji. Jeśli odnośnie przyszłości- powie Ci o czymś co masz w planach- to fajnie. Ale jeśli powie, że zamieszkasz za rok w Warszawie (choć Ty nigdy o tym nie myślałaś)- to warto się zastanowić czy później podświadomie nie będzie się dążyło do realizacji tego.

[deszczowypies]

oj tam, ja bym się na wywróżoną miłość życia nie nastawiała, ale skoro mówisz, że wyjazd jak marzenie na 5 miesięcy to co jęczysz? może będzie fajnie i a nóż kogoś faktycznie poznasz, jak to zazwyczaj bywa, gdy się tyle czasu spędza w nowym miejscu

[KaerbEmEvig]

Tylko idioci wierzą w rzeczy "paranormalne".

[yes]

Napisane przez KaerbEmEvig

Tylko idioci wierzą w rzeczy "paranormalne".

Myślę, że przesadasz Tak samo można powiedzieć że tylko głupcy w to nie wierzą ale nie o tym jest wątek

[MidnightChild]

Witam serdecznie Kochani!
Zajmuję się ezoteryką od ponad dziesięciu lat z zaskakująco dobrymi skutkami - dzięki prognozom mojego Tarota, Oracli, wahadełka wiele osób zmieniło swoje życie na lepsze; jeśli pragniesz znaleźć szczęście, osiągnąc wyznaczony cel - moje karty powiedzą Ci jak to zdobyć, a czego należy się wystrzegać szczególnie.

Moje wróżby są zawsze przygotowywane na indywidualne zamówienia, dlatego masz pewność, że podchodzę do Ciebie i tylko do Ciebie w specjalny sposób. W przeciwieństwie do innych ezoteryków nie stosuję metody " kopiuj - wklej ", wraz z wróżbą otrzymujesz zdjęcie rozkładu, który dla Ciebie przygotowałam, dzięki czemu masz 100 % pewności co do mojej wiarygodności oraz umiejętności.

Na specjalne życzenie zajmuję się także horoskopów - na podstawie Twojego imienia, daty urodzenia, godziny urodzenia i miejsca! Możesz na mnie liczyć również, gdy potrzebujesz się oczyścić ze złogów karmicznych. Jestem tutaj dla Ciebie, więc nie musisz się obawiać niczego, bez wstydu pytaj o wszystko, co Cię dręczy, a ja zrobię wszystko, aby pomóc Ci najlepiej jak umiem.

Osoby zainteresowane proszę o napisanie PW, a podam swój adres e-mail.

[night prowler]

Napisane przez MidnightChild

Witam serdecznie Kochani!
Zajmuję się ezoteryką od ponad dziesięciu lat z zaskakująco dobrymi skutkami - dzięki prognozom mojego Tarota, Oracli, wahadełka wiele osób zmieniło swoje życie na lepsze; jeśli pragniesz znaleźć szczęście, osiągnąc wyznaczony cel - moje karty powiedzą Ci jak to zdobyć, a czego należy się wystrzegać szczególnie.

Moje wróżby są zawsze przygotowywane na indywidualne zamówienia, dlatego masz pewność, że podchodzę do Ciebie i tylko do Ciebie w specjalny sposób. W przeciwieństwie do innych ezoteryków nie stosuję metody " kopiuj - wklej ", wraz z wróżbą otrzymujesz zdjęcie rozkładu, który dla Ciebie przygotowałam, dzięki czemu masz 100 % pewności co do mojej wiarygodności oraz umiejętności.

Na specjalne życzenie zajmuję się także horoskopów - na podstawie Twojego imienia, daty urodzenia, godziny urodzenia i miejsca! Możesz na mnie liczyć również, gdy potrzebujesz się oczyścić ze złogów karmicznych. Jestem tutaj dla Ciebie, więc nie musisz się obawiać niczego, bez wstydu pytaj o wszystko, co Cię dręczy, a ja zrobię wszystko, aby pomóc Ci najlepiej jak umiem.

Osoby zainteresowane proszę o napisanie PW, a podam swój adres e-mail.

A reklama na Wizażu opłacona?

[MirellamKoko]

Ja zajmowałam się wróżeniem czego ogromnie żałuję. Powiem Ci tak, wróżę tarota możesz zmienić. Te karty pokazują co by się stało jeśli do wrózby by nie doszło. Karty klasyczne ciężko zmienić. Może są minimalnie mniej dokładne od tarota, ale hmmmm zazwyczaj pokazują to co będzie i nie ma bata na zmianę.

Odradzam chodzenie do wróżek wszystkim właśnie przez takie sytuacje. Ludzie myślą, że każdy ma mieć rożową przyszłość, każdy spotka pięknego Antonio, każdy będzie miał kasiorkę, zdrowie i dzieci . Nie zawsze tak jest... nie zawsze można dowiedzieć się pozytywnych rzeczy. Zależy jeszcze czy wróżka (zakładając że osoba potrafi wróżyć, a nie nabija w butelkę)umie dozować informacje. Powinno się mówić zazwyczaj dobre rzeczy, złe pomijać, lub odpowiednio przekazywać ubierając w ładne slowa.Wróżba czasem potrafi zniszczyć życie, wiem coś o tym.

[MidnightChild]

Napisane przez night prowler

A reklama na Wizażu opłacona?

Nie będę płaciła za prawo do wypowiadania się o moich zainteresowaniach, pracy czy namiarach.

Uważasz to za reklamę?

Zapraszam do słownika PWN, do zapoznania się z definicją słowa "REKLAMA".

[aligatorek1301]

Co do wróżek mam tu jedną znajomą, dokładnie to mamy i raz na 3 miesiące mi wróży i powiem Ci to co ona mówi to się na razie sprawdza w małej części bo tylko mówiła mi o imprezie na której miałam nie być a pojechałam bo się lepiej poczułam, następnie wywróżyła że mam dobrego przyjaciela, no mam jest nim narzeczony przyjaciółki, a tak np kasę mi wywróżyła dobre sobie bo ja zawsze jestem pod kreską. I wywróżyła mi chłopaka z kasą, o jakiś nawet bez niej by się przydał , ale Ja to nie wieże bo jak to robiłam miałam duchowe problemy bo znalazłam w necie stronę co dziewczyny tarota stawiały a to jest normalnie zło wcielone dlatego skasowałam swój profil by nie korciło. A co do Ciebie kochana idź za głosem serca i jedz za tą zagranicę zarabiaj przynajmniej lepiej niż tu, a co miłości kto wie może tam ktoś czeka .

[zuzanna90]

Z wróżką jest podobnie jak z horoskopem. Wciska się ludziom pewne banały, które pasują do większości społeczeństwa, a ludzie czytający horoskopy i co więcej -wierzący w nie, wszystkie zdarzenia podpasowują pod to, co wyczytali w horoskopie.

Jednak są wróżki i wróżki jedne rzeczywiście mogą mieć jakiś dar przewidywania, a drugie to zwykłe naciągaczki, które będą te same teksty powtarzać każdej swojej klientce.
Poza tym naciągaczki stosują różne metody manipulacji. Obserwują bardzo dokładnie w jaki sposób o coś/kogoś zapytasz. Odczuwa Twój stan emocjonalny w tej sytuacji i w swoim zbiorze złotych rad wynajdzie jakąś, która akurat do Ciebie przypasuje.