RATUNKUUU!! Strasznie wypadają mi włosy - pomóżcie

[Ewciak]

Jestem załamana i właściwie codziennie wyję wyciągając co chwila włosy - nie wiem co się dzieje.. Odchudzałam się jakiś czas temu oraz cały czas od jakiś 3 miesięcy jestem w ciągłym stresie. Byłam u 2 dermatologów. Pierwsza "pocieszyła" mnie mówiąc, że nie wie jak bardzo zniszczone są komórki włosów i że mogą mi wypaść wszystkie i to tylko kwestia czasu i kazała mi brać zastrzyki z Biostyminy a druga dała mi Loxon do pryskania, do mycia szampon Pregaine i Silicę do łykania. Jakieś 4 miesiące temu miałam też zmienione tabletki antykoncepcyjne na Mercilon - i nie wiem - może i to być przyczyną.. Każdy mi mówi żebym się uspokoiła i wyciszyła- ale jak się tu nie stresować gdzy codziennie wyłazi full włosów a jak mam je umyć to po prostu stoję pod prysznicem i płaczę bo wyłażą strasznymi ilościami - jak się nie stresować... Jestem bliska załamania nerwowego - boję się, że zostanę łysa i nie potrafię przestać się martwić. Teoretycznie po loxonie którym pryskam już prawie miesiąc powinno się to wyciszać - i niby mialam takie wrażenie ale znowu mnie dopadł stres i znowu wypadanie się nasiliło. Kupiłam wczoraj w aptece dodatkowo Prenatal - witaminy i minerały dla kobiet w ciąży - i jem rano właśnie to, a na wieczór 1 Silice. Oczywiście Loxonem pryskam głowę 2 radzy dziennie. Dzisiaj rano znowu myłam włosy - i znowu ryczałam pod prysznicem... W nocy śnią mi się koszmary że łysieję a ja naprawdę już nie wiem do kogo mam się zwrócić i co mam zrobić...Co lekarz to opinia - a ja naprawdę potrzebuję takiego lekarza który poważnie podejdzie do sprawy, przejmie się i naprawdę mi pomoże. Tylko nie wiem gdzie mam iść. Proszę Was bardzo o radę co do profesjonalnego dermatologa, który mógłby mi pomóc. Naprawdę jestem totalnie zrozpaczona...
Ewciak

[demonik]

Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że Twój problem może mieć podłoże hormonalne i powinnaś iść szybciutko do endokrynologa!

Ze swej strony polecam Ci serię RADICAL polskiej firmy Farmona, choć zdaję sobie sprawę, że w Twojej sytuacji może to być niewystarczające. W każdym razie zawsze warto spróbować: http://www.farmona.pl/pl/radicalwlosy.html . Stosowałam wraz z mężulkiem szampon, ampułki i serum ziołowo-witaminowe. Moje włosy są co prawda w dobrej kondycji, a ja używałam tych kosmetyków w ramach kuracji wzmacniającej, jednak uważam, że są one naprawdę dobre i niedrogie.

Przesyłam uściski i życzę Ci powodzenia!!!

[ank@]

Sorrki, że sie wtrącam ale wypadanie włosów na tle nerwowym jest czeste, zwłaszcza jak masz ostre stresy to włosy mogą lecieć do skóry. Jeżeli nie pomógł dermatolog, może pomoże psychiatra.
Mamy 21 wiek i uważam, że psychiatra nie powinien sie kojarzyć ze "świrami" tylko z normalnym lekarzem. Jesli nasz jakąś nerwicę, to żadne szampony, maści ani lotiony nie pomogą. Musisz podleczyć nerwy i faktycznie się wyciszyć. Jesli nie dajesz rady sama, niech Ci w tym pomoże profesjonalista
Za to włoski które wypadaja na tle nerwowym po uspokojeniu nerwów odrastają, także nie martw sie tak strasznie
Bedzie dobrze

[borman]

Poszukaj szamponu z olejkiem rozmarynowym, który bardzo dobrze wpływa na poprawę ukrwienia skóry poprzez regeneracją naczyń włosowatych. Nie wiem jakie masz włosy; suche, przetłuszczające, czy farbowałaś je itd.

[Anisia25]

Przede wszystkim, odstaw panike na bok... Wiąż włosy w lekkie koki co by nie latały dookoła, nie używaj obciążających odżywek na włosy i przede wszystkim nie stosuj 5000 różnych leków czy szamponów na tę dolegliwośc. Włosy wypadają ze stresu, przesadzonych kuracji odchudzajacych kiedy sie chce miec natychmiastowe efekty, zle dobranych tabletek antykoncepcyjnych, po przebytych chorobach itp.. Co proponuje.. przez pol roku przyjmowac merz-special (systematycznie) myc wlosy lekkim szamponem, czesac grubym grzebieniem. Zapomniec o dolegliwosci i nabrac cierpliwosci. Pojsc do fryzjera i podciac wlosy o dobre 10 cm (zakladajac ze masz je do polowy plecow). Cierpliwosc sie oplacila, a mnie wlosy przestaly wypadac, plytki paznokcia sie wzmocnily, cera poprawila i stan zdrowia rowniez. Pamietac jednak nalezy, ze merz-special bierze sie przez 6 miesiecy i pozniej odstawka na tyle samo. Dzialaja dlugo po odstawieniu, a po 6 miesiacach po odstawieniu, nawet jesli nie wypadaja juz wlosy przyjac 2 opakowania profilaktycznie. Mnie pomoglo oraz kilku dziewczynom ktore tez mialy z tym problem!!

[monika_t]

Moze to Ciebie zainteresuje, a mianowicie kwas krzemowy w postaci zelu stosowany wewnetrznie (raz dziennie, ok. godz. przed posilkiem, 1 lyzka zelu na szklanke wody/soku). Kuracja powinna trwac ok. 3-6 miesiecy. Kwas krzemowy jest bardzo potrzebny, z wiekiem jest go w ogranizmie coraz mniej, jesli ma sie slabe paznokcie, slabe, wypadajace wlosy, malo jedrna skore, skore z zapaleniami, to poleca sie takie kuracje wlasnie kwasem krzemowym. Mozna tez stosowac go zewnetrznie nakladajac na twarz jako maseczka. O ten kwas trzeba pytac w aptekach lub w sklepach ekologicznych. Koszt - podaje w EUR, bo nie orientuje sie w cenach w Polsce - to ok.10EUR za 500ml.

[Marjorie]

Hej. Mi też wypadaja włosy, teraz nie tak duzo ale wczesnej na przestrzeni ostatnich kilku lat wypadło mi ich sporo , tak że obecnie wygladaja one naprawdę marnie. Tez chodze po dermatologach (loxon), ginekologach (Diane) i nic się nie zmienia. Do tego włosy sa suche , matowe chociaz mi się przetłuszczaja Prawdopodobnie winne jest za to PCO , gdyz z badań hormonalnych wyszło że mam za duzo męskich hormonów a za mało żeńskich, ale te Diane mimo że biorę już 4 lata nie pomaga wyregulować hormonów. Winna jest tez otyłość, juz nie raz czytałam że u otyłych osób często wypadaja włosy, gdyż nadmierne kilogramy źle wpływają na gospodarkę hormonalną, a więc koło sie zamyka. Nie bardzo wierzę że w takim przypadku moga pomóc jakiś witaminki typu merz, silica, bo juz to brałam a efektów żadnych. Nie wiem właściwie co moge jeszcze zrobić dla mojej marnej czupryny, za jakiś czas chyba skończy sie na zagęszczeniu włosów. Myślałam też nad wizytą w klinice przeszczepiania włosów, ale nie wiem czy w przypadku przerzedzonych włosów taki zabieg byłby mozliwy .

[mysza_87]

No i jak? Nadal ci wypadają włosy? Bo dopiero teraz zauważyłam, że ten wątek był dość dawno założony :p

[inaxx]

Witam! Ja na wypadanie włosów polecam WAX jest to odżywka ktora przyspiesza wzrost włosa wzmacnia, zapobiega wypadaniu jest polecana nawet osobom po chemioterapii. Mozna ją dostać w sklepach zielarskich i aptekach, mozliwe, ze też w drogeriach. Mi i znajomym, którym polecilam pomogła nie jest droga wiec warto wypróbować.

[mysza_87]

Ja też używałam tego Waxu, ale jakoś w moim przypadku nie był za bardzo skuteczny

[Margarita1]

po stosowaniu wax nasiliło mi się wypadanie włosów, a od pani dermatolog usłyszałam że ma on odwrotne działanie od zamierzonego, czyli zamiast pomagać jeszcze szkodzi. Ale wszystko zresztą zależy od skóry głowy.

[mysza_87]

Napisane przez Margarita1

po stosowaniu wax nasiliło mi się wypadanie włosów, a od pani dermatolog usłyszałam że ma on odwrotne działanie od zamierzonego, czyli zamiast pomagać jeszcze szkodzi. Ale wszystko zresztą zależy od skóry głowy.

No to ja już zgłupiałam

[I214]

Miesiac temu miałam operację. Mój organizm jest bardzo osłabiony po chorobie i po narkozie. W związku z czym włosy wypadały mi całymi garściami. Zaczęłam szukać wiadomości na internecie, jak również po znajomych. Z domowych sposobów dowiedziałam się, że bardzo pomocje jest płukanie włosów naparem z pokrzywy. Oprócz tego sposuję: szampon Dermena (ok. 25z, tebletki "Vitapil" (ok. 20zł) z- wzmacniają cebulkę włowa, naftę kosmetyczną (koszt ok. 5 zł), specjalne ampułki Vichy (ok.150zł).
Z tego co przeczytałam to te ampułki zawieają specjalną dawkę witamin która podawana jest bezpośrednio na skórę głowy. Używam tego wszystkiego już 3 tygodnie i muszę powiedzieć, że wypada mi już mniej włosów. Cała kuracja przeciw wypadaniu włosów trwa 3 miesiące, bo tyle trwa odbudowa cebulki wsłosa.
Do tego przycięłam włosy na wysokości ucha.
Moja kuracja wygląda następująco: codziennie jem tabletki Vitapil. Przed każdym myciem idę do łazienki natrzeć głowę naftą kosmetyczną, potem idę naparzyć pokrzywę. Po 10-15 minutach myję głowę za pierwszym razem zwykłym szamponem, dopiero za drugim razem myję szamponem Dermena. A to wszystko dlageo , że ciężko domyć głowę po Nafcie kosmetycznej. Po myciu , na mokre włosy polewam napar z pokrzywy, nie spłukuje się tego. Wycieram włosy i stosuję ampułki Vichy.
I tak robię 3 razy w tygodniu. Moja kuracja trwa zaledwie niecały miesiąc ale pierwsze efekty są już widoczne.
Pozdrawiam serdecznie.

[neli6]

mi pomogl WAX

[Olixxx]

Przeczytaj całość, to moja "historia" Mój naturalny kolor włosów to ciemny blond a może nawet bardzo ciemny, zależało od pory roku, w lato rozjaśniały mi się włosy i wszyscy myśleli, że mam pasemka ale mniejsza z tym. Zawsze lubiłam zmieniać image więc zmieniałam często fryzury, nigdy nie miałam problemów z włosami, chyba że z tym, że się puszyły nieraz albo wywijały a chciałam mieć proste, używałam prostownicy suszarki ale nigdy mi nie wypadły, tylko tak jak normalnemu, zdrowemu człowiekowi, wiecie o co chodzi. 5 miesięcy temu postanowiłam diametralnie coś zmienić, mogę napisać, że trochę mnie zainspirowała Dulce Maria (Roberta z serialu Rebelde [tłumacz. zbuntowani] ) no więc poszłam do fryzjera, wybrałam kolor ciemny brąz albo średni brąz, już nie pamiętam, kolor wyszedł ładnie, było wszystko okej, z włosami też, nie wypadały, stały się nawet bardziej puszyste i tak zostało, kondycja moich włosów nie uległa zmianie, przynajmniej ja tego nie zauważyłam, wszystkim się podobało i mnie też. Jakieś dwa miesiące stwierdziłam, że lepie mi jest w blondzie, zauważyłam u siostry kumpeli na włosach taki jasny, platynowy blond, wiecie jaki? Spodobał mi się taki kolor, siostra mojej kumpeli jest fryzjerką więc spytałam się co i jak i postanowiłam z lekką niepewnością, że będę rozjaśniała, powiedziała mi ona, że będzie trochę ciężko bo mam dosyć ciemne włosy ale że farbowałam je u fryzjera to nie powinno być źle. Poszłyśmy do sklepu fryzjerskiego, wydałam 120 zł ;/ na rozjaśniacz, tacz (odbudowuje włosy podobno) folię itp. przesiedziałam 6 godzin na fotelu i to była masakra, najpierw wyszedł rudy, załamałam się, dziękowałam Bogu, że to moja koleżanka bo fryzjerka by się już dalej nie tknęła i puściła by mnie z rudymi (znam takie przypadki), zaczęła rozjaśniać mi drugi raz no i wyszedł ten blond, ale jakiś taki, średnio mi sie podobał ale co tam nie ma odwrotu, zaczęłam żałować, że w ogóle się na to zdecydowałam, potem jeszcze ten tacz...jak wyszłam od niej głowa mnie bolała od ciągnięcia moich biednych włosów i tego palenia ich, byłam tak wykończona, że masakra... :/ W domu wszyscy byli zszokowani, mama powiedziała, że w tamtym kolorze było mi o niebo lepiej, powiedziała, że ten blond jest taki, że...wyglądam jak taka, no wiecie, łatwa trochę, popłakałam się i załamałam, była 20:00 moja koleżanka, ta fryzjerka (siostra kumpeli) przyszła do mojego domu (kumpela po nią zadzwoniła) zrobiła mi brązowe pasemka i już było lepiej, rodzinka tez powiedziała, że jest lepiej, większość mi mówiła, że mi ładnie w tych włosach i że lepiej niż w poprzednim kolorze, wszyscy tak mówili oprócz mamy i taty więc byłam spokojna chociaż sama ze sobą średnio się czułam. no ale skoro inni mówią, że jest lepiej niż brąz no to... Włosy mi nie wypadły, podczas czesania tylko kilka, jeden, dwa jak to każdemu podczas czesania, byłam nawet zdziwiona, ze po takim hardcorze mi nie wypadają, za to były strasznie suche, siano po prostu (to całe farbowania i rozjaśnianie było 20 czerwca) zaczęłam używać maseczki rozświetlająco-nawilżającej z jedwabiu oraz czystego jedwabiu do włosów, to pierwsze ze spłukiwaniem, drugie bez spłukiwania, trochę się wydałam ale się opłaciło, już po dwóch tygodniach włosy stały sie gładkie, lśniące i nie były juz suche, byłam zadowolona z tak szybkich efektów, włosy wyglądały dobrze, kuzynka aż się kiedyś spytała co robię, że mam takie lśniące i jedwabiste włosy więc polecam "Natura silk" maseczka rozświetlająca włosy z firmy Marion oraz jedwab do włosów bez spłukiwania też firmy Marion - to dobra firma, pewnego dnia zastosowałam odzywkę do włosów banan i mleczko kokosowe z AVON-u, która podobno sprawia, że włosy są zdrowsze, ułatwia rozczesywania oraz odbuduje - gówno prawda!! Straciłam pół opakowania, wypadło mi masę włosów, byłam załamana, to kolejny kosmetyk z AVON-u, który mnie zawiódł, odkąd użyłam tej maseczki włosy zaczęły mi wypadać, nie wiem czy to wina maseczki czy może dopiero po takim czasie pokazały się efekty rozjaśniania? W każdym razie byłam załamana, w ciągu dwóch tygodniu wypadło mi mnóstwo włosów, czułam różnice, kiedyś mogłam zrobić z włosów rękami efekt push-up a teraz nie mogę i jak dotykam włosów czuję skórę głowy czego wcześniej nie było :/ Wiecie o co chodzi? Od dzisiaj zażywam codziennie skrzyp polny w kapsułkach dwa razy dziennie (słyszałam, że dobry) dzisiaj kupiłam też szampon do włosów Radical, który zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego i takie tam, kosztuje on 10 zł, oraz mgiełkę do włosów (8zl) taką samą jak szampon, dzisiaj użyłam pierwszy raz i jestem zaskoczona - natychmiastowy efekt, ta mgiełka pomaga w rozczesywaniu włosów, wypada ich tylko trochę!!! Już dzisiaj zauważyłam poprawę więc co będzie po miesiącu? Już się cieszę i polecam każdemu te trzy produkty - ten szampon i tą mgiełka to cudotwórcy, znowu zaczynam lubić swoje włosy. Jeśli macie taki sam problem jak ja nie załamujcie się, da się z tym wygrać! ) Pozdrawiam!

[kasik16]

a czy to prawda, że aż 100włosów dziennie może wypadać?z samej głowy??

[mary_alice_young]

Napisane przez kasik16

a czy to prawda, że aż 100włosów dziennie może wypadać?z samej głowy??

prawda (podobno )
ale teraz czytam na wikipedii ze ludzie mają ok 100-150 tys. włosów, wiec te 100 to nawet nie jest duzo

[Flossy15]

Witam serdecznie i także proszę o radę bo jestem bardzo zmartwiona Otóż rok temu wpadłam na "genialny" pomysł aby zgubić parę kilogramów i tak zaczęłam się odchudzać, oprócz tego codziennie ćwiczyłam ok. 2 godz. Żywiłam się białym mięsem, chrupkim pieczywem,owocami, warzywami, jogurtami, kefirami itp. To odchudzanie trwało 5-6 mięsięcy :O (wiem że przesadziłam, tym bardziej że naprawdę nie byłam gruba- może troszkę zaokrąglona). W efekcie zatrzymał mi się okres i zaczęły wypadać włosy. To był wystarczający powód by zacząć jeść normalnie. Okres wrócił, ja przytyłam a włosy jak leciały tak lecą i to całymi garściami. Byłam 4 razy u dermatologa, stosowałam: Skrzypovitę, Wax, Dermenę, Loxon 2%, jakąś tam inną smarowankę robioną w aptece, Silice, Ducaray, myłam włosy w pokrzywie i nic! Robiłam morfologię - wszystko w porządku, z tarczycą też jest ok. Nie wiem co mam robić, piję syropy uspokajające, walerianę przed każdym myciem, bardzo to przeżywam, byłam nawet u psychologa ale depresji na szczęscie nie mam. Chciałam dodać, że mam 17 lat, włosów nigdy nie farbowałam, nie prostowałam, nie używałam żadnych pianek, lakierów. Nie mam zielonego pojęcia co teraz robić, proszę Was o pomoc, jeżeli coś przeoczyłam w badaniech, czy wiecie o kaimś dobrym, niedrogim leku proszę o pomoc.

[kasik16]

ale sama morfologia nie wystarczy, a poziom elektrolitów? warto sprawdzić poziom żelaza, chyba, że robiłaś?ja jestem wegetarianką, ostatnio trochę się odchudzałam i to spowodowało, że mam ten sam problem, też jestem trochę załamana, ale zażywam tabletki i jem normalnie, więc nic tylko musze czekać...:/

[agniesikk]

Napisane przez Flossy15

Witam serdecznie i także proszę o radę bo jestem bardzo zmartwiona Otóż rok temu wpadłam na "genialny" pomysł aby zgubić parę kilogramów i tak zaczęłam się odchudzać, oprócz tego codziennie ćwiczyłam ok. 2 godz. Żywiłam się białym mięsem, chrupkim pieczywem,owocami, warzywami, jogurtami, kefirami itp. To odchudzanie trwało 5-6 mięsięcy :O (wiem że przesadziłam, tym bardziej że naprawdę nie byłam gruba- może troszkę zaokrąglona). W efekcie zatrzymał mi się okres i zaczęły wypadać włosy. To był wystarczający powód by zacząć jeść normalnie. Okres wrócił, ja przytyłam a włosy jak leciały tak lecą i to całymi garściami. Byłam 4 razy u dermatologa, stosowałam: Skrzypovitę, Wax, Dermenę, Loxon 2%, jakąś tam inną smarowankę robioną w aptece, Silice, Ducaray, myłam włosy w pokrzywie i nic! Robiłam morfologię - wszystko w porządku, z tarczycą też jest ok. Nie wiem co mam robić, piję syropy uspokajające, walerianę przed każdym myciem, bardzo to przeżywam, byłam nawet u psychologa ale depresji na szczęscie nie mam. Chciałam dodać, że mam 17 lat, włosów nigdy nie farbowałam, nie prostowałam, nie używałam żadnych pianek, lakierów. Nie mam zielonego pojęcia co teraz robić, proszę Was o pomoc, jeżeli coś przeoczyłam w badaniech, czy wiecie o kaimś dobrym, niedrogim leku proszę o pomoc.

A żelazo sprawdzałaś? Bo to jest główna przyczyna wypadania włosów. Jeśli odżywiałaś się tak "śmieciowo" - zero mięsa = mało żelaza.

[Flossy15]

Napisane przez kasik16

ale sama morfologia nie wystarczy, a poziom elektrolitów? warto sprawdzić poziom żelaza, chyba, że robiłaś?ja jestem wegetarianką, ostatnio trochę się odchudzałam i to spowodowało, że mam ten sam problem, też jestem trochę załamana, ale zażywam tabletki i jem normalnie, więc nic tylko musze czekać...:/

tak, żelazo też mam w normie, naprawdę nie wiem co mam robić, chyba pozostaje mi już tylko czekać na to, że może samo z czasem przejdzie ( jeśli do tej pory nie wyłysieję)

[kakaka147]

Ja też miałam problemy z włosami - łamliwośc i wypadanie, wychodziły mi garsciami dlugi czas z tym wojowalam az kupilam na allegro preparat na wzmocnienie ze Stanow to są zioła i skl mineralne jakos przeksztalcone ze sa w calosci przyswajalne przez organizm rozprowadza go taka babka i naprawde rewelacja po miesiacu prawie wogole nie wypadaly uzywam 6 miesiąc i od tego czasu urosly mi ok 20 cm

[kasik16]

Napisane przez kakaka147

Ja też miałam problemy z włosami - łamliwośc i wypadanie, wychodziły mi garsciami dlugi czas z tym wojowalam az kupilam na allegro preparat na wzmocnienie ze Stanow to są zioła i skl mineralne jakos przeksztalcone ze sa w calosci przyswajalne przez organizm rozprowadza go taka babka i naprawde rewelacja po miesiacu prawie wogole nie wypadaly uzywam 6 miesiąc i od tego czasu urosly mi ok 20 cm

a co to za specyfik?? jaka nazwa?pewnie bardzo drogi, mi dalej wypadają...

[jolkah]

dziewczyny pomóżcie. od około 3 miesięcy bardziej wypadają mi włosy. z każdym dniem jest coraz gorzej. już czuję że się przerzedziły, jak spinam w kucyk lub plote warkocz widać zmniejszenie objętości po grubości kuca... nie wiem co zrobić. zaczęłam jeść skrzyp i ogólnie witaminy, raczej zdrowo się odżywiam, ale coś jest nie tak.
Stresu nie mam raczej żadnego, aktualnie jestem na etapie olewactwa wszystkiego wokół więc nie widzę powodów żeby się stresować..
Boję się że to z powodu diety którą stosowałam 3 miesiące [wakacje]. Dieta białkowa ewidentnie nie dostarcza wielu waznych składników i to pewnie efekt uboczny. Ale co teraz zrobić żeby temu zapobiec?!
Pomocy, mam 23 lata a za 5 będę już pewnie łysa

[kasik16]

ja jestem zdania, że odżywianie jest najważniejsze, mi przez półtora roku strasznie wypadały i to było na pewno z powodu odchudzania, dziś wiem, że nie było warto, więc jedyne co możesz zrobić to odżywiać się racjonalnie. A suplemeenty nie zdizałają cudów, ale możesz spróbować Revalid( 3 tabletki dziennie) lub Vitapil( 1 tabletka dziennie), trzymam kciuki!!!

[Kejrol]

Też mam ten problem tyle, że przez dekoloryzację. W grudniu wybrałam się do fryzjera z włosów czarne zrobił mi blond. Kilka miesięcy było ok,ale w tej chwili włosy wypadają mi garściami, mama przycina mi często końcówki, przestałam prostować, bo kiedyś robiłam to nałogowo. Boję się, że włosy już nigdy nie powrócą do starej formy. Co mam robić ?! Są naprawdę w okropnej kondycji, wyglądają fatalnie... Pomóżcie

[Asiaa90]

mi również strasznie wypadały.. teraz biorę belissę (żeby wzmocnić od wewnątrz), przed myciem włosów nakładam naftę z olejkiem rycynowym a jako odżywkę daje Radical i bardzo pomaga.. włosy odżyły już po kilku umyciach, mniej wypadają i robią się bardziej gęste

[mikjo]

Napisane przez mary_alice_young

prawda (podobno )
ale teraz czytam na wikipedii ze ludzie mają ok 100-150 tys. włosów, wiec te 100 to nawet nie jest duzo

Doba ma 24 godz więc ok 4 włosy na godzine to wcale nie jest tak duzo

[Paulaaax33]

Dziewczyny, a częste mycie włosów może jakoś bardzo wpłynąć na wypadanie ? Polecacie jakiś dobry lekki szampon ? Długo stosowałam jeden szampon, potem go zmieniłam, zaczęła mnie gryźć głowa, drapałam się, potem zmieniałam szampony i było jeszcze gorzej, wróciłam do pierwszego i 0 zmian.. stosuje spray z "silk" i stosowałam też odżywke..

[marika1992]

mialam ten sam proble, stosowalam rozne szampony wzmacniajce, odzywki, vitapol, i nic, zaczelam tracic nawet 200 wlosow dziennie bylam zalamana. w koncu wybralam sie tydzien temu do lekarza, zrobilam wszystkie mozliwe badania(krew z rozmazem, ob, mocz, tarczyca, progesteron, cukier, cisnienie) , wszystkie wyszly idealne(procz cisnienia ale to nie wplywa na wypadanie wlosow) , dostalam wiec lek na recepte o nazwie aplicort, jest on z estrogenami i aplikuje sie go wcierajac w skore wlosow raz dziennie. kosztuje prawie 70 zl. do tego dostalam tabletki silica i biotebal. efekt piorunujacy, minelo 3 dni dzisiaj od stosowania lekow i poprawe widac ogromna, juz prawie w ogole nie wypadaja mi wlosy, jak pociagne troche reka po wlosach to za pierwszym razem wypadnie okolo 10 wlosow a potem juz nic. warto bylo wywalic wiecej kasy , teraz nie zaluje, wczesniej jak uslyszalam rachunek to malo za kasa sie nie przewrocilam bo wyszlo mi 150 zl za wszystko, do tego biore witamine c, lecytyne i beta karoten. czuje sie swietnie i moje wlosy tez. polecam