Mlodszy

[czarnamambaaaa]

Witam wszystkie Wizazystki.
Od jakis 3 tygodni spotykam sie z facetem ,ktory jest mlodszy odemnie ja mam 22 lata a on 20.W sumie nigdy bym nie przypuszczala,ze zainteresuj sie mlodszym od siebie, zawsze ciaglo mnie do starszych od siebie,ale jakos ciezko mi bylo sie z nimi dogadac,i nie ktorzy sie zachowywali jak male dzieci.Z Adrianem jest inaczej jak na swoj wiek to potrafi sie zachowac i pozatym dobrze sie czujemy w swoim towrzystwie,duzo rozmawiamy,mowil ,ze zawsze ciaglo go do starszych.Moze z tej znajomosci cos wiecej bedzie, stwierdzilismy,ze sprubojemy,chodz mam troche obaw,ze jestem jego taka chwilowa zachcianka,i ze mu sie odwidzi i ,ze mnie zostawi dla jakiejs mlodszej odemnie;/.Powiedzialam mu o tym to ,on uwaza,ze przesadzam i ze za bardzo swiruje.Niby nie mam miedzy nami duzej roznicy wieku,ale czasem sie czuje przy nim staro,bo momentami widac ,ze taki luzak z niego,ze duzo przebywa miedzy kolegami w swoim wieku ,ktorym imprezy i panienki w glowach.Ja tam nie mam zamiaru go ograniczac ,niech sobie robi co chce,zeby mnie nie zdradzal.Zreszta jest troche wstydliwy wzgledem dziewczyn i taki powsciagliwy w okazywaniu uczuc,mial tam swego czasu dziewczyne,mowil,ze zanim ja poznal to bylo jeszcze gorzej,zreszta moze z wiekiem sie bardziej otworzy.Nie wiem co mam robic starac sie go jakos zmienic?,ale wiadomo nic na sile.Zreszta jak sie ostatnio spotkalismy,to probowal jakos ten wstyd przelamac.Przy kolega taki niby otwarty.Prosze o jaks sensowa rade.Z gory dzieki.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[2080c943818d32225d1c778444416ddc1155cbfe_673bd519c7f26]

cos dla mnie widze ... mam podobna sytuacje z tym ze moj ma 17... ja natomiast 20, nie wiem czy powinnam az tak bardzo na to zwracac uwage zwlaszcza ze jak na swoj wiek nie jest irytujacy i dosc 'dojrzaly' w porownaniu do innych osob w tym wieku... z tym ze ja nie wiem kompletnie jak mam sie zachowywac w stosunku do niego, bylam w dwoch zwiazkach [3lata i rok] ze starszymi o rok [w porownaniu do niego to oni zachowywali sie dosc niedojrzale i nie wiedzieli czego od zycia chca]... dodam ze przez 2 lata przyjaznilam sie z nim i wyszlo w sumie od niego... bardzo mozliwe ze nie powinno sie poprostu az tak rozgrzebywac to kto ile ma lat, ale jestem w kropce jesli chodzi o sprawy lozkowe to stara a glupia nie wiem jak mam cokolwiek zaczac, niby wszystko fajnie jak jestesmy razem ale jest ten dystans... nie wiem boje sie ze go skrzywdze czy cokolwiek...

[balletoevs]

Chłopak ma rację - nie świruj Dwa lata różnicy to nie koniec świata. Mój Tż jest rok ode mnie młodszy (a jestem w twoim wieku) i nikt nie zwraca na to uwagi Jak coś będzie miało się popsuć między wami to nie przez metryczkę a różnice w charakterze.

[h2o0]

Mój TŻ jest ode mnie dwa lata młodszy i Nam to nie przeszkadza; jest osobą odpowiedzialną i bardziej rozsądną, niż faceci starsi od niego, z którymi miałam do czynienia... dwa lata to pestka.

[leniwca]

Ja mając 22 lata nie związałabym się raczej z młodszym facetem. Raczej, bo to zależy m.in. od tego, czy studiuje, czy pracuje.

Dziwne by to było, gdybym ja np. w okolicy licencjatu planowała wyprowadzkę z domu, samodzielne życie, a on by dopiero studia zaczynał będąc na garnuszku rodziców i od nich biorąc pieniądze na nasze randki.

Niby niewielka różnica wieku, ale w podejściu do życia, planach w kierunku samodzielności i niezależności- jednak jest mała przepaść.

Zależy od twoich planów i oczekiwań względem niego, związku, budowania wspólnej przyszłości.

[gosiaczek12z]

Z tego co piszesz to narazie jest w porządku więc niczego nie zmieniaj. Postanowiliście spróbować to super. Tego się trzymaj że dobrze Wam się rozmawia, miło spędza czas. Masz rację, ze nie chcesz go za bardzo ograniczać bo gdybyś zasypała go zakazami i nakazami mógłby się wystraszyć i rzeczywiście nie chcieć z Tobą być, a przecież wiadomo że młodość ma swoje prawa - niech spotyka się ze znajomymi ale nie zdradza to dobre podejście. Musisz tylko to kontrolować, żeby nie osłabła więź między Wami. A co do wieku to jak widzisz nie ma znaczenia, bo różni są ludzie i może on niekoniecznie należy do tych niedojrzałych. Skoro dobrze Wam się gada, to może on właśnie potrzebował starszej dziewczyny bo z jego wieku mogą być dla niego zbyt dziecinne. Cieszcie się tym co macie, nie patrz na to co mówią inni, bo i tak obecnie to nic dziwnego związek starszej dziewczyny z młodszym chłopakiem. Życzę Wam szczęścia i wytrwałości w budowaniu związku

[201611241302]

Napisane przez leniwca

Ja mając 22 lata nie związałabym się raczej z młodszym facetem. Raczej, bo to zależy m.in. od tego, czy studiuje, czy pracuje.

Dziwne by to było, gdybym ja np. w okolicy licencjatu planowała wyprowadzkę z domu, samodzielne życie, a on by dopiero studia zaczynał będąc na garnuszku rodziców i od nich biorąc pieniądze na nasze randki.

Niby niewielka różnica wieku, ale w podejściu do życia, planach w kierunku samodzielności i niezależności- jednak jest mała przepaść.

Zależy od twoich planów i oczekiwań względem niego, związku, budowania wspólnej przyszłości.

Wszystko to jest kwestią charakteru i podejścia do życia, mniej kwestią wieku.
Jak poznałam mojego TŻ miałam 21 lat, a on 19 i własnie zaczynał studia.
W ogóle nie widze między nami róznicy w sposobie patrzenia na świat.
Mieszkamy razem, jesteśmy parą 3 lata i te 2 lata różnicy to jest tak na prawdę nic.
Znam mniej dojrzałych starszych facetów.

[booombelek]

nie przesadzaj, młodszy facet to nie koniec świata.. szczególnie tylko 2 lata młodszy.. jeśli dobrze się z nim czujesz, i sama się chcesz z nim spotykać nie powinnaś mieć wątpliwości.

[leniwca]

Napisane przez dzasminka

Wszystko to jest kwestią charakteru i podejścia do życia, mniej kwestią wieku.
Jak poznałam mojego TŻ miałam 21 lat, a on 19 i własnie zaczynał studia.
W ogóle nie widze między nami róznicy w sposobie patrzenia na świat.
Mieszkamy razem, jesteśmy parą 3 lata i te 2 lata różnicy to jest tak na prawdę nic.
Znam mniej dojrzałych starszych facetów.

Właśnie o to mi chodziło. Kwestia podejścia i oczekiwań względem życia i związku.