Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[glamourous]

MAMUSIE BLIZNIAKOWE
Rumianek79 ur. 30.03.2011, Natalka 1040g i 40 cm, Ala 900g i 36 cm, ciąża dwujajowa, CC, 30 tc,
Marlenka 025 07.03.2011, 36t+6d, CC, Emil 2450,50 cm Alan 1980, 47cm, ciąża dwujajowa
Bella7 ur. 26.04.2011r, CC, 30 tydzień, Lena 1250g i 39 cm ; Liliana 1380g i 37cm. Ciąża jednojajowa
nadiazloto1 ur. 14.06.2011, CC, Amadeusz 2,6kg i 49cm, Sergiusz 2,08kg i 49cm.
Ewelina ur. 19.08.2011, CC, Franek 2230 i 50 cm, Wiktor 2350 i 48 cm, 38t5d, ciąża dwujajowa,
Glamourous ur. 5.11.2011, SN, Adas 2300 i 46cm, Dominik 2270 i 48 cm, 35tc, ciaza jednojajowa
munio ur. 6.12.2011 Piotr 3010g 57cm godz 9:07 Zuzanka 3180g 55cm,cc, ciaza dwujajowa
Virgo ur. 11.02.2012r, 35tc, CC, Karol: 2650 g, 51 cm, Natalia: 1790 g, 50 cm; ciąża dwujajowa,
Nina_k13.02.2012, Basia 2300 53cm, Zosia 1850 47cm, urodzone w 36 tyg cc
Aniusia_O ur. 17.04.2012, CC, Adaś 2760g, 50cm, Szymek 3460g, 52cm, ur 39tc+2dni, ciąża dwujajowa,
Zdenka81 ur.25.04.2012, cc, 37 tc, Emilka 2500 g, 51 cm, Mikołaj 2660 g, 49 cm
Yennka ur. 26.08.2012 r. (35t3d) CC Grześ 2450g i 46cm a Bartuś 2030g i 46cm, ciąża dwujajowa
muminek88 ur 28.08.2012. ciąża jednojajowa, cc, 29tc, Laura 2 kg 38cm, Olivia- aniołek 1,1 kg 35 cm
Andzia Emigrantka 29.08.2012, 37 tydz + 3 dni, SN, Maks 2920, 51cm Ala 3360, 51cm, ciaza dwujajowa





CZEKAMY NA 2 MALENSTWA
paula_cz tp. 14.01.2013, ciaza dwujajowa




szukam mamus blizniakow- kobietki wspierajmy sie, dzielmy doswiadczeniami bo czeka nas podwojne szczescie ale i stres jest wiekszy, no i obowiazkow tez 2 razy tyle.....

mam juz coreczke - prawie 2 latka, to tak na marginesie

[davincicode]

Chyba takich mam nie będzie zbyt wiele, gdyż to nie jest częste zjawisko, ale jeżeli już takie się pojawią, z pewnością podzielą się swymi bogatymi doświadczeniami

[glamourous]

mam nadzieje bo wiadomo, forum to nieocenione zrodlo wiedzy

[davincicode]

Napisane przez glamourous

mam nadzieje bo wiadomo, forum to nieocenione zrodlo wiedzy

Z całego serca ci tego życzę

[glamourous]

dzieki
a ja ciagle mam nadzieje ze sie zglosi jakas mamusia- ze statystyk wyszlo mi ze jedna na 80 ciazy jest blizniacza...tyle nas tu jest
ja mam milion pytan... gin mnie tak zaszokowal ze nie pomyslalam, nastepna wizyta dopiero za 3 tygodnie- co z przyrostem wagi, czy mozna blizniaki piersia oba wykarmic, itd w tych klimatach...

[egwene6]

Witaj

Ja też jestem przyszłą mamą bliźniaków. U nas od początku była taka możliwość bo ciąża jest wynikiem zabiegu in vitro. Strasznie cieszymy się że tak wyszło i że obie kruszynki postanowiły z nami zostać bo zawsze chcieliśmy mieć przynajmniej dwójkę dzieci a nie wiadomo czy uda nam się po raz drugi zajść w ciążę.
Doświadczenia zbyt wielkiego jeszcze nie mam bo to dopiero 18-sty tydzień i pierwsza ciąża ale z chęcią będę dzielić się spostrzeżeniami, obawami itp, itd. Na razie jestem na etapie wypatrywania pierwszych ruchów i mam nadzieję że za dwa tygodnie poznamy płeć naszych maleństw.

[anulka anulka]

Hej Glam
Po pierwsze serdecznie gratuluje.
Moze ja sie na cos przydam, w koncu mam dwie dwuletnie dziewuszki

[motylek85]

hej po pierwsze gratuluję a po drugie nie zgodzę się z koleżanką davincicode, że to mało spotykane jak ja rodziłam to ze mną w szpitalu leżały 4 kobietki z bliźniakami powodzenia życzę ja już mam maluszka 4-ro miesięcznego

[davincicode]

Napisane przez motylek85

hej po pierwsze gratuluję a po drugie nie zgodzę się z koleżanką davincicode, że to mało spotykane jak ja rodziłam to ze mną w szpitalu leżały 4 kobietki z bliźniakami powodzenia życzę ja już mam maluszka 4-ro miesięcznego

Może po prostu tak trafiłaś, że wszystkie mamy bliźniaków leżące w tym szpitalu umieścili na tej samej sali

[pyzuniama]

Gratuluję mamom bliźniaków. Ja też na nie czekam, jestem w 29 tc. A w domu mam cudną pięciolatkę. Ciąże mnogie nie są znowu taką rzadkością, pod opieką mojego lekarza gin. jest chyba 4 takie podwójne mamusie.
Pozdrawiam.

[anulka anulka]

Napisane przez davincicode

Może po prostu tak trafiłaś, że wszystkie mamy bliźniaków leżące w tym szpitalu umieścili na tej samej sali

Oj nie wydaje mi sie, zeby to był przypadek. Ja lezałam na połozniczym w tym samym czasie z szescioma innymi przyszłymi mamami bliźniąt. Rozmawiałam o tym nawet z pieegniarką, co jest tego powodem, ze tak dużo teraz rodzi się bliźniąt, stwierdziła, że w większości to hormony przyjmowne przez kobiety oraz żywność, którą przyjmujemy w obecnych czasach. Wszystko jest sztuczne i "przez to", a ja bym raczej powiedziała "dzięki temu" czesciej rodzimy bliźnieta niz nasze mamy

[81gosia]

A ja się własnie zastanawiałam co to za wysyp bliźniaków
w Warszawie na każdym rogu można spotkać podwójne wózki i to nie w wersji "rok po roku", a własnie bliźniaki.

gratuluję wam podwójnego szczęścia

[eweska]

Witam
Ja jestem mamą bliźniaków, urodziłam 25 kwietnia więc chłopcy mają 12 dni Mam też już synka 11 letniego, więc otoczona jestem samymi mężczyznami
Dodam, że u nas w rodzinie były bliźniaki, ja mam siostrę bliźniaczkę, która na chwilę obecną jest w 34 tygodniu ciąży również z bliźniakami
Pozdrawiam

[kaskaderka]

Napisane przez glamourous

kontorla byla no i szok ogromny- dzidzie sa dwie poczatek 10 tc
mam juz coreczke - prawie 2 latka, to tak na marginesie

naprawdę trzymam za was kciuki Ja się będe dopiero starać za niedługo ale bliźniaki to dla mnie by było Będe ci kibicować i podczytywać wątek. Trzymaj się mocno i nie martw się, za niedługo będzie was tu dużo, nie będziesz sama a instynkt macierzyński doda ci sił to wszystko przetrwać- mamy to w genach

Napisane przez eweska

Witam
Ja jestem mamą bliźniaków, urodziłam 25 kwietnia więc chłopcy mają 12 dni Mam też już synka 11 letniego, więc otoczona jestem samymi mężczyznami
Dodam, że u nas w rodzinie były bliźniaki, ja mam siostrę bliźniaczkę, która na chwilę obecną jest w 34 tygodniu ciąży również z bliźniakami
Pozdrawiam

naprawdę podziwiam Życzę dużo zdrowia dla maluszków i pożytku z pozostałej męskiej ekipy .

[glamourous]

hurrrra dziewczynki ale sie ciesze ze jest nas wiecej

a juz myslalm ze nie mam po co tu wchodzic....


Anulka no jak ja moglam o Twoich dziweczynkach zapomniec, to super ze bedziemy mialy tez mamusie doswiadczona powiedz kochana- bo to mnie np bardzo nurtuje, czy blizniaki mozna karmic piersia? pytam bo Soniuske to prawie poltora roku karmilam, z parka to tak dlugo na pewno nie wyrobie ale chociaz te pol roku bym chciala...

Eweska gratuluje chlopcow a moge spytac jak porod, mi sie marzy naturalny, poprzedni poszedl tak ladnie (pol godziny po przyjezdzie do szpitala juz bylo po wszystkim...)

jak w ogole u was ciaze przebiegaly, bo tyle sie naczytalam ze ciaza mnoga to zwiekszone ryzyko itd... w ogole jak mi lekarz newsa zaserwowal to malo z krzesla nie spadlam i z zaskoczenia oczywiscie nie spytalam o nic...a potem mi sie pytania zaczely mnozyc...)
musialyscie lezec, w ktorym tygodniu porod? prawda to czy mit ze blizniaki czesto sie wczesnie rodza?


hmm jesli chodzi o liczbe blizniakow- coz ja zaszlam w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek, niby uwazalismy ale jednak niezbadane sa wyroki opatrznosci no i ciaza jak ta lala
ale w rodzinie u mnie tez byly blizniaki- w pokoleniu babci, prababci, praprababci, pozniej jakos sie uspokoilo no i mi sie trafilo jak slepej kurze ziarno
no ale tez czytalam ze po pierwsze to dziedziczne u kobiet, po drugie te hormony, no i oczywiscie wspomaganie natury np wlasnie jak u Egwene- in vitro (przy okazji, gratuluje i trzymam kciuki zeby dzidzie pieknie rosly i pokazaly sie na usg niedlugo)
Pyzuniama- tez gratuluje i witam fajnie ze sa az 2 mamy bardziej zaawansowane ciazowo niz ja no i juz doswiadczone mamy- bede miala kogo meczyc pytaniami

dziewczynki a jak u was z objawami- wieksze przy blizniakach? mocno was mdlilo itd?
bo ja dosc zdumiona jestem,nie jest u mnie tak zle a wlasciwie to chyba nawet lepiej niz w pierwszej ciazy- z wyjatkiem okrutnej nadwrazliwosci na zapachy....

[glamourous]

hurrra dziewczynki wlasnie mi sie jeden problem duzy wyjasnil... zaczelam prace 3 tygodnie temu ale pracodawca to niestety dosc wredny typek- prywaciarz cwaniaczek - pierwsze 2 tygodnie przepracowalam niejako na czarno(pieniadze do reki)- a mi mowil ze to "okres probny" i jak sie wykaze to ze mna zawrze umowe- od 1 maja upomnialam sie o umowe i dostalam na papierku- na okres probny 3 miesiace...co mnie dosc wkurzylo. i bardzo sie balam ze po okresie probnym mi po prostu nie przedluza na stale. a tu sie doczytalam w kodeksie pracy ze jesli okres probny jest dluzszy niz 3 miesiace i ciaza bedzie powyzej 3go miesiaca to musza mi automatycznie przedluzyc umowe az do dnia porodu potem mnie moga zwolnic ale i tak sie zalapie na macierzyski z zusu a na blizniaki urlop macierzynski przysluguje 31 tygodni kamien z serca mi spadl ufff bo myslalam ze po lipcu zostane bez pracy i szans na jakikolwiek macierzynski...

[anulka anulka]

Napisane przez eweska

Witam
Ja jestem mamą bliźniaków, urodziłam 25 kwietnia więc chłopcy mają 12 dni Mam też już synka 11 letniego, więc otoczona jestem samymi mężczyznami
Dodam, że u nas w rodzinie były bliźniaki, ja mam siostrę bliźniaczkę, która na chwilę obecną jest w 34 tygodniu ciąży również z bliźniakami
Pozdrawiam

o rany niesamowite...brzmi jak cud! gratuluję tobie i siostrze, musicie być niewiarygodnie szczęśliwe, skoro prawie w tym samym czasie urodziłyscie bliznieta. Wiem od kolezanki która ma siostre blizniaczke, ze to jest ich marzeniem zeby miec blizniaki, bo wiedzą jakie to jest zżycie i jaka przyjaźń.

Napisane przez glamourous

Anulka no jak ja moglam o Twoich dziweczynkach zapomniec, to super ze bedziemy mialy tez mamusie doswiadczona powiedz kochana- bo to mnie np bardzo nurtuje, czy blizniaki mozna karmic piersia? pytam bo Soniuske to prawie poltora roku karmilam, z parka to tak dlugo na pewno nie wyrobie ale chociaz te pol roku bym chciala...

nawet powinno się! przede wszystkim piersią ja niestety karmiłam dość krótko, bo dziewuszki były kruszynki i nie miały cierpliwości do ciągnięcia cyca. po porodzie przebywały w inkubatorach z tydzień, wiec tam im donosiłam moje mleko ale sciągniete do buteleczek, po kilku dniach połozna pomagała mi je przystawiac do piersi, ale nie było nam łatwo. inaczej jest kiedy dziecko od razu po porodzie przystawiane jest do piersi, a inaczej kiedy przyzwyczai sie do butelki i do smoka tak jak moje, a potem "zmuszane" do ciągniecia piersi, co nie jest takie łatwe dla malenstwa. Nie ukrywam, ze dla mnie karmienie dzieci z butelki, po wyjsciu ze szpitala, było wielkim ułatwieniem, bo po cieciu cesarskim nie miałam tyle siły zeby sobie dziewczynki co chwile brac z łózeczka do karmienia, łatwiej mi było podchodzic do nich z butelkami. przez sciąganie mleka laktatorem oczywiscie szybciutko to mleko straciłam, wiec chyba po miesiacu przerzuciliśmy sie na Bebilon.

Napisane przez glamourous

hurrra dziewczynki wlasnie mi sie jeden problem duzy wyjasnil...

no i super!

Glam jak bedziesz miała pierwsze fotki z usg to nam pokaz koniecznie czekam z niecierpliwoscią.

[glamourous]

mam juz fotki z USG ale w sumie to jeszcze nic na nich nie widac- takie 2 fasole, na pierwszym USG w ogole nie bylo widac ze to 2 maluchy, tylko ten pecherzyk zolciowy dziwny sie lekarzowi nie podobal... a teraz dostalam 2 wydruki, po jednym na kazdego orzeszka...
cholerka a ja nieprzygotowana na blizniaki to i sie nie dowiedzialam czy to jednojajowe czy dwu, czy maja 2 lozyska itd. a na nastepna wizyte mi kazal za 3 tygodnie dopiero ( i tak pewnie nie wytrzymam i pojde po 2 , bo jak tu wytrzymac w niewiedzy...a do innego lekarza nie chce, ten jest super kochany, kompetentny, mily i na codzien jest w szpitalu w ktorym chcialabym rodzic a przyjmuje tylko prywatnie 2 razy w tygodniu...


ANulka ja wiem ze to jeszcze za wczesnie na tego typu decyzje ale wez sie wypowiedz w kwestii wozkow bo ja tu sie zastanawiam i tak mysle czy lepsiejszy taki jeden za drugim, czy obok siebie ...oczywiscie w sklepie to facet mi zaczal od razu zachwalac taki za 4000zl, no ale jak dla mnie to lekka przesada....no ale mysle czy lepiej kupic nowy taki sredniej klasy,czy gdzies zapolowac na uzywany z tych drogich....

[pyzuniama]

glamourous dobrze by było dowiedzieć się ile masz łożysk i owodni, bo jak jest jedno łożysko to więcej zagrożeń (zespół podkradania krwi, pożywienia), a jak jeszcze jedna owodnia to dodatkowo ryzyko zaplątania pępowin. Takie rozpoznanie determinuje sposób prowadzenia ciąży mnogiej, która i tak jest ciążą wysokiego ryzyka (częstsze wizyty, USG co dwa tygodnie, itd). Ilość łożysk (kosmówek) można określić z dużym prawdopodobieństwem na początku ciąży, w pierwszym trymestrze. Ja jestem w ciąży dwuowodniowej (każde dziecko w osobnym worku owodniowym) ale z jednym łożyskiem, więc za każdym razem sprawdza mi lekarz czy dzidziusie coś sobie nie podbierają i czy różnica w ich wielkości nie przekracza 15%. Poczytaj sobie o tym np. na stronie dr Piekarskiego z Warszawy, fajna jest też książka Joanny Tkacz - Bliźnięta (napisana przez mamę bliźniaków).

Co do dolegliwości ciążowym - nie zauważyłam jakiejś różnicy w porównaniu z ciążą pojedynczą. I przy jednej i przy drugiej u mnie to samo - ogromna zgaga dzień i noc prawie od początku, nadwrażliwość na zapachy w I trymestrze (szczególnie na człowieka, który wypalił papierosa), ból głowy, bezsenność. A poza tym dużo energii. Wiadomo, że brzuszek szybciej będzie rósł i przeszkadzał w poruszaniu się, schylaniu. Jestem w 6 miesiącu, a wyglądam jak do porodu. Ja od 20 tc jestem na zwolnieniu, bo jednak trzeba uważać, poruszać się, ale za dużo nie chodzić, nie siedzieć tak jak w pracy przy biurku (bo szyjka może się skracać). Nie wiem co Ci jeszcze napisać glamourous. Wiadomo, że ciąża ciąży nie równa i są mamusie, które cały czas leżą na wspomaganiu, a są i takie, które w 40 tc idą o własnych siłach na porodówkę i rodzą naturalnie. Jak masz jakieś pytania, to pisz.

eweska - jak można zapytać, to w którym tygodniu rodziłaś i czy przez cc, a jeżeli tak to z jakim znieczuleniem. I w ogóle jak to jest z dwójką na raz.

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie.

[glamourous]

hej pyzunia, dzieki bardzo mi sie zdaje ze lekarz cos wspominal o 2 lozyskach i ze to dobrze- wspominal wlasnie ze nie bedzie tego zespolu podkradania- ale tak na bank to nie wiem, bo jak mi newsa zaserwowal to bylam w takim szoku ze w ogole polowa tego co on do mnie mowil to do mnie nie dociarala. nastepnym razem sie dowiem- kazal mi lekarz wrocic za 3 tygodnie, czy myslisz ze powinnam isc wczesniej jeszcze raz dopytac?

Pyzunia a jak z kwestia ciwczen w ciazy- bo o to tez sie nie spytalam, rozumiem ze jak juz jestes na zwolnieniu to raczej nie bardzo? czy cos odciazajacego typu basen mozna? ja w pierwszej ciazy bylam bardzo akrytna, basen po 3-4 razy w tygodniu praktycznie do 9 miesiaca, joga itd- i teraz tez w sumie wiadomo chciec to mi sie nie chce, zwlaszcza ze wtedy nie pracowalam to i czas mialam- a teraz nie dosc ze praca to jeszcze coreczka prawie 2-letnia, bardzo absorbujaca, ale cos bym chciala porobic dla siebie samej...bo spodziewam sie ze przy podwojnym obciazeniu to kregoslup moze niezle do wiwatu dawac...

Pyzunia a napisz jak w ogole przyjelas wiadomosc
o blizniakach- tez to byl dla ciebie szok? kompletujesz juz wyprawke? no bo kurcze z tego co sie doczytalam to trzeba sie przygotowac jednak na to ze ciaza mnoga zazwyczaj jednak szybciej sie rozwiazuje-oczywiscie trzymam kciuki zeby u nas wszystkich jak najdluzej maluchy posiedzialy w brzuszkach
jak starsza coreczka przyjela wiadomosc o rodzenstwie? juz pewnie jest w takim wieku ze mozna jej duzo wtylumaczyc, chociaz wiadomo, to jednak nadal dziecko i chyba u wiekszosci dzieci pojawienie sie rodzenstwa to jednak spory stres...juz sie boje jak moja zaba zareaguje...bo poki co przytula brzuszek i gada do blizniakow ale wiadomo teraz one mnie nie absorbuja i mam dla niej duzo czasu...


a strone dr. Piekarskiego juz tez wyczailam- no i tylko zalowalam ze nie dowiedzialam sie tych szczegolow wlasnie co do ilosci owodni i kosmowek....


no wlasnie dziewczynki mowcie co i jak z porodami...mi sie bardzo bardzo marzy naturalny, nie musze miec znieczulenia byle tylko nie CC....

[pyzuniama]

glamourous ja też chodziłam co 3 tygodnie na wizyty. To dobrze, że masz 2 łożyska, pewnie Twoje wizyty też na razie wyznaczane będą w takich odstępach. Jak są dobre wyniki i nic się nie dzieje, to chyba nie ma potrzeby częściej (przy pojedynczej ciąży odbywają się przecież raz na miesiąc).
Co do ćwiczeń, to nie wiem, musisz zapytać swojego lekarza, ale nie powinno być jakichś przeciwwskazań. W pierwszej ciąży też chodziłam na basen do 8 miesiąca. Jestem na zwolnieniu, bo jak powiedział mi mój lekarz, przy bliźniakach zwolnienie należy się od 20 tc jak "psu buda". Nie chodzi o to, że coś mi się zdrowotnie działo, ale trzeba pamiętać, że jednak brzuszek rośnie o wiele szybciej i ucisk na organy wewnętrzne jest szybszy i większy. Wcale nie byłam z tego powodu zadowolona, bo najnormalniej w świecie nudzi mi się w domu (ile można czytać, sprzątać, oglądać telewizję). Ale faktycznie doceniłam to, że mój lekarz się uparł, bo mimo dobrego samopoczucia miałam trudności z chodzeniem i siedzeniem, tak mi się jakoś maluchy ułożyły, że cisnęły na dole. Na pewno trzeba więcej odpoczywać, sama zobaczysz, jak szybko urośnie Ci brzuszek i jak będzie Ci trochę przeszkadzał w codziennych czynnościach. Mam znajome, które przeleżały prawie całą ciążę, ale i takie, które pracowały do 7 miesiąca. Ciąża ciąży nie równa, ale wydaje mi się że fakt, iż mamy już dzieci jest dla nas korzystny, bo jednak macica jest bardziej rozciągliwa (ale to może tylko taka moja teoria).
Słyszałam, że joga dla ciężarnych jest bardzo fajna, pozwala odciążać kręgosłup i relaksować, myślę, że przez jakiś czas będzie korzystna, choć sama nie praktykowałam. Basen to też super sprawa, tylko trzeba uważać, żeby nie złapać jakiegoś zapalenia dróg moczowych, co jest dość częste u ciężarnych.

Moja córeczka bardzo się cieszy z bliźniaków, całuje brzuch, patrzy jak się rusza (a rusza się bardzo i ciągle), ale widoczne są pewne objawy jej niepokoju - płaczliwość, nadwrażliwość (tak oceniła to jej pediatra). Na pewno więcej rozumie niż Twoja dwulatka, która chce się bawić jak do tej pory i mieć mamę dalej do swojej dyspozycji, ale jednak podświadomie czuje nadchodzące zmiany.

A moja reakcja na wiadomość o ciąży bliźniaczej? Szok, szok i jeszcze raz szok, zwłaszcza, że nie miałam w rodzinie ciąż mnogich. Lekarz zapytał, ile mam dzieci, powiedziałam, że jedno, a on na to - to będzie pani miała troje, ja na to że mam jedno, a on znowu, to będzie miała pani teraz troje. No i tak właśnie się dowiedziałam. Mój typ ciąży należy do tego niewielkiego procentu ciąż bliźniaczych, które są niezależne od czynników zewnętrznych (dziedziczności, wieku, leków, itp.), po prostu przypadkowy podział komórki jajowej. Ale po szoku przyszła radość.
Właśnie miałam małe malowanko w domu, kompletuję też sprzęty i wyprawkę, bo przecież nigdy nie wiadomo, kiedy maluchy zechcą przyjść na świat, albo kiedy np. położą mnie do szpitala, a nie chcę zostawiać tych wszystkich spraw małżonkowi.

Anulka, czy karmiłaś dziewczynki na raz i czy korzystałaś może z poduszki do karmienia (takiego rogala)? Chciałabym karmić piersią, ale nie mogę sobie tego wyobrazić w praktyce.

Pozdrawiam mamuśki.

[glamourous]

Pyzunia ja w necie wyczytalam ze niby da rade wykarmic piersia blizniaki ale szczerze mowiac w praktyce tez to sobie z trudem wyobrazam...juz sie smieje ze sobie powinnam taki blat na wysokosci biustu zamontowac no i ja na stojaco, maluchy na blacie z Sonia to najwygodniej mi sie zawsze karmilo na lezaco, ale z dwojka na raz to tak sie na pewno nie da

a mi sie dzis udalo umowic do najbardziej obleganego lekarza w miescie i to na kase chorych moja mama dzwonila ostatnio zeby mnie tam umowic to jej powiedzieli ze najwczesniej terminy maja na polowe czerwca...a ja tak sobie wpadlam boakurat przechodzilam obok przychodni no i mialam szczescie - wlasnie ten lekarz sie pojawil na recepcji- jak sie dowiedzial ze mam blizniaki to zgodzil sie mnie przyjac od razu (nawet mowil ze moge zaraz zaczekac- ale ze to tak prosto z pracy bylo to czulam sie jakos niekomfortowo...), po poludniu kiedy to normalnie przyjmuje prywatnie- ale na NFZ. recepcjonistka cos sie burzyla ze tak nie moze ale kazal jej mnie wpisac i tyle....wiem ze to mala rzecz i moze nie ma sie nad czym rozpisywac, ale tak mnie wzruszyl przejaw ludzkiej zyczliwosci ze normalnie caly dzien usmiech mi z gebuli nie schodzil

buuu ja to bym chciala tak z 5 miesiecy jeszcze popracowac. biorac pod uwage fakt ze dopiero zaczelam, nie chcialabym wyjsc na taka co to na ciaze ma przedluzona umowe a potem na zwolnieniu siedzi...zwlaszcza ze kobietka ktora byla na tej pozycji przede mna odeszla z powodu komplikacji ciazowych- dlugie zwolnienie a potem macierzynski....bede sie starac, czas pokaze jak to mi wyjdzie....

dobra moj aniolek maly spi to i ja ide sobie odpoczac

[glamourous]

hej, co tak sie nie odzywacie

[anulka anulka]

Hej Glam
co do mojej reakcji na bliźnieta, to jest to historia niesamowita

w skrócie wygląda to tak, ze po prostu wymarzyłam je sobie ja i mój mąż, oboje zawsze mowilismy ze fajnie by było mieć dwójeczke od razu.

5 września 2008 zrobiłam test ciążowy.

To moja wypowiedź z 9 września 2008r.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3936

Napisane przez anulka anulka

Dzisiaj jak szłam do pracy minęła mnie taka mała parka z tornistrami....chłopiec i dziewczynka bliźniaki. ŚLICZNE DZIECI! Przeszłam pomiędzy nimi, czy to może być objaw ciąży bliźniaczej? nie nakręcam się zbytnio?

To z 10 września 2008r.
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3932

Napisane przez anulka anulka

ja zamawiam bliźniaki

22 września poszłam do lekarza i powiedział mi o jednym dziecku, zmieniłam lekarza i kolejny stwierdził że to bliźniaki


A co do wózków, to polecam "jeden obok drugiego", bo przydaje sie nawet w domu, do karmienia, albo katowania dzieci bajkami przed telewizorem. My ten wózek wykorzystujemy do dzis, a dziewczyny maja juz dwa lata. Na spacerze sprawdza sie swietnie, bo dziewczynki siebie widzialy i mogły sie bawic razem, gadać sobie zaczepiać sie. Jezeli chodzi o sklepy to do wielu się miesicłysmy w drzwiach, szczegolnie w spozywczych sieciówkach, bo jak siedzialam z dziewczynkami na macierzynskim to czesto wybierałysmy sie na małe zakupy. Teraz kiedy potrzebuje chwili dla siebie, to włączam dziewczynkom bajki, one siadają sobie w wozku i siedzą grzecznie. Sprawdził nam sie tez do karmienia, kiedy były malutkie, nie potrzebowałam zadnych fotelikow do karmienia i tego typu ułatwiaczy.
My mamy takiego X-landera. Kosztował wtedy w 2008 1400 zł.

[anulka anulka]

pyzunia ja dziewczynki karmiłam na zmianę, chociaz były próby przystawiania na raz, ale one nie bardzo potrafiły pic z cyca, dlatego szybko zrezygnowałam z karmienia piersią i w związku z tym nei mam wielkiego doswiadczenia w tej kwestii

a odnośnie łożysk to ja miałam tę ciążę bliźniaczą, o której mówi się że jest najwyższego ryzyka, czyli jednojajową jednokosmówkową i jednoowodniową cokolwiek to znaczy, w kazdym razie, cała przebiegła prawidłowo i dziewczynkom nic nie dolegało, mimo ostrzeżeń lekarza. A ciąża zakonczyła sie zaplanowanym cieciem cesarskim w 35 tygodniu ciazy.

[glamourous]

Anulka skarbie dzieki
wlasnie ten xlander mi sie tez podobal ale nie wiem wlasnie czy nie sprawia problemow z ta szerokoscia. a mialas do niej gondolki? bo widzialam ze mozna do nich dokupic, a amoje dzieci na zime sie rodza wiec musza miec ciepelko...

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

aha a ja dzis mialam usg- normalnie w szoku bylam bo mi to 4g walnal- i to na kase chorych no i sie okazalo ze za pozno juz jest zeby okreslic kosmowkowosc i czemu poprzedni lekarz tego nie okreslil...widac 2 owodnie ale nie wiadomo czy 1 czy 2 lozyska....wiec jest ryzyko tego zespolu podkradania. nastepne usg za 2 tygodnie. wyslal wyniki dzisiejszych badan do jakiegos instytutu w gdansku i mnie nastraszyl ze chociaz 1kosmowkowosc przy 2 owodniach jest zadka to mozliwe ze trzeba bedzie przeprowadzic zabieg rozdzielenia- ino nie wiem czego, lozyska?????
musze doczytac zaraz w necie

[anulka anulka]

to chyba chodzi o "rozdzielenie niepożądanych połączeń naczyniowych za pomocą lasera" u dzieci, tak mi sie wydaje, mnie tez tym straszył, ale nie przejmuj sie, lekarze kazdej kobiecie muszą mówić, co ją moze ewentualnie czekac, ale to nie znaczy ze ciebie ten zabieg czeka nie martw sie na zapas, ja nie raz słyszałam ze dzieci nierówno rosną, a potem ze jest ok, i urodziły sie prawie rowne (2 kg i 2,2 kg), wiec nie było zadnego zespołu.

Moj wózek nie miał gondolek, ale ma bardzo cieplutkie spiworki w zestawie, wiec zimą ubierałam dziewczynki cieplutko, owijałam kocykiem i wsadzałam do spiworkow, ktore są bezpieczni przyczepiane do wozka.

[blondynkapoznan]

Glam Gratuluję ciąży i to podwójnej
super wieści

hej Anulka i inne mamuśki

[anulka anulka]

Hej Blondi

[asiago]

Hej dziewczyny,

Gratuluję podwójnego szczęścia i życzę lekkich porodów

Ja też niedługo zostanę mamą bliźniaków Wybiło mi dzisiaj 31 tygodni ciąży, za miesiąc będę pewnie miała moje dzieciaczki przy sobie... Mam juz 4 letnią córkę, a moje bliźniaczki dwujajowe to głównie wynik stymulacji hormonalnej w wyniku której zaszłam w ciążę. Ciąża jest dwuowodniowa i dwukosmówkowa. W zeszłym tygodniu dostałam zastrzyki ze sterydów żeby moim maluszkom szybciej wykształciły się płucka bo wszystko wskazuje na przedwczesny poród, szyjka bardzo szybko się skraca.W tej chwili jestem już na silnych lekach rozkurczowych, bo miałam skurcze potwierdzone na ktg. Mój synek leży pupcią do dołu a córcia pupcią do góry ( kilka dni temu leżała jeszcze w poprzek), oboje mają po ok 1500g każde i super się rozwijają a ja jak na razie mam 13kg na plusie i z każdym dniem coraz większy brzuszekJuż wiem że czeka mnie cc, ze względu na ułożenie, no chyba że maluchy znowu się obrócą

Oboje z mężem bardzo cieszymy się że dotknął nas taki cud, zwłaszcza że w sierpniu 2010 straciliśmy jednego maluszka...