|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Konto usunięte
|
Mama a chłopak
Zaczynam mieć powoli wszystkiego tego dość ;/
Zacznę od początku - moja mama została bardzo zraniona, jej mąż, a mój ojciec zostawił ją dla alkoholu, nie płaci alimentów, bił, wyzywał, a ona mimo wszystko z nim była. W końcu go zostawiła na dobre. I od tej pory jest uprzedzona do WSZYSTKICH facetów. I moich, i mojej siostry. Zawsze słyszałyśmy, że "on nie jest dla ciebie". Miałam kilku chłopaków, i o każdym tak mówiła, w każdym jej coś nie pasowało Pierwszy nie skończył szkoły - więc zły, niewykształcony, jak mogę być z kimś takim? Drugi - mieszkał na wsi, zachowywał się trochę.. wieśniacko, ale bardzo dobrze się uczył, to znów jej nie pasowało, bo, jak to nazwała "jest dla mnie za "wsiowy", bo jej się nie podobają tacy ze wsi". Trzeci, czyli ten, o którego tak ryczałam niedawno jej nie odpowiadał bo był taki wrażliwy i nazywała go "ci*ką nie facetem". Teraz, kiedy jestem z aktualnym tż, ciągle mi mówi, że nie jest dla mnie odpowiedni, bo skończył tylko zawodówkę i nigdzie nie pracuje, nie zabiera mnie na randki... To samo z moją siostrą, miała 3 lata narzeczonego, i ciągle słyszała od mamy, że nie jest właściwy, że powinna poszukać innego, że jest taki, siaki i owaki, że jej się nie podoba bo to to i tamto... Kiedy zerwała zaręczyny mama ją chwaliła że wreszcie przejrzała na oczy itp. Ja oczywiście jej mówię, że nie wiążę z żadnym przyszłości, z żadnym ślubu brała nie będę, że jestem w związku, bo tego chcę, a nie, od razu wiązać się na 10 lat.. A ona odpowiada mi "ja chcę tylko dla ciebie dobrze, widzisz, jak ja skończyłam!" i obraża się. Co ja mam robić? Po prostu nie wiem, staram się jej delikatnie tłumaczyć, ze jeśli będę chciała to zerwę, i żeby się nie wtrącała, a ona ciągle to samo... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mama a chłopak
Dobra kobieto a teraz weź tak te emocje na bok i weź takiego faceta jakiego ty masz: nie ma zawodówki, nigdzie cie nie zabiera nigdzie z tobą nie chodzi łącznie z wszystkimi jego wadami jakie ma o których nam tu nie powiedziałaś i się zastanów czy takiego faceta chciałabyś dla swojej córki, a jeśli to zbyt abstrakcyjne to zastanów się czy chciałabyś mieć takiego ojczyma. Jeśli uznasz że wszystko jest ok, a facet jest bliski ideału, to spoko. Jeśli nie to zastanów się czy obawy mamy nie są przez przypadek uzasadnione. Byłaś na terapii DDA? Myślę że powinnaś się na taką udać przed stworzeniem poważnego związku bo może ci to wyjść na złe.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Mama a chłopak
Autorko
Patrząc z boku to na miejscu Twojej mamy też miałabym obawy odnośnie Twoich związkowych wyborów. Twój obecny TŻ ma wykształcenie zawodowe(to mi nie przeszkadza),ale przy tym nigdzie nie pracuje. To poważna sprawa. Jeśli jesteś z rodziny "alkoholowej" pomyśl nad terapią, zamiast wikłać się w dziwne relacje. Nie mówię,że masz rzucać faceta ponieważ tak chce Twoja mama. To jest Twoje życie. Jesli Twoja mama jest uprzedzona do mężczyzn w ogóle, to i ona powinna pomyśleć nad jakaś terapią.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Konto usunięte
|
Dot.: Mama a chłopak
Nie powiedziałabym, że on jest szczytem moich marzeń. Jednak tu nie chodzi o jednorazowy przypadek, że tylko on jej nie pasuje - jak już mówiłam, miała zastrzeżenia do każdego mojego faceta, w każdym jej coś nie pasowało. I to samo jest z chłopakami mojej siostry.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Mama a chłopak
Ale może ona po prostu ma racje bo trzeźwiej na to patrzy, a ty idź na terapię DDA bo nigdy nie stworzysz normalnego związku tylko będziesz wpadać z deszczu pod rynnę. Może przyprowadziłaś 5ciu i żaden nie pasował, może po prostu FAKTYCZNIE nie byli wystarczająco dobrzy? Zastanowiłaś sie nad tym co jeśli ona ma racje, a 3 czy 4 amantów których przyniosłaś do domu to trochę mało by mówić że wybrzydza? Mówimy o jej córce, o twojej przyszłości, ma prawo nie piać z zachwytu...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Mama a chłopak
Cytat:
Jesteś jeszcze młoda, masz mnóstwo czasu na wybranie sobie właściwego faceta, na sprecyzowanie sobie wymagań wobec niego. Pamiętaj, że samo "jest dla mnie dobry, kocha" to za mało żeby stworzyć udany związek z dobrymi perspektywami na przyszłość.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama a chłopak
Z tego co widziałam już na forum, czy to w Twoich wypowiedziach, lub tematach zakładanych przez Ciebie, to i tak nie jest Ci do końca chyba dobrze z tym chłopakiem.
Nie jest przypadkiem tak, że robisz "na złość mamie odmrożę sobie uszy" - jesteś z nim mimo jej krytyki? Twoja mama ma swoje zdanie, i tutaj nie wchodzimy (ma swoje powody żeby narzekać na wszystkich), ale zastanów się, czy TWOJE wybory bezrobotnego (szuka chociaż pracy?) / bez skończonej szkoły / Wertera nadwrażliwca na faceta to zdrowe wybory. ---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ---------- Cytat:
Jak już tak mój facet powiedziałby o mnie, negując mnie niejako, to nie widziałabym większego sensu w byciu z nim. Brzmi tak, jakbyś z nim była, bo nie napatoczyło Ci się nic lepszego.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Mama a chłopak
Moja pierwsza myśl: cóż, a może mama ma rację?
I wygląda na to, że tak właśnie jest.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Mama a chłopak
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Mama a chłopak
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami, Twoja mama może mieć rację.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Konto usunięte
|
Dot.: Mama a chłopak
Chyba jedna z was źle zrozumiała - myślisz, że mówię o jednym chłopaku? Nie. Pierwszy nie skończył szkoły, drugi był włąśnie takim werterem, a ten obecny ciągle szuka pracy, rozsyła CV, skończył zawodówkę.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Mama a chłopak
Ja się twojej mamie nie dziwię. Twoje wybory są, że tak powiem nietrafione.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Mama a chłopak
Cytat:
I matka ma rację.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
|
Dot.: Mama a chłopak
Kiedyś u mnie było podobnie: jeden chłopak był nieodpowiedni, bo zdarzało mu się wypić, ok, drugi też do kitu, bo jak mówiła "był satanistą", kolejny też, bo jego rodzice się rozwiedli...Też się buntowałam, ale ona wiedziała swoje. I wiesz co? W końcu zaczęłam spotykać się z kolejnym. I wyobraz sobie, że na tego chłopaka złego słowa nie powiedziała. Przypadek? Osoba z boku zawsze patrzy obiektywniej.
__________________
maza ![]() "Nie sztuka mi się oprzeć, sztuka zaakceptować" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Mama a chłopak
Patrząc na historię twoich związków to ja twojej mamie przyznaję rację. Dziwisz sie jej, że krytykuje każdego twojego chłopaka? Serio? Sama bym ich skrytykowała, patrząc na to co napisałaś tutaj i na twoje wszystkie inne wypowiedzi na Wizażu.
Ja mam wrażenie, że ty lubisz być niezrozumianą ofiarą. Że lubisz sobie wmówić, że och, świat jest przeciwko mnie - w szkole mnie nie lubią, mama krytykuje kazdego chłopaka, życie jest okrutne, ale ja właśnie że będę z tym chłopakiem i będę taką świętą męczennicą! Może po prostu przestań spotykać sie z byle jakimi facetami i POCZEKAJ na kogoś porządnego, a nie tak skacz ze związku do związku, łapiąc pierwszego lepszego gościa, który ci się pod rękę nawinie... No i idź na terapię DDA, bo mam takie niejasne przeczucie, ze wszystkie twoje problemy właśnie z tej alkoholowej przeszłości rodzinnej wynikają.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
|
Dot.: Mama a chłopak
każdy dobiera partnera do siebie. jeżeli Ty pracujesz w sklepie, a Twój chłop jest po zawodówce i pracuje np. w budowlance, to nie ma w tym nic złego. natomiast muszą to być zawody porównywalne, bo jeżeli mierzysz niżej niż Ty sama, to niestety ale obróci się to przeciwko Tobie, bo w końcu różnica w wykształceniu, zarobkach, poziomie inteligencji rodziny zacznie być bardzo męcząca. natomiast jeżeli jesteście na porównywalnym poziomie, to w zawodówce nie ma nic złego. aktualnie robię większy remont i faceta, który mi prowadzi ten remont wprost uwielbiam, natomiast nie znaczy to że miałby być moim mężem. trzeba szukać jak najwięcej podobieństw w doborze partnera i jego rodziny, bo potem jego rodzina stanie się poniekąd naszą rodziną.
ja mam partnera podobnego pod kątem wykształcenia, religii, światopoglądu, natomiast jego rodzina o dziwo, ma zupełnie inny światopogląd, religię, wykształcenie i mi to osobiście zaczyna przeszkadzać już od jakiegoś czasu. co do alkoholizmu to nie przewidzisz sprawy, natomiast jeżeli ktoś ma alkoholika w rodzinie, to jest większe prawdopodobieństwo, większe jakby narażenie na alkoholizm własny. i na to już trzeba uważać. zresztą alkoholizm to choroba psychiczna i upośledza całą rodzinę tak samo jak schizofrenia i inne choroby. coś, co nie jest normą, traktuje się jak normę, jest spaczony obraz świata. napewno nie jesteś żadną ofiarą, bo nikt nie rodzi się ofiarą, ale z tego co opisujesz, to żaden z Twoich partnerów nie jest jakiś fajny szczególnie, żeby nadawał się na męża i ojca. póżniej ta rola ojca jest nad wyraz istotna, dlatego warto sobie wyobrazić, jakim ojcem będzie Twój potencjalny mąż. niewykluczone też, że masz problem z mamą, która jest pewnie nadopiekuńcza, pewnie w wielu kwestiach chce was wyręczać, w wielu pouczać, bo ona wie lepiej-ja osobiście tego nie znoszę, taką mam teściową i nie toleruję takich zachować i widzę tutaj podobną cechę. niestety, tak jak ja, mimo że obiektywnie rzecz ujmując naprawdę spełniam wymogi dobrej żony, to nie jestem uważana za dobrą żonę, tak i Twój potencjalny facet zawsze będzie pod obstrzałem i Twoja matka może nawet zechcieć storpedować Twój związek. zastanawiam się, czy to nie jest cecha dda, ale nie znam się za bardzo w tym temacie. tak czy inaczej, może być tak, że Twoja matka w obawie przed samotnością może storpedować Twój związek, żeby nie zostać sama. natomiast Ty powinnaś jednak poszukać lepszego partnera. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mama a chłopak
Cytat:
Z poczuciem inności, innych chorych cech i tej chorej "normalności" wyhodowanej w domu z alkoholem, gdzie naczelną zasadą jest nie mówić nikomu, co się dzieje, można się uporać na terapii.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
|
Dot.: Mama a chłopak
Cytat:
gdy znów powie coś o Twoim partnerze, powiedz jasno: nie życzę sobie takich komentarzy o człowieku, który jest mi bliski. Nie zgadzam się, żebyś wystawiała o nim tak fałszywe świadectwo. Dla mnie znaczy wiele, jest mi bliski, czy tego chcesz, czy nie. Wiem, że to trudne, ale nie słuchaj tego. Gdy zrobi to przy Twoim chłopaku - niech i on jasno i wyraźnie postawi granicę. Ona nie zdaje sobie sprawy z tego, co robi, bo widzi wszędzie swój związek - musisz ją z tego koszmaru "obudzić" i pokazać, że rzeczywistość może nie jest biała, ale na pewno nie jest też czarna, tylko taka szara, po środku ![]() Siostrze powiedz to samo - łatwiej będzie, gdy obie stworzycie "nowe zasady" i razem postawicie granice. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:13.