![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
|
Źle mi
Dziewczyny urodzila piekna zdrowa coreczke w lipcu. jej ojciec od kad sie z nim rozstalam (styczen) nie odzywal sie do mnie, nie pytal o malucha dopoki nie zadzwonilam ze urodzilam. przyjechal miesiac po porodzie. zachowywal sie bezczelnie nie chce do tego wracac... chodzi o to ze byl u malej z dniem dziesiejszym wlacznie 3 razy, dzis pierwszy raz nie spala, on przyjezdza taki usmiechniety lapal ja za raczki dawal buziaki, mala sie go bala na poczatku a pozniej zaczela sie zachowywac jak przy kazdym... denerwuje mnie to! sama nie wiem czemu. boje sie chyba ze mala bedzie mnie mniej kochac... ja wiem ze to glupio brzmi ale jak ktos kto sie nie interesowal prawie cala ciaze i prawie cale 3 miesiace moze miec takie same prawa jak ja?
nie moge sie przyzwyczaic do mysli ze bedzie przyjezdzal bawil sie, usmiechal itp i jechal znow na niewiadomo ile i ze dziecko bedzie chcialo do niego... dlaczego tak mam? ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
![]()
Cieżka sprawa tez nie wiem sama jakbym sie odnalazła w takiej sytuacji
Pomaga Ci chociaz finansowo? Wiadomo , że dziecko z biegiem czasu jak zajarzy ze to ojciec to bedzie tesknic za Nim Troche dziwna ta sytuacja...
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 266
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ---------- ograniczyc chce ale przy nastepnej sprawie o alimenty czyli za jakies pol roku jak mala bedzie jadla zupki itp bo teraz sedzina powiedziala ze nie ( dlaczego nie wiem) alimenty mam zasadzone juz.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Źle mi
Będziesz musiała się z tym jakoś uporać a problem niestety może narastać. Tak często bywa z dziećmi, które wychowuje jeden rodzic. Ten, który przyjeżdża raz na jakiś czas jest tym dobrym bo przywozi zabawki, tylko się bawi, na więcej pozwala, nie krzyczy. A ten wychowujący zły bo każe jeść niedobry szpinak, każe sprzątać, wyznacza godziny spania itd.
Rodzic wpadający z doskoku jest miłą odskocznią a ten wychowujący- szarą rzeczywistością. Córa jest mała, więc jeszcze może to nie jest dotyczący Cię problem aż w takim stopniu ale powinnaś mieć na uwadze, że to może nastąpić. Więc radzę Ci po prostu zaakceptować to, przyzwyczaić i pogodzić się. Niestety innej rady nie widzę. Nie powinnaś karać dziecka brakiem kontaktu z ojcem- nawet jeśli jest jaki jest.
__________________
Pani inżynier ![]() ![]() [*] B. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
![]() ograniczenie praw rodzicielskich nie musi być z alimentami-to osobna sprawa. tylko pisząc nowy wniosek dobrze to uzasadnij |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ---------- tylko ze ojciec mojego dziecka na sprawy przychodzi z adwokatem, ja podaje uzasadnienie odpowiednie ale co z tego skoro adwokat i sedzia swoim jezykiem gadaja i bez problemu go wybroni. chyba ze napisze o adwokata z urzedu, ale i tak sie boje ze nie wyjdzie tak jakbym chciala a pozniej bedzie mi robil wieksze problemy
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Źle mi
Autorko
Zastanów się jakie rozwiązanie najlepsze będzie dla Twojej córki. Czy rzeczywiście uważasz,że dobrze będzie odseparować ją od ojca? Zakładając,że on zrozumiał swój błąd,chce kontaktu z dzieckiem i che się nim opiekować. Rozumiem,że Ty masz pełne prawo czuć się bardzo pokrzywdzona. Fakt on zachował się okropnie wobec Ciebie i wobec dziecka. Jednak jeśli chce naprawić swoje relacje z małą to może jej wyjść to tylko na dobre. Oczywiście jestem zdania,że powinien płacić alimenty. Utrzymanie dziecka kosztuje.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 266
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Źle mi
Z jednej strony trzeba się zastanowić nad dobrem dziecka, bo jednak kontakt z ojcem jest ważny. Ale z drugiej strony - jeśli to ma być kontakt sporadyczny i warunkowany "widzimisię" ojca, to czy to nie wyrządzi dziecku większej krzywdy?
Samo spłodzenie gwarantuje mu takie same prawa jak matce, która urodziła, opiekuje się, karmi, wychowuje, czuwa w chorobie. No ciężko to nazwać sprawiedliwością, tym bardziej, że i w ciązy zostawił Cię samą. masz prawo czuć się pokrzywdzona. Autorko, masz wsparcie w rodzicach, przyjaciołach, krewnych? Może ktoś z twojego otoczenia zna prawnika, może umów się na bezpłatną poradę prawną. Rozważ wszystkie opcje. Czy w sądzie jakoś ustalaliście czętotliwość jego kontaktów z małą? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Źle mi
Po pierwsze: weź adwokata z urzędu.
Po drugie: podaj go o alimenty, musi je płacić, nie ma, że boli (na marginesie, zostawienie 50zł przez jego brata na dziecko jest.. nie wiem? śmieszne? żałosne? Brak słów). Po trzecie: ustal konkretne terminy widzeń. Unikniesz sytuacji, że raz przychodzi, a potem nie pojawia się przez miesiąc, po czym znów przyjeżdża i gra dobrego tatusia. Jeżeli nie będzie się wywiązywał z widzeń - możesz ograniczyć lub odebrać mu wtedy prawa rodzicielskie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 144
|
Dot.: Źle mi
No własnie, najgorsze jest to, że mama na co dzień dba i wychowuje dziecko, a dobry tatuś od święta rozpieszcza, a dziecko biedne czeka. Po czasie dziecko zrozumie jaki to tatuś miał wklad w wychowanie. Życzę powodzenia w ustalaniu reguł odwiedzin z ojcem dziecka! Mam nadzieje, że wszystko się ułoży
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
moim zdaniem to nie swiadczy o tym ze chce sie nia opiekowac ---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ---------- Cytat:
![]() wsparcie mam i dzieki Bogu chyba dlatego nie mam jeszcze zadnej depresji w sadzie kontaktynie zostaly uregulowane poniewaz mam to zrobic wrazie jakbym chciala go pozbawic praw. narazie sedzina kazala nam sie sprobowac dogadac ---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ---------- Teraz sie aby siebie ciagle pytam gdzie ja do jasnej cholery mialam oczy ---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ---------- Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
Nie pozwoliłabym - dla dobra dziecka- na kontakty w facetem, który wpada do dziecka, jak mu się zechce i nie uczestniczy w finansowym wychowaniu dziecka. Ono nie będzie ciągle małe, potem skrzywdzisz je, jeśli przyzwyczai się, a potem będzie czekać, czy "tatuś" raczy sobie o dziecku przypomnieć. Nawet trudno skomentować, jak żałosne jest zostawienie 50 zł. przez brata tego faceta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Źle mi
A ja bym mu pozwoliła na te kontakt na Twoim miejscu.
Bądź co bądź facet kompletnie na to nie zasługuje. Ale jeśli wykazuje taką chęć, nawet sporadycznie to ja bym mu nie utrudniała spotkania z małą. Niech to będzie decyzja dziecka. Teraz jest jeszcze za mała ale za kilka lat może sama zrozumie, że tatuś to tak na prawdę obcy człowiek. Pewnie będzie jej przykro, że tatuś obiecał a nie przyszedł. Ale są rzeczy, które trzeba dać dziecku przeżyć samemu i samemu pozwolić zdecydować. Jeśli za kilka/naście lat mała zdecyduje, że ona nie chce takiego ojca w swoim życiu to sama ten kontakt odetnie. Natomiast jeśli zrobisz to Ty teraz, to może będzie miała pretensje do Ciebie. Moja koleżanka właśnie była w takiej sytuacji. Jej ojciec to straszny dupek, wychowywała ją mama, która na wszelkie możliwe sposoby odcięła kontakt z ojcem, który sporadycznie wpadał do córki. Po latach owa koleżanka dowiedziała się, że to matka zerwała całkowicie kontakt i zabroniła spotkań z ojcem. Powiedziała wtedy swojej mamie, że to nie była jej decyzja i powinna dać jej sama wybrać. Trochę smutna historia ale tak bywa. Przemyśl.
__________________
Pani inżynier ![]() ![]() [*] B. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Źle mi
Ashaai - zgadzam się. Plus dorzucę standardowy tekst że widziały gały co brały a do tanga trzeba dwojga. I dziecko to niestety nie jest twoja własność. Chcesz by była, to wstąp na drogę sądową. Póki co jaki by nie był, jest ojcem dziecka.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
Owszem, facet jest ojcem dziecka, ale miał matkę w nosie, gdy była w ciąży, z dzieckiem widuje się, gdy przyjdzie mu ochota, na utrzymanie nie łoży regularnie.Dlatego uregulowałabym tę kwestię w sądzie: widzenia, alimenty, wakacje itp. Dla dobra dziecka. Moja koleżanka wychowuje syna, ojciec też był na zasadzie: pojawiam się i znikam, obiecując, a nie dotrzymując- sporo zamieszkania emocjonalnego w życie chłopca to wniosło. Zgadzam się za to ze stwierdzeniem: widziały gały, co brały, bo dupkiem nie okazał się przecież dopiero wtedy, gdy miał zostać ojcem. Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-10-14 o 10:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Źle mi
Madana wiem o tym, ale mówię - ojciec dziecka nie spadł z nieba. Dawca nasienia, ale dawca nasienia dla jej dziecka. To już nie jest takie obojętne.
Ale i tak koniecznie sądowo bym ustaliła alimenty. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
Dlatego co dziewczyna powinna zrobić, to uregulować sprawę sądzie bardzo dokładnie; niech poszuka sobie odpowiednich for, tam ją pokierują, np. "samotna mama" na forum Gazety. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Źle mi
No tak ale ona nie może po prostu uznać że od dzisiaj już dziecko nie jest jego dzieckiem i zatrzasnąć mu drzwi przed nosem. Przychodzi raz na dwa miesiące, a mógłby nie przychodzić wcale. Jak chce go odseparować to na drodze sądowej ale i tak nie uważam że to rozsądne.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Źle mi
Na Twoim miejscu nie pozwalałabym mu na kontakt z małą kiedy tylko sobie przypomni.
Widzenie z dzieckiem w ustalone dni - tylko i wyłacznie. Jeśli nie przyjdzie - jego strata. Zbieraj wszystkie paragony z tego co kupujesz dla małej, wiem,że podobno przydają się w sądzie.. Rozumiem,że to jej ojciec, ale na Boga zostawił dziewczyne w ciąży, nie interesował się dzieckiem, teraz wpada co 3 msc i nagle ona ma sie cieszyć,że się zmienił? Niestety cudów nie ma. Musisz myśleć o sobie i o małej a nie o tym co myśli ( a wnioskuje,że niewiele myśli) Twój były partner.. Jak dziewczynka podrośnie to sama zadecyduje czy i ile będzie się chciała widywać z ojcem. Póki co decydujesz Ty, więc rób tak, jak będzie dla niej najlepiej. A 50 zł po 3 msc.. nawet bym tego nie wzięła, żenada - nic więcej.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
Wiesz, moja koleżanka adoptowała kilka lat temu 2 dzieci, zostały zabrane z domu rodzinnego na pograniczu zagłodzenia; były mocno zaniedbane, ona włożyła w ich wychowanie mnóstwo serca, ale także pieniędzy (lekarze, operacje, opieka)- dla mnie jest ich prawdziwą matką, a jej mąż- ojcem tych dzieci. ; stąd jakoś niespecjalnie wzrusza mnie los faceta, który zapłodnił , ulotnił się, a potem jak mu się zechce, przypomni sobie ,że spłodził córkę, a brat faceta na odczepne da 50 zł.Na cholerę taki ojciec? Namiesza emocjonalnie w życiu dziecka, a potem zniknie na kilka miesięcy, by znowu sobie przypomnieć, ze dziecko ma? Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-10-14 o 10:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Źle mi
Dzieci porzucone w domu dziecka a ta sytuacja to dla mnie ogromna różnica. To jest kobieta, matka dziecka, a on jest jego ojcem. Dziwią mnie matki na siłę odcinające dzieciaka od korzeni. Niestety, ojcem jest ten którego one wybrały i teraz będą łykać swoje gorzkie wybory, ale trudno. Dziecko ma prawo znać ojca, nawet jeśli ten wpada raz na bardzo długi czas. Płacić musi, to osobna kwestia. I owszem nie każdy facet zasługuje na udział w wychowaniu dziecka, jeśli jest to narkoman, albo agresywny facet czy recydywista, psychol. A ten po prostu jest średnio zainteresowany dzieckiem.
---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ---------- [quote]Jak dziewczynka podrośnie to sama zadecyduje czy i ile będzie się chciała widywać z ojcem. Póki co decydujesz Ty, więc rób tak, jak będzie dla niej najlepiej. [/quote TAAAAK, za jakieś 18 lat dziecko radośnie odbuduje sobie relacje z ojcem, no co w ty wierzysz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Źle mi
Ja też uważam, że nie każdy zasługuje na bycie ojcem, natomiast ja bym tę decyzję zostawiła dziecku. Wiadomo, że nie teraz ale kiedyś.
Sprawy pomiędzy rodzicami to jedno a między dzieckiem a rodzicem coś zupełnie innego.
__________________
Pani inżynier ![]() ![]() [*] B. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
Ależ ja nie piszę, ze to dziecko nie ma znać ojca; znać, a pozwolić, by facet, który dał nasienie, a nie daje kasy na utrzymanie dziecka- nie bardzo powinien w życiu dziecka mieszać. Z czasów gdy moi synowie byli mali, pamiętam, że dla małego dziecka niezwykle ważna jest powtarzalność, cykliczność, która daje poczucie bezpieczeństwa.
Dlatego dziewczyna powinna sądownie uregulować sprawę widzeń, a także regularnych wpłat na wychowanie. Bo owszem, są głupie baby, które odcinają dziecko od ojca, bo ten je rzucił, a ojciec chce dziecko widywać; ale tutaj raczej nie ten przypadek zachodzi. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
|
Dot.: Źle mi
[QUOTE=drabineczka;3706137 9]Dzieci porzucone w domu dziecka a ta sytuacja to dla mnie ogromna różnica. To jest kobieta, matka dziecka, a on jest jego ojcem. Dziwią mnie matki na siłę odcinające dzieciaka od korzeni. Niestety, ojcem jest ten którego one wybrały i teraz będą łykać swoje gorzkie wybory, ale trudno. Dziecko ma prawo znać ojca, nawet jeśli ten wpada raz na bardzo długi czas. Płacić musi, to osobna kwestia. I owszem nie każdy facet zasługuje na udział w wychowaniu dziecka, jeśli jest to narkoman, albo agresywny facet czy recydywista, psychol. A ten po prostu jest średnio zainteresowany dzieckiem.
---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ---------- Cytat:
Napisałam,że jak podrośnie a nie osiągnie pełnoletność więc to chyba róznica. Spokojnie jak będzie miała 4-5 a tatusia będzie widywała na święta albo i rzadziej to chyba będzie w stanie zdecydować, czy chce się widzieć z obcym dla siebie facetem..
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie ! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Źle mi
- no dobrze, ale jak to widzisz, gdy dziewczynka będzie miała 5-8-10 lat i czekała będzie na ojca, który "obiecał", ze przyjedzie, a on się nie zjawia? To mocno demolujące emocjonalnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Źle mi
No, jasne, czterolatka i podejmowanie decyzji
![]() Dobra ja tylko chcę dodać jeszcze tyle że znamy historię matki dziecka, o obniżonym nastroju, odczuwającą złość i tak dalej. A jak ktoś już daje rady niczym sędzia "odetnij kontakt i go ukróć" to mógłby wziąć poprawkę na to że warto wysłuchać drugiej strony niż dawać tak mocne rady. Bo to trochę krzywdzące. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
Przecież nawet jeśli ona ureguluje to sądownie, nie znaczy, że ojciec stawi się na wizytę. A co powiesz, 17 latce, która po spotkaniu z ojcem dowie się, że brak kontaktu przez całe życie był spowodowany zakazem matki?
__________________
Pani inżynier ![]() ![]() [*] B. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tu...i tam
Wiadomości: 184
|
Dot.: Źle mi
Cytat:
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:33.