Intymność.

[Kota]

Teraz w zapachach szukam jej bardziej, niż kiedyś. Nie efektowność, nie moc, nie charakter, nie pazury, nie musi to być zapach porywający.

Mitsouko jest dla mnie takie. New Tradition jest takie. Daim Blond też jest w tym stylu, choć do końca mnie nie przekonało do siebie, ale jest takie, właśnie intymne.
Podpowiedzcie mi, proszę, coś jeszcze. Może coś przegapiam?

[madziczka]

Dla mnie intymne są Cashmere Mist- przyskórne, ciepłe, nie narzucające się, nie szokujące otoczenia, które ich może nawet nie wyczuć.

[Aggie125]

Do intymnych zaliczyłabym też zapachy z nutą tytoniowa, np. Fumerie Turque (ale w malutkiej ilości).

[Anuschka]

Palisander CdG. Już mi się wydawało, że to o film chodzi

[Santorio]

U mnie za zapachy intymne uchodzą Zagorsk, Scent Intense, Kingdom edp i faworyt CdG 2 Men

[nebraska]

Mnie się z intymnością kojarzą Desnuda, Czarna Mania i Tygrys Kenzo (o dziwo!) - ale to chyba niezbyt Kotowe zapachy ?

[Kota]

Napisane przez nebraska

Mnie się z intymnością kojarzą Desnuda, Czarna Mania i Tygrys Kenzo (o dziwo!) - ale to chyba niezbyt Kotowe zapachy ?

Czarna Mania i Desnuda i owszem, ale z trwałościąa u mnie tragicznie, niestety...

Kingdom natomiast na mnie jest fizjologiczne, nie intymne- sam pot, niestety. Jak będę miała okazję, obadam Zagorsk pod tym kątem.

[joasiak1]

Napisane przez Kota

Teraz w zapachach szukam jej bardziej, niż kiedyś. Nie efektowność, nie moc, nie charakter, nie pazury, nie musi to być zapach porywający.

Mitsouko jest dla mnie takie. New Tradition jest takie. Daim Blond też jest w tym stylu, choć do końca mnie nie przekonało do siebie, ale jest takie, właśnie intymne.
Podpowiedzcie mi, proszę, coś jeszcze. Może coś przegapiam?

Koto, piękne wątki zakładasz

Zauważyłam ostatnio, że już coraz mniej po drodze mi z takimi zapachami nie-intymnymi - tymi ekspansywnymi, zwracającymi uwagę, ciągnącymi się wyrazistą smugą za noszącą je osobą. Wciąż są moje, bo i mnie czasem nachodzi ochota na pewną zadziorność i zaznaczenie swojej obecności, ale jakby mniej niż kiedyś, rzadziej.
Dlatego dumam nad pozbyciem się Angela, Agenta, 24 Faubourg, chociaż z ta myśl przychodzi mi na razie z pewnym trudem.

A intymne dla mnie są moje zapachy z top 3 - Black Cashmere, Dune, Hiris.
Poza tym też Feminite du Bois, Kingdom edp (moja najnowsza fascynacja), Dzongkha, Gris Clair, niektóre kadzidła CdG ( Zagorsk i Kyoto), Palisander.

[vesenka]

Dla mnie takie zapachy to BC i NR edp

[Kota]

Napisane przez Anuschka

Palisander CdG. Już mi się wydawało, że to o film chodzi

O filmie ... też bym mogła

Napisane przez joasiak1

Koto, piękne wątki zakładasz

A intymne dla mnie są moje zapachy z top 3 - Black Cashmere, Dune, Hiris.
Poza tym też Feminite du Bois, Kingdom edp (moja najnowsza fascynacja), Dzongkha, Gris Clair, niektóre kadzidła CdG ( Zagorsk i Kyoto), Palisander.

Asia. Dzongkha i Kyoto.. są dla mnie bardziej duchowe, niż intymne, że tak to ujmę. Ale owszem, to introwertyki.

Co do wątków...musi być jakiś ruch w interesie, nie same Demetery i Demetery

[taka taka]

dla mnie to Czarna Mania i Kelly Caleche

podejrzewam że Hiris też jest taki, muszę go poznać

[Anuschka]

Napisane przez Kota

Co do wątków...musi być jakiś ruch w interesie, nie same Demetery i Demetery

No właśnie...KWC całe zademeterzone Niedługo to strach będzie lodówkę otworzyć

[joasiak1]

Napisane przez Anuschka

No właśnie...KWC całe zademeterzone Niedługo to strach będzie lodówkę otworzyć

Kelly Caleche - dla mnie też.

[rawita]

Dla mnie bardzo intymnym (zdecydowanie za bardzo!!) było Mitsouko, którego pozbyłam się szybko, bo nie mogłam znieść jego "majtkowości" . A w sensie pozytywnym chyba najbardziej intymnymi perfumami są dla mnie Narciso Rodriguez, Scent klasyk i Scent Intense. Najbardziej stapiają się ze mną. W lecie bardzo intymnie też grają mi na skórze figowce. Natomiast moja ulubiona nuta, czyli kościelne kadzidło, wcale nie jest intymna. Uwielbiam kadzidła na sobie, ale zawsze wydają mi się dość ekspansywne i trochę nastawione na zewnątrz, a nie na otulanie mnie samej.

[restless]

Arpege Lavin - cudownie zmysłowy jak delikatna pieszczota,stapia sie z użytkowniczką i otacza leniwą atmosferą-trochę pościelową,ale taką w sensie biała satyna

jeden z moich ulubionych wieczorowych uspokajaczy

[Vanessa io]

Nu edp, Kingdom edp i Agent.

[pieńkowa_dama]

Także wymienię wspomniany już tutaj Palisander.

Dla mnie też bardzo intymne są Perles.

[Contax]

Dla mnie bardzo intymne sa Costes i Iris Nuit.

[mamba]

Dla mnie to na pewno Feminite du Bois i Desnuda.

[ragutka]

A dla mnie do takiego obrazu świetne pasuje moja ostatnia fascynacja chanelowska No 5.
Może ze względu na te świeżą miłość nie jestem obiektywna ale u mnie ten zapach doskonale stapia sie ze skóra i tworzymy taki własnie nieco intymny związek.
Jak chce sobie o nich przypomniec to delikatnie otulaja mój nadgarstek, wieczorem zapach gdzies plącze sie we włosach.
Podobne odzucia mam związane z Shalimarem ale bardziej go czuje i dlatego pojęcie inymności nie do końca oddaje to wrażenie.
Jest cos jeszcze w zwiazku z poczuciem bezpieczeństwa jakie daje noszenie takich "swoich", wybranych zapachów.

[MoniaK]

Napisane przez Kota

Co do wątków...musi być jakiś ruch w interesie, nie same Demetery i Demetery

Napisane przez Anuschka

No właśnie...KWC całe zademeterzone Niedługo to strach będzie lodówkę otworzyć

boskie jesteście

W temacie: dla mnie takimi zapachami są: Perles, Nu edp, Dzonghka.

[nebraska]

Napisane przez Kota

Czarna Mania i Desnuda i owszem, ale z trwałościąa u mnie tragicznie, niestety...

U mnie też, zwłaszcza Desnuda. Ale na małą Czarną Mańkę to i tak bym się kiedyś skusiła

Witam w klubie niezdemetrowanych, nic nie znam i mnie nie ciągnie Może jak będzie wymiankowa okazja to się skuszę, ale nie za wszelką cenę

[palindromy]

Dla mnie synonimem intymności jest Encre Noire. Mimo tego, że nie stapia się z moją skórą, nie otula mnie, zawsze gdy mam go na sobie odnoszę wrażenie, że o jego obecności wiem tylko ja.

[13ryjek]

Koto jaki piękny watek o perfumach

U mnie perfum intymnych jest strasznie dużo a w zasadzie to wszystkie jakie mam. Każdy zapach jaki nosze jest dla mnie intymny.
Jednak najbardziej intymne dla mnie są cztery: Patchouli M.Micallef, Hiris, Eden i ten naj, naj, naj intymniejszy Obsession CK(w niewielkiej ilości.

[olcia7]

Intymny? Dla mnie zdecydowanie Scent CN albo nawet bardziej Scent Sheer!!
A Black Cashmere? Hmm dla mnie chyba bardziej "duchowe" jak to ktoś określił. I chyba tworzące aurę nieprzystępności. Natomiast Scent ma bardziej przyjazne nuty- herbata jaśminowa i ambra w połączeniu z owocowymi i kwiatowymi akcentami. Scent Sheer trzyma się bardzo blisko skóry, jest taki nieuchwytny, delikatny i przez to może jeszcze bardziej intymny.

[czarnazuzia1]

Dla mnie intymne jest Mtsouko, Prada d'iris ,Hiris , Narciso Rodiguez For Her.

[Anuschka]

Dorzucam L`air de Rien Miller Harris. Brudne piżmo na uwięzi, stapia się ze skórą.

[olcia7]

aaaa no i zapomniałam o Helmucie Langu! Jak mogłam!

[yoona]

Scent Intense

[lady-dark]

moim intymnym zapachem jest ostatnio 5-aleja cały miesiąc jej uzywalam na przemian z Escadą Magnetism. Escadę M. kocham nade wszystko ale to Alejka bardziej stapia sie ze skórą, wibruje. Z kolei to tylko Escada M. jest taka idelanie moja. Mam wrażenie że ogrzewa moją skórę