Wakacje z dziewczyną

[tobiasz92]

Moja dziewczyna zaproponowała mi dzisiaj wspólny wyjazd na wakacje w lipcu. Jestem pomysłem zachwycony, wreszcie będziemy mogli spędzić ze sobą duuuużo czasu. Nauczony Waszymi odpowiedziami z poprzedniego wątku, za które bardzo Wam dziękuję, powiedziałem jej wprost, otwartym tekstem, że bardzo chętnie pojadę, ale pod warunkiem, że będziemy spać w osobnych łóżkach i zachowywać się przyzwoicie.

Dziewczyna jednak obróciła wszystko w żart. Powiedziała "tak, oczywiście, będziemy bardzo grzeczni, łapki przy sobie, a łóżka postawimy w przeciwległych kątach pokoju". Cały czas miała przy tym figlarny uśmieszek.

Jak do niej dotrzeć, skoro zarówno sygnały niewerbalne, jak i mówienie wprost nie pomaga? Boję się, że ona może ten wyjazd wykorzystać do inicjacji odważniejszych pieszczot ze mną, a ja wcale tego nie chcę. Chcę poprzestać na przytulaniu się i całowaniu.

[vergiss]

Autorze, czytałam Twój poprzedni wątek, żeby zrozumieć o co w ogóle chodzi. Rozumiem powody, dla których chcesz jeszcze poczekać, ale powiedz - rozmawiałeś z dziewczyną o tym, że póki co nie chcesz seksu? Bo jeśli ona tego nie wie, to musisz wiedzieć, że Twoje zachowanie i opór w końcu zaczną ją frustrować.. Może do wakacji Ci się z tym seksem odmieni i sprawa sama się rozwiąże. Moim zdaniem to jest coś wspaniałego, jechać na wakacje pierwszy raz ze sobą, tylko we dwoje, ale ja osobiście nie przyjęłabym takiego warunku, że spimy w osobnych łóżkach. Przecież osoby zakochane potrzebują, że ktoś je przytulił w nocy, bo to jedno z przyjemniejszych doznań w związku. Nie rezygnuj z tego, po prostu powiedz, że na seks jest dla Ciebie za wcześnie.

[Pestka88]

Seks seksem, ale jakby mi chłopak powiedział, że śpimy w dwóch osobnych łóżkach na wakacjach, to bym się chyba obraziła

[Random84]

Napisane przez tobiasz92

Moja dziewczyna zaproponowała mi dzisiaj wspólny wyjazd na wakacje w lipcu. Jestem pomysłem zachwycony, wreszcie będziemy mogli spędzić ze sobą duuuużo czasu. Nauczony Waszymi odpowiedziami z poprzedniego wątku, za które bardzo Wam dziękuję, powiedziałem jej wprost, otwartym tekstem, że bardzo chętnie pojadę, ale pod warunkiem, że będziemy spać w osobnych łóżkach i zachowywać się przyzwoicie.

.

Hahaha, niezły z Ciebie <cenzura> ziomek. Szacunek za to że masz swoje zasady i się ich trzymasz!

[hypnose22]

kolejny troll wątek? Ludzie mają jednak dużo czasu

[Lina9213]

Mam wrażenie, że autor napisał ten wątek by utrzeć nam nosa, że te nasze rady to wcale nie działają. Jak się od niej odsuwał to w końcu zrozumiała, a jak jej powiedział to nie rozumie.

Ale mimo wszystko dalej polecam usiąść i pogadać. Sama uważam, że nie ma sensu rezygnować nawet z samego przytulania w nocy, przecież spanie w jednym łóżku nie zobowiązuje do "nieprzyzwoitych zachowań".

[201605300922]

Spanie w jednym łóżku nie musi prowadzić do seksu, podobnie jak spanie w osobnych nie wyklucza, że do seksu dojdzie. Wiem, że truizm, ale do niektórych chyba nie dociera.

Zamiast dziewczynie rzucać takie teksty pojedynczo i tonem kategorycznym, który ona może traktować jako żart (no sorry, jakby mi mój coś takiego powiedział to też bym tak pomyślała) to weźże z nią porozmawiaj. Nie na zasadzie pojedynczego zdania rzuconego przy okazji, tylko normalnej, szczerej rozmowy. Po prostu jej u licha powiedz, że dla Ciebie jeszcze trochę za wcześnie na odważniejsze zabawy, że bardzo Cię pociąga i Ci na niej zależy, ale nie chcesz niczego przyspieszać. Jak będzie próbowała to obrócić w żart, to weź ją złap za rękę i spokojnie powtórz, że dla Ciebie to ważne i mówisz jak najbardziej poważnie i prosisz, żeby to uszanowała.

[201609102148]

Napisane przez tobiasz92

Moja dziewczyna zaproponowała mi dzisiaj wspólny wyjazd na wakacje w lipcu. Jestem pomysłem zachwycony, wreszcie będziemy mogli spędzić ze sobą duuuużo czasu. Nauczony Waszymi odpowiedziami z poprzedniego wątku, za które bardzo Wam dziękuję, powiedziałem jej wprost, otwartym tekstem, że bardzo chętnie pojadę, ale pod warunkiem, że będziemy spać w osobnych łóżkach i zachowywać się przyzwoicie.

Dziewczyna jednak obróciła wszystko w żart. Powiedziała "tak, oczywiście, będziemy bardzo grzeczni, łapki przy sobie, a łóżka postawimy w przeciwległych kątach pokoju". Cały czas miała przy tym figlarny uśmieszek.

Jak do niej dotrzeć, skoro zarówno sygnały niewerbalne, jak i mówienie wprost nie pomaga? Boję się, że ona może ten wyjazd wykorzystać do inicjacji odważniejszych pieszczot ze mną, a ja wcale tego nie chcę. Chcę poprzestać na przytulaniu się i całowaniu.

No ale po co? Skoro nie masz żadnych "złych" zamiarów? Możecie przecież spać razem i tylko się przytulać- zanim zaczęłam sypiać z moim obecnym chłopakiem często u niego nocowałam i tylko się w nocy tuliliśmy i smyrali po pleckach. To żaden wyczyn.
A przede wszystkim musisz z nią porozmawiać, zrobiłeś to w końcu? Uświadomiłeś jej, że nie jesteś gotowy? Nie byłoby chyba nic gorszego, niż gdyby nastawiła się zbytnio na seks, a tu lipa.

[aamidale]

Powiedz jej wyraźnie, że nie będzie żadnych igraszek bo takie masz zasady i basta. Bo jak będziesz owijał w bawełne to dziewczyna może pomyśleć, że tak się tylko drażnisz.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Jak to nie troll to kluczowe powinno być dla Ciebie sformułowanie "unikanie okazji". Lepiej się na taki wyjazd nie wybieraj.

[201605161006]

Napisane przez Pestka88

Seks seksem, ale jakby mi chłopak powiedział, że śpimy w dwóch osobnych łóżkach na wakacjach, to bym się chyba obraziła

Ja tak samo. Przecież spać razem, przytuleni, nie równa się od razu -> seks.
Tobiaszu, coś z Tobą jest nie tak.

[cud nie kobieta]

Uważam, że autor najzwyczajniej w świecie robi sobie z nas jaja. A jak nie, to musi być jakimś niedorozwiniętym "dorosłym" facetem. Spanie w jednym łóżku nie oznacza od razu seksu! Dalsze dyskusje nie mają sensu, bo to tylko walenie grochem o ścianę. My swoje, on swoje. My się irytujemy, że tacy mężczyźni chodzą po tym świecie, on narzeka na niesmaczne zachowania swojej dziewczyny. Szkoda czasu wizażanek. Dziękuję.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez takasobie93

Ja tak samo. Przecież spać razem, przytuleni, nie równa się od razu -> seks.
Tobiaszu, coś z Tobą jest nie tak.

Właśnie Poza tym w wakacje zdarza się nawet spać w jednym łóżku ze znajomym i nikt się na siebie nie rzuca raczej.

[tobiasz92]

Z tym spaniem w jednym łóżku to po prostu chodzi o to, że po pierwsze ona może się do mnie dobierać, ale nie tylko. Chodzi też o to, że ona nieziemsko mnie pociąga, więc nie chcę, żeby mnie nadmiernie kusiło

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Lina9213

Mam wrażenie, że autor napisał ten wątek by utrzeć nam nosa, że te nasze rady to wcale nie działają. Jak się od niej odsuwał to w końcu zrozumiała, a jak jej powiedział to nie rozumie.

Też mi się tak wydaje

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez tobiasz92

Z tym spaniem w jednym łóżku to po prostu chodzi o to, że po pierwsze ona może się do mnie dobierać, ale nie tylko. Chodzi też o to, że ona nieziemsko mnie pociąga, więc nie chcę, żeby mnie nadmiernie kusiło

Teraz to już ciebie nie rozumiem kompletnie.
1.Masz dziewczynę nimfomankę?
2.Uważaj bo cię siłą weźmie.
3.W czym ty masz problem tak naprawdę? Pociąga cię,ale nie bo nie,bo za wcześnie? A co ty taki chcę ale się boję?

[cud nie kobieta]

Napisane przez tobiasz92

Z tym spaniem w jednym łóżku to po prostu chodzi o to, że po pierwsze ona może się do mnie dobierać, ale nie tylko. Chodzi też o to, że ona nieziemsko mnie pociąga, więc nie chcę, żeby mnie nadmiernie kusiło

Czekasz do ślubu, tak? Radzę również odstawić "namiętne całowanie", bo też kusi...

[201605161006]

Nie ogarniam, albo trolling albo autor ma coś nie tak... traktujesz ją jak jakąś pierwszą lepszą panienkę z imprezy, że nie chcesz się z nią przespac, podczas gdy jest Twoją dziewczyną. Ciesz się, ze cie nie zostawiła. Póki co.

[tobiasz92]

Napisane przez takasobie93

traktujesz ją jak jakąś pierwszą lepszą panienkę z imprezy, że nie chcesz się z nią przespac, podczas gdy jest Twoją dziewczyną.

Czy mam obowiązek spać i uprawiać seks ze swoją dziewczyną od samego początku związku?

Naprawdę nie wyśmiewajcie mnie. Dla mnie też ta sytuacja jest trudna. To moja pierwsza dziewczyna, a ja jestem jej pierwszym facetem. Sytuacja jest dla mnie nowa i niełatwa. Weźcie to pod uwagę.

[kisielova]

Napisane przez tobiasz92

Z tym spaniem w jednym łóżku to po prostu chodzi o to, że po pierwsze ona może się do mnie dobierać, ale nie tylko. Chodzi też o to, że ona nieziemsko mnie pociąga, więc nie chcę, żeby mnie nadmiernie kusiło

no uważaj, bo wsadzi Ci ołówek w penisa, żeby stał i zacznie ujeżdżać.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez kisielova

uważaj, bo wsadzi Ci ołówek w penisa, żeby stał i zacznie ujeżdżać.

Wygrałaś wątek

[201605300922]

Napisane przez tobiasz92

Czy mam obowiązek spać i uprawiać seks ze swoją dziewczyną od samego początku związku?

Naprawdę nie wyśmiewajcie mnie. Dla mnie też ta sytuacja jest trudna. To moja pierwsza dziewczyna, a ja jestem jej pierwszym facetem. Sytuacja jest dla mnie nowa i niełatwa. Weźcie to pod uwagę.

Wiesz, jakbyś z nią był dwa tygodnie, to spoko. Nie twierdzę, że 4 miesiące to już nie wiadomo ile, ale też nie jest to bardzo krótki czas. Ja i kilka innych dziewczyn Cię nie wyśmiewamy, ale Ty nas już drugi wątek z rzędu nie słuchasz. Zrozum, laska z Tobą prędzej czy później zerwie, bo zwyczajnie nie wie, co jest grane. Może myśleć, że Ci się nie podoba, że jesteś kryptogejem, że zataiłeś przed nią surowość obyczajową i planujesz czekać z tym do ślubu, może też myśleć, że coś Ci fizycznie dolega i próbować zaciągnąć Cię do lekarza/dopytywać, czy np. nie masz stulejki. To wszystko może siedzieć w jej głowie. Jedyna dla Ciebie szansa, żeby sytuację wyjaśnić to nie odtrącać jej, nie walić tekstami ex catedra pt. ,,śpimy w osobnych łóżkach", tylko z nią pogadać.

[AnnetteK]

A ty nie jesteś czasem tym samym autorem innego bardzo popularnego wątku, w którym opisywałeś,że dziewczyna Cię dotyka tu i ówdzie a Tobie to przeszkadza?

[cud nie kobieta]

Napisane przez Nadis

Wiesz, jakbyś z nią był dwa tygodnie, to spoko. Nie twierdzę, że 4 miesiące to już nie wiadomo ile, ale też nie jest to bardzo krótki czas. Ja i kilka innych dziewczyn Cię nie wyśmiewamy, ale Ty nas już drugi wątek z rzędu nie słuchasz. Zrozum, laska z Tobą prędzej czy później zerwie, bo zwyczajnie nie wie, co jest grane. Może myśleć, że Ci się nie podoba, że jesteś kryptogejem, że zataiłeś przed nią surowość obyczajową i planujesz czekać z tym do ślubu, może też myśleć, że coś Ci fizycznie dolega i próbować zaciągnąć Cię do lekarza/dopytywać, czy np. nie masz stulejki. To wszystko może siedzieć w jej głowie. Jedyna dla Ciebie szansa, żeby sytuację wyjaśnić to nie odtrącać jej, nie walić tekstami ex catedra pt. ,,śpimy w osobnych łóżkach", tylko z nią pogadać.

On faktycznie ma stulejkę

[Lina9213]

Napisane przez AnnetteK

A ty nie jesteś czasem tym samym autorem innego bardzo popularnego wątku, w którym opisywałeś,że dziewczyna Cię dotyka tu i ówdzie a Tobie to przeszkadza?

To ten sam.

[PaulinciaKWC]

To co? Kastrujemy?

[201604181004]

Troll mistrz xD

[201605300922]

Napisane przez cud nie kobieta

On faktycznie ma stulejkę

Ale strzeliłam Nie czytałam do końca tamtego wątku, bo mnie Autor za bardzo mierził.

CHŁOPIE, naprawdę lubisz hodować sobie bakterie i inne grzybki na własnym przyrodzeniu? Nie obetną Ci kurczę penisa, ta operacja to jest podstawa podstaw. Jakby mój facet sobie takie coś hodował na własne życzenie i traktował to jak jakiś kurczę pas cnoty, którego się nie pozbędzie dopóki nie zdecyduje się na początek współżycia, to by figę a nie seksy zobaczył. To jest obrzydliwe. Nie sama stulejka, bo rzecz ludzka, z racji moich studiów widziałam gorsze rzeczy i żyję. Obrzydliwe jest to, że chodzisz sobie z czymś takim i nic z tym nie planujesz zrobić.

[tobiasz92]

Napisane przez Nadis

Obrzydliwe jest to, że chodzisz sobie z czymś takim i nic z tym [stulejką] nie planujesz zrobić.

Planuję docelowo się zoperować. Przecież to jest jedna, bardzo prosta operacja i naprawdę to zrobię. Jak dziewczyna wyjedzie (a planuje za kilka miesięcy), to umówię się do rodzinnego po skierowanie. Wcześniej jednak będę musiał zmienić rodzinnego, bo obecny to znajomy moich rodziców.

Jeszcze raz proszę, nie wyśmiewajcie się. Bolą mnie Wasze szydercze wypowiedzi. Bardzo natomiast dziękuję za wszystkie konstruktywne.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez tobiasz92

Planuję docelowo się zoperować. Przecież to jest jedna, bardzo prosta operacja i naprawdę to zrobię. Jak dziewczyna wyjedzie (a planuje za kilka miesięcy), to umówię się do rodzinnego po skierowanie. Wcześniej jednak będę musiał zmienić rodzinnego, bo obecny to znajomy moich rodziców.

Jeszcze raz proszę, nie wyśmiewajcie się. Bolą mnie Wasze szydercze wypowiedzi. Bardzo natomiast dziękuję za wszystkie konstruktywne.

Napisz książkę pod tytułem Ja i moja stulejka

[annic]

Napisane przez tobiasz92

Planuję docelowo się zoperować. Przecież to jest jedna, bardzo prosta operacja i naprawdę to zrobię. Jak dziewczyna wyjedzie (a planuje za kilka miesięcy), to umówię się do rodzinnego po skierowanie. Wcześniej jednak będę musiał zmienić rodzinnego, bo obecny to znajomy moich rodziców.

Ale dlaczego nie możesz się zoperować teraz, tylko zwlekasz z tym aż tyle skoro to "jedna, bardzo prosta operacja" Po co to odwlekać w nieskończoność zamiast zrobić już i mieć z tym święty spokój?