Kawalerka czy dwa pokoje?

[invisible_01]

Jestem młodą, pracującą kobietą Nie mam faceta, więc plany robię póki co dla siebie samej. Rozważania są bardzo luźne i chciałabym poznać Wasze zdanie, bo ja sama mam dylemat. Pytanie jednak podstawowe jest - kupić kawalerkę czy dwa pokoje?
- chciałabym mieszkać sama, co jest możliwe w kawalerce
- jednocześnie dwa pokoje są bardziej opłacalne przyszłościowo, niestety ich kupno wiąże się z tym, że przez długi czas musiałabym drugi pokój wynajmować, żeby opłacić wyższą ratę kredytu
- cena dwóch pokoi czasami nie jest dużo wyższa niż kawalerki, jednocześnie patrz punkt poprzedni
- co łatwiej jest ewentualnie sprzedać/wynająć, gdybym kiedyś potrzebowała większego mieszkania?

Pytam więc Was, moje drogie - co w takiej sytuacji byłoby lepsze? A może macie podobne doświadczenia i coś jesteście w stanie doradzić/odradzić?

Zapraszam do dyskusji

[201607111040]

Mysle ze mimo wszystko dwa pokoje sa chyba lepsze.

[201803290936]

Napisane przez invisible_01

Jestem młodą, pracującą kobietą Nie mam faceta, więc plany robię póki co dla siebie samej. Rozważania są bardzo luźne i chciałabym poznać Wasze zdanie, bo ja sama mam dylemat. Pytanie jednak podstawowe jest - kupić kawalerkę czy dwa pokoje?
- chciałabym mieszkać sama, co jest możliwe w kawalerce
- jednocześnie dwa pokoje są bardziej opłacalne przyszłościowo, niestety ich kupno wiąże się z tym, że przez długi czas musiałabym drugi pokój wynajmować, żeby opłacić wyższą ratę kredytu
- cena dwóch pokoi czasami nie jest dużo wyższa niż kawalerki, jednocześnie patrz punkt poprzedni
- co łatwiej jest ewentualnie sprzedać/wynająć, gdybym kiedyś potrzebowała większego mieszkania?

Pytam więc Was, moje drogie - co w takiej sytuacji byłoby lepsze? A może macie podobne doświadczenia i coś jesteście w stanie doradzić/odradzić?

Zapraszam do dyskusji

Szukać dobrej oferty na 2 pokoje. Łatwiej sprzedać, w razie jakiegoś mega "W" można jeden pokój wynająć itd. Moja siostra również była singielką i kupowała dwupokojowe od razu, o kawalerce nawet nie myślała.

[201607040946]

Tylko nie kawalerka

[Lady in Blue]

Dwa pokoje

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Dwa pokoje, kawalerka to takie przejsciowe rozwiazanie, nawet nie warte kredytu.

[ewanka1989]

Dwa pokoje. Łatwiej później wynająć dwupokojowe niż kawalerkę. Zawsze też można wynająć jeden pokój jeśli pojawiłaby się taka potrzeba.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Wydaje mi się, że kawalerki są coraz bardziej chodliwe Jeśli Cię stać (tzn. z zapasem w razie czego), to szukaj 2-pokojowego. Jeśli nie, to bierz kawalerkę - myślę, że sprzedasz ją potem lub wynajmiesz bez większych problemów.

[alkaxy]

Generalnie 2 pokoje zawsze lepsze, ale:

Napisane przez invisible_01

- jednocześnie dwa pokoje są bardziej opłacalne przyszłościowo, niestety ich kupno wiąże się z tym, że przez długi czas musiałabym drugi pokój wynajmować, żeby opłacić wyższą ratę kredytu

to byłoby dla mnie nie do przyjęcia i w takiej sytuacji chyba jednak kawalerka.

[loczek88]

jestem w tej samej sytuacji i zdecydowanie szukam 2 pokoi. Rozumiem, że pod hasłem "kawalerka" masz na myśli mieszkanie 1-pokojowe, czyli tyci kuchnia, tyci łazienka i sypialnio-salon? Nie lepiej mieć salonu, czy tam przestrzeni "neutralnej" odseparowanej od sypialni?

[201606270916]

Wiadomo że 2-pokojowe jest lepsze bo to jeden pokój więcej - opcja korzystniejsza zarówno pod kątem samodzielnego mieszkania (większy komfort), sytuacji awaryjnej (podratowanie budżetu poprzez wynajem jednego pokoju) czy pozostawienie mieszkania jako inwestycji (wynajem całego w przyszłości). Tyle że jeśli ktoś szuka własnego mieszkania po to żeby mieszkać samemu to bez sensu jest kupienie go gdy trzeba brać pod uwagę od razu wynajem jednego pokoju przez kilka lat. Z drugiej strony być może z tą samą sytuacją masz do czynienia teraz, wtedy mając do wyboru mieszkanie z kimś w czyimś a mieszkanie z kimś we własnym i spłacanie jego kosztem własnej raty ma sens.

Autorko a szukasz mieszkań w programie MdM? Może to by pozwoliło na zmniejszenie kosztów kredytu dzięki któremu nie musiałabyś wynajmować pokoju? (inna sprawa że byś nie mogła wynajmować)

Innym mniej inwazyjnym rozwiązaniem wynajmu jest wynajmowanie pokoju tylko studentom zaocznym na weekendy, mniejsza kasa, ale też mniejsze odczucie mieszkania z kimś. Może akurat rozwiązałoby problem różnicy w racie.

A osobiście gdybym już miała szukać kawalerki to na pewno z oddzielną kuchnią i sporym pokojem z którego da się wydzielić część sypialnianą (np. z jakąś wnęką chociażby)... Pokój z kuchnią to dla mnie słabe rozwiązanie w większych mieszkania a w kawalerce całkowita tragedia.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Zależy jeszcze od rozkładu mieszkania. Moi znajomi kupili kawalerkę, ale była taka dość "ustawna", że dostawili ściankę działową i mają dwa pokoje w cenie jednego :P Nie są może olbrzymie, ale klitki też nie.

Poza tym, brałabym chyba od razu dwa pokoje, bo zawsze można wynająć nieco drożej/sypialnia jest osobno/gdy są goście mogą mieć do dyspozycji salon/bałagan można zamknąć w sypialni :-P/przy potencjalnym (o ile planujesz) potomku też łatwiej.

[invisible_01]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;56491118]Jeśli Cię stać (tzn. z zapasem w razie czego), to szukaj 2-pokojowego.[/QUOTE]

Napisane przez ewanka1989

Dwa pokoje. Łatwiej później wynająć dwupokojowe niż kawalerkę. Zawsze też można wynająć jeden pokój jeśli pojawiłaby się taka potrzeba.

Napisane przez Doris1981

w razie jakiegoś mega "W" można jeden pokój wynająć itd.

No właśnie w tym problem, dziewczyny, że drugi pokój musiałabym wynająć, bo zwyczajnie nie byłoby mnie stać na opłacenie kredytu bez tego. To, że dwa pokoje są lepsze, nie ulega wątpliwości, bo wiadomo, że fajnie mieć i salon, w którym można przyjąć gości, i osobno sypialnię. Bliżej mi już do 30stki niż 20stki i zwyczajnie zmęczona jestem wynajmowaniem mieszkań, bo robię to od 7 lat. Kupno własnego mieszkania to byłby taki krok ku samodzielności, więc stąd pomysł kawalerki - żeby wreszcie mieszkać samej. Z drugiej strony może warto się przemęczyć, wynająć ten pokój, a za te kilka lat bardzo możliwe, że będę zarabiać już tyle, że żaden wynajem nie będzie potrzebny...

Napisane przez Krolowa Julianna

Autorko a szukasz mieszkań w programie MdM? Może to by pozwoliło na zmniejszenie kosztów kredytu dzięki któremu nie musiałabyś wynajmować pokoju? (inna sprawa że byś nie mogła wynajmować)

Ooo, to jest dobry pomysł, muszę się przyjrzeć temu programowi, bo zawsze myślałam, że on jest tylko dla małżeństw

[201606270916]

Napisane przez invisible_01

No właśnie w tym problem, dziewczyny, że drugi pokój musiałabym wynająć, bo zwyczajnie nie byłoby mnie stać na opłacenie kredytu bez tego. To, że dwa pokoje są lepsze, nie ulega wątpliwości, bo wiadomo, że fajnie mieć i salon, w którym można przyjąć gości, i osobno sypialnię. Bliżej mi już do 30stki niż 20stki i zwyczajnie zmęczona jestem wynajmowaniem mieszkań, bo robię to od 7 lat. Kupno własnego mieszkania to byłby taki krok ku samodzielności, więc stąd pomysł kawalerki - żeby wreszcie mieszkać samej. Z drugiej strony może warto się przemęczyć, wynająć ten pokój, a za te kilka lat bardzo możliwe, że będę zarabiać już tyle, że żaden wynajem nie będzie potrzebny...

Ooo, to jest dobry pomysł, muszę się przyjrzeć temu programowi, bo zawsze myślałam, że on jest tylko dla małżeństw

Nie i co więcej singli i bezdzietne małżeństwa obowiązują te same dopłaty

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

W jakim mieście szukasz?

[invisible_01]

Napisane przez Krolowa Julianna

W jakim mieście szukasz?

Niestety w stolicy Więc tym bardziej budżet mam mocno ograniczony.

[Jamajka007]

Po pierwsze - słyszałyście, że ponoć już w kwietniu skończy się kasa przeznaczona na MDM na ten rok?

Po drugie, jakiś czas temu szukałam mieszkania (wprawdzie do wynajęcia, ale to akurat nie ma nic do rzeczy) i praktycznie nie zdarza się, żeby kawalerka była czymś innym niż łazienką i sypialnio-salono-przedopokojo-kuchnią niestety, nie zawsze można mieszkanie rozsądnie "przerobić". Takie mieszkanie jest dobre jako rozwiązanie tymczasowe..
Z drugiej strony mieszkanie "dwupokojowe" to też najczęściej sypialnia + pokój z aneksem i niestety w wielu mieszkaniach nie ma możliwości wydzielenia osobno pokoju i kuchni, bo jedno z pomieszeń nie miałoby dostępu do okna Jeśli będziesz musiała podnajmować komuś pokój to w takim wypadku nie byłaby to komfortowa sytuacja (no chyba że mieszkałabyś z kimś ze znajomych). Chociaż myślę, że łatwiej znaleźć 2 niezależne pokoje niż ustawną kawalerkę

Zakładając, że wybierasz opcję nr 2 i masz współlokatora - dzielisz z kimś swoje mieszkanie, ale ktoś się do niego dokłada, płacisz jakbyś kupiła kawalerkę a masz 2 pokoje! No wiem, wiem nie do końca aż tak dobrze to wygląda tylko wiesz.. teraz szukasz mieszkania tylko dla siebie, a za jakiś czas sytuacja może się zmienić i nie będziesz musiała sama utrzymywać mieszkania chyba przyznasz, że 2 pokoje będą wygodniejsze dla pary niż mała kawalerka, w której nie pomieścicie waszych rzeczy

[Pantegram]

IMO zależy wszystko bardzo mocno od metrażu i projektu mieszkania.

To, ile możesz kupić metrów, i tak zależy od Twoich możliwości finansowych + tego, na jaką lokalizację się zdecydujesz - tego nie przeskoczysz. Wg mnie pod względem cenowym nie powinno być różnicy czy kawalerka, czy 2 pokoje, bo to raczej kwestia tego czy kupujesz mieszkanie większe, czy mniejsze, w związku z tym ja bym sobie policzyła, na ile metrów kwadratowych mnie stać i oglądała dokładnie rozkłady pomieszczeń.

Jak zakupisz wystarczająco duże lokum, to możesz podzielić duży pokój na 2 chociażby meblami czy ścianką działową. Problem bardziej taki, że im większe lokum, tym wyższe opłaty i tego też się nie przeskoczy.

Ja bym się rozglądała bardziej po rozkładzie pomieszczeń - niektóre są tak mega sprytnie rozplanowane, że w ogóle nie przeszkadza np. to, że pokój jest razem z kuchnią.
Koniecznie przejdź się po kilku mieszkaniach wystawionych na sprzedaż i porównaj sobie - nie ma to jak zobaczyć na żywo. Na pewno będzie Ci łatwiej wtedy podjąć decyzję.

[invisible_01]

Napisane przez Jamajka007

Z drugiej strony mieszkanie "dwupokojowe" to też najczęściej sypialnia + pokój z aneksem i niestety w wielu mieszkaniach nie ma możliwości wydzielenia osobno pokoju i kuchni, bo jedno z pomieszeń nie miałoby dostępu do okna

Dla mnie kuchnia z aneksem w ogóle nie wchodzi w grę, dlatego szukałabym wyłącznie na rynku pierwotnym.

[201606270916]

Napisane przez Jamajka007

Po pierwsze - słyszałyście, że ponoć już w kwietniu skończy się kasa przeznaczona na MDM na ten rok?

Po drugie, jakiś czas temu szukałam mieszkania (wprawdzie do wynajęcia, ale to akurat nie ma nic do rzeczy) i praktycznie nie zdarza się, żeby kawalerka była czymś innym niż łazienką i sypialnio-salono-przedopokojo-kuchnią niestety, nie zawsze można mieszkanie rozsądnie "przerobić". Takie mieszkanie jest dobre jako rozwiązanie tymczasowe..
Z drugiej strony mieszkanie "dwupokojowe" to też najczęściej sypialnia + pokój z aneksem i niestety w wielu mieszkaniach nie ma możliwości wydzielenia osobno pokoju i kuchni, bo jedno z pomieszeń nie miałoby dostępu do okna Jeśli będziesz musiała podnajmować komuś pokój to w takim wypadku nie byłaby to komfortowa sytuacja (no chyba że mieszkałabyś z kimś ze znajomych). Chociaż myślę, że łatwiej znaleźć 2 niezależne pokoje niż ustawną kawalerkę

Zakładając, że wybierasz opcję nr 2 i masz współlokatora - dzielisz z kimś swoje mieszkanie, ale ktoś się do niego dokłada, płacisz jakbyś kupiła kawalerkę a masz 2 pokoje! No wiem, wiem nie do końca aż tak dobrze to wygląda tylko wiesz.. teraz szukasz mieszkania tylko dla siebie, a za jakiś czas sytuacja może się zmienić i nie będziesz musiała sama utrzymywać mieszkania chyba przyznasz, że 2 pokoje będą wygodniejsze dla pary niż mała kawalerka, w której nie pomieścicie waszych rzeczy

Racja, z MdM akurat trzeba monitorować ile środków jeszcze zostało bo po wejściu rynku wtórnego w zeszłym roku zaczęło się szaleństwo. Z drugiej strony ceny mocno poszły w górę, coraz mniej mieszkań się kwalifikuje (lub kwalifikuje się po wałach typu "to dajcie 30 tys. w gotówce za wyposażenie i cena za mieszkanie będzie się zgadzać z limitami").

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez Pantegram

IMO zależy wszystko bardzo mocno od metrażu i projektu mieszkania.

To, ile możesz kupić metrów, i tak zależy od Twoich możliwości finansowych + tego, na jaką lokalizację się zdecydujesz - tego nie przeskoczysz. Wg mnie pod względem cenowym nie powinno być różnicy czy kawalerka, czy 2 pokoje, bo to raczej kwestia tego czy kupujesz mieszkanie większe, czy mniejsze, w związku z tym ja bym sobie policzyła, na ile metrów kwadratowych mnie stać i oglądała dokładnie rozkłady pomieszczeń.

Jak zakupisz wystarczająco duże lokum, to możesz podzielić duży pokój na 2 chociażby meblami czy ścianką działową. Problem bardziej taki, że im większe lokum, tym wyższe opłaty i tego też się nie przeskoczy.

Ja bym się rozglądała bardziej po rozkładzie pomieszczeń - niektóre są tak mega sprytnie rozplanowane, że w ogóle nie przeszkadza np. to, że pokój jest razem z kuchnią.
Koniecznie przejdź się po kilku mieszkaniach wystawionych na sprzedaż i porównaj sobie - nie ma to jak zobaczyć na żywo. Na pewno będzie Ci łatwiej wtedy podjąć decyzję.

Nie do końca. W różnych spółdzielniach/wspólnotach są różne opłaty. Większe mieszkanie w jednej spółdzielni może mieć czynsz na poziomie mniejszego mieszkania w innej spółdzielni.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez invisible_01

Dla mnie kuchnia z aneksem w ogóle nie wchodzi w grę, dlatego szukałabym wyłącznie na rynku pierwotnym.

Po tym co widzę ten pomysł częściej pojawia się na rynku pierwotnym niż wtórnym... pewnie zależy od tendencji w danym mieście

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

A co do wydzielania pomieszczenia z kawalerki to moim absolutnym hitem który widziałam tylko raz w życiu jest schowanie łóżka... w szafie. Nie tak dosłownie jak PRL-owski półkotapczan Znam jedną osobę która po prostu zabudowała wnękę drzwiami przesuwnymi (jak do szaf typu komandor) i schowała tam łóżko i starczyło jeszcze miejsca na półki, więc była sypialnio-garderoba. Założenie było takie żeby nie trzeba było ścielić łóżka tylko zasunąć drzwi i cieszyć się salonem bez bałaganu na widoku i to że w sumie do spania nie trzeba mieć jasnego pomieszczenia z oknem.

[invisible_01]

Napisane przez Krolowa Julianna

Po tym co widzę ten pomysł częściej pojawia się na rynku pierwotnym niż wtórnym... pewnie zależy od tendencji w danym mieście

Moja pomyłka, oczywiście chodziło mi o rynek wtórny Na rynku pierwotnym chyba nie sposób jest znaleźć mieszkanie bez aneksu.

[Pantegram]

Napisane przez Krolowa Julianna

Nie do końca. W różnych spółdzielniach/wspólnotach są różne opłaty. Większe mieszkanie w jednej spółdzielni może mieć czynsz na poziomie mniejszego mieszkania w innej spółdzielni.

Tak jak większe mieszkanie w gorszej lokalizacji może kosztować tyle samo co mniejsze w lepszej
Uogólniłam, wychodząc z założenia, że jak już ktoś szuka mieszkania, to szuka najlepszej cenowo oferty i ja np. jeśli mogłabym kupić w tej samej cenie lub niższej (i z tymi samymi opłatami) kawalerkę większą od 2-pokojowego mieszkania, to wybrałabym po prostu większy metraż, nie oglądając się na to, czy to jest jeden, czy 2 pokoje, bo w razie potrzeby sama sobie czy to podzielę mieszkanie na 2, czy wyburzę ścianę, jeśli nie będzie nośna
Wyjątek - rozkład pomieszczeń. Wolałabym mniejsze mieszkanie, ale lepiej rozplanowane, aniżeli większe, ale z kiepskim rozkładem.

Edit: podsumowując: szukałabym i takich, i takich mieszkań, ponieważ nie wiadomo, co się trafi. Mieszkanie może mieć takie cechy, które przeważą na jego korzyść mimo tego, że nie będzie miało wymarzonej ilości pokoi (np. możliwość łatwej przeróbki).

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez invisible_01

No właśnie w tym problem, dziewczyny, że drugi pokój musiałabym wynająć, bo zwyczajnie nie byłoby mnie stać na opłacenie kredytu bez tego.

A masz w ogóle zdolność kredytową, żeby się porywać na 2-pokojowe?

Ja bym się bała tak na styk brać kredytu. Ok, wynajem, jasna sprawa. Ale teraz stopy procentowe są niskie, co będzie jak wzrosną? Nie decyduj się na taką ratę, że pensja + wynajem na styk Ci wystarczą No chyba że masz jakieś oszczędności (których nie wydasz na mieszkanie) i/lub ma Ci kto pomóc w razie czego.

[Cherie_Currie]

W takiej sytuacji starałbym się znaleźć 2 pokoje, ale w cenie zbliżonej do kawalerki Teraz podnoszone są wymagania co do wkładu własnego, więc może być trudniej sprzedać mieszkanie, co przekłada się na ich niższą cenę (u mnie w mieście już jest sporo taniej, ale liczę, że jak banki nie będą już wcale dawać kredytów bez 20% wkładu będzie jeszcze lepiej).
Kawalerka może dla 1 osoby wystarczy (pod warunkiem, że ta osoba to minimalista :P), ale komfort dałby jednak ten drugi pokój. Zrezygnowałabym jednak z drugiego pokoju, gdybym miała go komuś wynajmować, moim zdaniem to bez sensu - niby na swoim, ale jednak brak swobody, jakieś kompromisy, no na pewno nie dla mnie, nie umiem mieszkać z ludźmi Postarałabym się raczej więcej odłożyć, poczekać i jednak zakupić większe mieszkanie, najlepsza opcja moim zdaniem, zwłaszcza, że lata mieszkania w kawalerce mam za sobą (i jeszcze co najmniej rok przed :/).
Mieszkam w kawalerce (z mężem co prawda, ale on zajmuje mało miejsca ) i rozglądamy się za większym mieszkaniem. Lata spędzone w niespełna 40m klitce odbiły się na nas w taki sposób, że kolejne mieszkanie musi mieć 4 pokoje. Rodzina nas pyta po co aż 4, skoro nie będziemy mieć dzieci, ale ja wiem doskonale po co - po to, żeby mieć normalny, wygodny dzienny pokój, osobną sypialnię, mąż musi mieć osobny gabinet do pracy (w którym będzie też biblioteczka, bo mamy masę książek), a ja muszę mieć garderobę, taką wielkości niedużego pokoju, gdzie w końcu wszystko powieszę, ulokuję wszystkie torebki i buty, żeby było je widać, bo kawalerce mam tak wszystko upchane, że często o czymś zapominam... To mieszkanie kupiliśmy na czas moich studiów i mieszkamy w nim zdecydowanie za długo. Nawet gdybym mieszkała tutaj sama to jest po prostu za ciasno. Nie kupiłabym drugi raz kawalerki.

[Jamajka007]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;56500438]Nie decyduj się na taką ratę, że pensja + wynajem na styk Ci wystarczą [/QUOTE]

To już skrajna nieodpowiedzialność
Trzeba też brać pod uwagę, że mogą wzrosność opłaty do administracji, ceny mediów itd., więc jakiś zapas musi być. No i przede wszystkim może się jednak zdarzyć, że lokator się wyprowadzi i przez kolejny miesiąc nie będzie można znaleźć następnego, pomimo popytu na wynajem pokoi.

Myślę jednak, że jeśli autorka zdecydowała się na kupno mieszkania, to dokładnie przemyślała kwestie finansowe i wie, na co ją stać.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Napisane przez Cherie_Currie

Lata spędzone w niespełna 40m klitce odbiły się na nas w taki sposób, że kolejne mieszkanie musi mieć 4 pokoje.

Wiele nowych kawalerek ma mniej niż 30 m2, więc niektórzy pozazdrościliby Ci tych 40 m2

[201606270916]

Napisane przez Jamajka007

To już skrajna nieodpowiedzialność
Trzeba też brać pod uwagę, że mogą wzrosność opłaty do administracji, ceny mediów itd., więc jakiś zapas musi być. No i przede wszystkim może się jednak zdarzyć, że lokator się wyprowadzi i przez kolejny miesiąc nie będzie można znaleźć następnego, pomimo popytu na wynajem pokoi.

Myślę jednak, że jeśli autorka zdecydowała się na kupno mieszkania, to dokładnie przemyślała kwestie finansowe i wie, na co ją stać.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------



Wiele nowych kawalerek ma mniej niż 30 m2, więc niektórzy pozazdrościliby Ci tych 40 m2

Na styk pewnie nawet ciężko byłoby dostać.

Z ciekawości poszukałam jaka jest najmniejsza kawalerka na sprzedaż w Warszawie
http://olx.pl/oferta/male-mieszkanie...tml#d9260e9a36

[Cherie_Currie]

Napisane przez Jamajka007

To już skrajna nieodpowiedzialność
Trzeba też brać pod uwagę, że mogą wzrosność opłaty do administracji, ceny mediów itd., więc jakiś zapas musi być. No i przede wszystkim może się jednak zdarzyć, że lokator się wyprowadzi i przez kolejny miesiąc nie będzie można znaleźć następnego, pomimo popytu na wynajem pokoi.

Myślę jednak, że jeśli autorka zdecydowała się na kupno mieszkania, to dokładnie przemyślała kwestie finansowe i wie, na co ją stać.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------



Wiele nowych kawalerek ma mniej niż 30 m2, więc niektórzy pozazdrościliby Ci tych 40 m2

No niestety, metry metrami, ale ustawność rzecz najważniejsza. Mam wrażenie, że nowe budownictwo ma jednak bardziej przemyślane ustawienia, mniej miejsca marnuje się na korytarze. U mnie jest dramat: kuchnia wąska, długa jak tramwaj, balkon podobnie - długi, ale jeszcze węższy (metra szerokości toto nie ma), korytarz gdyby wyburzyć to dałoby radę zrobić 2 pokoje, ale to duuużo kłucia. Jedynie łazienka normalna, gdyby nie kaloryfer w najmniej odpowiednim miejscu rzekłabym nawet, że ustawna Widywałam 27 m2 kawalerki i szczerze to dla mnie różnica była niewielka, po prostu nie było wąskiego i nieprzydatnego korytarza, aneks zamiast oddzielnej kuchni to takie największe różnice (aneks akurat wolę zamiast oddzielnego pomieszczenia).
Ojjj, wybór mieszkania to nie lada wyzwanie

[invisible_01]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;56500438]A masz w ogóle zdolność kredytową, żeby się porywać na 2-pokojowe?

Ja bym się bała tak na styk brać kredytu. Ok, wynajem, jasna sprawa. Ale teraz stopy procentowe są niskie, co będzie jak wzrosną? Nie decyduj się na taką ratę, że pensja + wynajem na styk Ci wystarczą No chyba że masz jakieś oszczędności (których nie wydasz na mieszkanie) i/lub ma Ci kto pomóc w razie czego.[/QUOTE]
Kredyt nie byłby na pewno na styk, dodatkowo oprócz "normalnej" pracy na UoP mam drugą pracę na umowę śmieciową, więc do niczego mi się ona nie wlicza, ale mam z tego spory zastrzyk gotówki co miesiąc. Na pewno nie porywałabym się na zakup mieszkania, gdzie opłaty wychodzą mi na styk, bo wiadomo, że różnie w życiu bywa.

Znalazłam coś idealnie dla mających taki sam dylemat jak ja: kawalerka czy 2 pokoje?

http://wrzucaj.net/image/I9z6o

[Vivienne]

A jak bardzo różniłaby się rata? I jakbyś planowała wynajmować, to przez jaki okres czasu?

Ja bym się skłaniała ku dwupokojowemu, ale jeśli naprawdę musiałabyś mieszkać z kimś to wolałabym kawalerkę, tylko dla siebie.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

'Kawalerka' czy 'dwa pokoje' to słabe wyrażenia do operowania. Nie lepiej jest się skupić na metrażu i samej ustawności mieszkania?

Poza tym wydaje się mi, że kupowanie własnego mieszkania, aby mieszkać z obcą osobą, jest dość słabe. Chyba traktowałabym tę osobę jak intruza.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Wlasnie, przeciez wszystko zalezy od metrazu. Ktos tu pisal o kowalerce 40 metrowej, ja tak mieszkalam, ale majac dwa pokoje- mieszkanie na 1-2 osoby starczy i ma sie osobna sypialnie.
Jesli rozwazasz mieszkanie ponizej 40 metrow, no to wiadomo ze wtedy nie maja sensu dwa pokoje, przestrzen bedzie zbyt mala.
Ja bym osobiscie wolala mniejsze mieszkanie bez wpolokatora niz wieksze ze wspolokatorem.
Ale najlepiej to bym wlasnie poszla na kompromis i znalazla mieszkanie 40 metrowe dwupokojowe.

Generalnie kawalerke latwo wynajac i ceny sa masakryczne, czesto dwupokojowy pokoj jest ledwo 200 zl drozszy, wiec przy kawalerce mozna wiecej zarobic.
Chociaz wiadomo, zalezy tez od lokalizacji.