Aromantyczność - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-10-01, 12:34   #1
ciag_za_wajche_kronk
Przyczajenie
 
Avatar ciag_za_wajche_kronk
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 8
Red face

Aromantyczność


Dużo mówi się dziś o aseksualności, ale właściwie o aromantyczności nie słyszę. Czy osób aromantycznych jest zbyt mało, aby podnosić ten temat?

Długo dochodziłam do tego, co mi jest i do dziś nie mogę się pogodzić. Tutaj nie chodzi tylko o brak możliwości zakochania się w osobie partnerskiej, ale o ogól uczuć w stosunku do ludzi mi bliskich: przyjaciółki, rodziców, rodzeństwa. Nie tęsknie, rzadko myślę o nich, nie kocham, nie mam konieczności widzenia się, a nawet rozmowy. Z matką nie widziałam się ponad pół roku, w ojcem widuję się parę razy na rok, brata jednego nie widziałam parę lat, moją przyjaciółkę przez tryb pracy nie widzę większą część roku, choć rozmawiamy niemal co dzień przez messengera. Nie mam żadnej potrzeby utrzymywania z ludźmi kontaktu jakiegokolwiek (wiele znajomości nie wytrzymało tego). Choć oczywiście ci ludzie nie są do końca mi obojętni. Gdyby trzeba był oddać nerkę, czy szpik to nie ma problemu, ale nie brak mi ich w swoim życiu.

Jeśli chodzi o romantyczność i relacje z (zazwyczaj) mężczyznami, to też nie jest najlepiej. Czasem po miesiącu spotkań stwierdzam, że mamy zbyt różne charaktery, albo coś powoduje, ze nie widzę ich jako potencjalnych partnerów. Często wtedy ktoś mi pisze, że coś do mnie czuje, chce ze mną być, albo coś w tym stylu, lecz ja absolutnie tego nie rozumiem. Nie jestem w stanie zrozumieć ich emocji. Czasem się taka osoba odzywa po jakimś czasie, bo nie może przestać o mnie myśleć, a ja już dawno o niej zapomniałam. Teraz daję szansę facetowi, z którym byłam jakiś czas w układzie "przyjaciół z dodatkiem", ja się wyprowadziłam i całą sprawę zakończyliśmy. "Przerwa" trwała pół roku, ja już poszłam dalej, a on zrozumiał, że nie może beze mnie żyć.

I nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to, aby się pochwalić "ej, ale mam branie, a ja taka zimna i niedostępna", bo to nie o to chodzi. Chciałabym kiedyś poczuć ten "trzepot serca" i "motyle w brzuchu", chciałabym tęsknić za kimś i czuć coś więcej niż sympatię. Chciałabym zrozumieć, to co dla większości osób jest oczywiste.

Oczywiście miewam jakieś chwilowe sympatie, jakieś takie "krasze", ale to trwa tydzień i już zapominam - zazwyczaj ta osoba mi imponuje, albo jest atrakcyjna fizycznie.

Ja się wygadałam. Ktoś ma podobnie?
ciag_za_wajche_kronk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-01, 20:24   #2
amillia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 2 364
Dot.: Aromantyczność

Nie, nie mam podobnie, ale polecam lekturę, trochę mi się skojarzyło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobow...7_schizoidalna
amillia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 01:55   #3
lina_09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 401
Dot.: Aromantyczność

Myślę, że brak dyskusji na temat aromantyzmu to w dużej mierze kwestia tego, że wiele osób w ogóle nie ma świadomości, że istnieje orientacja zarówno romantyczna, jak i seksualna. Zwłaszcza że dla większości pewnie się one pokrywają, więc romantyczna pokrywa im się z seksualną. Nie jest to jednak reguła dla wszystkich


Najbardziej z tego co opisujesz zastanawiałoby mnie to, że wszystkie Twoje relacje są w sumie takie, że... równie dobrze mogłoby ich nie być.

Aromantyzm zwykle charakteryzuje się tym, że dana osoba nie odczuwa typowo romantycznego rodzaju pociągu. Po prostu nie doświadcza tego. Natomiast wciąż może czerpać przyjemność z pocałunków czy gestów które generalnie uznajemy za romantyczne, bo są one... cóż, po prostu przyjemne. Nieodczuwanie romantycznego pociągu nie oznacza w ich przypadku kompletnego dystansu emocjonalnego wobec bliskich, nie powinno to mieć wpływu na relacje platoniczne. Takie osoby wciąż odczuwają potrzebę bliskości.



Nie wątpię, że jesteś aromantyczna (lub przynajmniej gdzieś w tej tak zwanej szarej strefie), ale myślę, że skoro generalnie nawiązywanie/utrzymywanie bliskich relacji nawet na stopie platonicznej sprawia Ci problem i nie odczuwasz potrzeby kontaktu z bliskimi to stawiałabym na to, że coś tu jeszcze jest na rzeczy. Znam kilka osób które się identyfikują jako aromantyczne, ale są to generalnie bardzo ciepłe osoby, które są towarzyskie i otwarte wobec innych I tego kontaktu z innymi, często bardzo bliskiego i zżytego, po prostu potrzebują i dążą do niego.
lina_09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 13:05   #4
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Aromantyczność

mysle ze to wymyslona nazwa i nic nie znaczy.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 13:27   #5
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Aromantyczność

hmmm.... ale osoby aromantyczne mogą tworzyć bliskie więzi z innymi, kochać i tęsknić, za rodziną i przyjaciółmi... więc powiedziałabym, że Twój przypadek to jeszcze coś innego, albo aromantyczność + coś jeszcze.
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 13:46   #6
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 410
Dot.: Aromantyczność

Cytat:
Napisane przez ciag_za_wajche_kronk Pokaż wiadomość
Dużo mówi się dziś o aseksualności, ale właściwie o aromantyczności nie słyszę. Czy osób aromantycznych jest zbyt mało, aby podnosić ten temat?
To, ze czegos sie nie nazywa po imieniu, cos nie ma nazwy albo nie podnosi sie na ten temat dyskusji nie znaczy, ze tego nie ma. Mozesz powiedziec, ze jestes aromantyczna, a mozesz tez opisac swoje zachowanie tak, jak opisalas to w poscie. Efekt jest ten sam.
Pytanie brzmi: akceptujesz siebie taka jaka jestes?
- Jesli tak, to wszystko w porzadku. Nie mozna tutaj mowic o krzywdzeniu innych ludzi, bo to po prostu twoj charakter (to tak, jakby rodzina np. zarzekala sie, ze homoseksualizm dziecka krzywdzi ich bezposrednio - no to jest bzdura, wyimaginowana krzywda bioraca sie z braku akceptacji swojego wlasnego dziecka). Jestes jaka jestes, dobrze ci z tym moze z czasem uda ci sie dobrac ludzi wokol siebie, ktore maja podobne podejscie.
- Jezeli sie nie akceptujesz, to pojawia sie nastepne pytanie: czy chcesz to zmienic?
- Jezeli chcesz to zmienic, to najprawdopodobniej moglabys sie wybrac do psychologa, psychoterapeuty. Moze jakies zdarzenie z przeszlosci sprawia, ze taka jestes? Moze musialas twardo stac na nogach i dbac od siebie od mlodosci, nie liczac na pomoc innych? Moze brak ci zaufania do ludzi?
7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-02, 14:19   #7
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
Dot.: Aromantyczność

Gdy zobaczylam tytuł, przez pomyłkę przeczytałam: aromatyczność
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-10-02, 18:19   #8
stewardesa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
Dot.: Aromantyczność

Dlaczego zastanawiałaś się, co Ci jest i nie możesz się z "tym" pogodzić? W jaki sposób Ci to przeszkadza? Czujesz się winna?
stewardesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-10-03, 18:48   #9
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Aromantyczność

Cytat:
Napisane przez linaya Pokaż wiadomość
Gdy zobaczylam tytuł, przez pomyłkę przeczytałam: aromatyczność
Ja też, a na domiar złego jeszcze w tym momencie mój pies się spierdział, więc.... No nieważne, jak przebiegał mój tok myślowy

Nie, w życiu nie słyszałam o aromantyczności. Słyszałam za to, że jakiś odsetek ludzi jest niezdolny do odczuwania emocji. O to chodzi?
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-10-03 19:48:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.