|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
rodzinka męża :/
Witajcie .
Postanowiłam napisać na forum , ponieważ zastanawiam się czy moje problemy słusznie uważam jako duże ... czy może są zwyczajne i ma je każda z nas. A więc do rzeczy ![]() W czerwcu wzięłam ślub z moim wspaniałym mężem , między nami jest wszystko super , do puki nie wejdziemy na temat jego rodziny ... ( rodziców , sióstr - 6 ). Już przed weselem zaczęły się wtrącać do naszego związku , chciały mieć brata ( czyli mojego obecnego męża ) na wyłączność , najlepiej aby był ich sługusem , taksówkarzem itp , wtrącali się do naszych przygotowań weselnych itp. W końcu nie wytrzymałam i się odezwałam , powiedziałam głośno że brat to nie szofer a weselem niech sobie rządzą swoim a nie naszym ! Nie odzywałam się do sióstr męża przed weselem , na wesele wszystkie przybyły i udawały miłe . Wesele minęło , my wyprowadziliśmy się 100 km od nich i niby jest spokój , ale coś mnie niepokoi. Mianowicie jeździmy prawie co weekend do moich rodziców , przejeżdżając obok miejscowości w której mieszkają moi teście i siostry męża ... Ja nie byłam tam od wesela , a mąż rzadko jedzie na chwilkę sam . W naszym nowym mieszkaniu nikt z rodziny męża jeszcze nie był , nie dzwonią , nie piszą zero kontaktu . I teraz moje pytanie czy powinnam tam jeździć z mężem ? czy lepiej nie jeździć i nie udawać że jest wszystko ok bo przecież nic nie jest ok .... Wczoraj na cmentarzu oczywiście byliśmy , nie odzywał się do nas nikt tylko 1 siostra ... Czy ta sytuacja jest normalna ? czy ma ktoś takie problemy czy tylko ja ![]() Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: lubelskie k/Lublina
Wiadomości: 139
|
Dot.: rodzinka męża :/
Porozmawiaj z mężem,spytaj jakie on ma odczucia w tej sprawie,być może i jemu odpowiada taka sytuacja,jaka zaistniała,a jeśli nie to on kiedyś i tak tam pojedzie,a ty nie musisz,zresztą cokolwiek byś nie zrobiła lub zrobiła to i tak w ich oczach będziesz TĄ która jest BEEE,no chyba że potrzebujesz akceptacji ze strony jego rodziny,ale wtedy przed Tobą długa droga przepraszania rodziny męża a i tak niepewny twój pogląd w ich oczach,jak na mój gust,zdaj się na biegnący czas,może trzeba więcej czasu,nawet lat,by się coś tam poprawiło w waszych stosunkach,życzę Powodzenia
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() Moja biżu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=635807 http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j0p56quoj.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay363ji7gmi.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: rodzinka męża :/
Cytat:
Nie widzę najmniejszego powodu, żeby taki dziwny stan się utrzymywał. A jak to właściwie wyglada? Twój mąż nie próbuje namówić Cię do odwiedzin jego rodziny razem z Tobą? Ja bym na Twoim miejscu dążyła do pogodzenia się - np. do zrobienia u Was obiadu na początek np. tylko dla teściów, a stopniowo do naprawienia relacj z jego siostrami. Po prostu nie wierzę, że wszytkie 6 jak jedna to zołzy niedorastające do Twych stóp. Nie musicie się kochać, ale wypadałoby szanować rodziców własnego męża i najbliższe rodzeństwo. Co było to było, coś ci się nie podobało, powiedziałaś, i powinno być załatwione a nie zatruwać relacje rodzinne. To naprawdę nie musi być tak, że własną rodzinę buduje sie na zgliszczach poprzednich relacji partnera rodzice- dziecko. W sumie mało napisałaś, ale tak ogólnie to nie wygląda to najlepiej. Ty wozisz męża co tydzień do swoich rodziców, a do jego już nie łaska. Moim zdaniem powinnaś kupić jakieś czekoladki, albo upiec ciasto i pojechać w nawet ten weekend choćby na kawę do teściów i próbować zacząć żyć z nimi na jakichś normalnych zasadach.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 379
|
Dot.: rodzinka męża :/
Cytat:
Edytowane przez truskawk_a Czas edycji: 2012-11-02 o 22:07 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
Ja bym olała całkowicie jego rodzinę ALE dopiero PO WYKONANIU PRÓBY naprawienia relacji.
Bo na razie to jakoś nie widzę właściwie powodu ich popsucia. Zaważyło jedno krytyczne zdanie które wypowiedziałaś? Mało konkretów napisałaś więc ciężko coś skomentować. Piszesz, że jego rodzina nie była jeszcze w waszym nowym mieszkaniu. Tzn. zaprosiliście ich np. na obiad i obejrzenie jak się urządziliście, a oni odmówili? Czy jednak nie wyszliście z żadną propozycją? Bo to jest zasadnicza różnica przecież. Jakby na to nie patrzeć, skoro macie nowe mieszkanie, nowe życie, to wypadałoby po prostu zaprosić na obejrzenie, odwiedziny. Jeden raz. Jeśli okaże się, że totalny niewypał, to odwiedzin można nie ponawiać. Ale jeden raz musi być, choćby po to, żeby nie dawać tej drugiej stronie argumentu przeciwko sobie. Taka strategia dla własnego interesu. I to nie żadne tam luźne zdanie typu wpadnijcie kiedyś. Zaproszenie musi być konkretne, żeby druga strona wiedziała, że jest zaproszona na dany dzień i godzinę, a nie tylko mamiona kurtuazyjnym zdawkowym banałem, który wypada powiedzieć. Ponadto warto moim zdaniem zachować zdrowe proporcje w kontaktach z rodzicami/teściami. Jeśli Twój mąż jeździ do swojej rodziny rzadko i sam, to Ty również nie ciągaj go w każdy weekend na Twoje rodzinne obiadki. Nie znam faceta, dla którego co niedzielne obiadki u teściowej byłyby atrakcyjną formą spędzania czasu. Edytowane przez BBRAT Czas edycji: 2012-11-03 o 06:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
Dzień dobry
![]() Dziękuję za odpowiedzi ![]() Wygląda to tak , jedziemy np. w sobotę do moich rodziców , pijemy kawkę , jemy ciasto i w jakiejś wolnej chwili mój mąż oznajmia "jadę do domu na chwilę" a ja na to " dobrze , jedź". Po półgodziny wraca , często wkurzony bo z ojcem swoim ma mało wspólnych tematów. Uważam że powinnam tam czasem jechać choćby z szacunku do teściowej. Tylko chodzi mi o to , że nigdy nie usłyszałam słowa "przyjedź" , po drugie na prawdę z siostrami męża się nie odzywam a 3 tam mieszkają . Więc podczas ogólnego wywiadu co u nas? zaraz wyjdzie jakiś pretekst aby mnie obgadać :/ właściwie nie zależy mi na opinii jego sióstr tylko już tyle z nimi przeszłam że jestem szczęśliwa jak ich nie widzę . Dlaczego ich nie lubię? - chciały manipulować moim mężem ( odezwałam się więc byłam tą złą ) - w przygotowania weselne się wtrącały ( a to nasze wesele i chyba my mamy coś do powiedzenia ) - ogólnie się ostro pokłóciłyśmy kiedy odezwałam się aby nie rozkazywały mojemu mężowi co i kiedy ma robić . On ma za dobry charakter i nie umiał im odmówić , ale w końcu sam przyznał ,że to było nienormalne co robił. Ogólnie jestem zadowolona że sióstr męża nie widuję , jedyna osoba której mi żal to mama męża. Mój mąż mówił rodzicom swoim aby przyjechali w lipcu , ale nikt jeszcze nie raczył wpaść na kawę ![]() Być może to tak , że skoro ja tam nie jeżdżę to oni do nas też nie . W sumie jest to jakieś rozwiązanie. Mój mąż nie nalega abym tam jeździła bo wie , że jego siostry mnie nie lubią a ja ich . Ale czasem coś tam wspomni że mogłabym jechać na chwilę. Natomiast jeżeli chodzi o to że jeździmy często do Moich rodziców to ja nie widzę w tym nic złego i mój mąż też nie. On sam mówi jedziemy do rodziców twoich , pakuj się . Mąż ma od początku świetny kontakt z moimi rodzicami , rodzice mieszkają w domu , my w bloku więc jadąc tam odżywamy ![]() To nie jest tak że cały weekend siedzimy z rodzicami moimi , ja mam tam swoje piętro więc kiedy chcemy to jesteśmy na dole , kiedy mamy ochotę idziemy na górę i jesteśmy sami . Ja absolutnie nigdy na siłę męża nie ciągnęłam do mojego rodzinnego domu. On po prostu lubi tam jeździć i spotykać się z moją rodziną . Dlatego że MOI rodzice nigdy nie wtrącili się do naszych spraw!~wręcz nam pomagali i pomagają . Z moim rodzeństwem mąż również ma super kontakt więc nie ma przeciwwskazań aby tam jeździć ![]() Czujemy się tam dobrze , bardzo dobrze więc czemu zaprzestać jeżdżeniu tam .... nie mam pojęcia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
Nie powiedziałam, żebyś zaprzestała. Powiedziałam jedynie, żeby zachować zdrowe proporcje i żeby może nie w każdy weekend. Jeśli jednak dla Twojego męża takie rodzinne weekendy są atrakcyjne, to oczywiście nie ma o czym dyskutować.
Nadal nie wiem czy zaprosiliście konkretnie np. w niedzielę na godz.16 na obiad, a oni się wykręcili, czy tylko rzuciliście hasło żeby "wpadli na kawę w lipcu". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
Zapraszał ich mój mąż , z uwagi na dziwne relacje w ich rodzinie myślę , że mógł nie zaprosić tylko powiedział , przyjedźcie do nas ....
Wiem , że rodzice męża sami do nas nie przyjadą , po nich trzeba jechać wtedy może się skuszą... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
Wykonajcie jedną taką akcję, a jak się okaże, że masakra, to olej to wszystko. Tyle, że widzę, że ogólnie jesteście rodzinni, więc może stąd te wszystkie rozważania.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
ja jestem bardzo rodzinna , bardzo szanuję moich rodziców , rodzeństwo , dziadków itp. !!! Do rodziców i rodzeństwa to ( mimo że jestem wygodną osobą
![]() Relacje u mojego męża w rodzinie są inne jakieś chore ![]() Nie potrafię ich określić słowem jednym .... Nie ma zgrania , nie ma życzliwości ... Jest zazdrość , chciwość i obgadywanie że ten ma to a tamten nie ma tego itp. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
Chwała Ci za to, że taka jesteś, oby więcej takich osób. W takim razie musisz chyba wziąć pod uwagę wariant taki, że w kwestii rodziny Ty masz swoją bajkę, a Twój mąż swoją i prawdopodobnie tak już zostanie. Być może lepiej to zaakceptować, niż narażać się na rozczarowania i przykrości. Siłę i radość czerp tylko ze swojej rodziny, lepiej postawić na jakość niż na ilość.
Chociaż domyślam się, że to trudne, bo przecież jesteście małżeństwem. Edytowane przez BBRAT Czas edycji: 2012-11-03 o 08:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
No właśnie czasem nawet myślę , że może jestem zbyt rodzinna
![]() ale chyba to niemożliwe ![]() Po prostu mam świetną rodzinę i dlatego mnie do nich ciągnie ![]() A co do rodziny męża to jest to trudne , ponieważ jeśli mąż jeździ tam sam to pewnie mnie obgadują że nie przyjeżdżam , a jak pojadę to na pewno znajdą tysiąc powodów aby mnie obgadać ![]() A z drugiej strony jeżeli ja podchodzę na cmentarzu i mówię głośno dzień dobry a nikt nie raczy mi odpowiedzieć poza jedną siostrą to chyba jest coś nie tak ![]() Może nie słyszeli , może tak byli zajęci modlitwą nie wiem , ale kultura wymaga odpowiedzieć tak uważam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
To niesamowite że Ci NIE odpowiedzieli na dzień dobry
![]() Jak tak można?... W głowie się nie mieści, w cywilizowanych kręgach. Toż to słoma z butów się sypie... Wybacz taki komentarz z mojej strony, bo wiem oczywiście, że dotyczy on rodziny człowieka którego wybrałaś na partnera życiowego. Ale czy Ty nigdy nie miałaś momentu zawahania, przed ślubem, że może to jest w ogóle nie jest Twój świat? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
Dobreeeeeeeeeee określenie !
Ja też tak kiedyś się o nich wypowiedziałam , że słoma im z butów wystaje a udają kogoś innego. Zresztą oni robią wszystko na pokaz, tzn . nawet wesele na pokaz , zaprosić tych i tamtych bo wypada a dołożyli marny grosz do wesela ![]() Przed ślubem za nimi już nie przepadałam , szczególnie co podkreślam za siostrami męża , ale doszłam do wniosku że kocham mojego wybranka a reszta się nie liczy . On jest normalny pod każdym względem . Czasem nawet myślę że też ma zdanie dziwne o rodzince swojej ale rodzina jest rodziną i nie ma dyskusji .... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: GrĂźnberg, Hessen
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: rodzinka męża :/
Trzymam kciuki, żebyś pozostała zawsze sobą w tym wszystkim.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: rodzinka męża :/
Dziękuję Ci bardzo !
Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: rodzinka męża :/
Moim zdaniem nie masz czego sobie zarzucić. W życiu najważniejsze jest, aby otaczać się ludźmi których się lubi, kocha, a unikać toksycznych, zakłamanych i dwulicowych - nawet jeśli to "rodzina".
Na Twoim miejscu też nie utrzymywałabym z nimi kontaktu. Ba, w swojej "rodzinie" też mam podobne osoby i po prostu nie rozmawiam i nie widuję się z nimi. Nie lubię udawać przed kimś, że go lubię, kiedy prawda jest inna. I tak samo nie lubię, kiedy ktoś fałszywie uśmiecha się do mnie, a następnie snuje o mnie opowieści za moimi plecami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: rodzinka męża :/
Skoro widziałas jakie relacje panują w rodzinie męża to skąd teraz zdziwienie?
dwa mąż za dobry ?czy zwyczajnie nie potrafi się bronić i dlatego ma ciebie za adwokata ? i skoro taki dobry to możesz się spodziewac więcej takich akcji ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 36
|
Dot.: rodzinka męża :/
NieIdealna27, wszystko co przeczytalam, jakbym czytała swoje życie
![]()
__________________
Thailand... my love.. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 25
|
Dot.: rodzinka męża :/
ja też ...18 lat minęło a tu ciągle bez zmian ...zastanów się tylko czy dasz rade zyć bez nich bo " w 100 koni nie dogoni dnia który przeminął" i czasem zal młodych lat
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: z domku
Wiadomości: 36
|
Dot.: rodzinka męża :/
U mnie wystarczy kilka slow.. i sie nie odzywaja przez jakis czas. Bo mi nie beda sie wtracac w moje zycie!!
__________________
Thailand... my love.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 82
|
Dot.: rodzinka męża :/
u mnie teżjest podobnie,tylko,że ja nie rozpaczam z tego powodu,jak mają robić mi w życiu zamęt to niech lepiej wcale nie kontaktują się z nami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:37.