Moja dziewczyna i jej przyjaciel - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-12, 13:55   #1
taki227
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 18

Moja dziewczyna i jej przyjaciel


Witam, jestem załamany i chciałbym się z kimś podzielić moim problemem i może usłyszeć jakieś rady. Mianowicie chodzi o mnie, moją dziewczynę i jej przyjaciela...
Krótki wstęp. Jestem z dziewczyna już ponad dwa lata i kocham ją bardzo mocno. Ja mam 26 a ona 21 lat. Tak się w życiu przydarzyło, że jej rodzice około kwietnia się rozstali, co przyczyniło się do kiepskich stanów emocjonalnych co jakiś czas. Od ponad miesiąca zamieszkałem u niej w domu (z racji tego że ja jestem z innego miasta a pracuje w mieście w którym ona mieszka, to razem ze swoją mamą zaproponowały mi żebym u nich zamieszkał).
No i już do rzeczy. Moja dziewczyna ma "przyjaciela" którego znała przed tym jak się poznaliśmy (chodzili razem do liceum). Co jakiś czas się spotykali, pisali do siebie i rozmawiali przez telefon. Ja nie byłem z tego powodu jakoś zbytnio zadowolony ale jakoś sobie z tym dawałem rade.( Może przez to, że punktem mojej zazdrości był kolega z jej studiów który się w niej zakochał, kupował jej prezenty, chodził z nią na spacery i w końcu wyznał jej miłość. Jednak, gdy zrozumiał, że ona z nim nie bedzię to zrezygnował z tych studiów i urwał kontakt. ) Jednakże ten przyjaciel z liceum w końcu po alkoholu napisał jej że ją kocha... Jakoś to sobie wytłumaczyliśmy. Jednak póżniej na jego urodzinach które robił u siebie wział moją dziewczyne na bok i znowu jej wyzał do niej uczucia. Znowu była o tym duża rozmowa miedzy mną a mojąwczyną. No i na jakiś czas się uspokoiło, aż do ostatniego poniedziałku. Przyjechał do niej po jej zajęciach. Jeszcze nie było by w tym nic złego ale na jej zajeciach umawialiśmy się sms-ami gdzie byśmy wyszli wieczorem, ale w momencie kiedy siępotkali już mi nic nie odpisywała. Dopiero jak wróciła do domu powiedziała że nie zauważyła że cośisałem jeszcze i że już wstępnie się z nim umówiła na wieczór żebyśmy poszli w 3. Skończyło się że poszliśmy sami obok domu na pizze. Następnego dnia we wtorek znowu się z nim spotakła, ale teraz już nie po zajeciach tylko w trakcie bo nie poszła na wykłady wieczorne. Oczywiście nic mi nie napisała, i wrócił mniej wiecej tak jak wraca z wykładów około 20. Ale ja coś czułem, że coś jest podejrzanego, i się przyznała że się z nim spotkała. Wtedy ja zacząłem z nią rozmawiać, że mi się to średnio podoba, że nie chodzi na zajecia i się z nim spotyka itp. i że nie niechciałbym żeby się z nim codziennie potykała. Na niczym konkretnym nie staneło bo słyszałem tylko że to przyjaciel itp.
Niestety, z dnia na dzień było coraz gorzej. W środe znowu przyjechał po nią po zajeciach i zapronował wypad do kina. Na film który czekałem i mówiłem, że chce na niego iść. Po filmie pojechali na herbate na miasto a jak się dowiedzili że jest mecz w telewizji (ona jest fanką piłki) to pojechali do niego do domu go obejrzeć. Po drodze odstawili samochód pod dom (gdzie ja już dawno byłem) i jego autem pojechali do niego. Skończyło się że wróciła o 2 w nocy nie zbyt trzeżwa. Chciałem znowu o tym pogadać że mi się to niepodoba itp ale skończyło się jak zawsze. To jest jej kolega i się obraziła.
Kolejny dzień, czwartek... Miała jechać do lekarza i ktoś musiał z nią pojechać, żeby wrócić jej samochodem. Już dawno jej mowiłem że pojadę tam z nią. Przez te całe nerwy nic się z nią nie umawiałem tylko po prostu wyszedłem wcześniej z pracy i przyjechałem na koniec jej zajęć po nią. Okazało się, że się wkurzyła na mnie bo już była umówiona z tym przyjacielem że po niego przyjedzie i razem pojadą. Skończyło się że ja z nią pojechałem i troche się uspokoiło.
W piątek postanowiliśmy gdzieś wyjśc na miasto. Ja zaproponowałem, że może dołączymy do moich znajomych z którymi się nie widziałem ponad pół roku na mieście bo akurat oni też wychodzą. Tak zrobiliśmy i wyszliśmy, ale w miedzy czasie moja dziewczyna dała znać temu przyjecielowi i dołączył do nas wcześniej. jak tak staliśmy w 3 to czułem się jak piąte koło u wozu bo staliśmy w trójke, on usiadł to ona koło niego i rozmawiali na swoje tematy. Gdy zjawili się moi znajomi to do nich podeszliśmy się przywitać i 3 sekundy po ona pobiegła do niego i weszli do knajpy na pizze... Gdy do niej tam wszedłem to sie *** na mnie i wyprosiła mnie (bo chciała nim na osobości pogadać). Potem się wymkneli i gdzieś sami poszli nie dając mi znaku i nie odbierając odemnie telefonów. Po 1,5 godziny zadzwoniła do mnie że jak chce to moge po nią przyjść i że ona wraca do domu. Oczywiście ja chciałem pogadać o moich uczuciach, że mnie to boli i żle się z tym czuje. Ale w odpowiedzi, słyszałem tylko drwine ze mnie. Czułem, że tak jakby ona to traktowała jako zwycięstwo. Ten jej uśmiech na twarzy i ironia w głosie...
W sobote od rana było spokojnie na szczęscie. Byliśmy na zakupach itp, ale podczas obiadu zadzwonił do niej i znowu się umówili na wieczór... We mnie znowu coś pękło, strasznie źle się poczułem. To przyszł do mnie i powiedziała, żebym sie uspokoił, że tylko mnie kocha i że wróci przed 21 i się napijemy wina wieczorem. A ona chce tam pojechać, żeby mu powiedzieć że nie mogą sie tak często spotykać. Ja dałem wiare temu. Jednak kiedy była 22 i ona nawet nic nie napisała, że wróci później czy coś to postanowiłem do nie zadzwonić. Była ciągle u niego, po głosię słyszałem że jest pijana. Powiedziała że rozmowa im dłużej zeszł i chyba nie wyrobi się teraz na autobus (a miała być przed 21...) to zaproponowałem że wezme jej samochód i przyjade po nią pod jego dom. Ona nie chciała żebym tam przyjechał, tylko żebym przyjechał w połowie drogi na taką jedną dzielnice pod macdonadla i z tamtąd ją odbiore. Okazało się że podrzucił ją tam ten przyjaciel który też był pijany (przyjechali jego samochodem). I znowu ten triumf na twarzy, ironia w głosie. Była wrecz wkurzona na mnie, mówie wam, coś strasznego.
W niedziele, znowu się spotkał z nim. Przyjechał po nią po pracy i poszli na spacer. Jak przyjechał znowu chciałem z nią o tym rozmawiać, że to nie może tak być że ona teraz dzień w dzień się z nim spotyka, a ja się tak źle z tym czuje. Oczywiście ona problemu nie widziała. Mówiła, że od dawna się z nim nie spotykała to teraz chyba może. Że przeżywa teraz jeszcze to rozstanie z rodziców i że on jej w tym pomaga. Że między nami od dłuższego czasu było tak monotonnie i teraz jej te spotkania jej pomagają. Ale też jak jej się wypytałem to okazało się że on jej wyznał co do niej czuje. tzn. że on czuje do niej coś więcej niż przyjaźń, ale że z jej strony to nic więcej i nic nie bedzie.
Dodam, że w niedziele wieczorem do niej zadzwonił i oczywiście ona wyszła do kuchni z nim rozmawiać. Umówili się na wtorek na 8 rano u nas w mieszkaniu bo ja wychodze do pracy o 7...
Ja już nie daje rady, nie wiem co mam robić...
taki227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:07   #2
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Wyprowadź się.

Nie mówię o zrywaniu ale może ona jest przytłoczona tym że mieszkacie razem? Może nie jest na to gotowa i w pewien sposób odgrywa się na Tobie?
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:09   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Panna ma "przyjaciela" który się w niej kocha, spędza z nim większość czasu, Ciebie traktuje z buta i gorzej od niego, a ty zamiast zrobić jej o to awanturę i tupnąć nogą to zabiegasz o jej uwagę i wozisz jej dupkę wszędzie? Gdzie zgubiłeś swoje cojones!?
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:11   #4
magda88
Zadomowienie
 
Avatar magda88
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Dziki zachód
Wiadomości: 1 105
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez taki227 Pokaż wiadomość
Witam, jestem załamany i chciałbym się z kimś podzielić moim problemem i może usłyszeć jakieś rady. Mianowicie chodzi o mnie, moją dziewczynę i jej przyjaciela...
Krótki wstęp. Jestem z dziewczyna już ponad dwa lata i kocham ją bardzo mocno. Ja mam 26 a ona 21 lat. Tak się w życiu przydarzyło, że jej rodzice około kwietnia się rozstali, co przyczyniło się do kiepskich stanów emocjonalnych co jakiś czas. Od ponad miesiąca zamieszkałem u niej w domu (z racji tego że ja jestem z innego miasta a pracuje w mieście w którym ona mieszka, to razem ze swoją mamą zaproponowały mi żebym u nich zamieszkał).
No i już do rzeczy. Moja dziewczyna ma "przyjaciela" którego znała przed tym jak się poznaliśmy (chodzili razem do liceum). Co jakiś czas się spotykali, pisali do siebie i rozmawiali przez telefon. Ja nie byłem z tego powodu jakoś zbytnio zadowolony ale jakoś sobie z tym dawałem rade.( Może przez to, że punktem mojej zazdrości był kolega z jej studiów który się w niej zakochał, kupował jej prezenty, chodził z nią na spacery i w końcu wyznał jej miłość. Jednak, gdy zrozumiał, że ona z nim nie bedzię to zrezygnował z tych studiów i urwał kontakt. ) Jednakże ten przyjaciel z liceum w końcu po alkoholu napisał jej że ją kocha... Jakoś to sobie wytłumaczyliśmy. Jednak póżniej na jego urodzinach które robił u siebie wział moją dziewczyne na bok i znowu jej wyzał do niej uczucia. Znowu była o tym duża rozmowa miedzy mną a mojąwczyną. No i na jakiś czas się uspokoiło, aż do ostatniego poniedziałku. Przyjechał do niej po jej zajęciach. Jeszcze nie było by w tym nic złego ale na jej zajeciach umawialiśmy się sms-ami gdzie byśmy wyszli wieczorem, ale w momencie kiedy siępotkali już mi nic nie odpisywała. Dopiero jak wróciła do domu powiedziała że nie zauważyła że cośisałem jeszcze i że już wstępnie się z nim umówiła na wieczór żebyśmy poszli w 3. Skończyło się że poszliśmy sami obok domu na pizze. Następnego dnia we wtorek znowu się z nim spotakła, ale teraz już nie po zajeciach tylko w trakcie bo nie poszła na wykłady wieczorne. Oczywiście nic mi nie napisała, i wrócił mniej wiecej tak jak wraca z wykładów około 20. Ale ja coś czułem, że coś jest podejrzanego, i się przyznała że się z nim spotkała. Wtedy ja zacząłem z nią rozmawiać, że mi się to średnio podoba, że nie chodzi na zajecia i się z nim spotyka itp. i że nie niechciałbym żeby się z nim codziennie potykała. Na niczym konkretnym nie staneło bo słyszałem tylko że to przyjaciel itp.
Niestety, z dnia na dzień było coraz gorzej. W środe znowu przyjechał po nią po zajeciach i zapronował wypad do kina. Na film który czekałem i mówiłem, że chce na niego iść. Po filmie pojechali na herbate na miasto a jak się dowiedzili że jest mecz w telewizji (ona jest fanką piłki) to pojechali do niego do domu go obejrzeć. Po drodze odstawili samochód pod dom (gdzie ja już dawno byłem) i jego autem pojechali do niego. Skończyło się że wróciła o 2 w nocy nie zbyt trzeżwa. Chciałem znowu o tym pogadać że mi się to niepodoba itp ale skończyło się jak zawsze. To jest jej kolega i się obraziła.
Kolejny dzień, czwartek... Miała jechać do lekarza i ktoś musiał z nią pojechać, żeby wrócić jej samochodem. Już dawno jej mowiłem że pojadę tam z nią. Przez te całe nerwy nic się z nią nie umawiałem tylko po prostu wyszedłem wcześniej z pracy i przyjechałem na koniec jej zajęć po nią. Okazało się, że się wkurzyła na mnie bo już była umówiona z tym przyjacielem że po niego przyjedzie i razem pojadą. Skończyło się że ja z nią pojechałem i troche się uspokoiło.
W piątek postanowiliśmy gdzieś wyjśc na miasto. Ja zaproponowałem, że może dołączymy do moich znajomych z którymi się nie widziałem ponad pół roku na mieście bo akurat oni też wychodzą. Tak zrobiliśmy i wyszliśmy, ale w miedzy czasie moja dziewczyna dała znać temu przyjecielowi i dołączył do nas wcześniej. jak tak staliśmy w 3 to czułem się jak piąte koło u wozu bo staliśmy w trójke, on usiadł to ona koło niego i rozmawiali na swoje tematy. Gdy zjawili się moi znajomi to do nich podeszliśmy się przywitać i 3 sekundy po ona pobiegła do niego i weszli do knajpy na pizze... Gdy do niej tam wszedłem to sie *** na mnie i wyprosiła mnie (bo chciała nim na osobości pogadać). Potem się wymkneli i gdzieś sami poszli nie dając mi znaku i nie odbierając odemnie telefonów. Po 1,5 godziny zadzwoniła do mnie że jak chce to moge po nią przyjść i że ona wraca do domu. Oczywiście ja chciałem pogadać o moich uczuciach, że mnie to boli i żle się z tym czuje. Ale w odpowiedzi, słyszałem tylko drwine ze mnie. Czułem, że tak jakby ona to traktowała jako zwycięstwo. Ten jej uśmiech na twarzy i ironia w głosie...
W sobote od rana było spokojnie na szczęscie. Byliśmy na zakupach itp, ale podczas obiadu zadzwonił do niej i znowu się umówili na wieczór... We mnie znowu coś pękło, strasznie źle się poczułem. To przyszł do mnie i powiedziała, żebym sie uspokoił, że tylko mnie kocha i że wróci przed 21 i się napijemy wina wieczorem. A ona chce tam pojechać, żeby mu powiedzieć że nie mogą sie tak często spotykać. Ja dałem wiare temu. Jednak kiedy była 22 i ona nawet nic nie napisała, że wróci później czy coś to postanowiłem do nie zadzwonić. Była ciągle u niego, po głosię słyszałem że jest pijana. Powiedziała że rozmowa im dłużej zeszł i chyba nie wyrobi się teraz na autobus (a miała być przed 21...) to zaproponowałem że wezme jej samochód i przyjade po nią pod jego dom. Ona nie chciała żebym tam przyjechał, tylko żebym przyjechał w połowie drogi na taką jedną dzielnice pod macdonadla i z tamtąd ją odbiore. Okazało się że podrzucił ją tam ten przyjaciel który też był pijany (przyjechali jego samochodem). I znowu ten triumf na twarzy, ironia w głosie. Była wrecz wkurzona na mnie, mówie wam, coś strasznego.
W niedziele, znowu się spotkał z nim. Przyjechał po nią po pracy i poszli na spacer. Jak przyjechał znowu chciałem z nią o tym rozmawiać, że to nie może tak być że ona teraz dzień w dzień się z nim spotyka, a ja się tak źle z tym czuje. Oczywiście ona problemu nie widziała. Mówiła, że od dawna się z nim nie spotykała to teraz chyba może. Że przeżywa teraz jeszcze to rozstanie z rodziców i że on jej w tym pomaga. Że między nami od dłuższego czasu było tak monotonnie i teraz jej te spotkania jej pomagają. Ale też jak jej się wypytałem to okazało się że on jej wyznał co do niej czuje. tzn. że on czuje do niej coś więcej niż przyjaźń, ale że z jej strony to nic więcej i nic nie bedzie.
Dodam, że w niedziele wieczorem do niej zadzwonił i oczywiście ona wyszła do kuchni z nim rozmawiać. Umówili się na wtorek na 8 rano u nas w mieszkaniu bo ja wychodze do pracy o 7...
Ja już nie daje rady, nie wiem co mam robić...
i Ty to znosisz? W imię czego pytam?
Robi z Ciebie jelenia i tyle.
__________________
Miał ochotę wyjść ze swego życia tak, jak się wychodzi z domu na ulicę.
M.Kundera
magda88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:16   #5
Krystianek
Raczkowanie
 
Avatar Krystianek
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 143
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

brak Ci


Ale żeby nie było ty też masz prawo mieć swoją przyjaciółkę więc zrób tak żeby ona była zazdrosna.
Krystianek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:17   #6
taki227
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 18
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Panna ma "przyjaciela" który się w niej kocha, spędza z nim większość czasu, Ciebie traktuje z buta i gorzej od niego, a ty zamiast zrobić jej o to awanturę i tupnąć nogą to zabiegasz o jej uwagę i wozisz jej dupkę wszędzie? Gdzie zgubiłeś swoje cojones!?

Pojechałem po nią dlatego, że nie chciałem żeby sama wracałą po nocy po pijaku w dodatku bo bądź co bądź ale mi na niej zależy i sie o nią martwie. Nie raz przez ten tydzień się o to kłuciłem ale zawsze to ona tak jakby triumfuje. Dlatego, że sam do tego doprowadziłem nie zabiegając o jej względy, nie robiąc rzeczy spątanicznych itp. Tak jak ten kolega teraz potrafi się zachowywać i ją zabiera do kina itp przyjeżdzająć po nią po prostu. Tylko, że koleś pracuje od czasu do czasu w firmie rodziców, ma własny samochód, coś tam studiuje ale jakby nie studiował bo nie chodzi na zajecia i znowu zaczyna jakies marne studia i ma czas na wszystko.
taki227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:22   #7
MalaWredna
Zadomowienie
 
Avatar MalaWredna
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 1 515
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Robi z ciebie idiotę.. postaw jej jasno, nie ultimatum, ale że nie chcesz, żeby się spotykała tak często z nim, bo ciebie to boli i coraz mniej czasu razem spędzacie.
Musisz otwarcie wszystko powiedzieć, co o tym myślisz chociaż moim zdaniem to już idzie w kierunku.. no wiadomym

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Krystianek Pokaż wiadomość
brak Ci


Ale żeby nie było ty też masz prawo mieć swoją przyjaciółkę więc zrób tak żeby ona była zazdrosna.
Haha, te jaja dobre
Ale sądzę, że wzbudzanie zazdrości z premedytacją jest tylko najszybszą drogą do końca związku, amen.
__________________
I znowu..
Trzymać kciuki, chudnę!

Dostać bana za brutalną prawdę, to jak dostać w pysk za dobry uczynek dla lepszej reszty ludzkości
MalaWredna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-12, 14:23   #8
annacristinaq
Raczkowanie
 
Avatar annacristinaq
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 71
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Mater Deooo facet wyprowadź się od niej jak najszybciej. Robi z Ciebie głupiego, pomiata Twoimi uczuciami, zapewne stawia Ci rogi a Ty na to pozwalasz. Daj sobie spokój, skoro tak podchodzi do waszego związku to znaczy, że nie jest Ciebie warta. A czas leczy rany. Będzie dobrze
annacristinaq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:26   #9
taki227
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 18
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
Wyprowadź się.

Nie mówię o zrywaniu ale może ona jest przytłoczona tym że mieszkacie razem? Może nie jest na to gotowa i w pewien sposób odgrywa się na Tobie?

Miałem takie myśli ale nie mam za bardzo koncepcji gdzie bym miał pójść...
Gotowa to może i jest ale sytuacja rodzinna ją przytłacza. Czasami myśle że co by jej w życiu się nie działo to zawsze odreagowywuje na mnie. W pracy miała ciężko to przychodzi i z pretensjami do mnie o jakies głupoty.

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Kończe prace. Ona kończy zajecia o 15:45. Będe dawał znać co i jak idzie.
Dzięki za komentarze
taki227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:27   #10
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez taki227 Pokaż wiadomość
Miałem takie myśli ale nie mam za bardzo koncepcji gdzie bym miał pójść...
Gotowa to może i jest ale sytuacja rodzinna ją przytłacza. Czasami myśle że co by jej w życiu się nie działo to zawsze odreagowywuje na mnie. W pracy miała ciężko to przychodzi i z pretensjami do mnie o jakies głupoty.
A Ty dajesz sobą pomiatać jak ostatnia c***ka. Świetny układ, nie ma co... Jesteś masochistą, bo nie rozumiem? Czemu tłumaczysz jej zachowanie sytuacją rodzinną? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Laska na Ciebie leje, a Ty mówisz, że deszcz pada. Ogarnij się! Miej trochę godności, zbieraj manele, powiedz dziewczynie ariwederczi i znajdź sobie inne mieszkanie. I inną laskę. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:30   #11
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Pracujesz, zarabiasz to wynajmij pokój chociażby.

A ona sobie pozwala na takie zachowanie bo WIE, że może, że Ty i tak nic z tym nie zrobisz i nie odejdziesz
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-12, 14:36   #12
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Taki227 -gdzie się podziały Twoje jaja? Dziewczyna całkowicie Cię zmisiaczkowała i pomiata Tobą jak może. Gdybym była na Twoim miejscu to już dawno bym ją zostawiła i życzyła jej powodzenia z przyjacielem. Laska Cię nie szanuje, gorzej - Ty sam siebie nie szanujesz. Ona najprawdopodobniej przyprawia Ci rogi a Ty się o nią martwisz i w środku nocy będziesz jej dupkę autem woził? Ja rozumiem, że są ludzie, którzy lubią jak się nimi pomiata, ale wtedy po co się skarżyć na sytuację? Rozpuściłeś babę jak dziadowski bicz, już dawno wlazła Ci na głowę - weź zacznij się zachowywać jak facet.
solideja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 14:42   #13
Precious things
Rozeznanie
 
Avatar Precious things
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Chłopie, zejdź na ziemię ...
Jak możesz pozwalać na coś takiego ?!!!
__________________




Precious things jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 15:05   #14
zagubiona91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 5
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Trudna sytuacja. Jeżeliby ona nic nie czuła do niego to by mu powiedziała że nie mogą się spotykać przez jakiś czas żeby on mógł się trochę od niej odseparować. Tak przynajmniej nakazuje przyzwoitość. A jeżeli pomimo tego że jej wyznał miłość ona dalej się z nim widuje no to zdecydowanie Ty wychodzisz na tym najgorzej. Robi z Ciebie idiotę i tyle a tłumaczenie za każdym razem że to jest przyjaciel i że on jej pomaga ..... to Ty masz być jej oparciem nie on to Ty masz jej pomagać w trudnych chwilach. Jeżeli Cię kocha jak twierdzi to Ty powinieneś być dla niej najważniejszy a nie on. Także radzę już się nie łudzić że to tylko chwilowe albo że to tylko przyjaźń. Bo z jego strony to nie jest przyjaźń tylko coś więcej a to wiele zmienia w relacjach. Przyjaźń damsko-męska istnieje do momentu kiedy żadna ze stron nie widzi w tym nic więcej a tu zdecydowanie jedna strona narusza tę zasadę. Współczuję serdecznie patrząc na staż związku i trzymam kciuki
zagubiona91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 15:09   #15
dreamlands
Raczkowanie
 
Avatar dreamlands
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 75
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

A ja myslę, że po prostu jest pewna, że i tak ma ciebie. wiesz ta miłość jej przyjaciela do niej to coś nowego. jednak żadna z nas nie jest dziewczyną twoją i nie wie, o co chodzi. ja postawiłabym na szczerą rozmowę, w której byłoby wszystko i od której wszystko by zależało. często rozstajemy się, a potem okazuje się, że wystarczyła jedna rozmowa, której tam gdzieś zabrakło. tylko, że jest za późno powodzenia
dreamlands jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-12, 15:11   #16
xvxaniaxvx
Raczkowanie
 
Avatar xvxaniaxvx
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Dokładnie tak jak mówią dziewczyny przedemną... kobieta znalazła 'przyjaciela' odskocznie od związku pod pretekstem rozstania rodziców -.-' beznadzieja totalna, uszanuj swój czas i uczucia, zrób coś dla siebie i skończ się podkładać. Nie możesz cały czas ją dopieszczać i wymyślać co raz to nowe sytuację bo z tego co widać ona i tak tego nie docenia bo liczy się dla niej 'przyjaciel'. Także daj sobie czas wyprowadź się... jeżeli jej zależy to przyjdzie sama do Ciebie.
Musisz wiedzieć na jakim gruncie stoisz, ona tylko mówi ale nie daje Ci poparcia w zachowaniu. Czasami rozmowy nie wystarczą i trzeba coś zrobić.

Edytowane przez xvxaniaxvx
Czas edycji: 2012-11-12 o 15:13
xvxaniaxvx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 15:20   #17
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

co zrobic? zostawic laske, ktora ma cie gdzies i robi po rogach. nie wierze, ze nic wiecej jej nie laczy z tym "przyjacielem". gdyby byla fair wobec ciebie to by sie tak nie zachowywala + rozluznilaby troche kontakt z tym chlopakiem, zeby mogl ochlonac.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 15:26   #18
lady17
Wtajemniczenie
 
Avatar lady17
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 078
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

A Ty jesteś jej chłopakiem, czy tamten koleś?! Bo z tego co napisałeś wynika,że to on jest jej facetem, a Ty nawet na miano przyjaciela nie zasługujesz bo traktuje Cie jak człowieka drugiej kategorii. Na co Ty jeszcze czekasz? Aż pójdzie z nim do łóżka? Ewidentnie lasce sie coś pomieszało. A Ty albo jesteś święty, albo nie masz jaj.
__________________
My road. My life. My dream.
lady17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 15:47   #19
Nikita28
Raczkowanie
 
Avatar Nikita28
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 302
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Przykro mi, ale popieram to co wyżej napisały inne dziewczyny.
Ze swojego niechlubnego przykładu wiem, że naście lat temu będąc od kilku lat z ciekawym chłopakiem zakochałam się z swoim szefie. Na zabój. Spotykałam się z nim potajemnie, chodziliśmy do knajpek sączyć wino i dyskutować, oglądaliśmy różne wystawy, pokazał mi moje miasto z zupełnie innej strony. Zachłysnęłam się dojrzałością 38 letniego faceta, przy którym 20latek wydawał się dzieckiem. Sexu nie było, choć w późniejszym okresie pocałunki były częste, a wino we krwi i chciałam... rok trwało moje lawirowanie pomiędzy chłopakiem, a tym mężczyzną. Też znajdowałam setki wymówek i powodów żeby nie spotkać sie z chłopakiem a znaleźć czas dla tamtego, choc wiedziałam ze jest żonaty. Zakochałam się strasznie. Chłopak walczył dziko o mnie, groził facetowi sądem (byłam tam na praktykach ze szkoły), ja sie wściekałam na niego, zrywałam z nim, zabraniałam kontaktu, walczyłam z rodzicami kiedy uderzył do nich o pomoc. Roku czasu potrzebowałam zeby pacnąć się w łeb i zerwać tą dziwną relację z szefem (choć popłakiwałam za nim jeszcze przez 4 lata). Z chłopakiem też zerwałam, bo wiedziałam ze po takiej historii nie mamy wspólnej przyszłości i że kompletnie nie wiem czego chcę. Mam wrażenie ze przez cały ten czas oszukiwałam sama siebie. Najpierw walczyłam bo z szefem łączyła mnie jak wtedy myślałam przyjaźń, ceniłam jego towarzystwo i wiedzę. Nie dopuszczałam do sobie myśli, że zaczynam się zakochiwać, ignorowałam sygnały którymi dawał mi do zrozumienia, że też zaczynam być "ważna" dla niego. I dlatego też nie chciałam początkowo zrywać z chłopakiem, bo w moim odczuciu nic się nie działo. A jak emocje ruszyły to potem było już za późno...
Do dziś się zastanawiam, jakim cudem w coś takiego się wplątałam shame...

W każdym razie chodziło mi o to że bardzo długo dałam radę maskować co się działo i zaprzeczać w żywe oczy, choć już wiedziałam... Niewykluczone że twoja dziewczyna robi podobnie.
__________________
For Your Lashes
Profesjonalne przedłużanie i zagęszczanie rzęs - Kraków
http://foryourlashes.blogspot.com/

motocyklistka od 21.06.2012 - Kawasaki ER5
Nikita28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-12, 15:59   #20
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

rany, dziewczyna spotyka się z innym facetem (którego towarzystwem jest wyraźnie zainteresowana, a ciebie traktuje jak zło konieczne), powiem to- pewnie cię zdradza, a ty się pytasz, co robić? Postawić jej ultimatum, albo lepiej rzucić ją, zanim ona rzuci ciebie.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:09   #21
patrysiowa_
Zakorzenienie
 
Avatar patrysiowa_
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Pozwalasz swojej dziewczynie wracać o 2 w nocy pijanej od "przyjaciela" ?
Ślepo zakochany jesteś
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen!
patrysiowa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:13   #22
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Zapytaj jej, skąd ta ironia w jej głosie i poczucie trumfu. Powiedz, że sytuacja cię boli. Powiedz, że może mieć przyjaciela, ale nie może być na pierwszym miejscu, skoro jesteście razem. I, że się musi zastanowić, czy chce świadomie cię ranić nadal. Bo ty się na to nie zgadzasz. Że jak się człowiek umawia, to dotrzymuje.
Wreszcie - że nie wyglada ci to na przyjań, tylko na początek romansu, a to, że znała go wcześniej, niema nic do rzeczy. I, że wyprowaqdzasz się na tydzień (2, 3 - twój wybór), aby się ogarnęła i na spokojnie podjęła decyzję, czy nadal chce, byście byli razem, ale wtedy spotkania z kumplem muszą być do przyjęcia, musi dotrzymywać słowa, nie lekceważyć ciebie, albo...już nie wracasz.
A gdzie ty się podziejesz przez ten czas - to już musisz wymyślić.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:24   #23
Sztywniaaraa
Raczkowanie
 
Avatar Sztywniaaraa
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 366
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

daj sobie spokój z tą panną.
Sztywniaaraa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-12, 16:46   #24
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Panna ma "przyjaciela" który się w niej kocha, spędza z nim większość czasu, Ciebie traktuje z buta i gorzej od niego, a ty zamiast zrobić jej o to awanturę i tupnąć nogą to zabiegasz o jej uwagę i wozisz jej dupkę wszędzie? Gdzie zgubiłeś swoje cojones!?
O to samo pytam..

Przecież powiedział jej że ją kocha,to logiczne,że z jej strony powinno być ZAKOŃCZENIE znajomości na tamtym etapie.
Dziwna jest dla mnie ta dziewczyna,nie rozumiem po co tą znajomość kontynuje?
Dla mnie to wygląda jakby jechała na dwa fronty.. sorry ..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:48   #25
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Cytat:
Napisane przez taki227 Pokaż wiadomość
Witam, jestem załamany i chciałbym się z kimś podzielić moim problemem i może usłyszeć jakieś rady. Mianowicie chodzi o mnie, moją dziewczynę i jej przyjaciela...
Krótki wstęp. Jestem z dziewczyna już ponad dwa lata i kocham ją bardzo mocno. Ja mam 26 a ona 21 lat. Tak się w życiu przydarzyło, że jej rodzice około kwietnia się rozstali, co przyczyniło się do kiepskich stanów emocjonalnych co jakiś czas. Od ponad miesiąca zamieszkałem u niej w domu (z racji tego że ja jestem z innego miasta a pracuje w mieście w którym ona mieszka, to razem ze swoją mamą zaproponowały mi żebym u nich zamieszkał).
No i już do rzeczy. Moja dziewczyna ma "przyjaciela" którego znała przed tym jak się poznaliśmy (chodzili razem do liceum). Co jakiś czas się spotykali, pisali do siebie i rozmawiali przez telefon. Ja nie byłem z tego powodu jakoś zbytnio zadowolony ale jakoś sobie z tym dawałem rade.( Może przez to, że punktem mojej zazdrości był kolega z jej studiów który się w niej zakochał, kupował jej prezenty, chodził z nią na spacery i w końcu wyznał jej miłość. Jednak, gdy zrozumiał, że ona z nim nie bedzię to zrezygnował z tych studiów i urwał kontakt. ) Jednakże ten przyjaciel z liceum w końcu po alkoholu napisał jej że ją kocha... Jakoś to sobie wytłumaczyliśmy. Jednak póżniej na jego urodzinach które robił u siebie wział moją dziewczyne na bok i znowu jej wyzał do niej uczucia. Znowu była o tym duża rozmowa miedzy mną a mojąwczyną. No i na jakiś czas się uspokoiło, aż do ostatniego poniedziałku. Przyjechał do niej po jej zajęciach. Jeszcze nie było by w tym nic złego ale na jej zajeciach umawialiśmy się sms-ami gdzie byśmy wyszli wieczorem, ale w momencie kiedy siępotkali już mi nic nie odpisywała. Dopiero jak wróciła do domu powiedziała że nie zauważyła że cośisałem jeszcze i że już wstępnie się z nim umówiła na wieczór żebyśmy poszli w 3. Skończyło się że poszliśmy sami obok domu na pizze. Następnego dnia we wtorek znowu się z nim spotakła, ale teraz już nie po zajeciach tylko w trakcie bo nie poszła na wykłady wieczorne. Oczywiście nic mi nie napisała, i wrócił mniej wiecej tak jak wraca z wykładów około 20. Ale ja coś czułem, że coś jest podejrzanego, i się przyznała że się z nim spotkała. Wtedy ja zacząłem z nią rozmawiać, że mi się to średnio podoba, że nie chodzi na zajecia i się z nim spotyka itp. i że nie niechciałbym żeby się z nim codziennie potykała. Na niczym konkretnym nie staneło bo słyszałem tylko że to przyjaciel itp.
Niestety, z dnia na dzień było coraz gorzej. W środe znowu przyjechał po nią po zajeciach i zapronował wypad do kina. Na film który czekałem i mówiłem, że chce na niego iść. Po filmie pojechali na herbate na miasto a jak się dowiedzili że jest mecz w telewizji (ona jest fanką piłki) to pojechali do niego do domu go obejrzeć. Po drodze odstawili samochód pod dom (gdzie ja już dawno byłem) i jego autem pojechali do niego. Skończyło się że wróciła o 2 w nocy nie zbyt trzeżwa. Chciałem znowu o tym pogadać że mi się to niepodoba itp ale skończyło się jak zawsze. To jest jej kolega i się obraziła.
Kolejny dzień, czwartek... Miała jechać do lekarza i ktoś musiał z nią pojechać, żeby wrócić jej samochodem. Już dawno jej mowiłem że pojadę tam z nią. Przez te całe nerwy nic się z nią nie umawiałem tylko po prostu wyszedłem wcześniej z pracy i przyjechałem na koniec jej zajęć po nią. Okazało się, że się wkurzyła na mnie bo już była umówiona z tym przyjacielem że po niego przyjedzie i razem pojadą. Skończyło się że ja z nią pojechałem i troche się uspokoiło.
W piątek postanowiliśmy gdzieś wyjśc na miasto. Ja zaproponowałem, że może dołączymy do moich znajomych z którymi się nie widziałem ponad pół roku na mieście bo akurat oni też wychodzą. Tak zrobiliśmy i wyszliśmy, ale w miedzy czasie moja dziewczyna dała znać temu przyjecielowi i dołączył do nas wcześniej. jak tak staliśmy w 3 to czułem się jak piąte koło u wozu bo staliśmy w trójke, on usiadł to ona koło niego i rozmawiali na swoje tematy. Gdy zjawili się moi znajomi to do nich podeszliśmy się przywitać i 3 sekundy po ona pobiegła do niego i weszli do knajpy na pizze... Gdy do niej tam wszedłem to sie *** na mnie i wyprosiła mnie (bo chciała nim na osobości pogadać). Potem się wymkneli i gdzieś sami poszli nie dając mi znaku i nie odbierając odemnie telefonów. Po 1,5 godziny zadzwoniła do mnie że jak chce to moge po nią przyjść i że ona wraca do domu. Oczywiście ja chciałem pogadać o moich uczuciach, że mnie to boli i żle się z tym czuje. Ale w odpowiedzi, słyszałem tylko drwine ze mnie. Czułem, że tak jakby ona to traktowała jako zwycięstwo. Ten jej uśmiech na twarzy i ironia w głosie...
W sobote od rana było spokojnie na szczęscie. Byliśmy na zakupach itp, ale podczas obiadu zadzwonił do niej i znowu się umówili na wieczór... We mnie znowu coś pękło, strasznie źle się poczułem. To przyszł do mnie i powiedziała, żebym sie uspokoił, że tylko mnie kocha i że wróci przed 21 i się napijemy wina wieczorem. A ona chce tam pojechać, żeby mu powiedzieć że nie mogą sie tak często spotykać. Ja dałem wiare temu. Jednak kiedy była 22 i ona nawet nic nie napisała, że wróci później czy coś to postanowiłem do nie zadzwonić. Była ciągle u niego, po głosię słyszałem że jest pijana. Powiedziała że rozmowa im dłużej zeszł i chyba nie wyrobi się teraz na autobus (a miała być przed 21...) to zaproponowałem że wezme jej samochód i przyjade po nią pod jego dom. Ona nie chciała żebym tam przyjechał, tylko żebym przyjechał w połowie drogi na taką jedną dzielnice pod macdonadla i z tamtąd ją odbiore. Okazało się że podrzucił ją tam ten przyjaciel który też był pijany (przyjechali jego samochodem). I znowu ten triumf na twarzy, ironia w głosie. Była wrecz wkurzona na mnie, mówie wam, coś strasznego.
W niedziele, znowu się spotkał z nim. Przyjechał po nią po pracy i poszli na spacer. Jak przyjechał znowu chciałem z nią o tym rozmawiać, że to nie może tak być że ona teraz dzień w dzień się z nim spotyka, a ja się tak źle z tym czuje. Oczywiście ona problemu nie widziała. Mówiła, że od dawna się z nim nie spotykała to teraz chyba może. Że przeżywa teraz jeszcze to rozstanie z rodziców i że on jej w tym pomaga. Że między nami od dłuższego czasu było tak monotonnie i teraz jej te spotkania jej pomagają. Ale też jak jej się wypytałem to okazało się że on jej wyznał co do niej czuje. tzn. że on czuje do niej coś więcej niż przyjaźń, ale że z jej strony to nic więcej i nic nie bedzie.
Dodam, że w niedziele wieczorem do niej zadzwonił i oczywiście ona wyszła do kuchni z nim rozmawiać. Umówili się na wtorek na 8 rano u nas w mieszkaniu bo ja wychodze do pracy o 7...
Ja już nie daje rady, nie wiem co mam robić...
Z Ciebie to jest chyba jakiś święty człowiek, bo ja bym nie wytrzymała!
Postawiłabym ultimatum albo ja albo on...To jakaś paranoja.
On ewidentnie chce ją poderwać, ona przesiaduje z nim po nocach, codziennie spotkania....Taka dziewczyna nie zasługuje na Ciebie.
Bądź bardziej konkretny.
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:49   #26
taki227
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 18
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Wróciłem do mieszkania po pracy. I oczywiście co, jej nie ma, a powinna być przede mną. Zadzwoniłem do niej... Pierwszych okołu 5 połączeń nie odebrała. Dopiero za 6 razem... Na pytanie co robi, odpowiedziała mi, że załatwia ważne sprawy i że nie może teraz rozmawiać. Po tym zapytałem się czy jest z tym przyjacielem, tak czy nie. Odpowiedziała mi że musi kończyć...
Ja już jestem na skraju wytrzymałości psychicznej. Jak wróci przeprowadze z nią poważną rozmowe i żeby się określiła kto jest dla niej ważniejszy. Najgorsze w tym wszystkim jest to że ja ją na prawde kocham, ale chyba jednak są te granice. Dzisiaj już myślałem gdzie bym się podział jak będe musiał od niej się wyprowadzić i dam rade.

A i jeszcze jedno, wczoraj rozmawiała z nim telefonicznie jeszcze. Zapytałem się czy się umówili. Powiedziała że na wtorek rano są umówieni bo potem ona ma dużo nauki i już tak często nie będą się spotykać... Ale że siedząc w pokoju a ona w kuchni i tak słyszałem troche co ona mówi. Słyszałem że coś mówili o 15:30. Na pytanie czy przypadkiem też na dzisiaj nie są umówieni powiedziała że nie. Tylko że ja słyszałem że mówiła że jak coś to się nie umawiają tylko koło 15 sie zgadają. A wiec zapytałem się czy się dzisiaj z nim spotka. Powiedziała że nie, no wiec zapytałem czy obiecuje że się dzisiaj z nim nie spotka i też potwierdziła. Jak się okaże że się widzieli to już kompletne dno. Możliwe że się przesłyszałem i że ona dzisiaj go nie widziała ale czas pokaże.
taki227 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 17:03   #27
xvxaniaxvx
Raczkowanie
 
Avatar xvxaniaxvx
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 296
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Za delikatnie do niej podchodzisz. Ona ma swoją gre do której Ty się dostosowujesz, w każde jej zaprzeczenie >wierzysz, chociaż niebo i ziemia pokazuje Ci inaczej to i tak dalej wierzysz w jej słowa. Miłość miłością, ale wyniszczasz sam siebie tym że dajesz jej tyle szans i tyle rozmów a ona od siebie... nie daje nic, przynajmniej jak na razie.
xvxaniaxvx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 17:04   #28
21honey
Zadomowienie
 
Avatar 21honey
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 023
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

czytając to, czuje sie jak bym czytala zwierzenia siedemnastolatka a nie 26letniego faceta.
Nie wiem czy jestes az tak zaślepiony ta miłoscia? moj facet dawno by mnie za takie cos pokroił.
Laska robi cie w ciula a ty spokojnie na to patrzysz, pracuj nad sobą bo jak tak dalej bedzie to ona Ci wejdzie na głowe.
__________________
Wymiana :)

Edytowane przez 21honey
Czas edycji: 2012-11-12 o 17:07
21honey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 17:22   #29
kangu
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Popieram!!!
powinienes tupnąc nogą i ma zdecydowac kto jest ważniejszy.
Powiem ci, że jest mnóstwo wartościowych, wolnych kobiet na tym świecie, które będą cię szanowały i dla nich będziesz mężczyzną nr 1! wiesz co masz robić
kangu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 18:58   #30
wkroplideszczu
Rozeznanie
 
Avatar wkroplideszczu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: pokój o ścianach w kolorze kanarkowym ;)
Wiadomości: 533
GG do wkroplideszczu Send a message via Skype™ to wkroplideszczu
Dot.: Moja dziewczyna i jej przyjaciel

Współczuję Ci, że osoba którą kochasz tak Cie traktuje.

Ale... musisz wziąć dupę w troki i przestać zasłaniać się ślepą miłością a zacząć walczyć o siebie.

Nie ma związku tam gdzie kocha tylko jedna osoba. A zapewniam Cię, że gdyby Ciebie kochała, to nawet do głowy by jej nie przyszło tak się zachowywać.

Więc zachowaj resztki godności i wymiksuj się z tej chorej relacji - im szybciej tym lepiej dla Ciebie.

Z resztą wszystko inne zostało już napisane przez dziewczyny.

Więc, Kolego, miej jaja i szanuj siebie i swoje uczucia. Nie wiem dlaczego dajesz sobą pomiatać? W imię miłości? Z jej strony tutaj miłości nie widać....
__________________
Po Turbo Fire ...
...ZUZKA LIGHT

69 -> 68 -> 67 -> 66 -> 65 -> 64 -> 63 -> 62 -> 61 -> 60 -> 59 -> 58
wkroplideszczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.