paciorkowe mamy:-(

[EdziaO]

Witam

wczoraj odebrałam wynik na gbs-niestety dodatniMój gin nie wdrożył antybiotyku. Mam dostać ok 4h przed porodem i dalej co 4 h a dziecko po porodzie. Teraz zastanawiam się czy nie lepiej byłoby wdrożyć leczenie już teraz, a może rozwiązać ciąże przez cc?Jak to jest/było u Was?

[Patrilla]

także dostałam przed porodem i po, to najlepsza wg mojego gina metoda by nie zarazić dziecka, ale Bruno nie dostawał z tego co pamiętam

[Delicjanka]

Hej,
ja też miałam/mam paciorkowca
moja gin zaleciła mi 3 tyg temu wymaz, bo ciągle łapie jakieś infekcje, no i wyszedł paciorkowiec, brałam erytromecyne 4x2 dziennie, teraz we wtorek znowu byłam na wymazie, wyniki w środe, mam nadzieje że ten dziad poszedł już sobie...

[dygotka8]

też miaąłm.Jak tylko wody zaczęły mi odchodzić do razu pojechalismy do szpitala,dostawałam antybiotyk dozylnie,dziecko się nie zaraziło.

[karolla12]

Napisane przez EdziaO

Witam

wczoraj odebrałam wynik na gbs-niestety dodatniMój gin nie wdrożył antybiotyku. Mam dostać ok 4h przed porodem i dalej co 4 h a dziecko po porodzie. Teraz zastanawiam się czy nie lepiej byłoby wdrożyć leczenie już teraz, a może rozwiązać ciąże przez cc?Jak to jest/było u Was?

Witaj Edzia,a myślałam,że z naszego wątku nikogo to cholerstwo nie dotknęło.Ja też wczoraj odebrałam wyniki i też wynik niestety pozytywny. Mam dokładnie takie myśłi jak Ty.Dzisiaj idę do lekarza,zobaczymy co mi powie.Ja będę mieć cc,ale i tak się boję,że mała się zarazi.Dam znać co powiedziała lekarz.

[_vixen_]

Miałam tak szybki poród, ze całego antybiotyku nawet nie dostałam, z dzieckiem wszystko ok.

[hanjah]

Moja pierwsza córka zaraziła się paciorkowcem (streptococcus pneumoniae) w czasie porodu. Rodziłam w UK-w ciąży nikt mi nie zrobił wymazu. Szczęście w nieszczęściu, że kiedy zachorowała (miała zapaść) to jeszcze byłyśmy w szpitalu... od razu trafiła na intensywną terapię noworodków.
Mnie zrobili wymaz dopiero przy przyjęciu do szpitala na poród. Kiedy mała zachorowała to zbadali ten wymaz i okazało się że zaraziła się ode mnie
Na neonatologii spędziła prawie dwa tygodnie. Najpierw robili jej różne badania (łącznie z prześwietleniem płuc i punkcją lędźwiową-było podejrzenie że to zapalenie opon mózgowych...)
W końcu obie dostałyśmy penicylinę i to pomogło Dziś mam radosną, absolutnie zdrową prawie 2,5-letnią córcię

W drugiej ciąży miałam konsultację ginekologiczną i pobrano mi wymaz (ok. 24. tygodnia). Okazało się, że nie mam już streptokoków. Na wszelki wypadek jednak w czasie porodu (w sumie dostałam go 3h przed finałem) dostałam kroplówkę z antybiotykiem. Druga córka zdrowiutka

Po pierwszym porodzie powiedziano nam, że tę bakterię ma co druga kobieta, ale nie każde dziecko zostaje zarażone w czasie porodu. Nawet jeśli wynik jest dodatni, to w czasie ciąży się tego nie leczy. Wytłumaczono nam to tak: że antybiotyk może ale nie musi pomóc, a jest to dodatkowe obciążenie dla organizmu ciężarnej i może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dlatego lepiej podać antybiotyk w czasie porodu (ok. 4 godzin przed samym rozwiązaniem).

Na Twoim miejscu zaufałabym lekarzowi. Wszystkiego dobrego dla Was Najważniejsze, że wiesz o dodatnim wyniku i że na pewno dostaniesz ten antybiotyk

[karolla12]

Napisane przez _vixen_

Miałam tak szybki poród, ze całego antybiotyku nawet nie dostałam, z dzieckiem wszystko ok.

No ja właśnie boję się sytuacji,że wcześniej się zacznie i nie zdążą z antybiotykiem

[Dearlie]

Ja również jestem nosicielką paciorkowca, rodzić mogę zacząć niemalże w każdej chwili ( termin mam na 26 października). Mimo zapewnień z każdej strony, że napewno zdążą podać antybiotyk, bardzo się stresuję tym faktem. Między innymi, ze względu na dodatni wynik GBS, postanowiłam zmienić szpital, w którym będę rodzić. Początkowo chciałam, aby Mały przyszedł na świat w szpitalu oddalonym od naszego miasteczka o 30km, ale ostatecznie urodzę tutaj na miejscu, gdzie mam 3 minuty jazdy samochodem. Może niepotrzebnie wpadam w panikę, ale nie wybaczyłabym sobie, gdyby przez moje "widzimisie" doszło do zarażenia. Ze względu na dużą wagę naszego synka, jestem kandydatką do cc, lecz muszę wytrwać do 25 października, aby zrobiono mi cięcie. Mam nadzieję, że uda na się dotrwać do tej daty i ominie nas stres związany ze wcześniejszym pęknięciem pęcherza.

[meiadeleite]

Napisane przez EdziaO

Witam

wczoraj odebrałam wynik na gbs-niestety dodatniMój gin nie wdrożył antybiotyku. Mam dostać ok 4h przed porodem i dalej co 4 h a dziecko po porodzie. Teraz zastanawiam się czy nie lepiej byłoby wdrożyć leczenie już teraz, a może rozwiązać ciąże przez cc?Jak to jest/było u Was?

Napisane przez karolla12

Witaj Edzia,a myślałam,że z naszego wątku nikogo to cholerstwo nie dotknęło.Ja też wczoraj odebrałam wyniki i też wynik niestety pozytywny. Mam dokładnie takie myśłi jak Ty.Dzisiaj idę do lekarza,zobaczymy co mi powie.Ja będę mieć cc,ale i tak się boję,że mała się zarazi.Dam znać co powiedziała lekarz.

Hej dziewczyny, nam powtarzali kilkukrotnie na szkole rodzenia, że podawanie antybiotyku wcześniej nie ma żadnego sensu, ponieważ ten efekt niestety nie jest długofalowy. Bierzesz go, odstawiasz i on przestaje działać, ta ochrona się dłużej nie utrzymuje. Dlatego uczulali nas, żeby zgłosic się w miarę szybko na IP, jak sie rozpocznie poród, żeby zdążyli te 4 godz przed nim podac antybiotyk - to ponoć jest najlepsza ochrona przed paciorkowcem dla dziecka.

[EdziaO]

Czytam czytam dziewczyny i czuję się w coraz większej panice. Większość sprowadza się do tego, że trzeba zdążyć na czas i zdać się na ludzi, że nie zbagatelizuję/nie przeoczą/nie zapomną...A wiadomo jaka jest stawka. Strasznie się stresuję aż łeb mi pęka. Mam wrażenie, że gdybym wybrała ten antybiotyk to przynajmniej czułabym, że coś robię zamiast siedzieć i czekać:/
A co z zarażeniem wewnątrzmacicznym już teraz?Naczytałam sie że jest taka mozlwiość, że dziecko juz w tej chwili jest zarażone i bakteria może już działać na nie. wiecie cos na ten temat?Jak to dobrze że jest nas więcej, przynajmniej nie czuję sie w tym sama

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez karolla12

Witaj Edzia,a myślałam,że z naszego wątku nikogo to cholerstwo nie dotknęło.Ja też wczoraj odebrałam wyniki i też wynik niestety pozytywny. Mam dokładnie takie myśłi jak Ty.Dzisiaj idę do lekarza,zobaczymy co mi powie.Ja będę mieć cc,ale i tak się boję,że mała się zarazi.Dam znać co powiedziała lekarz.

ano niestety na mnie też cholera padło:/

[_vixen_]

Kobiety, nie stresujcie się tak

Ja po porodzie (a zaznaczę, że mi poród zaczął się od odejścia wód) spytałam panią doktor na obchodzie, co w tej sytuacji mam myśleć, bo nie dostałam całego antybiotyku. Powiedziała, żeby się nie przejmować, zakażenia paciorkowcem są bardzo rzadkie. I faktycznie wszystko było w porządku.

Przecież kiedyś nie sprawdzano tego GBSa i jakoś dzieci masowo nie chorowały
Więc bez paniki, same się nakręcacie

[EdziaO]

Napisane przez _vixen_

Kobiety, nie stresujcie się tak

Ja po porodzie (a zaznaczę, że mi poród zaczął się od odejścia wód) spytałam panią doktor na obchodzie, co w tej sytuacji mam myśleć, bo nie dostałam całego antybiotyku. Powiedziała, żeby się nie przejmować, zakażenia paciorkowcem są bardzo rzadkie. I faktycznie wszystko było w porządku.

Przecież kiedyś nie sprawdzano tego GBSa i jakoś dzieci masowo nie chorowały
Więc bez paniki, same się nakręcacie

najprawdopodobniej tak, ale dopóki nie będę miała pewności, ze mały jest bezpieczny to niestety nie zaznam już spokoju:/czyli jeszcze max 5 tygodniAle ciesze się, że u Ciebie również happy endTo zawsze kolejny post na plus.

[_vixen_]

Prawda niestety jest taka, że podczas porodu na dziecko czyha wiele zagrożeń, o których nie ma co pisać i się wzajemnie straszyć, tak więc ZNANY paciorkowiec nie jest największym z nich. Nawet bez antybiotyku nie stwarza on nie wiadomo jakiego zagrożenia. A Ty o paciorkowcu wiesz, dostaniesz antybiotyk i wszystko będzie w porządku

[EdziaO]

Napisane przez _vixen_

Prawda niestety jest taka, że podczas porodu na dziecko czyha wiele zagrożeń, o których nie ma co pisać i się wzajemnie straszyć, tak więc ZNANY paciorkowiec nie jest największym z nich. Nawet bez antybiotyku nie stwarza on nie wiadomo jakiego zagrożenia. A Ty o paciorkowcu wiesz, dostaniesz antybiotyk i wszystko będzie w porządku

obyś była moją dobrą wróżka

[Sojka1990]

Jeśli będziesz miała cc nie a możliwości zarażenia dziecka.
a co do tych zakażeń w/w macicznych- musiałaby być pęknięty lub uszkodzony pęcherz płodowy aby zarastwo mogło się dostać do dziecka innej możliwości nie ma. Głowa do góry.

[EdziaO]

Napisane przez Sojka1990

Jeśli będziesz miała cc nie a możliwości zarażenia dziecka.
a co do tych zakażeń w/w macicznych- musiałaby być pęknięty lub uszkodzony pęcherz płodowy aby zarastwo mogło się dostać do dziecka innej możliwości nie ma. Głowa do góry.

w związku z tym cholernie kusi mnie cc:/

[_vixen_]

Paciorkowiec to nie jest wskazanie do CC.
Mnóstwo kobiet ma dodatniego GBSa, a dzieci jakoś masowo nie chorują.
Wiadomo, że strach ma wielkie oczy, człowiek się naczyta w necie i wszystko bierze do siebie.

[dygotka8]

Edzia-widze,że Ty też jesteś listopadową mamą
spokojnie,nie masz co panikować,ja też się baaardzo bałam.w rezultacie dostałam chyba ze 4 dawki antybiotyku-conajmniej.Dziecko jest pod kontrolą.
A to tak możesz sobie wybrać czy poród sn czy cc??rodzisz w prywatnej klinice czy płacisz?

[karolla12]

Byłam u lekarza odnośnie tego brrr paciorkowca.Powiedział,że 30% kobiet to ma.Niebezpieczne jest wtedy,gdy o tym nie wiemy,natomiast jak znamy wynik,to nie mamy się czym martwić.Przy porodzie dostaje się antybiotyk,ja będę mięć cc więc ryzyko zarażenia jest prawie zerowe.Ryzyko jest większe gdy wcześniej,przed podaniem antybiotyku odejdą wody,bo przez pęknięty pęcherz bakterie moga przechodzić do macicy,gdzie dziecko może się nałykać zarażonych wód,wtedy po porodzie antybiotyk dostaje również dzieccko.Pytałąm o to czy nie lepiej podać teraz antybiotyk,ale mi wytłumaczył,że to bez sensu,bo dziadostwo jest trudno wytępić i szybko odrasta,a później wczasie porodu może być bardziej odporne na antybiotyk.Z jego doświadczenia takie postępowanie z podaniem antybiotyku dożylnie przy porodzie jest bardzo skuteczne.Najważniejsze,ż eby zrobić wymaz i wynik pokazać podczas przyjęcia w szpitalu.

[gosia261282]

Napisane przez EdziaO

w związku z tym cholernie kusi mnie cc:/

Ja bym nie decydowala sie na cc w zwiazku z paciorkowcem.
W Polsce nie robili mi badan na paciorkowca,to bylo kilka lat temu,moze nie bylo powszechne wtedy,nie wiem.W UK tez nie robia.
Bedzie dobrze,nie mart sie,bedziesz w dobrych rekach i na pewno malenstwu nic sie nie stanie.

[_vixen_]

Napisane przez karolla12

Ryzyko jest większe gdy wcześniej,przed podaniem antybiotyku odejdą wody,bo przez pęknięty pęcherz bakterie moga przechodzić do macicy,gdzie dziecko może się nałykać zarażonych wód,wtedy po porodzie antybiotyk dostaje również dzieccko.

Czyli moja sytuacja + niepełna antybiotykoterapia (jakoś tak mam wpisane na wypisie ze szpitala), nie kojarzę, żeby dziecku podawali jakiś antybiotyk. I wszystko ok.

Ogólnie lekarze nie panikują w związku z tym GBSem.

[EdziaO]

Napisane przez dygotka8

Edzia-widze,że Ty też jesteś listopadową mamą
spokojnie,nie masz co panikować,ja też się baaardzo bałam.w rezultacie dostałam chyba ze 4 dawki antybiotyku-conajmniej.Dziecko jest pod kontrolą.
A to tak możesz sobie wybrać czy poród sn czy cc??rodzisz w prywatnej klinice czy płacisz?

Wiesz co od mojego ostatniego cc (gdyby syn urodził się w terminie) zabrakło by miesiąca do odstępu dwóch lat. tak więc gdybym się bardzo zaparła to prawdopodobnie miałabym to skierowanie. Do tej pory wychodziłam z założenia, ze spróbuję sn jeśli będzie taką możliwość. Aż do wczoraj. Od wczoraj mamy wątpliwości:/

[Dearlie]

Napisane przez _vixen_

Paciorkowiec to nie jest wskazanie do CC.
Mnóstwo kobiet ma dodatniego GBSa, a dzieci jakoś masowo nie chorują.
Wiadomo, że strach ma wielkie oczy, człowiek się naczyta w necie i wszystko bierze do siebie.

Ja dlatego nawet nie szukałam w internecie informacji na ten temat, bo wiem jaka ze mnie panikara. Zapytałam tylko lekarza prowadzącego o tę kwestię oraz dziewczyny z naszego wątku, o ogólne informacje "z czym to się je". Dodatkowo moja położna też uspokoiła mnie mówiąc, że kiedyś kobiety rodziły bez tego badania i nawet nie wiedziały, że są nosicielkami. Podobno obowiązek badań pod tym kontem został wprowadzony dopiero jakiś czas temu.
Podobno najważniejsze jest, aby mając dodatni GBS, jak najszybciej udać się do szpitala po odejściu wód. My nie zwlekamy i nie czekamy na nadejście skurczy, bo "mamy jeszcze 2 godziny". Odchodzą wody, jedziemy i już. Mój ginekolog informował mnie, że do zakażenia dochodzi w momencie zetknięcia ust maluszka z miejscem obecności paciorkowca, czyli głównie chodzi o pochwę. Ten moment następuje w chwili samego porodu, więc myślę, że spokojnie każda z nas otrzyma do tej chwili antybiotyk.

[EdziaO]

Napisane przez _vixen_

Paciorkowiec to nie jest wskazanie do CC.
Mnóstwo kobiet ma dodatniego GBSa, a dzieci jakoś masowo nie chorują.
Wiadomo, że strach ma wielkie oczy, człowiek się naczyta w necie i wszystko bierze do siebie.

Moja panika powstała jak wyskoczyła mi na monitorze sepsa...i informacja że ryzyko zarażenie przy cc jest znikome. Więc wiadomo jaka myśl się zrodziła. Muszę sobie dać kilka dni na uspokojenie i uporządkowanie myśli, bo dziś nie myślę juz jasno.

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez karolla12

Byłam u lekarza odnośnie tego brrr paciorkowca.Powiedział,że 30% kobiet to ma.Niebezpieczne jest wtedy,gdy o tym nie wiemy,natomiast jak znamy wynik,to nie mamy się czym martwić.Przy porodzie dostaje się antybiotyk,ja będę mięć cc więc ryzyko zarażenia jest prawie zerowe.Ryzyko jest większe gdy wcześniej,przed podaniem antybiotyku odejdą wody,bo przez pęknięty pęcherz bakterie moga przechodzić do macicy,gdzie dziecko może się nałykać zarażonych wód,wtedy po porodzie antybiotyk dostaje również dzieccko.Pytałąm o to czy nie lepiej podać teraz antybiotyk,ale mi wytłumaczył,że to bez sensu,bo dziadostwo jest trudno wytępić i szybko odrasta,a później wczasie porodu może być bardziej odporne na antybiotyk.Z jego doświadczenia takie postępowanie z podaniem antybiotyku dożylnie przy porodzie jest bardzo skuteczne.Najważniejsze,ż eby zrobić wymaz i wynik pokazać podczas przyjęcia w szpitalu.

hmm a myślałam, że dziecko dostaje antybiotyk rzutem na taśmę????A tu się okazuje, że tylko jak pęknie pęcherz. A co z mikropęknięciami?Ale generalnie powiedział to samo co mój, to samo co piszą dziewczyny...tak więc mogę wnioskować, że zdecydowanie panikuję.

[_vixen_]

Ciąża odbiera jasność myślenia Bo matka boi się o dziecko, wie doskonale, że te lęki są przesadzone, ale ciężko się ogarnąć czasem.

[EdziaO]

Napisane przez gosia261282

Ja bym nie decydowala sie na cc w zwiazku z paciorkowcem.
W Polsce nie robili mi badan na paciorkowca,to bylo kilka lat temu,moze nie bylo powszechne wtedy,nie wiem.W UK tez nie robia.
Bedzie dobrze,nie mart sie,bedziesz w dobrych rekach i na pewno malenstwu nic sie nie stanie.

Mam nadzieję, że żadna procedura, ani człowiek nie zawiedzie. Na szczęście będzie ze mną mąż. Co dwie głowy to nie jedna
Dzięki

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez _vixen_

Ciąża odbiera jasność myślenia Bo matka boi się o dziecko, wie doskonale, że te lęki są przesadzone, ale ciężko się ogarnąć czasem.

oj tak. za pierwszym razem też miałam swoje małe wariactwo. Myślałam, że drugi raz uda mi się przejść z rozumem na miejscu, ale niestety nic z tego

[marmutita]

Napisane przez EdziaO

Mam nadzieję, że żadna procedura, ani człowiek nie zawiedzie. Na szczęście będzie ze mną mąż. Co dwie głowy to nie jedna
Dzięki

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------


oj tak. za pierwszym razem też miałam swoje małe wariactwo. Myślałam, że drugi raz uda mi się przejść z rozumem na miejscu, ale niestety nic z tego

No panic
też miałam dodatni gbs. Do swojego lekarza mam pełne zaufanie.
Gdy wyszedł wynik pozytywny i naczytałam się w necie zadzwoniłam z pytaniem czy dostanę jakiś antybiotyk w trakcie ciąży.
Lekarz powiedział, że nie. Już sam fakt że mam teraz dodatni gbs spowodował że leczenie przed porodem nie dałoby 100procentowej pewności, że drugi raz nie dostanę paciorkowca do momentu rozwiązania, a przeleczenie go wcześniej daje mu odporność więc antybiotyk w trakcie porodu może nie dać efektu.
Poinstruował mnie że dostanę 2 dawki w trakcie porodu, w odstępach co 3 godziny bodajże, a jeśli będzie szansa to i trzecią dawkę, choć 2 dawki uważa się za wystarczające dla ochrony.
Poradził jedynie aby nie zwlekać z przyjazdem na ip do ostatniego momentu żeby dać szansę na ten antybiotyk.
I tak też zrobiłam. Choć przyjechałam na ip z 5 cm rozwarciem, córa mimo sprawnej akcji porodowej w pewnym momencie się zaklinowała i wyjść nie mogła. Dostałam 2 dawki, potem były kleszcze.
Dziecko nie dostało antybiotyku "na wszelki wypadek". Wyszłyśmy po przepisowych 2 dobach.
Wszystko jest w porządku, córka ma 15 miesięcy.

[asia665]

Ja miałam GBS dodatni ,wzrost obfity (+++) . Antybiotyku w ciąży nie dostałam,poród miałam błyskawiczny (na oddziale byłam pare minut przed 11,urodziłam 12:20) ,nie było czasu na kroplówki itp.Dostałam zastrzyk dożylnie, z synkiem wszystko OK

[EdziaO]

Bardzo Wam dziękuję dziewczyny to dla mnie świetne wiadomości