dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-08-23, 19:03   #1
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680

dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia


Jak w tytule. Potrzebuję grupy wsparcia do podwójnej walki - z nadprogramowymi kilogramami i zajadaniem swoich emocji.
Wiele razy zaczynałam dietę, najczęściej kończyło się po paru dniach, wieczorem w towarzystwie ciastek/paluszków lub żelek. Jedna próba była udana, schudłam 5kg, dokonałam tego eliminując zupełnie słodycze, ale jojo nastąpiło, gdy z powrotem zaczęłam wprowadzać je do diety.
Wiem, że nie dam rady na zawsze odstawić słodkości, pozostaje mi więc przestać zajadać emocje. A że ostatnio dość intensywnie ćwiczę i nie chcę, aby to poszło na marne, więc czas najwyższy wziąć się za bary z tematem Nie chodzi mi tu o kompulsy, czyli beznamiętne wpychanie w siebie jedzenia, bez czucia nawet smaku, tylko o zwykłe, choć zbyt częste, podjadanie w chwilach złości, stresu, smutku, czy wielkiej radości.

Mam 1,73m i ważę 63kg. Nie dążę do jakiejś konkretnej wagi, nawet przygotowuję się na to, że ona wzrośnie, bo ćwiczę siłowo. Zależy mi na poprawie wymiarów, szczególnie brzucha i ud. Mój plan to jeść regularnie (najlepiej 5 razy dziennie, ale bez zmuszania się), pić wodę zamiast słodkich napojów no i ograniczyć te nieszczęsne słodycze oraz zupki w proszku

I co, która zaczyna walczyć razem ze mną?

Lista nas :
markezka: wrost 178cm , waga 71 kg , cel 63kg , zostało 8kg
krtek_: wrost 173cm , waga 62.5kg , cel 55-58kg , zostało 7.5-4.5kg
polny mak: wrost 173cm , waga 61.5kg , cel 58kg , zostało 3.5kg
rhcp: wzrost 171cm , waga 62kg , cel 56kg , zostało 6kg
mona2502: wzrost 164cm , waga 80kg , cel 63kg , zostało 17kg
Propedeutyka: wzrost 174cm , waga 82,7kg , cel 69kg , zostało 13.7kg
maniulka0405, wzrost: 1,70cm, waga: ok. 63kg, cel: 57-8kg, zostało 5-6kg
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach

Edytowane przez krtek_
Czas edycji: 2011-08-26 o 22:46
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 19:38   #2
justkaaa89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Oświęcim
Wiadomości: 17
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Ja bardzo chętnie się przyłącze Niestety też należę do tej grupy która zajada emocje. Ja zajadam przede wszystkim smutek, a że ostatnio nie mam radosnych chwil tylko smutne to jem. Cały zeszły tydzień byłam na diecie ale znów przerwałam. Jak zwykle. Więc może razem będzie łatwiej. Ja mam 160cm i warzę ok 76kg. Pozdrawiam.
justkaaa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 19:38   #3
ChocoMonster
Zakorzenienie
 
Avatar ChocoMonster
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6 678
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Jest bardzo dużo wątków zbiorczych na ten temat - mż + wr zaprasza przedostatni link do wątku w tym dziale
__________________
Szczerość jest sztuką, nie oczekuj jej zatem od prostych ludzi.
ChocoMonster jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 19:42   #4
f_ola
Zakorzenienie
 
Avatar f_ola
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wiecie tam dają takie fajne kaftaniki...Nie wiem tylko czemu są wiązane od tyłu...
Wiadomości: 3 167
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

ja walczę z emocjonalnym jedzeniem od maja.
powiem że idzie mi nawet nieźle ale zawsze warto mieć wsparcie w osobach z takimi samymi problemami
ciężko jest. kusi bardzo kusi ale mówię sobie NIE nie możesz i najczęściej daje radę. Mam motywację i chce być zdrowa i cieszyć się jedzenien. Odstawiłam koryto kompulsywne mam nadzieję że wam też się uda a ja nie wrócę do tego

Trzymam kciukiiiii
f_ola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 22:21   #5
rhcp
Przyczajenie
 
Avatar rhcp
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Hej kochane
Ja też się przłączam. Chciałam dołączyć do jakiegoś wątku, który dopiero co się rozpoczyna, ponieważ w innych, które były prowadzone od dawna nie mogłam się odnaleźć i nie mogłam się połapać w tym co tam się dzieje... Ale do rzeczy. Przygody z zaburzeniami odżywiania mam już od jakiegoś czasu. Zaczęło się anoreksją, później była bulimia, a teraz skończyło się jedzeniem emocjonalnym (strasznymi kompulsami) z, którymi nie mogę sobie dać rady. W ciągu 3 miesięcy przytyłam 10kg, a teraz chciałabym to zrzucić, zdrowo i na stałe. Mam nadzieję, że będziemy się wspierać i wątek nie umrze śmiercią naturalną, ani żadną inną

Moje wymiary:
wzrost:171cm
waga:62kg
cel: około 56-7kg

Edytowane przez rhcp
Czas edycji: 2011-08-23 o 22:58
rhcp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 22:25   #6
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Ja się przyłączę-mam prawie identyczne wymiary co Ty- 1,73 i 61 kg

też nie dążę do jakiejś wymarzonej wagi, ale właśnie uwidocznienia efektów mojej ciężkiej harówy na boksie, siłowni i bieżni, bo przez zajadanie niestety wyglądam jak w ciąży... ( figura typu jabłko/gruszka-góra szczuplutka,biust mały, duże brzuszyszko i boczki, szerokie biodra i moja duma-długie i zgrabne nogi )

stwierdzono u mnie bulimię sportową, ostatnio wraz z jedzeniem kompulsywnym... od październiak zaczynam terapię, a póki co walczę z objawami doraźnie.

Moja metoda to trzymanie się planu 5 posiłków dziennie co 3 godzinki i jak na razie idzie mi świetnie

a także zapisywanie moich emocji.

ale z doświadczenia wiem, że przychodzą ciężkie chwile i motywacja na pewno się przyda, proszę więc o przyjęcie do grupy wsparcia

pozdrawiam
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-08-23 o 22:30
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 22:54   #7
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

To ja się też dołączę... mój problem to wpychanie w siebie bóg wie ile słodyczy, szczeólnie kiedy jestem smutna (a zazwyczaj jestem smutna) i w samotności... Jeśli jeszcze ktoś jest w domu to staram się nie jeść (bo na mnie krzyczą... moja waga jest dużo większa niż wasza: 1,69m i 89,6 kg), ale jak jestem sama to... Jak już mi się uda pohamować to spoko, ale jak nie... to nie zjem jednego batonika - pochłaniam wszystko co słodkie i akurat jest pod ręką
Przez te słodycze od początku studiów utyłam jakieś 20-30 kg... więc baaaaardzo dużo
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-23, 23:10   #8
rhcp
Przyczajenie
 
Avatar rhcp
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Witaj abraxas2871
Nie załamuj się! Moją największą zmorą też są słodycze, po prostu nie potrafię się powstrzymać, ale razem zawsze rażniej! ;-) Ja miałam taką sytuację, że na samym początku stwierdzono u mnie anoreksje, przez dosyć długi okres czasu prawie nic nie jadłam później zaczęłam pochłaniać ogromne ilości pożywienia i je zwracać, a teraz opycham się strasznie, ale staram się nie wymiotować. No i dlatego ostatnio przytyłam. Staram się nad tym panować, ale po prostu nie jestem w stanie. Będę się starała wspierać was i mam nadzieję, że wy mi też udzielicie wsparcia
Pozdrawiam

Edytowane przez rhcp
Czas edycji: 2011-08-23 o 23:11
rhcp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 23:22   #9
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez rhcp Pokaż wiadomość
Witaj abraxas2871
Nie załamuj się! Moją największą zmorą też są słodycze, po prostu nie potrafię się powstrzymać, ale razem zawsze rażniej! ;-) Ja miałam taką sytuację, że na samym początku stwierdzono u mnie anoreksje, przez dosyć długi okres czasu prawie nic nie jadłam później zaczęłam pochłaniać ogromne ilości pożywienia i je zwracać, a teraz opycham się strasznie, ale staram się nie wymiotować. No i dlatego ostatnio przytyłam. Staram się nad tym panować, ale po prostu nie jestem w stanie. Będę się starała wspierać was i mam nadzieję, że wy mi też udzielicie wsparcia
Pozdrawiam
Jejku, u Ciebie to już bardzo poważnie było. Mam nadzieję, że już lepiej
Ja na szczęście nigdy nie będę wymiotować - panicznie boję się na świecie 2 rzeczy: mdłości i dentysty

A co do opychania się i braku panowania nad tym - oj, będziemy się wspierać Może razem będzie nam raźniej. Ja wczoraj kupiłam 4 batoniki musli, czekoladę i opakowanie takich ciastek-szarlotek. Zjadłam od razu 3 batony i ciastka. Przy czekoladzie i ostatnim batonie udało mi się pohamować (schowałam je i nikomu nie pokazywałam)... Ale wtedy przyjechała siostra z tatą z lodami tiramisu i ciastkami i tu już się nie pohamowałam

A w ogóle, widzę, że dopiero dołączyłaś do grona wizażanek - mam nadzieję, ze będzie ci się dobrze wizazowało

Edytowane przez abraxas2871
Czas edycji: 2011-08-23 o 23:23
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 08:06   #10
LeonorVarela
Raczkowanie
 
Avatar LeonorVarela
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 462
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

mogę też ?
właśnie też tak mam, że zajadam smutki lub kiedy mam dużo nauki to w międzyczasie ciągle coś przegryzam. To jest straszne. A ostatnio mam problemy i ciągle podjadam mimo, że jestem na diecie Zrzuciłam już 2 kg, ale jak się wczoraj okazało jeden mi już wrócił. Zresztą nie dziwię się temu. Ale z tym koniec. ! Mam 160 i 55 kg
LeonorVarela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 08:12   #11
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

witam wszystkie, fajnie, że jesteście

myślę, że taki wątek przyda się do tego, żeby w chwilach tych trudnych emocji je zidentyfikować i wyrzucić. mnie na razie trudno w ogóle nazwać to, co czuję, no ale nikt nie mówił, że będzie łatwo

maczku, kojarzę Cię z NCJ, mocno trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że będziesz moją motywacją do ruszenia tyłka, bo twoja aktywność jest naprawdę imponująca


to co, ustalamy jakieś zasady na wątku? wspólny dzień ważenia, czy raczej każda waży się kiedy chce i wtedy chwali się wynikami? i czy piszemy swoje jadłospisy i co ćwiczyłyśmy?

u mnie też wczoraj był dzień załamania (pod wpływem którego zresztą założyłam wątek), poszła paczka żelek, parę ciastek i zupka chińska, zajadałam złość na rodzinę. dziś zaczynam od nowa. będzie dobrze
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-24, 08:24   #12
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Jejku, u Ciebie to już bardzo poważnie było. Mam nadzieję, że już lepiej
Ja na szczęście nigdy nie będę wymiotować - panicznie boję się na świecie 2 rzeczy: mdłości i dentysty

A co do opychania się i braku panowania nad tym - oj, będziemy się wspierać Może razem będzie nam raźniej. Ja wczoraj kupiłam 4 batoniki musli, czekoladę i opakowanie takich ciastek-szarlotek. Zjadłam od razu 3 batony i ciastka. Przy czekoladzie i ostatnim batonie udało mi się pohamować (schowałam je i nikomu nie pokazywałam)... Ale wtedy przyjechała siostra z tatą z lodami tiramisu i ciastkami i tu już się nie pohamowałam

A w ogóle, widzę, że dopiero dołączyłaś do grona wizażanek - mam nadzieję, ze będzie ci się dobrze wizazowało
to tak jak i ja

przyznam, że wiele razy miałam na to ochotę ( tj. na zwrócenie), ale strach, obrzydzenie i ból z tym związany skutecznie mnie hamuje... i Bogu niech będą dzięki

Mi w zdrowieniu bardzo pomaga trzymanie się planu- jem co 3 godziny wszystko na co mam ochotę w rozsądnych ilościach ( kupnych słodyczy i fasst foodów od dawna nei jem, bo nie przepadam)
to daje mi siłę, z każdym kolejnym dniem trwania w "czystości" czuję się dużo lepiej psychicznie i coraz więcej rzeczy mi się chce- jak zajadałam nie miałam siły na nic, nic mnie nie interesowało, nawet przestałam ćwiczyć (sport to moje hobby...)

dziś zaczyna się mój 6-ty dzień bez napadu-jestem przeszczęśliwa i naprawdę dumna z siebie

muszę się pochwalić,że odniosłam sukces- wczoraj upiekłam szarlotkę na pełnoziarnistym spodzie i zjadłam tylko kawałek!! normalnie pochłonęłabym wszystko za jednym posiedzeniem ( nie hamuje mnie nic, mieszkam sama)

może to śmieszne, ale dla mnei to coś wielkiego-to, że wytrzymałam daje mi siłę, buduje mnie psychicznie... jestem bardzo odbrej myśli i wierze, że mi się uda

trzymam za Nas wszystkie kciuki dziewczyny i namawiam do skorzystania z pomocy specjalisty, bo jedzenie to tylko objawy, to przejaw czegoś co jest głębiej-to ukryte emocje...

ściskam

Cytat:
Napisane przez krtek_ Pokaż wiadomość
witam wszystkie, fajnie, że jesteście

myślę, że taki wątek przyda się do tego, żeby w chwilach tych trudnych emocji je zidentyfikować i wyrzucić. mnie na razie trudno w ogóle nazwać to, co czuję, no ale nikt nie mówił, że będzie łatwo

maczku, kojarzę Cię z NCJ, mocno trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że będziesz moją motywacją do ruszenia tyłka, bo twoja aktywność jest naprawdę imponująca

dziękuję wspólnie damy radę, będę służyć pomocą ile sił


to co, ustalamy jakieś zasady na wątku? wspólny dzień ważenia, czy raczej każda waży się kiedy chce i wtedy chwali się wynikami? i czy piszemy swoje jadłospisy i co ćwiczyłyśmy?

świetny pomysł, porządek musi być

hmm podawanie wagi na wątku to chyba na moje oko nie dobry pomysł, bo może nakręcać nasze demony... ale z drugiej str przecież to miara efektów hmmm może lepiej pisać ile cm nam ubyło?

ale żeby nie popadać w obsesję i nie mierzyć się co 2 dni to może ustalmy, że co tydzień/dwa tygodnie?


( nie wiem to luźna sugestia, dziewczyny, zdecydujcie )

pisanie jadłospisów to odbry pomysł, ćwiczeń też moim skromnym zdaniem

u mnie też wczoraj był dzień załamania (pod wpływem którego zresztą założyłam wątek), poszła paczka żelek, parę ciastek i zupka chińska, zajadałam złość na rodzinę. dziś zaczynam od nowa. będzie dobrze

kochana, zdarza się grunt to nie oglądać się za siebie i iść dalej, będzie dobrze!

dopisuję jeszcze:

ciężko mi bardzo... Tż dziś wyjechał na zawody i wiem, że wróci w sobotę i że to szybko minie itd, ale jakoś mi smutno i pusto..

siedzę w pracy, w moim pustym pokoju, z torebki wołają mnie kanapki i kawałek szarlotki.. strasznie mi ciężko.. nie mogę się niczym zająć, bo natrętne myśli krążą wokół mojej głowy..

jeden głosik podpowiada mi, by smutek i samotność zajeść ( sprawdzona metoda czyż nie? ) a drugi głos- rozsądek i duma z powodu trwania w postanowieniach radzi by tego nie robić...

czuję się bardzo rozerwana emocjonalnie, czuję strach i niepokój i lęk.. narasta we mnie napięcie, które chce być rozładowane- zaczynam również odczuwać głód psychiczny-wiem, ż enei fizyczny, bo zjadłam porządną owsiankę na śniadanie..
wiem, że jak wytrwam będę silniejsza
wierzę w siebie
nie poddam się temu
to tylko myśli
to tylko moja głowa
aaaa

szaleństwo
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-08-24 o 09:07
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 10:17   #13
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość
to tak jak i ja

przyznam, że wiele razy miałam na to ochotę ( tj. na zwrócenie), ale strach, obrzydzenie i ból z tym związany skutecznie mnie hamuje... i Bogu niech będą dzięki

Mi w zdrowieniu bardzo pomaga trzymanie się planu- jem co 3 godziny wszystko na co mam ochotę w rozsądnych ilościach ( kupnych słodyczy i fasst foodów od dawna nei jem, bo nie przepadam) chciałabym również tak robić, taki luz jedzeniowy zdejmuje dużo stresu i wiele ułatwia, ale boję się, że nie schudnę, jeśli nie narzucę sobie więcej ograniczeń (nie w sensie ilościowym, ale jakościowym)
to daje mi siłę, z każdym kolejnym dniem trwania w "czystości" czuję się dużo lepiej psychicznie i coraz więcej rzeczy mi się chce- jak zajadałam nie miałam siły na nic, nic mnie nie interesowało, nawet przestałam ćwiczyć (sport to moje hobby...)

dziś zaczyna się mój 6-ty dzień bez napadu-jestem przeszczęśliwa i naprawdę dumna z siebie gratuluję!

muszę się pochwalić,że odniosłam sukces- wczoraj upiekłam szarlotkę na pełnoziarnistym spodzie i zjadłam tylko kawałek!! normalnie pochłonęłabym wszystko za jednym posiedzeniem ( nie hamuje mnie nic, mieszkam sama)

może to śmieszne, ale dla mnei to coś wielkiego-to, że wytrzymałam daje mi siłę, buduje mnie psychicznie... jestem bardzo odbrej myśli i wierze, że mi się uda

trzymam za Nas wszystkie kciuki dziewczyny i namawiam do skorzystania z pomocy specjalisty, bo jedzenie to tylko objawy, to przejaw czegoś co jest głębiej-to ukryte emocje...

To jest bardzo ważne. Jeśli sobie nie radzicie, poszukajcie pomocy psychologa, póki nie jest za późno.

Ja osobiście cały czas próbuję się do tego przekonać, pełno we mnie oporów i wmawiania sobie, że nie jest aż tak źle. Ale postanowiłam, że od października zacznę korzystać z pomocy psychologicznej oferowanej przez moją uczelnię.

ściskam




dopisuję jeszcze:

ciężko mi bardzo... Tż dziś wyjechał na zawody i wiem, że wróci w sobotę i że to szybko minie itd, ale jakoś mi smutno i pusto..

siedzę w pracy, w moim pustym pokoju, z torebki wołają mnie kanapki i kawałek szarlotki.. strasznie mi ciężko.. nie mogę się niczym zająć, bo natrętne myśli krążą wokół mojej głowy..

jeden głosik podpowiada mi, by smutek i samotność zajeść ( sprawdzona metoda czyż nie? ) a drugi głos- rozsądek i duma z powodu trwania w postanowieniach radzi by tego nie robić...

czuję się bardzo rozerwana emocjonalnie, czuję strach i niepokój i lęk.. narasta we mnie napięcie, które chce być rozładowane- zaczynam również odczuwać głód psychiczny-wiem, ż enei fizyczny, bo zjadłam porządną owsiankę na śniadanie..
wiem, że jak wytrwam będę silniejsza
wierzę w siebie
nie poddam się temu
to tylko myśli
to tylko moja głowa
aaaa

szaleństwo
kochana, jedzenie nie da Ci nic poza chwilową ulgą. wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę, ale myślę, że w takich chwilach trzeba to sobie powtarzać do znudzenia. zrób coś, cokolwiek - weź kartkę i zacznij pisać/rysować, nie jakieś konkretne rzeczy, wyrażaj tym swoje emocje. zadzwoń do faceta, albo do przyjaciółki. poczytaj coś, lub pooglądaj tv, jeśli Ci to pomaga (u mnie to wzmaga chęć podjadania, ale może u kogoś innego to działa). spróbuj nazwać swoje emocje, pomedytuj, zrób COKOLWIEK, bo jeśli będziesz siedzieć i myśleć o tym, żeby nie zjeść, to w końcu zjesz, nieważne, jak mocno będziesz z tym walczyć.

co do ważenia, to może sobota co dwa tygodnie? i proponuję, żeby osoby przed @ były zwolnione z tej 'spowiedzi', bo nic tak nie demotywuje, niż przedokresowa opuchlizna

u mnie dzisiaj jak na razie w porządku, zjadłam porządne śniadanie, poćwiczyłam do utraty tchu, a potem zjadłam porządny posiłek potreningowy, bo słyszałam, że niedojadanie przez cały dzień skutkuje obżarstwem wieczorem. dam radę
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 10:31   #14
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez krtek_ Pokaż wiadomość
kochana, jedzenie nie da Ci nic poza chwilową ulgą. wiem, że zdajesz sobie z tego sprawę, ale myślę, że w takich chwilach trzeba to sobie powtarzać do znudzenia. zrób coś, cokolwiek - weź kartkę i zacznij pisać/rysować, nie jakieś konkretne rzeczy, wyrażaj tym swoje emocje. zadzwoń do faceta, albo do przyjaciółki. poczytaj coś, lub pooglądaj tv, jeśli Ci to pomaga (u mnie to wzmaga chęć podjadania, ale może u kogoś innego to działa). spróbuj nazwać swoje emocje, pomedytuj, zrób COKOLWIEK, bo jeśli będziesz siedzieć i myśleć o tym, żeby nie zjeść, to w końcu zjesz, nieważne, jak mocno będziesz z tym walczyć.

co do ważenia, to może sobota co dwa tygodnie? i proponuję, żeby osoby przed @ były zwolnione z tej 'spowiedzi', bo nic tak nie demotywuje, niż przedokresowa opuchlizna

jestem za - od siebie będę podawać też cm, bo na tym najbardziej mi zależy



u mnie dzisiaj jak na razie w porządku, zjadłam porządne śniadanie, poćwiczyłam do utraty tchu, a potem zjadłam porządny posiłek potreningowy, bo słyszałam, że niedojadanie przez cały dzień skutkuje obżarstwem wieczoremdobrze słyszałaś u mnie właśnie tak się dzieje jeśli nie jem a co do Twojej rozterki względem luzu i narzuconych ograniczeń to ja wiem już po sobie, że jak się czegoś sobie zakazuje to później efekt jest odwrotny- rzucamy się na to a przy okazjii na wszystko inne co jest w lodówce- mi jedzenie tego na co mam ochotę pomaga- zazwyczaj robię to po wysiłku fizycznym i na ostatni posiłek bądź pod koniec dnia i w towarzystwie kogoś- np mały kawałek ciasta z przyjaciółką itd- dzięki temu, że to ostatni posiłek to nie obawiam się, że później już nie będę mogła się powstrzymać i zawalę cały dzień no i od rana mogę zacząć dietkować dalej, a dzięki temu, że po wysiłku to nie obawaim się przytycia i nie mam wyrzutów- może spróbuj? . dam radę
jak już pisałam siedzę w pracy a więc podane przez Ciebie propozycje niestety odpadają ale dziękuję

jest już mi lepiej, kryzysowym moment minął, przetrwałam najgorsze i wróciłam do obowiązków..

wylanie emocji tutaj pomogło dziękuję krtek za ten wątek
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-08-24 o 10:33
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 10:34   #15
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość
jak już pisałam siedzę w pracy a więc podane przez Ciebie propozycje niestety odpadają ale dziękuję

jest już mi lepiej, kryzysowym moment minął, przetrwałam najgorsze i wróciłam do obowiązków..

wylanie emocji tutaj pomogło dziękuję krtek za ten wątek
przepraszam, nie doczytałam, że w pracy jesteś. najważniejsze, że już Ci lepiej
a wątek został założony właśnie dla takich sytuacji i mam nadzieję, że jeszcze wiele razy pomoże wielu osobom

oczywiście, pod nazwą 'ważenie' kryją się u mnie też pomiary, to jest nierozerwalnie połączone
ciężko jest u mnie z tym luzem. jestem osobą, która dość łatwo przyjmuje emocje otoczenia, a na wizażu ciężko znaleźć osoby, które mają do odchudzania podejście tak rozsądne jak to, które opisałaś. ale nie usprawiedliwiam się, jeśli szkodzi mi takie myślenie, to moim obowiązkiem jest z nim walczyć. z drugiej strony, udzielanie się tutaj mnie motywuje, więc wybieram mniejsze zło.
skracając - spróbuję najwyżej, jak za dwa tygodnie nie będzie efektów, zacznę się bardziej ograniczyć, szczupła sylwetka to nie pociąg, nie ucieknie, komfort psychiczny jest ważniejszy
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach

Edytowane przez krtek_
Czas edycji: 2011-08-24 o 10:41
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 10:48   #16
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez krtek_ Pokaż wiadomość
przepraszam, nie doczytałam, że w pracy jesteś. najważniejsze, że już Ci lepiej
a wątek został założony właśnie dla takich sytuacji i mam nadzieję, że jeszcze wiele razy pomoże wielu osobom

oczywiście, pod nazwą 'ważenie' kryją się u mnie też pomiary, to jest nierozerwalnie połączone
ciężko jest u mnie z tym luzem. jestem osobą, która dość łatwo przyjmuje emocje otoczenia, a na wizażu ciężko znaleźć osoby, które mają do odchudzania podejście tak rozsądne jak to, które opisałaś. ale nie usprawiedliwiam się, jeśli szkodzi mi takie myślenie, to moim obowiązkiem jest z nim walczyć. z drugiej strony, udzielanie się tutaj mnie motywuje, więc wybieram mniejsze zło.
skracając - spróbuję najwyżej, jak za dwa tygodnie nie będzie efektów, zacznę się bardziej ograniczyć, szczupła sylwetka to nie pociąg, nie ucieknie, komfort psychiczny jest ważniejszy :)


brawo, świetnie powiedziane tego nam trzeba

od siebie dodam, że czas to pojęcie bardzo względne- przed chwilą zaczynały się wakacje a teraz został ostatni tydzień... na szczęście jeszcze jest wrzesień tak więc szybko zleci a to co zrzucane długo, długo się również utrzyma

wracam do pracy i życzę miłego i owocnego dzionka, wracam z raportem pod wieczór

Moje plany na dziś:

Jadłospis:

Iś: Owsiane (5 łych płatków, 3 serka wiejskiego) z 1/2 brzoskwini, śliwką i łychą dżemu jabłko-porzeczka by Mama

IIś: 2 kromy prawdziwego razowca, złożone na pół i przekrojone- obie z jajem na twardo i masłem + 4 małosolne

IIIś: 2 marchewki, kawałek mojej szarlotki

2 małe jabłka

O: filet z indyka uduszony z warzywami i ziołami (marchew, por, cebula, fasolka szparagowa, natka, bazylia)

na deser: kawałek szarlotki

boks 1,5 godz

W ramach zajęcia na samotne godziny popołudniowe w oczekiwaniu na późny trening: sprzątanie w domku, kawa z przyjaciółka
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-08-24 o 17:48
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 11:05   #17
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość


brawo, świetnie powiedziane tego nam trzeba

od siebie dodam, że czas to pojęcie bardzo względne- przed chwilą zaczynały się wakacje a teraz został ostatni tydzień... na szczęście jeszcze jest wrzesień tak więc szybko zleci a to co zrzucane długo, długo się również utrzyma dokładnie

wracam do pracy i życzę miłego i owocnego dzionka, wracam z raportem pod wieczór
miłego dnia

Moje plany na dziś:

Jadłospis:

Iś: Owsiane (5 łych płatków, 3 serka wiejskiego) z 1/2 brzoskwini, śliwką i łychą dżemu jabłko-porzeczka by Mama

IIś: 2 kromy prawdziwego razowca, złożone na pół i przekrojone- obie z jajem na twardo i masłem + 4 małosolne

IIIś: 2 marchewki, kawałek mojej szarlotki

O: filet z indyka uduszony z warzywami i ziołami (marchew, por, cebula, fasolka szparagowa, natka, bazylia) + 1/3 worka kaszy gryczanej

boks 1,5 godz

W ramach zajęcia na samotne godziny popołudniowe w oczekiwaniu na późny trening: sprzątanie w domku, kawa z przyjaciółka
nie ma tego jedzenia za wiele, więc jeśli będziesz głodna to śmiało wsuń coś do tej kawy z przyjaciółką jeśli jednak się najesz, to jakościowo wygląda dobrze.
pamiętam, że kiedyś próbowałaś coś działać z dietą Lutz'a, jak wrażenia?
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 13:41   #18
kumat
Raczkowanie
 
Avatar kumat
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z mojego miejsca na ziemi
Wiadomości: 438
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

ja również się przyłączam ,

zaczęłam zmianę nawyków żywieniowych od 14 sierpnia 2011 [ tak , tak dopiero 11-sty dzień ] , rzuciłam słodycze i jeśli zjadę z wagi około 5-6 kg , to znów je włączę w menu ale zdrowo-rozsądkowo czyli do kawki z przyjaciółką kawałek ciasta czy słodkie w innej formie.

u mnie też zazwyczaj jest efekt jo-jo , więc powinnam uważać na to co jem i o której porze , na razie trzymam się jakoś dzięki wsparciu innych osób z wizaż. a to bardzo dużo , gdyż w domu wsparcia mam : 0 !

pa
kumat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 15:06   #19
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Witajcie Jesteście grupą wsparcia, której potrzebuję Tym bardziej, że to podwójnie ciężka walka- nie tylko z nadprogramowymi kilogramami (których trochę mam), ale także (a może przede wszystkim) z zajadaniem wszelkich emocji. Kiedy się smucę, złoszczę, martwię- pierwsza myśl, jaka mi się włącza, to jedzenie. Staram się nad tym panować od jakiegoś czasu, ale ostatnio mam trochę stresów i nie bardzo mi wychodzi Ale nie poddaję się, dalej walczę Mam nadzieję, że będzie mi z Wami raźniej. Przyjmiecie mnie?
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-24, 15:36   #20
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez krtek_ Pokaż wiadomość
nie ma tego jedzenia za wiele, więc jeśli będziesz głodna to śmiało wsuń coś do tej kawy z przyjaciółką jeśli jednak się najesz, to jakościowo wygląda dobrze.
pamiętam, że kiedyś próbowałaś coś działać z dietą Lutz'a, jak wrażenia?
nie dla mnie- lubię węgle, lubię owocowo-mleczne śniadania.. to zdecydowanie nie dla mnie

fizycznie czułam się dobrze, ale psychicznie za bardzo mnie to męczyło więc cisnęłam w kąt

do mojego menu wpadły 2 małe jabłka- pokłóciłam się z Mama i zajadłam... i o dziwo nie miałam ochoty na inne rzeczy- w lodówce mam szarlotkę, masło orzechowe i inne rzeczy... dałam radę

idę robić obiad, bo ssanie w żołądku zdecydowanie nie ułatwia mi walki ze złymi przyzwyczajeniami

ps : Witam Nowe twarze
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 17:48   #21
mona2502
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 4
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Czesc wszystkim, jestem tu nowa , mam 1,64cm wzrostu i do tego ważę 80 kg,mam duży problem,ponieważ nie mogę się zmotywować do odchudzania niestety,jeszcze 2 lata temu wazyłam 63 kg, może wy mnie zmotywujecie albo bedziecie wspierac,bo ja sama nie potrafie kiedy się stresuję lub mam problem to ciągle jem i podjadam,ale zaczelam cwiczyc 4 razy w tygodni. Chciałabym do was dołączyć,bo razem jest raźniej
mona2502 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 19:12   #22
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

kumat, propedeutyka, mona, witajcie

moje dzisiejsze.

zielona herbata z łyżeczką miodu
1. trzy jaja na twardo

trening - siłowy & 30 min intensywnych aerobów

2. dwa wafle ryżowe obłożone grubo filetem z kurczaka i ogórkiem

3. twaróg półtłusty z konfiturą truskawkową, herbata z cytryną i miodem

4. kasza gryczana, pieczeń ze schabu, salaterka surówki z oliwą, ciastko HIT

garść słonecznika łuskanego

5. domowy cheeseburger - kajzerka z pieczenią z obiadu i plastrem sera, ciastko HIT

i jak jeszcze zgłodnieję, to nie odmówię sobie jakiegoś twarogu z pomidorem, albo masłem orzechowym

wyeliminowałam podjadanie, nieznacznie polepszyłam jakościowo. przy tej intensywności treningu ma szansę zadziałać, a jak nie, to będę się martwić za dwa tygodnie

maku, też się przymierzałam do niskowęglowodanówki, ale w praktyce jest to dość trudne i dałam sobie spokój, bo raz, że nie miałam cierpliwości do liczenia tych węgli, a dwa, że nie miałam pomysłu na sycące dania bez nich
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 20:05   #23
mona2502
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 4
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez krtek_ Pokaż wiadomość
kumat, propedeutyka, mona, witajcie

moje dzisiejsze.

zielona herbata z łyżeczką miodu
1. trzy jaja na twardo

trening - siłowy & 30 min intensywnych aerobów

2. dwa wafle ryżowe obłożone grubo filetem z kurczaka i ogórkiem

3. twaróg półtłusty z konfiturą truskawkową, herbata z cytryną i miodem

4. kasza gryczana, pieczeń ze schabu, salaterka surówki z oliwą, ciastko HIT

garść słonecznika łuskanego

5. domowy cheeseburger - kajzerka z pieczenią z obiadu i plastrem sera, ciastko HIT

i jak jeszcze zgłodnieję, to nie odmówię sobie jakiegoś twarogu z pomidorem, albo masłem orzechowym

wyeliminowałam podjadanie, nieznacznie polepszyłam jakościowo. przy tej intensywności treningu ma szansę zadziałać, a jak nie, to będę się martwić za dwa tygodnie

maku, też się przymierzałam do niskowęglowodanówki, ale w praktyce jest to dość trudne i dałam sobie spokój, bo raz, że nie miałam cierpliwości do liczenia tych węgli, a dwa, że nie miałam pomysłu na sycące dania bez nich


Witaj
Moim zdaniem dieta jest dobra,najważniejsze jest to że nie podjadasz miedzy posiłkami i masz jakis ruch podziwiam takie osoby jak ty,bo u mnie jest tak,że postanowie cos,ze od jutra koniec z obzarstwem,ale kiedy budze sie kolejnego dnia,to zapominam o swoich postanowieniach, nie moge sie opanowac od jedzenia słodkich rzeczy,dlatego dołączam się do was z nadzieją że dam radę. od jutra zaczynam,nie bede oszukiwac sama siebie,bo do tej pory tak robiłam. Pozdrawiam wszystkich
mona2502 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 21:19   #24
rhcp
Przyczajenie
 
Avatar rhcp
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 9
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Witajcie
Dzisiaj miałam tak dużo roboty, że nawet nie miałam czasu myśleć o jedzeniu.
Jestem dzisiaj w dobrym humorze i po raz pierwszy od tygodnia nie miałam kompulsu
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: trochę sałatki jarzynowej, bułka żytnia, kawa z mlekiem
lunch: kawa latte, jabłko
kolacja: 3 chlebki wasa z keczupem

Wiem, wiem powinnam jeść 5 posiłków dziennie (i jednak troszkę więcej kalorii niż dzisiaj) i zazwyczaj staram się tego przestrzegać, ale dzisiaj po prostu nie miałam możliwości.
A i witam wszystkie nowe dziewczyny, które dołączyły do naszego wątku
Od jutra bardziej racjonalna dieta min.1300kcal . Wydaje mi się, że dzisiaj za mało zjadłam.
rhcp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 22:20   #25
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez rhcp Pokaż wiadomość
Witajcie
Dzisiaj miałam tak dużo roboty, że nawet nie miałam czasu myśleć o jedzeniu.
Jestem dzisiaj w dobrym humorze i po raz pierwszy od tygodnia nie miałam kompulsu
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: trochę sałatki jarzynowej, bułka żytnia, kawa z mlekiem
lunch: kawa latte, jabłko
kolacja: 3 chlebki wasa z keczupem

Wiem, wiem powinnam jeść 5 posiłków dziennie (i jednak troszkę więcej kalorii niż dzisiaj) i zazwyczaj staram się tego przestrzegać, ale dzisiaj po prostu nie miałam możliwości.
A i witam wszystkie nowe dziewczyny, które dołączyły do naszego wątku
Od jutra bardziej racjonalna dieta min.1300kcal . Wydaje mi się, że dzisiaj za mało zjadłam.
zdecydowanie za mało

zwiększ przynajmiej do 1500 jak nei będzie lecieć to wtedy będziesz obcinać-a tak nie będzie z czego jak zaczynasz od głodówki... ale rozumiem takie dni też się zdarzają,gratuluję dnia bez kompulsu
i wcale nie musi być 5, mogą i być 3 jeśli tak wolisz i tak bardziej pasuje dla Twojego organizmu, ale zdecydowanie więcej...
krtek no właśnie pamiętam Cię z tego wątku- długo myślałam skąd Cię kojarzę i teraz już wiem faktycznie to liczenie było mocno wnerwiające.. co do Twojego jadła to rewelka, za dwa tygodnie przy takim wysiłku na pewno będą spadki!

ja dziś mam za sobą trening boksu 1,5 godz i trochę sprzątania (miało być gruntownie, ale komu by się chciało )
do jadłospisu wpadł jeszcze kawałek szarlotki po obiedzie i wspomniane wcześniej dwa małe jabłka także na plus i mogę śmiało powiedzieć, że 6 dzień bez podjadania uważam za zaliczony

jednakże było ciężko, ale walczę i się nie poddaję i wiem, że się uda
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !

Edytowane przez polny mak
Czas edycji: 2011-08-24 o 22:22
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 22:37   #26
markezka
Przyczajenie
 
Avatar markezka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 24
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Z każdej z waszych wypowiedzi powycinać po kilka zdań - idealna historia o mnie.
Właśnie przed chwilą chciałam sprawdzić swój podpis na wizażu - bo długo mnie tu nie było - o dziwo w lutym tez zapisywałam się do wątku - z tą samą wagą, którą mam teraz
a niby ciągle się odchudzam = chudnę, tyję, chudnę, tyję.
Dzisiaj było wielkie tycie...
Jedyne co bym chciała to wytrwać w tym wątku, razem z wami - bo to mimowolnie skazuje mnie na sukces wstyd pisać przecież codziennie o tym, że waga idzie w górę.
Pamiętam jak na początku wakacji postanowiłam sobie, że w październiku po powrocie zrobię szał, teraz jest już zaraz wrzesień - i szału nie ma
Ale nigdy nie jest za późno
Witam!!!
markezka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-24, 22:58   #27
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Cytat:
Napisane przez rhcp Pokaż wiadomość
Witajcie
Dzisiaj miałam tak dużo roboty, że nawet nie miałam czasu myśleć o jedzeniu.
Jestem dzisiaj w dobrym humorze i po raz pierwszy od tygodnia nie miałam kompulsu
Mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: trochę sałatki jarzynowej, bułka żytnia, kawa z mlekiem
lunch: kawa latte, jabłko
kolacja: 3 chlebki wasa z keczupem

Wiem, wiem powinnam jeść 5 posiłków dziennie (i jednak troszkę więcej kalorii niż dzisiaj) i zazwyczaj staram się tego przestrzegać, ale dzisiaj po prostu nie miałam możliwości.
A i witam wszystkie nowe dziewczyny, które dołączyły do naszego wątku
Od jutra bardziej racjonalna dieta min.1300kcal . Wydaje mi się, że dzisiaj za mało zjadłam.
tak jedząc sama ściągasz na siebie kompulsy nie wierzę, że nie byłaś przy tym głodna. nie musisz jeść pięciu posiłków, jeśli zawalona robotą nie masz apetytu, podbij gdzieś kaloryczność np. tłuszczami, ale nie jedz tak, bo robisz sobie krzywdę

Cytat:
Napisane przez polny mak Pokaż wiadomość
zdecydowanie za mało

zwiększ przynajmiej do 1500 jak nei będzie lecieć to wtedy będziesz obcinać-a tak nie będzie z czego jak zaczynasz od głodówki... ale rozumiem takie dni też się zdarzają,gratuluję dnia bez kompulsu
i wcale nie musi być 5, mogą i być 3 jeśli tak wolisz i tak bardziej pasuje dla Twojego organizmu, ale zdecydowanie więcej...
krtek no właśnie pamiętam Cię z tego wątku- długo myślałam skąd Cię kojarzę i teraz już wiem faktycznie to liczenie było mocno wnerwiające.. co do Twojego jadła to rewelka, za dwa tygodnie przy takim wysiłku na pewno będą spadki! mam taką nadzieję, bo jadłam dzisiaj zupełnie luźno pod względem doboru jedzenia i bardzo wsłuchując się w swój organizm (głodna-niegłodna). czuję się dobrze, gdyby do tego jeszcze spadało, to byłoby marzenie

ja dziś mam za sobą trening boksu 1,5 godz i trochę sprzątania (miało być gruntownie, ale komu by się chciało ) doskonale Cię rozumiem, sprzątanie to zło \m/
do jadłospisu wpadł jeszcze kawałek szarlotki po obiedzie i wspomniane wcześniej dwa małe jabłka także na plus i mogę śmiało powiedzieć, że 6 dzień bez podjadania uważam za zaliczony gratsy

jednakże było ciężko, ale walczę i się nie poddaję i wiem, że się uda
Cytat:
Napisane przez markezka Pokaż wiadomość
Z każdej z waszych wypowiedzi powycinać po kilka zdań - idealna historia o mnie.
Właśnie przed chwilą chciałam sprawdzić swój podpis na wizażu - bo długo mnie tu nie było - o dziwo w lutym tez zapisywałam się do wątku - z tą samą wagą, którą mam teraz
a niby ciągle się odchudzam = chudnę, tyję, chudnę, tyję.
Dzisiaj było wielkie tycie... od jednego dnia obżarstwa nie przytyjesz sądzę, że takie myślenie poniekąd ściąga na nas to przekleństwo, więc drogie panie, wrzućmy trochę na luz
Jedyne co bym chciała to wytrwać w tym wątku, razem z wami - bo to mimowolnie skazuje mnie na sukces wstyd pisać przecież codziennie o tym, że waga idzie w górę.
Pamiętam jak na początku wakacji postanowiłam sobie, że w październiku po powrocie zrobię szał, teraz jest już zaraz wrzesień - i szału nie ma
Ale nigdy nie jest za późno
Witam!!!
Witaj Życzę powodzenia, motywuj się tu i bądź dla nas motywacją

Może przedstawimy się jakoś, powiemy parę słów o sobie? Ja mam na imię Kasia, w tym roku dostałam się na politechnikę, będę studiować moją ukochaną fizykę poza tym uwielbiam rower, czytanie książek, języki obce i długie, doprawione poczuciem humoru, dyskusje o sensie życia :P Nie lubię za to tańczyć i ogólnie mało imprezuję, więc chyba jestem trochę geekiem, no ale dobrze mi z tym, więc co mi tam ;p
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-08-25, 07:05   #28
201608310918
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 175
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Krtek_, za ćwiczenia należą Ci się
Również mam na imię Kasia Od października zaczynam III rok studiów (ale ten czas leci). Nie jestem zbyt towarzyska i od imprez wolę czytanie książek () i oglądanie filmów (najlepiej z TŻ). Mam też często problem ze zmobilizowaniem się do jakiejś aktywności fizycznej.
Wczoraj miałam dobry dzień, z diety jestem zadowolona. Szkoda, że nic nie ćwiczyłam, ale postaram się to nadrobić
Oprócz zajadania emocji mam jeszcze jeden problem związany z jedzeniem/dietą, a mianowicie przekonanie, że albo trzymam dietę idealnie, albo wcale. Walczę z tym głupim podejściem, bo wiadomo, że zdarzają się gorsze chwile. Tyle, że ja po takim czymś porzucałam dietę na jakiś czas. Teraz muszę to zmienić!
201608310918 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 08:01   #29
krtek_
Zadomowienie
 
Avatar krtek_
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 680
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Taki perfekcjonizm jest chyba największym zagrożeniem dla diety i chyba każdy coś takiego w jakimś momencie przechodzi. grunt to sobie przetłumaczyć, że jeden grzech to nie koniec świata

Kasiu, a co studiujesz?

Jestem zdziwiona, bo zawsze byłam wielkim leniem, a ostatnio zaczynam lubić ćwiczenia. Chyba prawdą jest, że trzeba znaleźć odpowiednią dla siebie aktywność i się zaraz człowiekowi zaczyna chcieć
Idę poćwiczyć
__________________

Give thanks for unknown blessings already on their way.

2012: 55

2013: 13
tu piszę o przeczytanych książkach

Edytowane przez krtek_
Czas edycji: 2011-08-25 o 08:02
krtek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 10:07   #30
mona2502
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 4
Dot.: dieta & walka z jedzeniem emocjonalnym - grupa wsparcia

Ja mam na imię Monika, mam 22 lata. Pracuje w firmie produkcyjnej systemem czterobrygadowym,czyli pracuje 2 dni po 12 godz i dzien wolny lub 2 nocki po 12 godz i 3 dni wolnego, mam 2-letnią córeczkę i dlatego po calym dniu zajmowania sie dzieckiem juz nie mam sily na cwiczenia, ale chcę się zmobilizować niestety trzeba troszkę pocierpięć żeby dobrze wyglądać pozdrawiam
mona2502 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.