Jak sie zabezpieczali nasi pradziadkowie?

[linka_18]

Hejka.Tak mi przyszlo na mysl ze by zalozyc watek na temat:Jak zabezpieczali sie ludzie w dawnych czasach nasi, dziadkowie, pradziadkowie, prapradziadkowie?Czy to byl stosunek przerywany czy byly jakies inne zabobony:brzydal :?

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

Jaki myslicie?babcia mi opowiadala ze teraz zadrosci ludziom mlodym bo mogą się zabezpieczać a przedtem seks mogl skonczyc sie wpadka no i trzeba bylo sie zenicbo jak to w dawnych czasach panna z dzieckiem?:P( teraz tez moze sie skonczyc wpadka, ale nie wiem od czego jest antykoncepcja)

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

cos ciekawego znalazlam:
Już w starożytności stosowano coś, czego współczesnymi następcami są rozmaite kapturki dopochwowe i wkładki. Chodziło o zatarasowanie drogi plemnikom. W tym celu wykorzystywano owoce, liście specjalnego gatunku brzozy, gąbkę nasączaną sokiem cytrynowym (naturalne gąbki to takie zwierzątka morskie, prostsze w budowie niż jamochłony)
,Środki antykoncepcyjne można też było przyjmować doustnie. Wywar z ruty na przykład lub wywar z ziaren dzikiej marchwi. Podobno działało. W ostateczności można było… połknąć żywą osę, a partner – by wspomóc działanie antykoncepcyjne – zjadał mielone jądra muła

[keyhole]

<suchar>

W 1272r Arabowie wynaleźli prezerwatywę używając do tego celu koziego jelita.
W 1873 Brytyjczycy udoskonalili ten pomysł wyciągając najpierw jelito z kozy...

</suchar>

[otoMati]

mozna sie zdziwic jak wczesnie wynaleziono aborcje

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ziółka, wiedźmy, czarownice

[201607040946]

Napisane przez linka_18

Wywar z ruty na przykład lub wywar z ziaren dzikiej marchwi. Podobno działało. W ostateczności można było… połknąć żywą osę, a partner – by wspomóc działanie antykoncepcyjne – zjadał mielone jądra muła

Mam rutę w ogródku, ohoho!

[Chatul]

Napisane przez linka_18

Wywar z ruty na przykład lub wywar z ziaren dzikiej marchwi. Podobno działało.

Ponoć do tej pory w niektórych miejscach w Indiach ludzie stosują marchew z gatunku daucus carota jako antykoncepcję. Swego czasu było to też popularne wśród niektórych ludzi w Stanach Zjednoczonych ze względu na to, że taka antykoncepcja jest bardzo naturalna
Zdaje się, że działa w taki sam sposób, jak tabletki jednoskładnikowe, tyle, że w tabletkach jest syntetyczny hormon, a w marchwi fitoprogesteron. Ale ręki sobie za to uciąć nie dam

[corkatswxd]

Moja babcia zagięła mnie kiedyś.
Oglądałam z nią jakiś serial i była tam sytuacja, gdzie kobieta miała wychodzić za mąż za faceta dla niej "odpowiedniego", wybranego (kasa, kasa i jeszcze raz kasa) a kochała biednego maszynistę xD
Wtedy babcia powiedziała, że żeni się z tym mężczyzną, z którym najlepiej będzie finansowo a miłość potem przychodzi zawsze i że wszystkie kobiety tak robią ;]
Już pomijam fakt, że na scenach erotycznych zawsze przełącza kanał, a jak widzi całującą się parę to pluje z obrzydzeniem ;]
Cieszę się, że jestem inna, jednym słowem xD

[_thunderstruck_]

Napisane przez Chatul

Ponoć do tej pory w niektórych miejscach w Indiach ludzie stosują marchew z gatunku daucus carota jako antykoncepcję. Swego czasu było to też popularne wśród niektórych ludzi w Stanach Zjednoczonych ze względu na to, że taka antykoncepcja jest bardzo naturalna

Ja słyszałam o marchwii jako środku na potencję - tylko trzeba ją dobrze przywiązać

[Lea_ny]

Z ciekawostek: prezerwatywy lateksowe mają już 100 lat - a wynalazł je urodzony w Polsce chemik, Julius Fromm

[Francuska Fantazja]

Dawniej stosowano prezerwatywy z żółwich skorup, ze skóry jeńców, a także z jelit zwierzęcych

[Nussbeisser]

napar ze skorupy żółwia, jelita zwierząt.

[kennedy]

kapturki, gumki jakies tez byly. nie wiem czy do dostania w aptekach czy np sprowadzane z zagranicy.
no i aborcja jako srodek anty

[cherry-lady]

Rozmawiałam z babcią na ten temat jakiś czas temu i powiedziała mi, że trzeba było "uważać", czyli stosowała stosunek przerywany. Były też globulki i babcia była bardzo zdziwiona jak dziadek skończył w niej i zaszła w ciążę, echhh

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Może nie pradziadkowie, ale...
W starożytnym Egipcie za skuteczny środek anty było uważane krokodyle łajno. z tym, że kobiety miały się nim smarować w hmm strategiczne okolice ciała, a mężczyźni mieli je rozwodnić i pić. Ktoś jest chętny do wypróbowania tej metody?

[golden_eye]

dołączyć do listy można też kocie pęcherze stosowane jak prezerwatywy, no i słynny sposób mojej babci - tabletka aspiryny... trzymana kolanami aż ochota przejdzie

[Gomra]

prawdopodobnie niektórzy współżyli wtedy kiedy planowali dziecko
poza tym, antykoncepja, nawet jezeli była wynaleziona xxx lat temu, czyli jakies tam prezerwatywy z jelit itp była stosowana bardzo rzadko. Dlatego tez np. moja mama ma 8 rodzeństwa

[przytulanka87]

Bardzo fajne wątek
Subskrybuję

[Linaewen]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;37895022]Może nie pradziadkowie, ale...
W starożytnym Egipcie za skuteczny środek anty było uważane krokodyle łajno. z tym, że kobiety miały się nim smarować w hmm strategiczne okolice ciała, a mężczyźni mieli je rozwodnić i pić. Ktoś jest chętny do wypróbowania tej metody?[/QUOTE]
W Egipcie jeszcze jedna rzecz była ciekawa-testy ciążowe, ok. 60-70% skuteczności: kobieta sikała do doniczki z ziarnem słonecznika, jak wykiełkował=ciąża.

[cherry_flamme]

Nie wiem jak Wasze prababcie, ale u mnie te od strony mamy (wsie pod Radomiem, czyli 100 lat temu brud, kiła i mogiła ) miały po 10-cioro dzieci. A przynajmniej tych, które nie zmarły w dzieciństwie. Jakby to policzyć, to chyba nie stosowały antykoncepcji, bo zachodziły rok po roku, a przed 40-stką pewnie były już za stare na takie rzeczy W ogóle mam wrażenie, że w tamtych stronach seks służył tylko prokreacji.

Prababcie od strony taty (dawne tereny Prus, a potem Niemiec) miały po 2 dzieci. Babcia opowiadała mi, że stosowały prezerwatywy (wtedy były wielokrotnego użytku ) i liczyły dni płodne. Czyli były jakieś 1000 lat przed kobietami od strony mojej mamy

[carmen_88]

mi babcia opowiadala,ze po 4 dziecku lekarz zaproponowal jej tabletki wiec jak widac juz wtedy jakies byly ale mowila,ze czula sie po nich mega tragicznie i odstawila.

[linka_18]

Napisane przez przytulanka87

Bardzo fajne wątek
Subskrybuję

Bardzo mi to miło słyszeć..

I tak sobie myśle jak nam dobrze w XXI wieku, że mamy tabletki, gumeczki, spirale, inny komfort życia...

[Bananalama]

Moi się nie zabezpieczali, bo byli głęboko wierzący. Podobnie jak dziadkowie, więc mama jest jednym z 7 żywych ich dzieci.

[smilenow]

no właśnie kiedyś nie stosowali zabezpieczeń,kochali się i zachodzili w ciążę,dlatego takie modne były rodziny wielopokoleniowe.

[TmargoT]

chyba niezbyt dobrze wychodziła im ta aborcja skoro były takie liczne rodziny.
pomijam kwestie medyczne,kiedy kobieta roniła,rodzila wczesniaki,które umierały,lub miała problemy z zajściem,jednak z opowiadań mojego ojca wiem,że na wsiach kobiety mordowały swoje dzieci,kiedy było ich za dużo.nikt się tym nie interesował,więc tak na prawde nie wiadomo ile byłoby dzieci,gdyby przestrzegano prawa życia.

z aborcyjnych opowiadań babci wiem o gorących kąpielach i ciezkiej pracy w polu,dla hardkorowych bicie po brzuchu

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez corkatswxd

Moja babcia zagięła mnie kiedyś.
Oglądałam z nią jakiś serial i była tam sytuacja, gdzie kobieta miała wychodzić za mąż za faceta dla niej "odpowiedniego", wybranego (kasa, kasa i jeszcze raz kasa) a kochała biednego maszynistę xD
Wtedy babcia powiedziała, że żeni się z tym mężczyzną, z którym najlepiej będzie finansowo a miłość potem przychodzi zawsze i że wszystkie kobiety tak robią ;]

tak samo jak w rodzinach szlacheckich,gdzie liczyło się pochodzenie,a koandydaci byli okrojeni liczebnie.wybierało się kuzynow.ponoć te związki były bardzo zgodne,ponieważ ludzie mieli podobne poglądy i zapatrywania na życie.
gdzieś słyszalam,że nie miłość i zauroczenie nie daje szansę na dobry związek,ale przyjaźń i partnerstwo.

[linka_18]

[QUOTE=TmargoT;38038727]chyba niezbyt dobrze wychodziła im ta aborcja skoro były takie liczne rodziny.
pomijam kwestie medyczne,kiedy kobieta roniła,rodzila wczesniaki,które umierały,lub miała problemy z zajściem,jednak z opowiadań mojego ojca wiem,że na wsiach kobiety mordowały swoje dzieci,kiedy było ich za dużo.nikt się tym nie interesował,więc tak na prawde nie wiadomo ile byłoby dzieci,gdyby przestrzegano prawa życia.

z aborcyjnych opowiadań babci wiem o gorących kąpielach i ciezkiej pracy w polu,dla hardkorowych bicie po brzuchu[COLOR="Silver"]

Ja slyszalam o innych metodach aborcjii. Kolezanka mojej znajomej skakala z łóżka- coż chyba skutecznie bo niedlugo po tym poronila..

[Lea_ny]

Napisane przez cherry_flamme

Nie wiem jak Wasze prababcie, ale u mnie te od strony mamy (wsie pod Radomiem, czyli 100 lat temu brud, kiła i mogiła ) miały po 10-cioro dzieci. A przynajmniej tych, które nie zmarły w dzieciństwie. Jakby to policzyć, to chyba nie stosowały antykoncepcji, bo zachodziły rok po roku, a przed 40-stką pewnie były już za stare na takie rzeczy W ogóle mam wrażenie, że w tamtych stronach seks służył tylko prokreacji.

Prababcie od strony taty (dawne tereny Prus, a potem Niemiec) miały po 2 dzieci. Babcia opowiadała mi, że stosowały prezerwatywy (wtedy były wielokrotnego użytku ) i liczyły dni płodne. Czyli były jakieś 1000 lat przed kobietami od strony mojej mamy

To w mojej rodzinie nie sprawdził się taki podział
Obaj moi dziadkowie mieli po kilkoro rodzeństwa - jeden dziadek z prostej rodziny ze wsi, drugi z wykształconej z Warszawy.
Natomiast obie babcie miały po jednej siostrze - i tutaj znowu: jedna z Warszawy, a druga ze wsi na Kresach Wschodnich.

Natomiast moi rodzice oboje są jedynakami. Ale jakoś nie widziałoby mi się pytać dziadków jak się uchronili przed większą ilością dzieci Podejrzewam obserwacje cyklu lub długotrwałą wstrzemięźliwość - ale pewnie mogłabym się zdziwić

[ewanka1989]

może trochę dalsi pradziadkowie ale dla ludzi w nowożytności (XVI-XVIII wiek) Kościół oczywiście propagował wstrzemięźliwość, a poza tym to stosowano stosunek przerywany, różne chusteczki nasączane octem żeby przesłonić wejście do pochwy oraz coś w stylu dzisiejszej prezerwatywy - wytworzona z lnu albo baranich jelit przywiązana kolorowymi wstążeczkami, ale prezerwatyw używano głównie w stosunkach pozamałżeńskich i z prostytutkami


[studentka historii ]

[Mitsukki]

Napisane przez keyhole

<suchar>

W 1272r Arabowie wynaleźli prezerwatywę używając do tego celu koziego jelita.
W 1873 Brytyjczycy udoskonalili ten pomysł wyciągając najpierw jelito z kozy...

</suchar>

Napisane przez otoMati

mozna sie zdziwic jak wczesnie wynaleziono aborcje

dokładnie

Napisane przez kaguya

Mam rutę w ogródku, ohoho!

A ja ususzoną w wazoniku, zawsze się śmieję, że trzymam na wszelki wypadek

[_Natalee_]

Ja kiedyś czytałam, że kobiety piły alkohol, w którym wcześniej było moczone jądro bobra, ale nie wiem czy to jakaś lipa czy prawda była pamiętam też coś o Chinkach, które piły chyba ołów i rtęć, ale wydaje mi się, że wtedy i tak chyba długo nie pożyły.

[NumberOneOnly]

Napisane przez _thunderstruck_

Ja słyszałam o marchwii jako środku na potencję - tylko trzeba ją dobrze przywiązać

no ba