Mufka

[Myszette]

Ostatnio pogoda raczej nie dopisuje i znów zaczęły nawiedzać mnie zimowe myśli. Odczułam zwłaszcza się dominującą chęć posiadania mufki.
Wydaję mi sie jakaś taka urocza, romantyczna, a zarazem cieplutka i przytulna. Bardzo chcę ja mieć. I tu pytanie czy, któraś z was dziewczyny kiedyś miała takie cudo- jak się spisywało.
Czy można gdzieś kupić mufkę, oczywiście nie z prawdziwego zwierza, ale z futerka.
A może dało by się ją uszyć. Proszę o wszystkie pomysły i doświadczenia.
Pozdrawiam gorąco.

[aniess]

myślę, że dużo odpowiedzi mogłabyś uzyskać na forum: Moda

[aleksandra999]

Przadłużałam kiedyś rękawy i dokupiłam matefiał dokładnie taki jak na 2 zdjeciu,kosztował ok 30 zł za metr.Myślę,ze uszycie mufki jest banalnie proste więc...powodzenia Zapytaj moze jeszcze na forum moda.Tam jest najwięcej specjalistek

[ooliwka]

ja posiadałam mufke w wieku 5lat ( moja mama to nieugięta zwoleniczka mody heheh) i ciągle się zastanawiałam dlaczego mam to nosic??? nie mówiąc o biały bereciku... od tamtego czasu mam uraz Jakieś 15lat tem odrzuciłam styl romantyczki

[Myszette]

No tak, pewnie można by gadac o mufkach na forum moda, a o szyciu na zrób to sama, więc wątek wylądował na plotkowym. Zwłaszcza, że jestem ciekaw wrażeń z eksploatacji. Miał ktoś mufkę???

[Myszette]

Napisane przez ooliwka

ja posiadałam mufke w wieku 5lat ( moja mama to nieugięta zwoleniczka mody heheh) i ciągle się zastanawiałam dlaczego mam to nosic??? nie mówiąc o biały bereciku... od tamtego czasu mam uraz Jakieś 15lat tem odrzuciłam styl romantyczki

No coż, biały berecik, tez nosiłam. Posunęłam się nawet do zgubienia go pod kościołem, ale ktoś go znalazł, odniósł i znów musiałam go nosić. Jakoś nigdy nie kupiłam sobie sama beretu.
Ale mufka mi się śni.

[karmeleiro]

ojej, mufka za mna chodzila juz w zeszlym roku...szczegolnie, ze rece mi wciaz marzna...i niestety jako dziecko chcialam bardzo miec (dziwna jakas bylam???a beret granatowy nosilam a nie mialam...

[Momo]

Też kiedyś chciałam mieć mufkę - jest taka romantyczna.Ale twarda rzeczywistość - codzienne noszenie zakupów - zweryfikowała te marzenia. Najlepiej sprawdzają się w moim przypadku rękawiczki.
W tym roku chyba kupię góralskie,bo też mi ciągle ręce marzną.

[karmeleiro]

Napisane przez Momo

Też kiedyś chciałam mieć mufkę - jest taka romantyczna.Ale twarda rzeczywistość - codzienne noszenie zakupów - zweryfikowała te marzenia. Najlepiej sprawdzają się w moim przypadku rękawiczki.
W tym roku chyba kupię góralskie,bo też mi ciągle ręce marzną.

masz racje, z tymi zakupami to problem, chyba, ze plecak na plecy...

hehe, goralskich rekawic jeszcze nie mam, ale wlasnie takowe skarpetki na nogi zalozylam...a moj TZ wciaz mi tu mowi, ze mi rekawiczki kupi i bede w nich nawet w domu nosic, chociaz zastanawialam sie juz nad takimi bez palcow...

[Momo]

Ja właśnie kupię takie bez palców.
A po domu to chodzę w kapciach góralskich hehehe - a i tak mam ciągle zimne stopy.

[d'ou vient le vent]

Myszette - fantastyczne zdjęcia. Też sobie narobiłam ochoty na mufkę Przyda się nawet teraz - biorąc pod uwagę pogodę
Uszyć jest prosto
Mierzysz materiał tak by w "rękawku" zmieściły się wygodnie obie dłonie. Materiał kroisz w prostokąt z zapasem na zeszycie (ok 1 cm zapasu). Najlepiej wykroić dwa pasy materiału - jeden na zewnątrz (np sztuczne futerko) i jeden na wyściółkę do wewnątrz (np. polar czy aksamit, żeby łapki grzało). Przykładasz oba kawałki prawymi stronami do siebie i zszywasz dłuższe boki - to można zrobić na maszynie. Przewracasz czałość ostrożnie na prawą stronę i ręcznie zeszywasz krótsze końce - tak by szew, przynajmniej na materiale wierzchnim, szedł do środka. Można też spróbować przeszyć na maszynie ale im bliżej końca szycia tym ciaśniej i tym mniej będzie miejsca do manewrowania.
Sznurek można przyszyć na końcu od zewnątrz albo nie przeszywać tylko przewlec przez gotową mufkę tak by ją "powiesić" na sznureczku.
Można jescze doszyć mankiety po obu stronach gdzie wkłada się dłonie - żeby nie wiało do środka.

PZDR Natalia

[karmeleiro]

ha! jutro wyruszam na poszukiwanie odpowiedniego materialu!!!

[Myszette]

Fajnie, że Wam też się podoba, bo przez chwilę obawiałam się, że zrobiłam się jeszcze dziwniejsza niż byłam do tej pory.
Uszyć pewnie prosto, choć ja nie mam żadnego krawieckiego doświadczenia.
Ze stosownej literatury pamiętam, że w mufce dało się ukryć całkiem sporo rzeczy. Dla dam tamtych czasów była to swego rodzaju zimowa torebka. Ciekawe jak to teraz rozwiązać- suwak na szwie- czy też jakoś w poprzek, a może rzepy? Z wielkości wynika, ze dałoby się w niej schować sporą książkę ; ).


Zastanawiam się czy w środku milej byłoby mieć futerko czy podszewkę jak na obrazku.

Znalazłam francuski opis jak sobie wydziergać mufkę, ja wprawdzie chcę futrzaną, ale zrozumiałam wskazówkę, ta na zdjęci ma 20 na 40 cm.

Może ktoś jednak widział mufki w sklepie???

Un bonnet et son manchon
Description:
Le fil choisi pour cet ensemble donne, une fois tricoté, un aspect de fourrure.
Niveau de difficulté: pour débutants.
Dimensions: taille unique, environ 50 cm de tour de tête.
Fournitures:
Qualité Nanouk des 3S, 6 pelotes de 50 g écru; aiguilles n° 9
Point employé: point mousse: à ch. rg, tric. ch. m. à l'end.

Échantillon: Il est nécessaire. Un carré de 10 cm en point mousse = 8 m. et 10 rgs. Vérifiez le tour de tête et contrôlez bien avant de commencer si le nombre de mailles convient.
Réalisation:
BONNET
Montez 40 m. Tric en pt mousse, tout droit, pendant 25 cm. Puis faites les dim. ainsi: tric. * 2 m. ens., 1 m. end *. Faites 4 rgs sans dim, puis au rg suiv., faites à nouveau la même série de dim. que précédemment. Tric. encore 2 rgs sans dim., puis coupez le fil et passez-le dans les m. restantes. Serrez.
Assemblage et finitions:
Fermez le bonnet par un fin surjet à l'envers. Le bonnet se porte avec le bord roulé.
MANCHON
Montez 20 m. Tric. en pt mousse, tout droit, pendant 40 cm. Rab. souplement.
Assemblage et finitions:
Fermez le manchon par une fine couture sur l'envers.

[Kasiulka__]

Chciałam napisać że w tym sezonie<jesień-zima> mufki będą bardzo modne
Wklejam dwie fotki z kolekcji Jennifer Lopez

[Albertyna]

Nosiłam mufkę prze kilka lat i jest to świetny wynalazek!
Na codzień bardzo mi marzna ręce,a w mufce grzeją się jedna od drugiej. Ja miałam zrobiona prze babcie na szydełku z rajstop, a w środku wyłozyłam sobie polarkiem.
moi znajomi smiali się z mufki, do czasu, gdy pozwalałam im włozyc jedna reke do mufki. Szybko przstali, bo tam było tak fajnie cieplutko
Niestety, wadami mufki są:
-siatki, które nosisz w jednej zmarznietj ręca, a druga marznie w mufcem bo prze dzirke wpada zimne powietrze
-palenie- nie die palic trzmając ręke w mufce
Dlatego teraz już nie nosze, ale polecam, bo to super sprawa!!!!

[Myszette]

Na szczęście nie palę. A zakupy będę robić supermarkecie i do samochodu, albo na Bazarrze Szembeka (jest w budynku).
Albertynko czy miałaś w mufce jakąś kieszeń?

[Myszette]

Napisane przez Kasiulka__

Chciałam napisać że w tym sezonie<jesień-zima> mufki będą bardzo modne
Wklejam dwie fotki z kolekcji Jennifer Lopez

O jak super! Wstrzeliłam się.
Dzięki Kasiulko za fotki, te mufki są bardziej wyluzowane.
Zastanawiam się co będzie dobre na głowę, aby wyszło fajnie i z polotem a nie kostiumowo lub babcinie.

[Piskonia]

Napisane przez Kasiulka__

Chciałam napisać że w tym sezonie<jesień-zima> mufki będą bardzo modne
Wklejam dwie fotki z kolekcji Jennifer Lopez

O jakie fajne .
Na jakiej stronie można obejrzeć tę kolekcję.

[Myszette]

Napisane przez karmeleiro

ha! jutro wyruszam na poszukiwanie odpowiedniego materialu!!!

I co udało się coś kupić?

Niestety gotowych mufek handal w Polsce nie oferuje, no chyba, że ktoś jednak coś widział- jeśli tak to niech się co prędzej odezwie.

[Piskonia]

Kasiulka zajrzyj tu jeszcze raz i napisz na jakiej stronie można obbejrzeć kolekcje Jennifer Lopez
A co do mufek to podobają mi się te mniejsze, zwłaszcza ta pierwsza czerwona wygląda fajnie.
Ale to chyba marzenie ściętej głowy na kolekcje JL mnie nie stać, a szyć nie umiem

[rzastin]

Ja w tamtym roku 'zachorowałam' na mufkę i w końcu zdecydowałam się ją stworzyć (bo w sklepach nie ma). Wyszperałam na strychu piękny czekoladowy kołnierz z lisa po płaszczu mojej babci, ciocia zszyła mi to w rulon i jest Świetnie wygląda z długim tweedowym płaszczem. Jest średnio praktyczna na co dzień, ale na zimowe spacery super.

[karmeleiro]

Napisane przez Myszette

I co udało się coś kupić?

Niestety gotowych mufek handal w Polsce nie oferuje, no chyba, że ktoś jednak coś widział- jeśli tak to niech się co prędzej odezwie.

niestety jeszcze nie mialam odpowiedniej ilosci czasu, ale motywujesz mnie!
moze jutro mi sie uda, przypomnialam sobie, ze mam w domu zapas czerwonego polaru(kupilam kiedys na kocyk i zostalo), wiec bedzie do srodka jak znalazl, chociaz wolalabym w tonacji - zewnatrz ciemna sliwka - wnetrze zgaszony turkus...ahhh

[Myszette]

Napisane przez rzastin

Ja w twmtym roku 'zachorowałam' na mufkę i w końcu zdecydowałam się ja stworzyć (bo w sklepach nie ma). Wyszperałam na strychu piękny czekoladowy kołnież z lisa po płaszczu mojej babci, ciocia zszyła mi to w rulon i jest Świetnie wygląda z długim tweedowym płaszczem. Jest średnio praktyczna na co dzień, ale na zimowe spacery super.

Ja też tak chcę.
Rzastin podziel się swoim dziełem- może masz jakieś zdjęcie.
Jakiego rozmiaru jest mufka, czy ma kieszeń, czy jest luzem, czy tez na uwięzi- bo nazywanie tego sznurkiem niezbyt mi się podoba.

Jeżeli będę swoją szyć, a pewnie do tego dojdzie to moja będzie na uwięzi. Podczas ostatniej zimy zgubiłam kilka par rękawiczek i 7 nakryć głowy!!!

[karmeleiro]

a nie dasz rady zamiescic zdjecia???

[Myszette]

Napisane przez Piskonia

Kasiulka zajrzyj tu jeszcze raz i napisz na jakiej stronie można obbejrzeć kolekcje Jennifer Lopez
A co do mufek to podobają mi się te mniejsze, zwłaszcza ta pierwsza czerwona wygląda fajnie.
Ale to chyba marzenie ściętej głowy na kolekcje JL mnie nie stać, a szyć nie umiem

Piskonio czerwona jest pierwsza nieprzypadkowo, też mi się podoba jest taka kształtna, ale chyba jest z jakiejś dzianiny, a ja wymarzyłam sobie futerko.

Coraz bardziej zastanawiam się nad szyciem. Wydaję mi się, że lepsza od prostej rurki będzie jakaś taka wypchana - aby dobrze otulała dłonie. Jak na obrazku.

[Myszette]

Jeszcze parę zdjęć.

[nekome]

[QUOTE=Myszette I tu pytanie czy, któraś z was dziewczyny kiedyś miała takie cudo- jak się spisywało.
Czy można gdzieś kupić mufkę, oczywiście nie z prawdziwego zwierza, ale z futerka.
A może dało by się ją uszyć. Proszę o wszystkie pomysły i doświadczenia.
Pozdrawiam gorąco.[/QUOTE]

w zeszlym roku dostalam mufke od kolezanki na urodziny byla sliiiiczna, okazalo sie , ze uszyla ja jej mama jesli bedziesz zainteresowana metoda uszycia to moge Cie skontaktowac z kolezanka i przez nia bedziesz mogla mame przepytac mufka sprawowala sie bardzo dobrze i w tym sezonie jesienno-zimowym takze bede ja nosic

[zabciam]

muffka?? super!! bardzo mi sie podoba, chyba sobie sprawie na zime tylko tak sie zastanawiałam nad złymi stronami tego wynalazku i tak poztym ze nie mozna niesc nic w rekach odkrylam jeszce jedna zła strone;/ idzie sobie panienka w muffce i nagle .. łup !!! poslizgneła sie na lodzie i jak tu szybko wyciagnac raczki zeby sie podeprzec? tyłek potłuczony na 100%

[rzastin]

Ta mufka jest dość prymitywna Jest to po prostu szeroki pas futra zszyty węższymi końcami ze sobą. Nie ma kieszeni, ani pasków na szyję- futro jest mocno puchate i włos kryje nawet niedociągnięcia przy szwie. Zdjęc nie mam- teraz mufka leży na strychu razem z płaszczami zimowymi.

[annfas]

ja tez bym chciala mufke, bo straszny zmarźluch jestem chyba bede musiala ladnie poprosis mamusie