Związek z Arabem

[93_klaudia_93]

Wiem wiem pewnie było tu wiele taki wątków, ale chciałabym poznać kobiety/dziewczyny, które też są w takich związkach. Pewnie wielu z was są negatywnie nastawieni do takich związków ale nie każdej kobiecie przytrafiły się złe rzeczy w tych związkach. Moim zdanie i z doświadczenia wiem że te okropne rzeczy dzieją się za sprawą chłopaków animatorów z hoteli którzy czekają na naiwną dziewczyną żeby zawrócić jej w głowie i dostać się do europy i mieć lepsze życie. I przez to jest taka opinia.
Mam znajome które są w związku małżeńskim z arabem co prawda jedna jest z arabem który był animatorem i teraz nie jest u nich za ciekawie, ale druga dziewczyna jest z arabem również ale on nie był animatorem i teraz są w szczęśliwym związku.
Nie każdy związek musi być tragiczny!

Moja historia!

Wszystko zaczęło się 2 lata temu. Poznaliśmy się przez internet! Nigdy nie myślałam że połączy nas miłość. Przez rok czasu byliśmy dobrymi przyjaciółmi, mówiliśmy sobie o naszych problemach w związkach i nie tylko, zawsze mogliśmy na siebie liczyć choć to był rozmowy przez skype. Mieszkał on we Francji ale jest Algierczykiem.
W zeszłe wakacje nasze uczucia do siebie wzrosły i postanowiliśmy być ze sobą. Planowaliśmy nasze spotkanie za miesiąc. Wszystko było gotowe ale musiał pojechać do rodzinnego kraju! nie przedłużył wizy i został w Algierii.
Jednak to nie przeszkodziło nam w związku, ale z każdym dniem pojawiało się więcej problemów. Nie dostał wizy do Francji! Więc zaczęliśmy planować wakacje jednak u mnie w rodzinie pojawiły się problemy finansowe. Do ostatniej chwili łudziłam się że w wakacje się zobaczymy ale nie udało się. I tak minął rok naszego związku. Żyjemy na odległość ale nie możemy się zobaczyć. Na przyszły rok będzie próbował dostać wizę po raz kolejny raz.
Po wakacjach moja nadzieja trochę zmalała. Nie chcę tego zakończyć bo go kocham.
Przez ten cały czas nie powiedziałam rodzinie o ukochanym. Obawiam się ich reakcji!

To jest duży skrót mojej historii. Czekam na wasze historie!
Może wy znajdziecie pomysł jak rozwiązać tą sytuację.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Kochasz kogoś, kogo nigdy nie widziałaś??
Jak to jest w ogóle możliwe?

[93_klaudia_93]

Wiem wydaje to się naiwne, nie do pomyślenia a jednak!

[201610310857]

idiotyzm, kolesia nawet nie znasz.
Przez internet to można być KAŻDYM, dosłownie.
Radzę zakończyć to cos i znaleźć sobie przyzwoitego chłopaka z okolicy, który Cie przytuli i pocaluje w złych momentach.
Bo nie mów, że nie brakuje Ci bliskosci.
Poza tym nie znasz tego swojego chłopaka na tyle, nie wiesz, jak zachowuje się u siebie, czy jest mega wierzący, czy nie uderzyłby Cię.

Zastanów się nad tym, zamiast marnować kolejne miesiące bez perspektyw na spotkanie.

[201605091007]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36725342]Kochasz kogoś, kogo nigdy nie widziałaś??
Jak to jest w ogóle możliwe?[/QUOTE]

Nie widzieli sie, ale facet na pewno jest cudowny, nie taki be jak ci niedobrzy animatorzy...

Czas iść po popcorn

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Nyappy]

Napisane przez M917

Nie widzieli sie, ale facet na pewno jest cudowny, nie taki be jak ci niedobrzy animatorzy...

Czas iść po popcorn

Hahah, true.

[93_klaudia_93]

Ok, widzę że dla was jestem jakąś idiotką!

[la'Mbria]

no dobra...a gdzie tu związek??

[otoMati]

a ja bym sie nie zdziwil jakbys pewnego dnia zostala poproszona o pomoc finansowa ...

[Oliwiabb]

Napisane przez 93_klaudia_93

Wiem wiem pewnie było tu wiele taki wątków, ale chciałabym poznać kobiety/dziewczyny, które też są w takich związkach. Pewnie wielu z was są negatywnie nastawieni do takich związków ale nie każdej kobiecie przytrafiły się złe rzeczy w tych związkach. Moim zdanie i z doświadczenia wiem że te okropne rzeczy dzieją się za sprawą chłopaków animatorów z hoteli którzy czekają na naiwną dziewczyną żeby zawrócić jej w głowie i dostać się do europy i mieć lepsze życie. I przez to jest taka opinia.
Mam znajome które są w związku małżeńskim z arabem co prawda jedna jest z arabem który był animatorem i teraz nie jest u nich za ciekawie, ale druga dziewczyna jest z arabem również ale on nie był animatorem i teraz są w szczęśliwym związku.
Nie każdy związek musi być tragiczny!

Moja historia!

Wszystko zaczęło się 2 lata temu. Poznaliśmy się przez internet! Nigdy nie myślałam że połączy nas miłość. Przez rok czasu byliśmy dobrymi przyjaciółmi, mówiliśmy sobie o naszych problemach w związkach i nie tylko, zawsze mogliśmy na siebie liczyć choć to był rozmowy przez skype. Mieszkał on we Francji ale jest Algierczykiem.
W zeszłe wakacje nasze uczucia do siebie wzrosły i postanowiliśmy być ze sobą. Planowaliśmy nasze spotkanie za miesiąc. Wszystko było gotowe ale musiał pojechać do rodzinnego kraju! nie przedłużył wizy i został w Algierii.
Jednak to nie przeszkodziło nam w związku, ale z każdym dniem pojawiało się więcej problemów. Nie dostał wizy do Francji! Więc zaczęliśmy planować wakacje jednak u mnie w rodzinie pojawiły się problemy finansowe. Do ostatniej chwili łudziłam się że w wakacje się zobaczymy ale nie udało się. I tak minął rok naszego związku. Żyjemy na odległość ale nie możemy się zobaczyć. Na przyszły rok będzie próbował dostać wizę po raz kolejny raz.
Po wakacjach moja nadzieja trochę zmalała. Nie chcę tego zakończyć bo go kocham.
Przez ten cały czas nie powiedziałam rodzinie o ukochanym. Obawiam się ich reakcji!

To jest duży skrót mojej historii. Czekam na wasze historie!
Może wy znajdziecie pomysł jak rozwiązać tą sytuację.

No tak nie znasz go. nie widziałaś na oczy, ale on NIE jest animatorem więc na pewno jest cudowny i go bardzo kochasz.

Szczerze mówiąc nie wiem czy mam się śmiać czy płakać jak czytam to co napisałaś. Jeśli to nie jest prowokwacja to możesz mi wytłumaczyć jak można kochać kogoś kogo się nigdy nie widziało? Jesteś aż tak bardzo zdesperowana i naiwna, liczysz na wielką miłość? Nawet nie chodzi o to, że facet jest arabem... TY GO PRZECIEŻ NIE ZNASZ? WIEC O JAKIEJ MIŁOŚCI W OGOLE MÓWISZ?

[Imperfecta]

Ja z moim TŻtem poznałam się przez internet, co prawda jest Polakiem i dzieli nas tylko ok 300km, ale spotkałam się z nim pierwszy raz po prawie roku związku i jakoś nie uważam siebie za gorszą z tego powodu czy nie uważam swojego związku za fikcyjnego. Nikogo nie udawał, chociaż mógł, więc nie uważam jak co poniektóre dziewczyny tutaj, że nie można pokochać kogoś kogo się nigdy nie widziało i że każdy kogoś udaje, w maju minęło 3 lata odkąd jesteśmy razem.
Ale sama nie wiem czy odważyłabym się na taki związek z obcokrajowcem, tym bardziej z Arabem, nikogo nie oceniam ale wątpię, że zaangażowałabym się w coś takiego.

[201605091007]

a ja dalej uwazam, ze to marne prowo


wiec kontynuuje pochlanianie popcornu

[93_klaudia_93]

To prawda że jest ciężko zakochać się w kimś kogo się nigdy nie widziało. Ja walcze o ten związek żeby się z nim spotkać i przekonać się czy te uczucia są prawdziwe tak jak teraz czuje. Wiem że jeśli teraz bym to zakończyła to potem bym żałowała!

[201605091007]

Napisane przez Imperfecta

Ja z moim TŻtem poznałam się przez internet, co prawda jest Polakiem i dzieli nas tylko ok 300km, ale spotkałam się z nim pierwszy raz po prawie roku związku i jakoś nie uważam siebie za gorszą z tego powodu czy nie uważam swojego związku za fikcyjnego. Nikogo nie udawał, chociaż mógł, więc nie uważam jak co poniektóre dziewczyny tutaj, że nie można pokochać kogoś kogo się nigdy nie widziało i że każdy kogoś udaje, w maju minęło 3 lata odkąd jesteśmy razem.
Ale sama nie wiem czy odważyłabym się na taki związek z obcokrajowcem, tym bardziej z Arabem, nikogo nie oceniam ale wątpię, że zaangażowałabym się w coś takiego.

to brzmi tak samo absurdalnie jak moje dziecko urodziło się na rok przed zapłodnieniem.

[itsmylife]

Napisane przez M917

a ja dalej uwazam, ze to marne prowo


wiec kontynuuje pochlanianie popcornu

Jeśli z nicku to data urodzenia to

[201608251020]

Napisane przez 93_klaudia_93

Ok, widzę że dla was jestem jakąś idiotką!

Eeeee, a dziwisz się?!

[Imperfecta]

Napisane przez M917

to brzmi tak samo absurdalnie jak moje dziecko urodziło się na rok przed zapłodnieniem.

Posłuchaj, to że dla Ciebie jest coś absurdalne/dziwne/nierealne nie znaczy że dla każdego Ale ok, każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania

[93_klaudia_93]

tu nie chodzi o wiek! Ja siebie nie uważam za idiotkę! w życiu są różne sytuacje, różnie się dzieje..

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Imperfecta

Posłuchaj, to że dla Ciebie jest coś absurdalne/dziwne/nierealne nie znaczy że dla każdego Ale ok, każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania

Zgadzam się z tym!

[201605091007]

Napisane przez itsmylife

Jeśli z nicku to data urodzenia to

w moim nicku?
niestety, ani 917, ani 1917, ani 91, ani 97, ani 71, ani 79 (wykorzystalam juz wszelkie kombinacje?)

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Napisane przez Imperfecta

Posłuchaj, to że dla Ciebie jest coś absurdalne/dziwne/nierealne nie znaczy że dla każdego Ale ok, każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania

ale serio nie daje ci do myslenia fakt, ze dla znakomitej wiekszosci takie 'zwiazki' to nie zwiazki, a jakies niespelnione fantazje autorek?

[93_klaudia_93]

widocznie nigdy nie przeżyłaś takiego związku i nie wiesz jak to jest

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez 93_klaudia_93

widocznie nigdy nie przeżyłaś takiego związku i nie wiesz jak to jest

Ile masz lat?

[Imperfecta]

Napisane przez M917

ale serio nie daje ci do myslenia fakt, ze dla znakomitej wiekszosci takie 'zwiazki' to nie zwiazki, a jakies niespelnione fantazje autorek?

Ale mnie nie interesuje większość i ich poglądy.
Wiem co spotkało mnie i na tej podstawie się wypowiadam.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Imperfecta

Ale mnie nie interesuje większość i ich poglądy.
Wiem co spotkało mnie i na tej podstawie się wypowiadam.

Polak to Polak, a Arab to Arab. Tyle w temacie.
Cieszę się, że jesteś w szczęśliwym związku, ale Twoja sytuacja nijak ma się do sytuacji Autorki wątku.

[201605091007]

Napisane przez 93_klaudia_93

widocznie nigdy nie przeżyłaś takiego związku i nie wiesz jak to jest

takiego zwiazku nigdy nie przezylam, bo to nie zwiazek

[flisiunia]

Można pokochać kogoś przez internet, miałam taką sytuację. Pokochałam chłopaka którego nigdy nie widziałam ! Miał być starszy o 4 lata, dobrym ( wolontariusz w hospicjum dla małych dzieci) facetem. Po kilku miesiącach wyznał m prawdę, że chodzi do mojej szkoły, widywał mnie codziennie i nie wiem do tej pory kto to jest.. Nie ujawnił się bo boi się, że ludzie będą go palcem wytykać. Chce Ci się tyle czekać? Ja czekałam na spotkanie z tym "chłopakiem" kilka miesięcy i co ? odkładał. Z biegiem czasu widzę, że to jest idiotyzm i to jest nie możliwe.Może pisać, że jest dobry a tak na prawdę może być chamem. Znajdz sobie kogoś w Polsce, kogoś realnego, że będziesz mogła się z nim często spotykać, widzieć jaki jest. Ja za tamtego chłopaka dałabym sobie wcześniej rękę uciąć, a teraz bym już jej nie miała.. Trzymaj się i zastanów dobrze czy warto męczyć się kolejny rok.. Układaj życie bez niego teraz, zostaw to na etapie kolegi/koleżanki. Jak przyjedzie, to zobaczysz czy warto

[ulicznica]

Takie platoniczne uczucia jak Ty ze swoim Arabem przeżywałam jak miałam 15 lat - z Brianem z Backstreet Boys, Joshem Hartnettem i Haydenem Chistensenem. Potem przeszło na Briana Molko, Johnny'ego Deppa i Dave'a Gahana, ale nigdy niestety z żadnym nawet nie rozmawiałam na Skypie

Nie wiem, ile masz lat (19?) ale ogarnij się. Albo powieś sobie jego zdjęcie w pokoju i wzdychaj, bo na 90% już się nie zobaczycie - chyba, że przyjedziesz na wakacje za rok w to samo miejsce.

[Imperfecta]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36726046]Polak to Polak, a Arab to Arab. Tyle w temacie.
Cieszę się, że jesteś w szczęśliwym związku, ale Twoja sytuacja nijak ma się do sytuacji Autorki wątku.[/QUOTE]

Odnosiłam się głównie do pokochania kogoś bez spotkania się z nim.

[kluska0]

na oczy się w życiu nie widzieliście, nie znasz go praktycznie, nie wiesz jaki jest na co dzień, jakie ma podejście do życia, do swojej religii (choć tutaj w sumie nawet nie jest główną kwestią to skąd jest), przez internet można powiedzieć wszystko, w realu, w życiu jak jest - to dwie różne sprawy.
okej rozumiem, że mogłaś się zadurzyć, zauroczyć itp., ale to co wy teraz macie to jest znajomość/przyjaźń z elementami wzajemnej fascynacji i tyle, żaden tam związek. siedzeniem na skajpie nie da się nic więcej zbudować.
fajnie jakbyście się kiedyś tam spotkali, spodobali sie sobie, coś może by z tego wyszło, ale na razie to moim zdaniem nie ma co się nakręcać wielce. odpuść sobie, utrzymujcie kontakt, ale na lajcie, a jak kiedyśtam w przyszłości wam wyjdzie to spotkanie to fajno, wtedy sie zobaczy co i jak, na razie nie ma co tu mówić o ogromnej miłości.

[93_klaudia_93]

Jak już tak bardzo chcecie wiedzieć. Tak mam 19 lat.!