czy bedzie lepiej ?

[nieznajoma dama]

Hej zakladam watek bo nie wiem co mam juz myslec moze lepiej przejde do krotkiego streszczenia mojego problemu

Mianowicie mam problem z chlopakiem jesetesmy ze sobo ponad 4 miesiace miedzy nami bylo idealnie od samego poczatku zwariowal na moim punkcie byl czuly, okazywal uczucia, zalezalo mu, przedstawil calej rodzinie, znajomym mowil o onas z odlegla przyszloscia o tym co bedziemy robic, o dzieciach itd....pewnego dnia poklocilismy sie bo zdenerwowalo go moje zachowanie poprosil o spotkanie nastepnego dnia i powiedzial mi ze nie wie czy chce ze mna byc, nie wie co ma myslec, wymienil mi wszystkie sytuacje w ktorych nie podobalo mu sie jak zazartowalam, lub cos powiedzialam, zakochany facet ktory robi liste wad? eee? dziwnie az mi sie oczy otworzyly.
Porozmawialismy ze soba i stwierdzilismy ze zobaczymy jak sie potoczy no i minely 3 tyg na spotkaniach jest coraz lepiej idziemy razem na sylwestra, mamy sie widziec w swieta ale nie dzwoni do mnie 4 dzien choc kiedys codziennie nawet jak mial duzo pracy tak jak teraz, czas sie zawsze znalazl nawet minutke no i co ja mam myslec skoro na spotkaniach zachowuje sie normalnie no moze juz tak sie nie przytula i nie nadskakuje mi co mam zrobic ? stwierdzialam sie pierwsza sie nie odezwe on wie ze mi zalezy na tym by bylo jak dawniej ale na glowie nie stane przeciez i nie bede ciagle sie podkladac.

[meta_morfoza]

wiesz, bez urazy, ale 4 miesiące to nie jest jakiś super staż i jeśli po tak krótkim czasie już są problemy/kryzysy to nie wróży to dobrze. No bo jeśli piszesz, że od początku było super, tzn, że ile było ok? 2 miesiące? sama przyznasz, że to niewiele

[eos50]

Napisane przez nieznajoma dama

Mianowicie mam problem z chlopakiem jesetesmy ze sobo ponad 4 miesiace miedzy nami bylo idealnie od samego poczatku zwariowal na moim punkcie byl czuly, okazywal uczucia, zalezalo mu, przedstawil calej rodzinie, znajomym mowil o onas z odlegla przyszloscia o tym co bedziemy robic, o dzieciach itd....pewnego dnia poklocilismy sie bo zdenerwowalo go moje zachowanie poprosil o spotkanie nastepnego dnia i powiedzial mi ze nie wie czy chce ze mna byc, nie wie co ma myslec, wymienil mi wszystkie sytuacje w ktorych nie podobalo mu sie jak zazartowalam, lub cos powiedzialam, zakochany facet ktory robi liste wad? eee? dziwnie az mi sie oczy otworzyly.

Tyle, że jemu otworzyły się pierwszemu.

[JanePanzram]

powiedzial mi ze nie wie czy chce ze mna byc, nie wie co ma myslec, wymienil mi wszystkie sytuacje w ktorych nie podobalo mu sie jak zazartowalam

On nie ma w zwyczaju mówić, co mu leży na wątrobie. Wiedz wiec, że w przyszłości jeszcze nie raz i nie dwa by ci wywalał o co mu chodzi dopiero jak nerwa by miał.

Podaj jego wiek, oraz po jakiej sytuacji wybuchnął, o jakie twoje zachowania ma pretensje - to powie coś więcej o tym człowieku

Co do tematu: myślę, że on będzie się raczej już wycofywał z tego związku.

[wioleta20]

Napisane przez JanePanzram

Co do tematu: myślę, że on będzie się raczej już wycofywał z tego związku.

Tez mi sie tak wydaje... Może poprostu szuka wymówki do zerwania, skoro mowisz że sie obraża o jakieś Twoje zarty...
A jak kiedys reagowal na nie?? Smiał się, bawiły go też???

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

troche to wyglada tak, jakby Cie chciał "przetrzymac" do tego Sylwestra, żeby miec z kim na nim sie pokazać, ale tak ogólnie to już stracił zainteresowanie.
4 dni sie nie odzywa wcale? a Ty nie zadzwonisz, żeby sie zorientowac co sie u niego stało?

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;38224600]troche to wyglada tak, jakby Cie chciał "przetrzymac" do tego Sylwestra, żeby miec z kim na nim sie pokazać, ale tak ogólnie to już stracił zainteresowanie.
4 dni sie nie odzywa wcale? a Ty nie zadzwonisz, żeby sie zorientowac co sie u niego stało?[/QUOTE]

to niestety chyba prawda. Zakoncz lepiej z nim ta znajomosc.

[new woman in town]

Nie każdy związek kończy się happy endem pomimo udanego startu i dobrych chęci, planów. Ale to właśnie pierwsze miesiące powinny być usłane różami a nie fochami czy problemami.

Jak komuś nie pasuje - to powinien odejść a nie zawracać ci tyłek.

[nieznajoma dama]

no i napisal dzis rano smsa chyba zobaczyl ze olewam go przez te 3 dni nie prosze sie i sie odezwal moze musze go olac troszke a wie ze mi zalezy wiec poobserwuje jego zachowanie

[xvxaniaxvx]

Napisane przez new woman in town

Nie każdy związek kończy się happy endem pomimo udanego startu i dobrych chęci, planów. Ale to właśnie pierwsze miesiące powinny być usłane różami a nie fochami czy problemami.

Jak komuś nie pasuje - to powinien odejść a nie zawracać ci tyłek.

Dokładnie.
Widzisz, że od kiedy uświadomił Ci kilka rzeczy które mu przeszkadzają, to powstał swego rodzaju z jego strony dystans nie przytula tak często itd itp + nie odzywa się 4 dni. 4miesiące to nie tak wiele, jeżeli on teraz(w fazie wszystko jest piękne bo miłość) wyskakuje z 'pełną listą' wad w Tobie które widzi. To może warto się zastanowić czy jesteś pewna tego, że chcecie być razem. Po co truć sobie tyłek jeżeli komuś trochę pasujesz, ale jednak trochę nie, bo już ma masę zastrzeżeń? Myśle, że jest tak jak Goczek napisała, chciał kogoś na przetrzymanie do sylwestra.

[Sophie86]

A co Was łączy poza zauroczeniem i chemią początku związku? Mam wrażenie, że Twoja ocena związku jest oparta na motylach w brzuchu.
Co do chłopaka - szkoda, że nie powiedział Ci wcześniej odnośnie tego, co mu przeszkadzało, a wyskoczył z całą listą. Wydaje mi się, że to nie było na zasadzie zmień zachowanie, żeby było lepiej w Waszej relacji. Ot, wygarnięcie żalów, żeby potem mieć pretekst do rzadszego widywania się. Z tego,co piszesz niekoniecznie wynika, że jest gotowy do głębszej relacji.

[nieznajoma dama]

uwazam ze jestesmy ze soba szczesliwi umiemy spedzac czas wolny na rozne sposoby, jest chemia, pociag fizyczny, ale rowniez zaangazowanie jezeli jeden dzien mi mowi ze "takiej dziewczyny wlasnie szukal jak ja i jakie to mam dobre cechy to nie wyolbrzymiam drobnostek na skale zerwania i nie porownuje tego do zlosci z powodu zdrady czy klamstwa po za tym uczucie buduje sie dluzej i poznaje sie czlowieka pewien okres czasu , niech sie cieszy ze akceptuje rowniez jego wady i gwaltownosc, nerwowosc, moze olewka i jego przemyslenie nad soba mu pomoga

[Krystal_26]

Napisane przez nieznajoma dama

ewnego dnia poklocilismy sie bo zdenerwowalo go moje zachowanie (...) wymienil mi wszystkie sytuacje w ktorych nie podobalo mu sie jak zazartowalam, lub cos powiedzialam, zakochany facet ktory robi liste wad?

Dla mnie to nie brzmi jak "lista wad." Autorka nie napisała dokładnie, o co się pokłócili. Może naprawdę go czymś uraziła i zrobiła mu dużą przykrość, np. żartowała sobie jego kosztem przy kolegach?

A Ty czasem do niego dzwoniłaś i proponowałaś spotkanie? On też powinien wiedzieć, że tobie tez zależy na tej relacji. To nie jest pierwsza randka żeby koniecznie facet musiał odezwać się pierwszy ;-) Zadzwoń albo napisz mu chociaż smsa, co słychać.

[maszToCoChcesz]

cóż... chyba stwierdził, że lepiej dogadujecie się jako przyjaciele, niż jako para

[nieznajoma dama]

oczywiscie ze pisze, dzwonie , wysylam smieszne mmsy ktore zawsze lubil, smieszne smsy

[chwast]

Tak nie wygląda związek i raczej dobrym związkiem nigdy nie będzie skoro po 4 miesiącach jest taka sytuacja. No przepraszam, nie, że się chwalę bo to powinno być normalne - ale ja po prawie 3 latach mam taki sam związek jak kiedy trwał pół roku. Więc nie rozumiem po co ludzie tkwią w takich pseudo związkach, skoro mogą znaleźć kogoś innego i stworzyć związek prawdzwiy

[ulicznica]

Nie, nie będzie. The end is near ;-)

[bardotka86]

Witaj nieznajoma damo.
Z tego co piszesz to jak dla mnie On sam chyba nie wie czego chce. To przecież nic pracochłonnego wykręcić numer i porozmawiać albo wysłać sms (ponieważ mówisz że się nie odzywa). Dam Ci kochana jedną dobrą radę:jeśli nie jesteś czegoś pewna i masz wątpliwości z powodu tej problemowej sytuacji(a jest problemowa bo inaczej nie byłoby Cię na tym forum) to nie deklaruj bardzo swoich uczuć i nie wybiegajcie daleko w przyszłość. Obserwuj Go trochę, to co mówi i jak się zachowuje bo dla mnie, wybacz że to powiem, ale jest niepoważny. I co, następnym razem jak coś mu się nie spodoba w twojej wypowiedzi i zachowaniu to odechce Mu się z Tobą być?? To nie jest miłość

[nieznajoma dama]

w czw napisal sma no i wczoraj zadzwonil wzielam go troszke na olewke bo do tanga trzeba dwojga i mowie wole poobserwowac go tak jak mowi bardotka86 ale widzialam go na fb w tel w pracy wszedl dzis i napisalam mu ze widze "ze masz czas na fb w pracy :P romansujesz z kims ? w formie zartu choc moglam sie powstrzymac to juz sie ugielam