![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Witam,
Po długich przemyśleniach nad moim problemem postanowiłam opisać go tutaj. Dotyczy on moich planów małżeńskich jak i wspólnego zamieszkania. Z TŻem jesteśmy parą od 3,5 roku, rok temu się zaręczyliśmy. Postanowiliśmy zalegalizować związek (ślub kościelny) w 2012 roku, jednak wyrósł ogromny problem w postaci moich rodziców. Mówią, że owszem ślub, ale już w następnym roku bo później nie będą mieć już kasy (w 2011 roku dostaną jako pracownicy szkolni bardzo nisko oprocentowaną pożyczkę, którą następnie spłacają ok. 3 lat). Z TŻem jednogłośnie zdecydowaliśmy, że nie będziemy teraz w pośpiechu i "byle jak" przygotowywać wesele na 2011, a moi rodzice mogliby te pieniądze wpłacić na konto oszczędnościowe, by poczekały do tego 2012. Dodam, że za wesele połowę mieli zapłacić moi rodzice, a połowę jego. My z TŻem natomiast sami chcieliśmy kupić stroje, dodatki do nich oraz obrączki. Jednak teraz jesteśmy w kropce, a ja się trochę podłamałam... Jestem jedyną córką, ale żadnego wsparcia w rodzicach nie mam i nie chodzi tylko o pieniądze. TŻ stale namawia mnie do wspólnego mieszkania ( u jego rodziców jest cały wolny pięknie wyremontowany parter) ale coś mnie powstrzymuje, wiadomo to jednak mieszkanie z jego rodzicami, jego mama ma czasem fochy ![]() ![]() Co mam robić? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
Ale z tym wolnym parterem i mieszkaniem z teściami pod jednym dachem ro również poroniony pomysł (moim zdaniem). Możliwe, że Twoja mama po prostu widzi, że Was na razie nie stać (finansowo i nie tylko) na to mieszkanie razem i branie ślubu. Ja bym jej wszystkich argumentów tak z góry nie odrzucała, tylko starała się spojrzeć na całą sprawę bardziej obiektywnie. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-10-13 o 07:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Uciekniesz od despotycznej matki pod dach humorzastej teściowej? Nienajlepszy pomysł. Choćby obie strony były aniołami, to nie da się uniknąć spięć i trudnych sytuacji. Nie lepiej byłoby zorganizować skromniejszy ślub i niewielkie wesele i dać sobie możliwość zamieszkania na swoim? Choćby wynajętym, choćby niewielkim...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Chyba każda kobieta marzy o pięknym ślubie, w tym ja
![]() Myślimy o skromnym ślubie cywilnym, a za jakiś czas o kościelnym ![]() Co do mieszkania: jego tata chce nam pomóc finansowo, po nowym roku myślimy o własnym mieszkaniu, ale jasno się wyraził, że dopóki nie zobaczy, że chcemy być rodziną to nie pomoże... nie wiem dla mnie to głupie, tak jakby jakiś szantaż emocjonalny ![]() Też namawiałam TŻa na wynajem czegoś skromnego, ale on nie chce ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Ja widze to tak ,że nie masz wpływu na swoje życie ,rodzice dyktuja kiedy ślub i jaki wielkie wesele bo dostaną pożyczkę -zapożyczać się na ślub -gratuluje pomyslu !
a twoj chlopak i jego rodzice pewnie tez dyktuja gdzie masz mieszkać. Uciekasz od matki i wpadasz w kolejny chory układ. Jak się nie ma wolnej gotówki to się nie robi weselich na 120 osob i nie kupuje się sukni za 3 tys. a na ew. argument ,że to moje marzenie ,odpowiem ,że ludzi edorosli i odpowiedzialni mierzą siły na zamiary a nie bujają w finansowych pożyczkach i kredytach na 1 dniową imprezę. Mieszkanie z teściami ,no super pomysła,chociaż twojemu chlopakowi moze to pasowac ,nadal przy cycu mamusi ,ktora zawsze stanie po jego stronie i to ona będzie ciebie ustawiać kiedy jemu bedzie nie po drodze. Jak dla mnie to poroniony pomysł. Nie bierz kasy od rodziców bo matka będzie ci wypominać ,że sponsorowala twoje wesele,i nie mieszkaj u tesciów bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Poważnie nie kumam po co ludzie mlodzi na wlasne zyczenie utrudniaja sobie zycie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Weselicho musi być.
Za kredyt, za pożyczone, mieszkać nie ma gdzie, żyć nie ma za co, dziewczyna zaraz pracy nie będzie miała, ale weselicho musi być. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Powiedz to mojemu facetowi, on uważa, że wybrzydzam
![]() Moi rodzice i tak pożyczkę wezmą (na remont łazienki), więc wesele nie ma tu nic do rzeczy. Do tego mam taką rodzinę ,że nie daj Boże kogoś nie zaproszę. Obraza do końca życia. Edytowane przez Hiraska Czas edycji: 2010-10-13 o 07:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
I mnie również rodzice mówili "jak nie zaprosisz tej, czy tamtego to będzie koniec świata, co rodzina powie?!" i dziwne - jakoś się wszystko rozeszło po kościach, nikt specjalnych pretensji nie zgłaszał, miałam wręcz wrażenie, że niektórzy odetchnęli z ulgą, że nie trzeba było wydawać na podróż, prezent etc. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-10-13 o 08:00 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
Nie macie pieniędzy, Ty zaraz stracisz pracę, TŻ pewnie też specjalnie dużo nie zarabia, jeśli nie stać was na urządzenie wesela, a Twoim problemem jest to, jak urządzić wspaniałe weselicho za ich rodziców. A może rodzice też chcieliby mieć coś z życia, chociażby wyremontować mieszkanie czy na wycieczkę wyjechać, a nie wydawac kasę na waszą imprezę,w dodatku biorąc pożyczki, które będą kilka lat spłacac? Zawsze sądziłam, że to trzeba nie mieć albo serca, albo rozumu, żeby rodziców pakować w kredyty na wesele, nawet jeśli oni tego chcą - wtedo wchodzi w grę brak rozumu ![]() Marzenia marzeniami, jesteś dorosłą kobietą i powinnaś mieć więcej rozumu w głowie. Rozsądny człowiek umie zrezygnować z czegoś, na co go tak naprawdę nie stać, z większym lub mniejszym bólem serca. Ale jak znam życie, starzy wezmą kredyt, zrobicie za to weselicho, a potem dla wygody wpakujecie się w mieszkanie z teściami, którzy jak to w życiu bywa będa się do wszystkiego wtrącać, a Ty nigdy nie będziesz się czuła jak "u siebie". Typowy polski standard. Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2010-10-13 o 07:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
No i ? Jak można się przejmować obcymi ludźmi?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
chyba to jest dobre okreslenie
i uwierz mi ze kazdy slub wyglada tak samo ,wazne jak po nim wyglada wspolne zycie. A po co to rozdzielać ?idziesz do kosciola i masz z glowy. Cytat:
i dlatego ty masz ustąpić ? ile macie lat ? Cytat:
A ty masz cos do powiedzenia w tym układzie bo trudno to nazwac związkiem kiedy wszyscy traktują cię jak upośledzoną bez własnego zdania. Przykre ,że chcesz tworzyć rodzinę z takim facetem. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2010-10-13 o 07:50 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Dlatego dziś powiedziałam mojemu TŻowi, że mieszkanie u jego rodziców nie wchodzi w grę
![]() Co do finansów, narzeczony dobrze zarabia, ja po stracie pracy też nie zostanę bez pieniędzy (mam dodatkowe zajęcie), więc zawsze pieniądze będą. Co do wymarzonego ślubu chodziło mi raczej o piękną suknię ślubną, która jest w zasięgu ręki (wybrany przeze mnie model nie jest drogi), niż o ilość zaproszonych osób. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
W lipcu poodbno chlopak nie chcial mieszkac z wlasnymi rodzicami ,teraz zmienil zdanie ?czy przekabacila go mamusia ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
Denerwuje mnie to uzaleznienie w tym kraju od rodziny, potem dorośli ludzi, a samodzielnie niczego wymyśleć nie potrafią, bo co mama, babcia i ciocia z Ameryki powiedzą. A co to znaczy "dobrze zarabia"? 10 tysięcy miesięcznie czy więcej? Jakby tak faktycznie było, to czemu nie wziął kredytu na mieszkanie i go powoli nie spłaca, tylko czyha na mieszkanie z rodzicami? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
![]() Jak się chce ślub i wesele "all inclusive" ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Raczkowanie
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Chcesz uwolnic się od despotycznej matki ale pieniązki na ślub brać to juz nie zaszkodzi co? Chcesz ich tylko wykorzystać czy co?
Jak decydujesz się na slub za rodziców pieniądze to musisz się liczyć z tym że będą się wtrącać- co do liczby gości, mieszkania itp. Rodzice wezmą kredyt, dziadować będą przez parę lat a Ty będziesz opowiadała jakich to masz despotycznych rodziców i chwaliła kiecką po znajomych? Dobra to tyle tutułem wkurzania się a teraz rada: Ja na Twoim miejscu postawialbym na swoim - ślub w 2012 roku taki jak Ty zamyśliłaś sobie za Twoje pieniądze bo przecież przez 1,5 roku zdąrzysz coś odlożyć - może nie całą kwotę ale na pewno tyle albu odciążyć rodziców. Na mieszkanie z teściowa nie zdecydowałbym się - za nerwowa jestem ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Proszę go abyśmy coś wynajęli, nawet malutkie mieszkanko, ale z dala od moich i jego rodziców.
Nawet chce mu się dokładać do wynajmu, ale on nie chce i koniec. Macie rację, koniec z manipulacjami, czuję się jak marionetka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Ale co to znaczy, że on nie chce i koniec? A Ty nie chcesz mieszkać z teściami i również koniec
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Proszę cię tylko o jedno - w takich kwestiach dogadajcie się przed ślubem. Nie ma "jakos to będzie" . Bo będzie tak że niby na chwilę zamieszkaćie u rodziców TZ, zanim się obejrzysz minie- rok, dwa...
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Ja bym się nad tyb całym ślubem zastanowiła, skoro facet nie chce się uwolnić od rodziców. Dorosły zarabiający normalny mężczyzna czuje potrzebę samodzielnego mieszkania, a nie w pokoiku u mamusi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;22638494]Ja miałam bardzo skromny ślub i wesele, z najbliższą rodziną i przyjaciółmi, w sumie 24 osoby - i takie wesele na pewno nie kosztuje 3-4 tysiące
![]() (...)[/QUOTE] Ja robiłam na niecałych 20 osób i jednak catering, ciasta, alkohol, moja sukienka, opłaty, czy nawet koszt benzyny, bo pojeździć w kilka miejsc trzeba było - to wszystko jak się razem doda to było jakieś 4 tys. zł. Nie mówiłam o samym posiedzeniu weselnym, czyli jedzeniu. Sam catering to było jakieś 1600-1700 zł (czyli ok. 80 zł na osobę), ale bez alkoholu i bez dodatkowych ciast oraz tortów. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2010-10-13 o 08:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
Być może dlatego ,że facet pracuje w firmie tatusia i nie byloby w tym nic dziwnego,moja rodzina tez takie rzeczy praktykuje ale mieszkam z dala od rodzicow/rodzeństwa i rodzice nie ingerują w nasze pieniądze,łózko i stół. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Mój boże, znowu się szykuje rozwód koło 30tki. Związek kulejący, z problemami, brak porozumienia, brak wytyczenia wspólnych priorytetów, tworzony przez ludzi niedojrzałych, uzależnionych od rodziców, ale cóż...marzenia o białej kecce i weselichu na sto fajerek, mają się w najlepsze.
Ty się nie zastanawiaj nad swoimi rodzicami czy rodzicami przyszłego męża, a zastanów sie za kogo chcesz wyjść za mąż. Proponuję przesunąć datę ślubu na czas kiedy oboje dorośniecie i przestaniecie doić cyca mamusi. Nie tędy droga. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Zartujesz? A jakich argumentow uzywa, abyscie nie wynajeli czegos swojego?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 467
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Ja jestem zdecydowana na wspólne mieszkanie, ale z dala od jego i moich rodziców
![]() Mam coraz więcej wątpliwości czy to ma sens. Edytowane przez Hiraska Czas edycji: 2010-10-13 o 08:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Cytat:
Kluczem do powodzenia jest to, czy będziecie potrafili pokazać rodzicom, że jesteście oboje dorośli i odpowiedzialni. Pierwszym krokiem byłoby nieoglądanie się na pieniądze rodziców i rozpoczęcie życia na własny rachunek. I oddzielnie z rodzicami/teściami. Wybacz, ale zgadzanie się na teksty tatusia TŻ, który coś tam bredzi, że moze i sypnie kasą ale jak zobaczy, że będziecie rodziną, to jest automatyczne dawanie przyzwolenia na wpierdzielanie się w wasze życie tego, kto sypnie z portfela. Jak nie chce, niech nie daje. Sami sobie zaróbcie, a ojciec niech czeka na rozwój sytuacji i się nie miesza. Ja na Twoim miejscu na pewno chciałabym zamieszakać sama ze swoim narzeczonym przed ślubem/bez ślubu, bo wtedy okaże się jaki on faktycznie jest - czy nie maminsynek przypadkiem - i jak sobie radzi w prawdziwym "dorosłym" zyciu. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-10-13 o 08:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 185
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Wybacz, ale uważam, że szykowanie wystawnego wesela za pieniądze rodziców to totalna pomyłka. Przecież ślub bierze się dla tego, że chce się stworzyć odrębną rodzinę
![]() Widzę po dalszych postach, że Twój sposób myślenia o ślubie powoli zmienia się na lepsze, jednak Twojego narzeczonego nie. To jest chyba główny problem. Może on nie jest gotowy na zakładanie rodziny? Nie mam osobistych doświadczeń w tym temacie, ale przekonanie, że samo wesele nie czyni małżeństwem, w zasadzie to jest najmniej ważny składnik. Co do rodziców - Twoi niech sobie wezmą pożyczkę i wyremontują łazienkę - chyba nie chcesz do końca życia wysłuchiwać od "despotycznej matki" ile to Twoje wesele ich kosztowało. A skoro jest despotyczna i daje kasę to to nie będzie Twoje wesele tylko jej. Może nawet Twojej wymarzonej sukni nie zaakceptuje? A teść - co to znaczy, że "zobaczy, że chcecie tworzyć rodzinę"? Zaręczyny nie wystarczą? Może masz zajść w ciążę? A może to jednak jest rozsądny facet i widzi jak jego syn lekko do wszystkiego podchodzi? Mam też trochę inne zdanie niż dziewczyny co do mieszkania u teściów. Gdyby to byli fajni, rozsądni ludzie, z którymi się dogadujesz, póki nie macie dzieci, takie rozwiązanie chwilowo, jeśli umówicie się, że to na przykład na rok(i potem koniecznie wyprowadzka) nie musi być złe. Najgorsze w tym jest podejście Twojego narzeczonego, bo z tego co piszesz, wydaje się, że on będzie się bronił rękami i nogami przed zmianą takiej sytuacji i jak już zamieszkacie u jego rodziców, to zostaniecie tam na lata... Życzę mądrości, cierpliwości i nauczenia się skutecznej komunikacji z partnerem, bo to chyba klucz do wszystkiego. ![]() ![]() Doris przeraziłaś mnie tym, że wesele na 20 osób tyle kosztuje... To prawie tyle, ile ja i mój chłopak mamy do rozdysponowania w miesiącu na mieszkanie, jedzenie, studia i czasem jakieś przyjemności. A że ostatnio byliśmy na takim "zapożyczanym weselu" na 120 osób w żartach (bo nie planujemy) stwierdziliśmy, że na takie na 25 osób to chyba by nas było stać... Edytowane przez dagienka Czas edycji: 2010-10-13 o 08:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Małżeństwo+wspólne mieszkanie
Tak z czystej ciekawosci, zupelnie nie zlosliwie, ile macie lat?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:06.