brak przyjaciół...

chemiczka93 · 2012-12-28, 22:36

Cześć wszystkim,

Mam na imię Ola, mam skromne 19 lat. Mówiąc wprost, szukam osoby, może i kilku, z którymi mogłabym porozmawiać, nawet spotkać się. Nie jestem jakaś dziwna, lubią mnie ludzie, ale czuję kompletnie samotna. Brak przyjaciół z liceum... Okazali się nielojalni, fałszywi. A znajomi? Większość mnie olewa, bo wolą bardzej rozrywkowe towarzystwo. Na studiach to ciezko się z kims zaprzyjaźnić, zwłaszcza że dopiero zaczełam. Wiekszość rozmawia o kolokwiach, a żeby porozmawiać na inne teamty, to nie nie czasu, bo większość jest zabiegana, w weekenedy ludzie wyjeżdżają do swoich miast.
Próbowałam też odnowić stare przyjaźnie.. Jednak to nie ma sensu, ludzie porozmawiają ze mną, ale sami już nie napiszą. Smutne, że w tych czasach można znaleźć się w takiej sytuacji jak ja.

Miło by było, gdyby znalazł się człowieczek z Warszawy, i okolic

Gdyby coś, piszcie na priv, odpiszę.

nadto_skomplikowana · 2012-12-29, 11:03

Facebook zbliża ludzi, serio. Nie ma tam może założonej strony Twojej grupy ze studiów? Złapiesz kontakt z ludźmi, przecież skoro są "online" to zapewne mają też czas na pogawędkę - nie tylko o kolokwiach

Ludźmi z liceum nie ma co się przejmować - też mam 19 lat i również nie utrzymuję kontaktu z byłą klasą, nie nałapałam tam szczególnie "zażyłych" znajomości.

Teraz jest zupełnie inna sytuacja - studiuję, mam już kilku kumpli, a niektóre osoby kojarzyłam właśnie z fejsa. Polecam, szczególnie "na początek"

Sophie86 · 2012-12-29, 11:33

A jakieś grupy zainteresowań, warsztaty czy wolontariat? Najprędzej tam znajdziesz osoby, które mają podobne spojrzenie na świat.

ekrystal · 2012-12-29, 14:37

Ja bym radziła zamieszkać w akademiku tam jest zawsze masa ludzi z którymi można nawiązać kontakt, możesz zaprosić wszystkich chętnych np na wspólne oglądanie ulubionego filmu. My z kolerzankami poprostu wywieszalysmy na drzwiach ogloszenie ze czestujemy darmowa herbata

bylo duzo chetnych.

chemiczka93 · 2012-12-29, 22:57

Akademik odpada

Z FB jest tak, że praktycznie można napisać do wielu. Ale ludzie ze studiów to są tacy, że mają gdzieś czyjeś problemy, może nie wszyscy.. Wiecie, mam kilka koleżanek ze studiów. Niby ok, ale co z tego.. mieszkają trochę daleko to raz. A dwa kiedy chcę z nimi porozmawiac, to wszystko sprowadza się do tematu studiów. Albo najzwyczajniej w świecie nie mają czasu, bo nauka

Poza tym, komuś się narzucać to też nie ma sensu, już nie mówiąc o ludziach ze szkoły. Jeśli ja próbuję porozmawiać z kimś, a potem ta osoba nawet sama nie napiszę z własnej woli, to o czym rozmawiać.

Jestem na studiach zgodnie z moimi zainteresowaniami,czyli chemia. Jak na razie rozmwiam z ludźmi o chemii, w kontekście egzaminów, jak nie inaczej

Marciamartyna · 2012-12-30, 18:28

A skad jesteś ?

Ja mam tak smao, niby sa tam jakieś koleżanki ale czuję się samotna, nie powiem i niby sie łatwo wydaje powiedzieć wyjdz do ludzi itp. tylko to nie wiele daje, ale ja sb myślę tak, może nie warto z każdym pierwszym lepszym sie zadawać tylko próbowac wyłapać tych wartościowych ludzi, z którym będą nas łączyły wspólne pasje, zainteresowania itp.

Tak mi się wydaję

nadto_skomplikowana · 2012-12-30, 21:41

Cytat:

Napisane przez chemiczka93

Akademik odpada

Z FB jest tak, że praktycznie można napisać do wielu. Ale ludzie ze studiów to są tacy, że mają gdzieś czyjeś problemy, może nie wszyscy.. Wiecie, mam kilka koleżanek ze studiów. Niby ok, ale co z tego.. mieszkają trochę daleko to raz. A dwa kiedy chcę z nimi porozmawiac, to wszystko sprowadza się do tematu studiów. Albo najzwyczajniej w świecie nie mają czasu, bo nauka

Poza tym, komuś się narzucać to też nie ma sensu, już nie mówiąc o ludziach ze szkoły. Jeśli ja próbuję porozmawiać z kimś, a potem ta osoba nawet sama nie napiszę z własnej woli, to o czym rozmawiać.

Jestem na studiach zgodnie z moimi zainteresowaniami,czyli chemia. Jak na razie rozmwiam z ludźmi o chemii, w kontekście egzaminów, jak nie inaczej

A próbujesz zainicjować inny temat, czy potulnie poddajesz się jednemu tematowi - nauce? Poważnie, brzmi to trochę jakbyś narzekała, że "oni gadają tylko o chemii", a z Twojej strony zero inicjatywy, narzucenia nowego tematu. Ostatnio było tyle okazji, nie można było zapytać, jak święta minęły, jakie plany na sylwestra, wysłać jakiś śmieszny obrazek/filmik i zacząć dyskusję? To takie ciężkie?

Poza tym nie dziwię się, że "oni potem nie piszą z własnej woli", jak gadają z Tobą "tylko o tej chemii i egzaminach". Pewnie oni też (tak jak Ty) wolą lepsze tematy, niż gadanie o studiach. Tylko powiedz mi, poważnie oni mają się domyślać, że można z Tobą pogadać o czymś innym?

Może daj im to do zrozumienia np. pytając o coś zupełnie niezwiązanego ze studiami... I uparcie się tego trzymaj, a przynajmniej nie pozwól wrócić rozmowie do tematu "nauka".

A, i jeszcze jedno - jakby ktoś prawie nieznajomy zamierzał ze mną gadać od razu o swoich problemach, to ja też bym "spasowała" Chyba że w Twoim poście to taki ogólnik był, tylko ja taka ciemna inaczej rozumuję

chemiczka93 · 2012-12-30, 22:36

Staram się rozmawiać np. z dziewczynami o ciuchach. Temat niby tak oklepany, ale wciąga

Innym razem o jakichś filmach. Podkreslam, staram się, nie mniej później tematy schodzą na temat studiów. Bywa, że czasem sama z siebie nie potrafię jakiegoś tematu nawiązać, i w tym tkwi mój problem. Nie chcę bardzo narzucać ludziom, wiem że mają swoje paczki.

Tak jak pisałam, jestem z okolic Warszawy

nadto_skomplikowana · 2012-12-31, 09:57

Cytat:

Napisane przez chemiczka93

Staram się rozmawiać np. z dziewczynami o ciuchach. Temat niby tak oklepany, ale wciąga

Innym razem o jakichś filmach. Podkreslam, staram się, nie mniej później tematy schodzą na temat studiów. Bywa, że czasem sama z siebie nie potrafię jakiegoś tematu nawiązać, i w tym tkwi mój problem. Nie chcę bardzo narzucać ludziom, wiem że mają swoje paczki.

Tak jak pisałam, jestem z okolic Warszawy

Wiesz co, nie obraź się, ale mnie by temat ciuchów jakoś bardzo nie wciągnął

Może trafiasz w zły target z tymi tematami

Facebook jest pełen informacji o zainteresowaniach danych osób, wystarczy przejrzeć ich "lubię to", ale jeśli oni wyraźnie nie chcą z Tobą rozmawiać na tematy inne niż studia, to faktycznie chyba lepiej będzie się rozejrzeć poza uczelnią.

Ja niestety nie te rejony, bo Pomorze

Ale życzę powodzenia

2012-12-28, 22:36	#1
chemiczka93 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 3	brak przyjaciół... Cześć wszystkim, Mam na imię Ola, mam skromne 19 lat. Mówiąc wprost, szukam osoby, może i kilku, z którymi mogłabym porozmawiać, nawet spotkać się. Nie jestem jakaś dziwna, lubią mnie ludzie, ale czuję kompletnie samotna. Brak przyjaciół z liceum... Okazali się nielojalni, fałszywi. A znajomi? Większość mnie olewa, bo wolą bardzej rozrywkowe towarzystwo. Na studiach to ciezko się z kims zaprzyjaźnić, zwłaszcza że dopiero zaczełam. Wiekszość rozmawia o kolokwiach, a żeby porozmawiać na inne teamty, to nie nie czasu, bo większość jest zabiegana, w weekenedy ludzie wyjeżdżają do swoich miast. Próbowałam też odnowić stare przyjaźnie.. Jednak to nie ma sensu, ludzie porozmawiają ze mną, ale sami już nie napiszą. Smutne, że w tych czasach można znaleźć się w takiej sytuacji jak ja. Miło by było, gdyby znalazł się człowieczek z Warszawy, i okolic Gdyby coś, piszcie na priv, odpiszę.

2012-12-29, 11:03	#2
nadto_skomplikowana Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 443	Dot.: brak przyjaciół... Facebook zbliża ludzi, serio. Nie ma tam może założonej strony Twojej grupy ze studiów? Złapiesz kontakt z ludźmi, przecież skoro są "online" to zapewne mają też czas na pogawędkę - nie tylko o kolokwiach Ludźmi z liceum nie ma co się przejmować - też mam 19 lat i również nie utrzymuję kontaktu z byłą klasą, nie nałapałam tam szczególnie "zażyłych" znajomości. Teraz jest zupełnie inna sytuacja - studiuję, mam już kilku kumpli, a niektóre osoby kojarzyłam właśnie z fejsa. Polecam, szczególnie "na początek" __________________ "Prawdziwy artysta nie posiada dumy. Widzi on, że sztuka nie ma granic, czuje, jak bardzo daleki jest od swego celu, i podczas gdy inni podziwiają go, on sam boleje nad tym, że nie dotarł jeszcze do tego punktu, który ukazuje mu się w oddali, jak światło słońca. " Ludwig van Beethoven

2012-12-29, 11:33	#3
Sophie86 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-01 Wiadomości: 1 437	Dot.: brak przyjaciół... A jakieś grupy zainteresowań, warsztaty czy wolontariat? Najprędzej tam znajdziesz osoby, które mają podobne spojrzenie na świat. __________________ Once I wanted to be the greatest

2012-12-29, 14:37	#4
ekrystal Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-01 Wiadomości: 183	Dot.: brak przyjaciół... Ja bym radziła zamieszkać w akademiku tam jest zawsze masa ludzi z którymi można nawiązać kontakt, możesz zaprosić wszystkich chętnych np na wspólne oglądanie ulubionego filmu. My z kolerzankami poprostu wywieszalysmy na drzwiach ogloszenie ze czestujemy darmowa herbata bylo duzo chetnych.

2012-12-29, 22:57	#5
chemiczka93 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 3	Dot.: brak przyjaciół... Akademik odpada Z FB jest tak, że praktycznie można napisać do wielu. Ale ludzie ze studiów to są tacy, że mają gdzieś czyjeś problemy, może nie wszyscy.. Wiecie, mam kilka koleżanek ze studiów. Niby ok, ale co z tego.. mieszkają trochę daleko to raz. A dwa kiedy chcę z nimi porozmawiac, to wszystko sprowadza się do tematu studiów. Albo najzwyczajniej w świecie nie mają czasu, bo nauka Poza tym, komuś się narzucać to też nie ma sensu, już nie mówiąc o ludziach ze szkoły. Jeśli ja próbuję porozmawiać z kimś, a potem ta osoba nawet sama nie napiszę z własnej woli, to o czym rozmawiać. Jestem na studiach zgodnie z moimi zainteresowaniami,czyli chemia. Jak na razie rozmwiam z ludźmi o chemii, w kontekście egzaminów, jak nie inaczej

2012-12-30, 18:28	#6
Marciamartyna Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-02 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 495	Dot.: brak przyjaciół... A skad jesteś ? Ja mam tak smao, niby sa tam jakieś koleżanki ale czuję się samotna, nie powiem i niby sie łatwo wydaje powiedzieć wyjdz do ludzi itp. tylko to nie wiele daje, ale ja sb myślę tak, może nie warto z każdym pierwszym lepszym sie zadawać tylko próbowac wyłapać tych wartościowych ludzi, z którym będą nas łączyły wspólne pasje, zainteresowania itp. Tak mi się wydaję __________________ Live like there's no tommorow ! Ucze się do egzaminów GMAT i TOEFL Uzależniona od zakupów Zapuszczam włosy

2012-12-30, 22:36	#8
chemiczka93 Przyczajenie Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 3	Dot.: brak przyjaciół... Staram się rozmawiać np. z dziewczynami o ciuchach. Temat niby tak oklepany, ale wciąga Innym razem o jakichś filmach. Podkreslam, staram się, nie mniej później tematy schodzą na temat studiów. Bywa, że czasem sama z siebie nie potrafię jakiegoś tematu nawiązać, i w tym tkwi mój problem. Nie chcę bardzo narzucać ludziom, wiem że mają swoje paczki. Tak jak pisałam, jestem z okolic Warszawy

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)