Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-07-05, 14:23   #1
Libra00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2

Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...


Pisze bo nie moge poradzic sobie z wyrzutami sumienia... Bylam 8 lat z chlopakiem. To byl moj pierwszy chlopak...Dziwne bylo to ze byl typem czlowieka ktory panikuje szuka winnych a nigdy nie uwaza ze on byl za cos winny,za wszystkie jego niepowodzenia czulam sie winna. Zawsze byl w pretensjach, jak mial z czyms problem a mial codziennie to krzyczal w powietrze...byl po prostu malkontentem ale jako ze jak mowilam to moj pierwszy myslalam ze tak musi byc i ze na tym polega milosc ze trzeba wszystko znosic... Pewnego dnia nawet jego starszy rat zapytal po co z nim jestem ze to toksyczny zwiazek itd...wiedzialam ze bardzo mjie kocha ale jednoczesnie czulam sie ofiara. Caly czas provowalam poprawiac mu humor, kupilam mu nawet z jego mama ksiazke ksiazke cos w stylu "zamknij sie wez sie w garsc i zacznij wreszcie zyc" powiedzial ze nie bedzie cZytal takiego chlamu... Byl ze wsYstkiego niezadowolony nawet z tego ze mama dala mu 500 zl na ubrania to w zlosci mowil ze nienawidzi robic zakupow... Mowilam ze dalej juz tak nie moge i ze ma isc do psychologa ale nie chcial. Zrywal ze mna kilka razy, a ja zawsze chcialam wracac...w koncu wyjechal do niemiec zeby zarobic na mieszkanie na ktore wzieli kredyt jego rodzice dla nas... Ja zostalam w polsce zeby sie obronic...dlugo szukal pracy mieszkal u ciotki w koncu znalazl. Codziennie rozmawialismy na skype, czesto przyjezdzal do mnie ale byl nieznosny krzyczal nawet ze powybija sobie zemby bo nosil 2 aparaty i znowu ma pokzywione... Mial pretensje do rodzicow ze nie powstrzymali go przed studiami po ktorych nie mogl znalezc pracy... Na mnie byl wiecznie obrazony sama nie wiem za co i mialam wrazenia jakbym ciagle mysiala mu sie przypodobywac... Jak wracal do niemiec i dzwonil do mnie mowil ze caly czas siedzi w domu ze boi sie wychodzic bo mysli ze ludzie sie na niego w sklepach patrza mowilam zeby wyszedl pobiegac albo na silownie to odpowiadal z sam nie bedzi chodzil, na co ja ze wlasnie tam pozna ludzi no ale byl zawsze na nie...
W koncu mialam dosc tego malkontenctwa jak chcial ze mba zerwac powiedzialam ok. Ale chyba sie zdziwil bo za monent chcial wrocic ale ja juz nie chcialam...
Wtedy zaczal sie placz i zgrzytanie zebow grozby zabicia sie z jego strony wyznania milosci itd mowil ze sie znienil i ze kocha ze mamy wszstko ze wyjechal do niemiec zeby miec dla nas pieniadze... Ze zachowywal sie tak bo mial depresje ze byl u psychologa i psycholog mowi ze ja nic nie rozumiem... Zaczal mi robic jazdy ze go zostawilam w depresji grac na moich wyrzutach sumienia...twierdzialan ze przeciez mowilam zeby sie leczyl a on na to ze nie chcial sie leczyc bo mial depresje i nie myslal trzezwo!!! Ja mu na to ze wolami mialam go zaciagnac?!? A on ze gdybym to ja byla chora to on by przyjechal i mnie ratowal...(dodan ze od eazu po obronie ustalilismy ze ja pojade na troche do anglii zeby podszkolic jezyk a potem przyjade do niego, natomiast jak on sie tak zle czul jie mogl znalezc pracy inszukalam mu ogloszen albo mowilam zeby przyjechal do anglii bo jest duzo pracy to mowil ze nienawidzi angoli i nie cgcial do mnie przyjechac)
Chodzi o to ze on ryje mi glowe ze zwala na mie wine a ja przeciez chcialam zeby sie leczyl, tylko ze on to tlumaczy ze nie chcial sie leczyc bo byl chory (i tu robi fla mnie zasadzke bo dla mnie to cos w rodzaju co bylo pierwsze jajko czy kura)
Czy powinnam tak sie meczyc wyrzutami sumienia?
Libra00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 14:34   #2
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 831
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Cytat:
Napisane przez Libra00 Pokaż wiadomość
Pisze bo nie moge poradzic sobie z wyrzutami sumienia... Bylam 8 lat z chlopakiem. To byl moj pierwszy chlopak...Dziwne bylo to ze byl typem czlowieka ktory panikuje szuka winnych a nigdy nie uwaza ze on byl za cos winny,za wszystkie jego niepowodzenia czulam sie winna. Zawsze byl w pretensjach, jak mial z czyms problem a mial codziennie to krzyczal w powietrze...byl po prostu malkontentem ale jako ze jak mowilam to moj pierwszy myslalam ze tak musi byc i ze na tym polega milosc ze trzeba wszystko znosic... Pewnego dnia nawet jego starszy rat zapytal po co z nim jestem ze to toksyczny zwiazek itd...wiedzialam ze bardzo mjie kocha ale jednoczesnie czulam sie ofiara. Caly czas provowalam poprawiac mu humor, kupilam mu nawet z jego mama ksiazke ksiazke cos w stylu "zamknij sie wez sie w garsc i zacznij wreszcie zyc" powiedzial ze nie bedzie cZytal takiego chlamu... Byl ze wsYstkiego niezadowolony nawet z tego ze mama dala mu 500 zl na ubrania to w zlosci mowil ze nienawidzi robic zakupow... Mowilam ze dalej juz tak nie moge i ze ma isc do psychologa ale nie chcial. Zrywal ze mna kilka razy, a ja zawsze chcialam wracac...w koncu wyjechal do niemiec zeby zarobic na mieszkanie na ktore wzieli kredyt jego rodzice dla nas... Ja zostalam w polsce zeby sie obronic...dlugo szukal pracy mieszkal u ciotki w koncu znalazl. Codziennie rozmawialismy na skype, czesto przyjezdzal do mnie ale byl nieznosny krzyczal nawet ze powybija sobie zemby bo nosil 2 aparaty i znowu ma pokzywione... Mial pretensje do rodzicow ze nie powstrzymali go przed studiami po ktorych nie mogl znalezc pracy... Na mnie byl wiecznie obrazony sama nie wiem za co i mialam wrazenia jakbym ciagle mysiala mu sie przypodobywac... Jak wracal do niemiec i dzwonil do mnie mowil ze caly czas siedzi w domu ze boi sie wychodzic bo mysli ze ludzie sie na niego w sklepach patrza mowilam zeby wyszedl pobiegac albo na silownie to odpowiadal z sam nie bedzi chodzil, na co ja ze wlasnie tam pozna ludzi no ale byl zawsze na nie...
W koncu mialam dosc tego malkontenctwa jak chcial ze mba zerwac powiedzialam ok. Ale chyba sie zdziwil bo za monent chcial wrocic ale ja juz nie chcialam...
Wtedy zaczal sie placz i zgrzytanie zebow grozby zabicia sie z jego strony wyznania milosci itd mowil ze sie znienil i ze kocha ze mamy wszstko ze wyjechal do niemiec zeby miec dla nas pieniadze... Ze zachowywal sie tak bo mial depresje ze byl u psychologa i psycholog mowi ze ja nic nie rozumiem... Zaczal mi robic jazdy ze go zostawilam w depresji grac na moich wyrzutach sumienia...twierdzialan ze przeciez mowilam zeby sie leczyl a on na to ze nie chcial sie leczyc bo mial depresje i nie myslal trzezwo!!! Ja mu na to ze wolami mialam go zaciagnac?!? A on ze gdybym to ja byla chora to on by przyjechal i mnie ratowal...(dodan ze od eazu po obronie ustalilismy ze ja pojade na troche do anglii zeby podszkolic jezyk a potem przyjade do niego, natomiast jak on sie tak zle czul jie mogl znalezc pracy inszukalam mu ogloszen albo mowilam zeby przyjechal do anglii bo jest duzo pracy to mowil ze nienawidzi angoli i nie cgcial do mnie przyjechac)
Chodzi o to ze on ryje mi glowe ze zwala na mie wine a ja przeciez chcialam zeby sie leczyl, tylko ze on to tlumaczy ze nie chcial sie leczyc bo byl chory (i tu robi fla mnie zasadzke bo dla mnie to cos w rodzaju co bylo pierwsze jajko czy kura)
Czy powinnam tak sie meczyc wyrzutami sumienia?
Zapomnij o nim. Zrobiłaś pierwszy krok w stronę wyzwolenia się z tego chorego układu i POD ŻADNYM POZOREM NIE WRACAJ DO NIEGO. Życie ma się jedno, trzeba też myśleć o sobie, a on ma na Ciebie toksyczny wpływ. Czas, żeby może rodzina się bardziej zainteresowała jego stanem?
dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 14:51   #3
koala_92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 20
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Nie powinnaś. To co innego być z kimś, kto ma problemy, ale zdaje sobie z nich sprawę i przynajmniej próbuje coś ze sobą zrobić, a co innego być w związku z toksyczną osobą zatruwającą wszystkich dookoła, która winą za swoje domniemane nieszczęście obarcza Ciebie. I uważam, że rozstanie w pierwszej z tych sytuacji może być kontrowersyjne, ale w drugiej to najlepsza możliwa decyzja do podjęcia. A Ty, Autorko, zdecydowanie jesteś w tej drugiej. Więc może pomyśl tak: Twój były partner, z tego co piszesz, przez osiem długich lat sprawiał, że czułaś się winna - nie pozwól, by nadal miał moc tak na Ciebie wpływać. A co do tego faceta, mam szczerą nadzieję, że taki kubeł zimnej wody w postaci Twojego odejścia pomoże mu przejrzeć na oczy i ogarnąć się lub poszukać dla siebie pomocy. Życzę Ci powodzenia i dużo szczęścia
koala_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 15:02   #4
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Cytat:
Napisane przez Libra00 Pokaż wiadomość
Pisze bo nie moge poradzic sobie z wyrzutami sumienia... Bylam 8 lat z chlopakiem. To byl moj pierwszy chlopak...Dziwne bylo to ze byl typem czlowieka ktory panikuje szuka winnych a nigdy nie uwaza ze on byl za cos winny,za wszystkie jego niepowodzenia czulam sie winna. Zawsze byl w pretensjach, jak mial z czyms problem a mial codziennie to krzyczal w powietrze...byl po prostu malkontentem ale jako ze jak mowilam to moj pierwszy myslalam ze tak musi byc i ze na tym polega milosc ze trzeba wszystko znosic... Pewnego dnia nawet jego starszy rat zapytal po co z nim jestem ze to toksyczny zwiazek itd...wiedzialam ze bardzo mjie kocha ale jednoczesnie czulam sie ofiara. Caly czas provowalam poprawiac mu humor, kupilam mu nawet z jego mama ksiazke ksiazke cos w stylu "zamknij sie wez sie w garsc i zacznij wreszcie zyc" powiedzial ze nie bedzie cZytal takiego chlamu... Byl ze wsYstkiego niezadowolony nawet z tego ze mama dala mu 500 zl na ubrania to w zlosci mowil ze nienawidzi robic zakupow... Mowilam ze dalej juz tak nie moge i ze ma isc do psychologa ale nie chcial. Zrywal ze mna kilka razy, a ja zawsze chcialam wracac...w koncu wyjechal do niemiec zeby zarobic na mieszkanie na ktore wzieli kredyt jego rodzice dla nas... Ja zostalam w polsce zeby sie obronic...dlugo szukal pracy mieszkal u ciotki w koncu znalazl. Codziennie rozmawialismy na skype, czesto przyjezdzal do mnie ale byl nieznosny krzyczal nawet ze powybija sobie zemby bo nosil 2 aparaty i znowu ma pokzywione... Mial pretensje do rodzicow ze nie powstrzymali go przed studiami po ktorych nie mogl znalezc pracy... Na mnie byl wiecznie obrazony sama nie wiem za co i mialam wrazenia jakbym ciagle mysiala mu sie przypodobywac... Jak wracal do niemiec i dzwonil do mnie mowil ze caly czas siedzi w domu ze boi sie wychodzic bo mysli ze ludzie sie na niego w sklepach patrza mowilam zeby wyszedl pobiegac albo na silownie to odpowiadal z sam nie bedzi chodzil, na co ja ze wlasnie tam pozna ludzi no ale byl zawsze na nie...
W koncu mialam dosc tego malkontenctwa jak chcial ze mba zerwac powiedzialam ok. Ale chyba sie zdziwil bo za monent chcial wrocic ale ja juz nie chcialam...
Wtedy zaczal sie placz i zgrzytanie zebow grozby zabicia sie z jego strony wyznania milosci itd mowil ze sie znienil i ze kocha ze mamy wszstko ze wyjechal do niemiec zeby miec dla nas pieniadze... Ze zachowywal sie tak bo mial depresje ze byl u psychologa i psycholog mowi ze ja nic nie rozumiem... Zaczal mi robic jazdy ze go zostawilam w depresji grac na moich wyrzutach sumienia...twierdzialan ze przeciez mowilam zeby sie leczyl a on na to ze nie chcial sie leczyc bo mial depresje i nie myslal trzezwo!!! Ja mu na to ze wolami mialam go zaciagnac?!? A on ze gdybym to ja byla chora to on by przyjechal i mnie ratowal...(dodan ze od eazu po obronie ustalilismy ze ja pojade na troche do anglii zeby podszkolic jezyk a potem przyjade do niego, natomiast jak on sie tak zle czul jie mogl znalezc pracy inszukalam mu ogloszen albo mowilam zeby przyjechal do anglii bo jest duzo pracy to mowil ze nienawidzi angoli i nie cgcial do mnie przyjechac)
Chodzi o to ze on ryje mi glowe ze zwala na mie wine a ja przeciez chcialam zeby sie leczyl, tylko ze on to tlumaczy ze nie chcial sie leczyc bo byl chory (i tu robi fla mnie zasadzke bo dla mnie to cos w rodzaju co bylo pierwsze jajko czy kura)
Czy powinnam tak sie meczyc wyrzutami sumienia?
Nie.
Ciez się wolnościa.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 15:08   #5
Niedopowiedzenia
Zakorzenienie
 
Avatar Niedopowiedzenia
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 5 242
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Przeczytaj to co napisałaś i pomysl co byś powiedziala przyjaciolce,ktora mialaby tmi problem. A potem zerwij z nim wszelki kontakt i nie miej wyrzutów sumienia.
__________________
If you want to make God laugh, tell him about your plans

Nie dbaj o markę ołówka, sprawdź czy jest zatemperowany.


Porozmawiaj z nami o Bułgarii

Od dupy strony, zapraszamy
Niedopowiedzenia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-05, 20:11   #6
Libra00
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Dzieki Wam, wiem jak to wyglada z boku ale byly tez piekne cheile dlatego mi tak ciezko go zapomniec. Nie wiem czy kochalam go jak rodzine w sensie jak brata bo mje juz ni pociagal czy dlatego ze po tak dlugin czasie razem przeszlismybdo kolejnego zeiazku etapu- stalej milosci??? Sama nie wiem
Tak jak mowisz Koala to rzeczywiscie pchnelongo do leczenia sie pracy nad soba i rzeczywiscie z tego wyszedl i znalazl prace, dlatego czuje sie oszukana teoche ze teraz on jest ok a ja sie tak wyneczylam odchodzac teraz nogloby byc pieknie choc nie wiadomo czy gdy znowu nie wyjdzie mu w pracy - depresja nie powroci, sciskam
Libra00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-06, 20:16   #7
koala_92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 20
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Cytat:
Napisane przez Libra00 Pokaż wiadomość
Dzieki Wam, wiem jak to wyglada z boku ale byly tez piekne cheile dlatego mi tak ciezko go zapomniec. Nie wiem czy kochalam go jak rodzine w sensie jak brata bo mje juz ni pociagal czy dlatego ze po tak dlugin czasie razem przeszlismybdo kolejnego zeiazku etapu- stalej milosci??? Sama nie wiem
Tak jak mowisz Koala to rzeczywiscie pchnelongo do leczenia sie pracy nad soba i rzeczywiscie z tego wyszedl i znalazl prace, dlatego czuje sie oszukana teoche ze teraz on jest ok a ja sie tak wyneczylam odchodzac teraz nogloby byc pieknie choc nie wiadomo czy gdy znowu nie wyjdzie mu w pracy - depresja nie powroci, sciskam
Tak to czasem z ludźmi jest, że niektórzy potrzebują porządnego kopa w cztery litery, żeby się podnieść i wygrzebać z jakichś swoich problemów. Więc podejrzewam, że gdybyś nie odeszła, to nic by się nie zmieniło, niestety, także nie żałuj. A to, czy jego depresja nie powróci: nigdy nie wiadomo, może być tak, jak mówisz. Ale przynajmniej na pewno nie możesz czuć się winna, że skrzywdziłaś faceta rozstaniem
koala_92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-07, 10:33   #8
AshaiSun
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 242
Dot.: Jak pozbyc sie wyrzutow sumienia ...

Niestety ale im dalej w las tym byłoby gorzej. Pomyśl ślub i dzieci o ile mieliście w planach coś takiego skoro już wspólne mieszkanie się szykowało. Ja sama z takim człowiekiem po jakimś czasie doszłabym do stanu depresji. Wyobrażasz sobie autorko szarpać się przez całe życie i wysłuchiwać wiecznych narzekań. W sumie to przezcałe życie pewnie być musiała go za rękę prowadzić bo nawet sam pracy nie mógł znaleźć a i do tego na wszystko narzeka....
Jeszcze sama zostałabyś odizolowana od ludzi bo on by ich nie lubił a skoro jesteś z nim w związku to najlepiej nigdzie nie wychodź, zostań bo sie zabije. Nie miej wyrzutów sumienia może właśnie mu pomogłaś w końcu się otrząsnąć bo to nie facet a ostatnia.... zrzęda i aż nie chce dokańczać zdania.
AshaiSun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-07 11:33:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.