co pokazuje KTG?

[Gorylek]

Mialam dzisiaj robione Ktg pierwszy raz i na wyswietlaczu widac bylo tetno dziecka a obok jakies wyniki w procentach. Mialam np 9,10,14,17%, tak sie zmienialo. Wiecie moze co to oznacza?

[BabciaWeatherwax]

Procenty oznaczają siłę skurczów macicy. Zdaje się, że 40-50% moze wskazywać na rozpoczynający się poród.

[marciszonek]

procenty przy ktg to skurcze. czasami sa podlaczone, czasami nie. lezalam w szpitalu 3 tygodnie przed rozwiazaniem, ktg mialam robione 7-10 razy na dobe...
przy porodzie bedziesz miala skurcze rzedu 100-120 (oj, jak boli, oj, jak boli...)
ale bedzie super, zobaczysz!!

pozdrawiam!

[marciszonek]

troche ktos mnie wyprzedzil z odpowiedzia... jedna minutke.

[paula78]

zastanawia mnie dlaczego kobiety w ciązy nie pytaja o wszytsko lekarzy ,i nie chodzi tylko o ten przypadek

[marciszonek]

dlatego, ze lekarze maja bardzo malo czasu czesto. w przypadku KTG podlaczy jakas pielegniarka albo polozna i znika. pozniej przybiegnie, odlaczy i juz jej nie ma. poza tym, lekarze czesto tak tlumacza, ze nie daja dojsc do slowa, wydaje sie czlowiekowi-laikowi, ze wszystko rozumie, przychodzi do domu i... www.wizaz.pl albo szpera po ksiazkach.

[paula78]

rozumiem pospiech w szpitalu ale dużo dziewczyn chodzi prywatnie i tez nie pytaja.
i to dziwi mnie najbardziej.

moze tylko ja bylam wyjatkowo upierdliwa i pytalam o wszytsko lekarza w normalnej przychodni(!) ,a w szpitalu tłumaczylam innym dziewczynom co oznacza wszytsko zapisane na karcie pacjenta

[marciszonek]

ja jak lezalam w szpitalu przed porodem, to tez pytalam o wszystko. tam sie tego nauczylam i teraz zawsze bede tak robic!
nie wazne, czy pojde prywatnie czy nie!

[Gorylek]

Ja chodze do przychodni i lekarka jest bardzo zabiegana. Nie mam jakos ochoty jej glowe zawracac takimi glupotkami jak pod drzwiami siedzi jeszcze 20 kobiet.. a ja mam mozliwosc dowiedziec sie tego gdzies indziej. Gdybym chodzila prywatnie byloby zupelnie inaczej - płace wiec naturalne ze lekarz musi mi poswiecic duzo wiecej czasu.

[paula78]

skoro to głupotka to dlaczego cie to interesuje?
te 20 kobiet o to zapyta i zajmie lekarce czas .

chodzac do przychodni tez placisz i to nie mało.

jakos wkurza mnie takie podejscie .

[Gorylek]

Napisane przez paula78

skoro to głupotka to dlaczego cie to interesuje?
te 20 kobiet o to zapyta i zajmie lekarce czas .

chodzac do przychodni tez placisz i to nie mało.

jakos wkurza mnie takie podejscie .

Wkurza cie - trudno. Tez jestem uczestniczka tego forum i mam prawo pytac o to co chce. A inne kobiety byly na tyle mile ze udzielily mi informacji - ja tez staram sie innych informowac jezeli cos wiem i nie wnikam czy pytanie jest madre czy glupie. A chodzac prywatnie nie tylko place skladki ale takze niemalo za kazda wizyte - wiec w sumie wychodzi duzo wiecej. Szukasz zaczepki?

[Alien]

Paula78 spokojnie w końu właśnie to forum jest od tego żeby zadawac pytania i to wszelkiego rodzaju.
Moja obecna? ginekolog to jak ja się jej coś pytam to czasami dostaje taką odpowiedz, że dalej nie za bardzo wiem, może dla niej to oczywiste ale jak pytam to niewiem a ona tak odpowiada jakby od niechcenia.
A czasami poprostu przed wejściem do gabinetu mam o coś zapytac, wchodze pytam o inne rzeczy i o tym zapomne, przychoze do domu wiec pisze na forum to pytanie, żeby np. nie czekac do nastepnej wizyty tylko się tutaj szybko dzowiedzic licząc na doświadczenie wizażowych mam.

[Anett_]

Wydaje mi się, ze Paula chciała poprostu uczulić nas na czujność i korzystanie ze swoich praw. Lekarze są po to by zaspokoić naszą ciekawość i udzielić cierpliwierzetel nej informacji. Przystepujac do badania takiego jak KTG, lekarz wykonujący powinien SAM poinformować pacjentkę o jego celu i przebiegu, nieważne, którą pacjetke przyjmuje 1, 20 czy 100, to jest jego praca.
A jeśli tego nie czyni-pytać i nie bac sie tego .

Co nie znaczy oczywiscie, ze na formu nie mozna się upewnić, dopytać- tutaj rzadko pytania pozostaja bez odpowiedzi a dzieki temu osoby, których dana kwestia jeszcze (czy tez wogóle) nie dotyczy, tez moga dowiedziec sie czegos ciekawego, ot, chocby na przyszlosc.

[paula78]

nie szukam zaczepki a juz na pewno nie z toba.

chodzi tylko o podejscie nas samych do lekarzy ,jelsi my nie bedzimey pytac,chodzic za nimi to nadal nic sie nie zmieni i beda nas olewac.
same powinnismy zaczac czytac szczegolnie w czasie ciazy co sie z nami dzieje ,zadajac pytania lekarzowi bedzie wiedzial ze chcecie wiedziec i ze rozumiecie co do was mówi.