![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 164
|
Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Witajcie. Postanowiłam założyć nowy wątek o przemocy, aby zawęzić tematykę do problemu, który mnie aktualnie nurtuje.
Jestem mężatka od 14 lat, mamy dzieci. Przed ślubem znałam mojego męża 5 lat. Z tamtego okresu moje wątpliwości co do tego związku dotyczyły głównie faktu, że wydawał mi się osobą, z którą trudno rozmawiać o uczuciach, relacjach, problemach w związku i w relacjach rodzinnych. Sam też był bardzo zamknięty i trudno mi było z nim nawiązać swobodną rozmowę, ale poza tym nie widziałam jeszcze nic specjalnie dziwnego. Wydawał mi się czasem może zimny, potrafił mówić, że nie kocha swojej matki, choć ona go bardzo kochała. Kilka razy widziałam, jak wbrew faktom próbował komuś coś udowadniać. Przed samym ślubem pamiętam sytuację, kiedy wydarł się na mnie bez sensu. Ale tak naprawdę zaczęło się źle, kiedy na świat przyszły dzieci. Najpierw zazdrość o czas spędzany z nimi, brak zaangażowania, całe wieczory przed telewizorem. Potem już nieustanne krytykowanie, ciągła irytacja, obraźliwe słowa wobec mnie i dzieci, uderzane dzieci w głowę, podważanie mojego autorytetu przy dzieciach, publiczne awantury, ośmieszanie, drwienie, poniżanie, manipulowanie, przymus w dziedzinie ubioru i seksu. Wszystko przeprowadzone w bardzo inteligentny, perfidny i raniący sposób. To tak w skrócie. Kilka razy myślałam poważnie o odejściu, starałam się namówić na terapię, stawiałam warunki, oczywiście wystawiając się w ten sposób na dalsze kpiny i wyśmiewanie. W końcu dwa miesiące temu zdecydowałam się na rozstanie, z konieczności ograniczając się na razie do separacji przy wspólnym mieszkaniu (mąż nie chciał się nigdzie wyprowadzać, a mieszkanie jest wspólne). Brak seksu okazał się bodźcem bardzo silnym - mąż udał się do psychologa, dostał leki od psychiatry. Jednak po trzech wizytach u psychologa doszedł do wniosku, że już wszystko wie i przestał brać leki. Oczywiście nie wierzę w taką błyskawiczna przemianę, ale faktycznie przynajmniej przestał bić i wyzywać dzieci, choć manipulacyjne działania stosuje nadal, a irytacja po krótkim czasie powróciła znowu. Ostatnio mąż zapisał się na terapie grupową dla sprawców przemocy domowej. Jest przekonany, że sam fakt zapisania już uczynił go ideałem i strasznie naciska, abym przerwała separację. Ja go już nie kocham, mam okropne wspomnienia z nim związane, nie ufam mu, nigdy też nie udało mi się tak naprawdę nawiązać z nim emocjonalnej więzi. Zanim jednak zdecyduje na krok ostateczny, czyli rozwód, mam pytanie - czy wiecie może, jaka jest skuteczność takiej terapii? Może ktoś ma podobne doświadczenia... Będę wdzięczna na podzielenie się - bo mój następny krok na zawsze zmienić może życie moje i moich dzieci, na razie wierzę, że na lepsze, ale czy na pewno?...
__________________
Edytowane przez OlaVS Czas edycji: 2013-01-08 o 13:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Jeśli naprawdę już nic do tego człowieka nie czujesz - małżeństwo nie ma sensu, moim zdaniem. Co do terapii - terapia na pewno może być skuteczna, o ile ktoś faktycznie zdaje sobie sprawę z problemu i chce z nim walczyć. A wydaje mi się, że Twój mąż zrobił to tylko po to, byś się odczepiła i przestała "bawić się" w separację. Chyba nie traktuje Cię poważnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Bicie dzieci..po głowie..i z kimś takim byłaś?
Dziwię się, że masz jakiekolwiek dylematy po takich przejściach. Dzieciom zmarnowaliście dzieciństwo, współczuję im, że musiały przejść przez gehennę będąc jeszcze zbyt małe aby się bronić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Jesteś na dobrej drodze, gratulacje
![]() Bicie dzieci po główkach ![]()
__________________
http://www.poomoc.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Dobrze byłoby, gdybyś miała dowody na to. Podczas rozwodu mąż może twierdzić, że poszedł się leczyć, że chce ratować związek itp..
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Nie rozumiem jak matka może godzić się na bicie własnych dzieci. Gdyby facet uderzył mojego psa (dzieci nie mam), brzydziłabym się nim. Ale ja ogólnie boję się przemocy, a ludzi agresywnych unikam jak potrafię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Ja nie rozumiem jak można w ogóle mieć jakiekolwiek wątpliwości i w ogóle dopuszczać do siebie myśl zakończenia separacji z takim oprawcą? Jak to możliwe..
Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-01-06 o 23:15 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Sorry, nie wiem czemu, ale czytalem Twoj post i jak doszedlem do pogrubionego fragmentu to parsknalem chwilowo smiechem. Pozniej zaczalem czytac dalej, ale zaraz znow wrocilem wzrokiem na ten fragment i wybuchnalem histerycznym smiechem. Wiesz, to zabrzmialo jak taki najbardziej prymitywny skrot myslowy. MY DZIECI, jak jakis neadertalczyk probujacy sie z Toba porozumiec i wyjasnic, ze ma z partnerem jakies dzieci. Ajj, cudowne, dzieki. Reszty nie czytalem ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Spoko... Wyzywanie dzieci, bicie ich, manipulacja....
Zagwarantowałaś dzieciom zmarnowane dzieciństwo, emocjonalne problemy rzutujące na dorosłe życie. Wszystkie są lub będą DDD (dorosłe dzieci rodziny dysfunkcyjnej). Ty powinnaś się wyprowadzic i DLA DZIECI i siebie poszukac dobrego terapeuty... Ja rozumiem, że ciężko odejśc jak się jest samą, ale JAK MOGŁAŚ pozwolic by on tyle lat katował psychicznie i fizycznie DZIECI? Nie no po prostu, lepiej już nic nie powiem bo jestem normalnie wyprowadzona z równowagi równo.
__________________
83 kg ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Jeśli to typ psychopatyczny, a na takiego wygląda, to terapia nie ma żadnej skuteczności.
Uciekaj. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Montenegro
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
o rety... bardzo Ci współczuje i jednoczesnie gratuluje decyzji o rozstaniu. Jestem dzieckiem z takiego związku, to co opisałaś to dokładnie to co mój tato mnie i rodzeństwu fundował... Bardzo to jest ciężkie i przykre. Bez wzgledu na to czy wy sie rozstaniecie, czy nie życzę mu, zeby terapia przyniosła realne skutki i żeby jako tako udało się relacje z dzieciakami naprostować. Przynajmniej patrząc w przeszłość ja tego dla siebie i swojego taty bym chciała, niestety życie ułożyło się inaczej.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
W ogole mi cie nie szkoda. Nie wiem jaka trzeba byc osova zeby pozwalac na znecanie sie nad dziecmi. Masakra.
A Ty sie jeszze zastanawiasz czy aby odejsc... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
żeby terapia działała trzeba CHCIEĆ zmian. twój mąż ich nie chce, bo mu jest dobrze tak, jak jest. terapia u psychologa przerwana - nie chce zmiany. leki od psychiatry odstawił bez konsultacji - nie chce pomocy.
myślę, że wystarczająco zniszczyłaś dzieciom dzieciństwo i czas to zakończyć.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 90
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Dziewczyny jesteście okropne. Autorka wreszcie znalazła w sobie siłę, żeby walczyć o siebie i dzieci. To jest najważniejsze. Szuka wsparcia, nie pogardy. To przykre, że gdy ktoś chce wreszcie zrobić ten dobry, właściwy krok jest tak przez was gaszony... To jest chamstwo.
Autorko życzę Ci powodzenia i nowego, lepszego życia dla Ciebie i dzieci. ![]()
__________________
Marzenia kształtują naszą wyobraźnię. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 90
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Miałam na myśli pogardę i te niemiłe słowa, a to potrafi zgasić (nadzieję, siłę, chęć).
__________________
Marzenia kształtują naszą wyobraźnię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Terapia będzie skuteczna tylko wtedy jeśli ktoś sam chce się zmienić. Mój ojczym był na terapi 3 miesięcznej dla sprawców przemocy ale nic to nie dało. Na koniec stwierdził, że "śmieszne głupoty ten psycholog gadał"
![]() Autorko nie wierz proszę w to, że Twój mąż się zmieni. Tacy ludzie się nie zmieniają. A groźba rozwodu na takich typach nie robi wrażenia, może jedynie na chwilę, a potem znów jest to samo. Ojczym po każdej awanturze przeprasza i obiecuje, że to już ostatni raz, że nie chciał itp bla bla. Od 5 lat ja i mama słyszymy, że to już "ostatni raz". |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
A niemiłe jak mówisz słowa w porównaniu z tym, co zafundowano tym dzieciom to wybacz ale nie skomentuję. Zapytam tylko kto miał ich bronić? Sąsiedzi czy może anioł stróż? Teraz już rozumiesz dlaczego padły niemiłe słowa? Edytowane przez laisla Czas edycji: 2013-01-07 o 01:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Możliwe też że nie pojawi się już na wątku i pozostanie sama z wątpliwościami i mężem manipulantem .Łatwo jest ferować wyroki nie będąc w takiej sytuacji.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Z tą różnicą, że ja byłam w takiej sytuacji, nie jest ona dla mnie abstrakcyjna. Ex mąż podnosił na mnie rękę ale dziecko to świętość i pewnie sama trafiłabym do kryminału gdyby tknął dziecko. W głowie mi się to dlatego nie mieści, że matka patrzy jak ojciec okłada dziecko po głowie i to nie jednokrotnie. Masakra. Jak można w ogóle myśleć o możliwości powrotu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 142
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Może zbyt zdecydowanie się wypowiedziałam (PRZEPRASZAM !) ale cóż, zszokował mnie ten dylemat, nie ukrywam. A Tobie dziękuję za miłe słowa, ja jestem cały czas po Twojej stronie jeśli chodzi o Twoje sprawy, wiesz zresztą. Nie ja jedna ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Cóż, masz rację, że najważniejsze aby to w przypadku autorki zostało przerwane więc nie ma co rozdrapywać już ran. Oby to tylko znowu nie miało miejsca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Chciałam Ci tylko GORĄCO podziękować za to, co napisałaś. Byłam w identycznym związku, jak Twój. Poza tym, że to nie było małżeństwo i nie było dzieci, wszystko się zgadza. Opisałaś precyzyjnie mój związek. Jaka ja jestem teraz wdzięczna losowi, że już nie jestem z tym człowiekiem. Za nic nie chciałabym, żeby mąż wyśmiewał mnie i poniżał przy dzieciach. Wiem, jakie one są na to podatne, zwłaszcza, jeśli ojciec deprecjonuje matkę od ich najmłodszych lat. Autorytet - swój, jako matki - odbudowuje się potem latami. LATAMI! Dziękuję Ci. Tak długo cierpiałam po nieudanym związku... Za sprawą wypowiedzi takich jak Twoja jestem wdzięczna Niebiosom za to, ile zła mnie dzięki rozstaniu ominęło. Mnie i moje przyszłe dzieci... ---------- Dopisano o 04:33 ---------- Poprzedni post napisano o 04:26 ---------- Cytat:
Zapamiętałam to zdanie, którym podsumował ów trzygodzinny wykład na uczelni: jeśli w związku zaczyna się psuć do tego stopnia, że w relację wkracza przemoc, nic już tego nie uratuje. Terapie działają najczęściej krótkoterminowo: poprawa jest widoczna przez kolejne 2-3 lata. A potem... większość "leczonych" związków się rozpada. Ale to był wykład poświęcony wyłącznie terapii małżeństw, nie leczeniu sprawców przemocy domowej. Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a Czas edycji: 2013-01-07 o 03:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Niw r0umiem, jak możesz rozważać powrót do typa, który bije dzieci i nie szanuje ciebie. Rozwód, podział, alimenty.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Cytat:
Co do skuteczności terapii, to zależy ona w dużej mierze od nastawienia osoby poddającej się leczeniu. Z tego, co piszesz, bodźcem do poddania się terapii dla Twojego męża był brak seksu (czy lubisz rolę lalki z seksszopu? Bo tak to wygląda...). Wiele to mówi i o motywacji Twojego męża i o tym, na czym polegają jego relacje międzyludzkie. Przecież z tego, co piszesz, wynika, że Twojego męża to by trzeba było nauczyć odczuwania emocji. Nie ich wyrażania, nie radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Odczuwania emocji. On nie umie kochać, tak? Nie umie nawiązywać emocjonalnych więzi, tak? On jest emocjonalnym kaleką, do tego wyrachowanym, inteligentnym manipulantem-sadystą, tak? Z czego właściwie chcesz, żeby się wyleczył? To, jak opisujesz swojego męża, naprawdę niebezpiecznie przypomina literackie opisy psychopatów. I dalej. Nie napisałaś, jakie leki zapisał mu psychiatra (no i jaką postawił diagnozę). Niemniej, leki psychotropowe często potrzebują czasu, żeby zacząć działać. I ten czas liczy się w tygodniach. Nie godzinach i nie dniach. Tygodniach, czasem miesiącach. Zatem leki najprawdopodobniej jeszcze nie zaczęły działać; być może, mąż odczuwał jakieś nieprzyjemne efekty uboczne, które przy niektórych specyfikach odczuwa się na początku leczenia. I druga rzecz - leków psychotropowych nie odstawia się ot tak, bo wpadło do głowy. Odstawia się je stopniowo, w stałym kontakcie z lekarzem. Inaczej potrafią narobić straszliwego bałaganu w głowie. Moim zdaniem to, że Twój mąż odstawił leki, bo uznał, że już ich nie potrzebuje, najlepiej świadczy o tym, że nie jest gotów do terapii. W takich przypadkach terapia nie działa. Aby zmienić cokolwiek, trzeba uznać, że coś jest do zmiany i zaufać psychiatrze/terapeucie w zakresie leczenia. Twój mąż wykonuje działania pozorne - terapia grupowa? Jest świetna, owszem, ale nie zastąpi leczenia farmakologicznego. Sęk w tym, że Twój mąż nadal nie radzi sobie z negatywnymi emocjami (piszesz o irytacji); jeśli jest inteligentny, to będzie grał, dopóki nie osiągnie celu, którym jest Twój powrót, nie będzie bił dzieci, może nawet przyniesie Ci kwiaty. Więc pochodzi na tę terapię grupową, która byłaby może pomocna, gdyby chciał się leczyć, a nie został do tego zmuszony. Ty zgodzisz się na przerwanie separacji. Po czym będzie gorzej niż było, ale Ty będziesz słabsza, niż dziś, a on silniejszy. Uciekaj od niego. Spędziłaś z nim o 14 lat za dużo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Przemoc psychiczna. Rozwód? Terapia?
Nie kochasz go, nie masz z nim żadnej więzi, on bije dzieci.
A Ty zastanawiasz się nad powrotem? Po co? I do czego? Obudź się, nic dobrego nie czeka przy nim ani Ciebie ani Twoich dzieci ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:28.