sprawa w sądzie o odzyskanie praw do dziecka

[Ayati]

Jak długo może trwać sprawa w sądzie o odzyskanie dziecka, które zostało zabrane do rodziny zastępczej? Raczej nie ma tutaj żadnych kwestii spornych, dziecko w momencie odebrania było zadbane i zdrowe. Ośrodek pomocy społecznej moim zdaniem wydał opinię pochopną ze względu na młody wiek matki oraz nieodpowiedzialność ojca, bo wtedy dziecko było pod jego opieką. Matka robi wszystko , aby odzyskać dziecko, od wszystkich dostała pozytywną opinię.
Może ktoś miał styczność z podobną sytuacją i orientuje się jak długo może trwać takie postępowanie? Dziecko w momencie zabrania miało 3 miesiące.

[Ilsa Lund]

ja miałam jedynie styczność z rodzinnymi domami dziecka gdzie rodziny istniały i odwiedzały ale nie chciały dziecka z powrotem więc nie wiem a ile lat minęło ? W końcu ze względu na dobro dziecka nie powinno się go zabierać od jedynej rodziny jaką zna i wprowadzać w środowisko gdzie już raz było zaniedbane i odebrano je (nie zabiera się dzieci ze względu na wiek tylko wyraźne zaniedbania i donosy, które się sprawdza)

[Ayati]

Minęło kilka dni, więc bardzo ciekawi mnie ile czasu potrzeba aby dziecko wróciło do matki. Wiem jak działają sądy i wierzę , że nie potrwa to latami.
Sprawa moim zdaniem trochę śmieszna. Matka musiala wyjechać na dwa dni pozostawiając dziecko z ojcem, który zostawał z nim nie po raz pierwszy. Ojciec się upił i dziecko znalazło się u biologicznej babki, ktora zgłosiła całą sprawę do Mopsu. Sąd wydał nakaz bez sprawdzenia czegokolwiek i odebrano dziecko. Matka dziecka zgłosiła już sprawę o zakaz zbliżania się ojca do dziecka.

[HoneyIlove]

Napisane przez Ayati

Minęło kilka dni, więc bardzo ciekawi mnie ile czasu potrzeba aby dziecko wróciło do matki. Wiem jak działają sądy i wierzę , że nie potrwa to latami.
Sprawa moim zdaniem trochę śmieszna. Matka musiala wyjechać na dwa dni pozostawiając dziecko z ojcem, który zostawał z nim nie po raz pierwszy. Ojciec się upił i dziecko znalazło się u biologicznej babki, ktora zgłosiła całą sprawę do Mopsu. Sąd wydał nakaz bez sprawdzenia czegokolwiek i odebrano dziecko. Matka dziecka zgłosiła już sprawę o zakaz zbliżania się ojca do dziecka.

u mnie w rodzinie mają pogotowie opiekuńcze i zwykle jak dziecko trafia do pogotowia to jest minimum 3 miesiące w nim bo najpierw robi się wszystkie badania psychologiczne dzieci itp. ale w tym wypadku dziecko jest chyba za małe na takie coś, no ale dokumenty trzeba zebrać potrzebne... później około miesiąca czeka się za rozprawą i na końcu jeśli nie ma żadnych przeciw skazań, wszyscy są na sprawie i w ogóle odbywa się ona tak jak powinna to nawet na tej pierwszej sprawie można odzyskać dziecko no chyba że sąd ma jakieś zastrzeżenia to wtedy znowu jest sprawa odroczona i wtedy to długo trwa....

[Krusiak]

uuu nie chce byc zlym prorokiem ale to jezszce potrwa
zanim mops zrobi wywiad srodowiskowy itp... nawet pol roku

[Ilsa Lund]

Napisane przez Krusiak

uuu nie chce byc zlym prorokiem ale to jezszce potrwa
zanim mops zrobi wywiad srodowiskowy itp... nawet pol roku

no ale po takim pół roku na pewno nie będzie pamiętać mamy i będzie przerażone że się je zabiera od znanego domu strasznie długo takie rzeczy trwają, podziękować tatulkowi

[Krusiak]

Pracujac w szkole widzialam wiele takich dramatow dlatego czasem nawet kiedy widac ze jest zle nauczyciele nie reaguja bo widza ze moze byc jeszcze gorzej... Kiepska sprawa
Autorka pisze o mlodym wieku matki-pewnie nie ma 18lat ojcem-opiekunem prawnym jest "ojciec" i stad taki obrot sprawy..

[Ayati]

Matka ma 19 lat, więc w świetle prawa jest pełnoletnia. Dziś od adwokata dowiedziałam się, że sprawa w sądzie będzie w przeciągu 1-2 miesięcy i miejmy nadzieję, że skończy się tylko na jednej rozprawie.
Dziecko wyczuwa takie rzeczy, od razu jak weszli państwo z mopsu zaczął płakać i nie dało się go uspokoić. I jak widać nadgorliwość nie zawsze popłaca , szkoda malucha bo po dwóch miesiącach przyzwyczai się znów do nowej mamusi i znów zostanie jej odebrany.

[Krusiak]

Skoro matka ma pelnie praw dlaczego nie chca jej oddac dziecka? Czy matka jest wydolna wychowawczo(jest pod opieka mops?)Czy zostawienie dziecka potraktowali jako porzucenie? Czy matka byla kiedykolwiek notowana badz karana?

[Ayati]

Matka wcześniej nie miała do czynienia ani z mops'em ani z organami ścigania. Nie była nigdzie notowana, ani karana. W odróżnieniu od ojca. Zostawienie dziecka jest odnotowane jako porzucenie, co oczywiście nie jest prawdą. Sąd wydał nakaz i niewiele było już do powiedzenia.