|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2
|
Zakład o podryw
Witam wszystkich,
Wizaż podczytuję od jakiegoś czasu i wiem, że potraficie tutaj mądrze spojrzeć z boku na sprawę. Piszę tutaj z prośbą o radę, czy postępuję słusznie, czy wymyślam, tak jak twierdzi większość moich znajomych. Problem jak to często na Intymnym bywa dotyczy faceta. Prawie każdy wie, że na studiach zdarzają się gwizdy i osoby bardziej wycofane. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej kategorii - nie jestem zbytnio zintegrowana z ludźmi z grupy, mam swój własny świat, swoje pasje i nie potrzebuję miliona znajomych. Odpowiada mi to. W lutym tego roku moja grupa została podzielona na pary w których mieliśmy przygotować projekt liczący się do zaliczenia jednego z przedmiotów. Tak się złożyło, że zostałam "sparowana" z chłopakiem z grupy gwiazd, więc chcąc nie chcąc zaczęliśmy mieć ze sobą większy kontakt. Pewnego razu tenże chłopak (nazwijmy go M.) podczas pracy nad zadaniem zapytał czy nie chciałabym wyskoczyć z kilkoma ludźmi na imprezę do klubu. Odmówiłam, ponieważ w tym terminie pracowałam, poza tym i tak nie znoszę klubów więc pewnie bym się nie wybrała. Okazało się, że na tej imprezie M. założył się z resztą gwiazd o to, że poderwie mnie i co tu dużo mówić zaliczy na dość dużą sumę (przynajmniej jak dla mnie). Dowiedziałam się o tym od jednej z dziewczyn, która była tam obecna i nie miałam powodów żeby jej nie uwierzyć bo pokazała mi również posty ich grupy na facebooku, gdzie o tym napisali. Podczas kolejnego spotkania z M. dotyczącego pracy nad projektem zapytał mnie czy chciałabym pójść z nim do kina. Ja, że do większości rzeczy mam stosunek olewczy (kompletnie nie przejęłam się tym zakładem), a poza tym zawsze to milej wyskoczyć do kina w towarzystwie zgodziłam się. I tak zaczęliśmy się spotykać. Jeśli chodzi o bliskość fizyczną M. na początku nalegał na to, ale wymówiłam się traumą po poprzednim związku więc odpuścił na jakiś czas. Nic między nami nie zaszło. Ta zabawa w kotka i myszkę trwała 4 miesiące. Po skończonej sesji M. zaproponował mi chwycenie jakiegoś Last Minute - wakacje we dwoje, żebyśmy się mogli do siebie bardziej "zbliżyć". Ponieważ wiedziałam, że może znów zacząć naciskać na seks skończyłam to - powiedziałam mu, że wiem o tym głupim zakładzie rodem z amerykańskich filmów dla nastolatków, że wiem od początku. Na początku go zatkało, potem przeprosił i powiedział, że owszem na początku był to tylko zakład, ale przez te 4 miesiące zobaczył jaka jestem naprawdę i że chciałby byśmy byli parą. Ja odpowiedziałam, żeby sobie darował bo mu nie wierzę. Od tego czasu M. zaczął wysyłać wiele smsów, maili, pisać na facebooku żebym mu wybaczyła i dała szansę. Ja wyjechałam do domu rodzinnego - prawie całe dnie chodziłam z bratem i przyjaciółką po górach, także ograniczony zasięg, brak internetu. Nie urwałam całkowicie kontaktu (zresztą po wakacjach spotkamy się na uczelni), odpisywałam jedynie na wiadomości nie dotyczące naszej sytuacji, a gdy zaczynał ten temat nie odpisywałam. Potem wyjechałam do pracy sezonowej za granicę, gdzie nie miałam dostępu do internetu. Kartę do telefonu również zmieniłam na operatora kraju w którym przebywałam M. nie znał nowego numeru, także kontakt 0. Do kraju wróciłam 2 dni temu. M. o tym wie i nie przestaje z smsami, mailami, facebookiem. Nawet nasi wspólni znajomi zaczęli stawać po jego stronie, że oj no założył się, przegrał, zrobił głupotę, ale przecież się zmienił, zakochał i mu zaczęło zależeć, a Ty zachowujesz się jakbyś była kryształowa i nie popełniała błędów, nie chcesz mu wybaczyć a on cierpi. Szczerze mówiąc takie zakłady uważam za bardzo krzywdzące i poniżające dla osób nieświadomych, że są ich obiektem. Dlatego nie chciałabym być z kimś kto bierze udział w takiej "zabawie". Ja wiedziałam od początku o co chodzi, także nie dałam się podejść, ale co by było gdyby nikt mi o tym nie powiedział? Pewnie byłabym na początku, przez jakiś czas podejrzliwa, ale co potem? Myślicie, że przesadzam i robię z igły - widły? |
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Zakład o podryw
Cytat:
Chyba była taka komedia romantyczna. Ja bym go olała, no cóż. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 175
|
Dot.: Zakład o podryw
! Tak, byla komedia dokladnie z taka sama historia !
mysle, ze zalezy mu bardzo na wygranym zakladzie, dlatego nie daje za wygrana. Cce siee popisac i pochwalic przed kolegami, ze wkoncu da rade i "cie zzaliczy) - przepraszam za takie ostre slowa. nie daj mu sie podejsc, watpie czy sie zakochal... choc kto wie
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
|
|
|
|
#4 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 342
|
Dot.: Zakład o podryw
O matko. Ludzie naprawdę takie bzdury robią?
Faktycznie jak z durnego filmu dla nastolatków.Jeśli to autentyk to nie przesadzasz. W życiu bym nie chciała kontaktu z taką osobą. Może i faktycznie się zakochał, ale to nie zmienia faktu, że był gotowy zrobić takie świństwo. To nie jest jakieś "oj tam, oj tam, zrobił głupstwo", tylko zamiar wyrządzenia komuś okropnej krzywdy. Przecież ktoś traumę może mieć po takiej akcji. O. Był taki film. "Cała ona" się nazywał. |
|
|
|
|
#5 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Zakład o podryw
Tak, wiem widziałam ten film. Dlatego też napisałam, że sytuacja jak z amerykańskiego filmu dla nastolatków.
Znajomi stwierdzili, że nie potrzebnie rozpatruję co by było gdyby. Tylko, że jeśli stałoby się tak jak w tym "gdyby" to mogłabym się stać pośmiewiskiem i nie wiadomo czym jeszcze. |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakład o podryw
pierwsze i najwazniejsze pytanie - o jaka kase się założył?
Bo jak o 500 zl to powinien juz dawno sobie odpuscić, nie dało rady i tyle... a jak o 10 tys no to cóż
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Zakład o podryw
Cytat:
Dla mnie bez szans. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
|
Jak po paru miesiącach łażenia z nim jeszcze nie wiesz co on jest wart, i pytasz obcych, to ja radzę abyś się udała z powrotem do swojej jaskini w której rodzą się trolle i tam spokojnie doczekała starości.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 824
|
Dot.: Zakład o podryw
Też chyba widziałam ten film
![]() Jeżeli to prawda to ja bym chyba też odpuściła znajomość z takim facetem. Takie zakłady są na poziomie gimbazy lub niżej i nie miałabym do takiego faceta zaufania, a zaufanie, jak wiadomo, bardzo trudno odbudować. Ale z drugiej strony to gdyby mi zależało na takim facecie (czasem niestety tak się zdarza) to pewnie bym wybaczyła, ale podchodziła do takiej znajomości z duuużym dystansem.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zakład o podryw
Faceci czasem się tak zgrywaja przed kolegami. Moim zdaniem ten zakład był wymówka przed kumplami, na wypadek gdyby nie udało mu się Ciebie poderwać, mógłby zawsze powiedzieć, że to był tylko zakład. Myślę że dla samego zakładu nie zadawalby sobie tyle trudu. Podobalas mu się od początku.
![]() Daj mu szansę ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Keep movin! |
|
|
|
|
#11 |
|
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 373
|
Dot.: Zakład o podryw
heh, zadziałało tu słynne "nie dla psa kiełbasa". Faceci kochają laski, których nie mogą zdobyć, nie zdziwiłabym się, gdyby naprawdę się jednak zakochał. Chodził za Tobą kilka miesięcy, poznał bliżej i zamarzyło mu się...
Co nie znaczy, że zaufać komus takiemu warto. Nawet jakby mi się podobał, w głowie wciąż bym miała, że to może tylko nadal zakład... Nie napisałaś, czy Ci się podoba, więc wnioskuję, że ustrzelenie jelenia i kategoryczne kazanie mu spadać nie stanowi problemu?
__________________
May the Force be with You!
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 244
|
Dot.: Zakład o podryw
Ja bym odpuściła, chciał ci zrobić niezłe świństwo, nie wiem jak można być tak niewrażliwym na uczucia innych. Taki zakochany, tak cierpi, o jak mi go szkoda....
__________________
"Wszyscy będziemy się śmiać z pozłacanych motyli" |
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 352
|
Dot.: Zakład o podryw
Mnie rowniez zdarzylo sie cos bardzo podobnego na studiach (bardzo dawno temu!). Chlopak na roku zalozyl sie z jednym z moich lepszych kolegow, ze do konca studiow mnie "zaliczy". To bylo chyba na drugim roku, wiec dal sobie 4 lata
Tak sie teraz zastanawiam i nie jestem pewna kiedy i w jakich okolicznosciach dowiedzialam sie o tym zakladzie. Ktos mi powiedzial chyba jakos na 4 roku, i wtedy wszystko stalo sie jasne, bo facet rzeczywiscie bardzo sie staral. Mimo, ze facet ostatecznie zaklad przegral, w chwili kiedy sie o tym zakladzie dowiedzialam poczulam sie bardzo ponizona i uprzedmiotowiona - i jak sie tak zastanowilam nad tym wszystkim, to uswiadomilam sobie, ze mimo tych jego staran, tak sie wlasnie czulam przy nim caly czas - jak przedmiot, jak taka blyskotka, na ktora on mial ochote. Gdyby do czegos miedzy nami doszlo, chyba przez dlugi czas musialabym odbudowywac poczucie wlasnej wartosci, po uslyszeniu informacji, ze bylam przedmiotem zakladu.Odpowiedz sobie na takie pytanie Autorko - jak sie czujesz w obecnosci tego chlopaka? Z jednej strony mysle, ze facet, ktory wchodzi w tego rodzaju zaklady jest zwyczajnym dupkiem, ktory traktuje kobiety jak zabawki. Z drugiej strony... jestem gotowa uwierzyc, ze od poczatku bardzo sie chlopakowi podobalas, imponowalas mu, a zaklad byl wynikiem: ignorancji i niedojrzalosci, polaczonych z pewnoscia siebie. Jezeli czujesz sie przy nim dobrze i bezpiecznie to moze warto dac mu szanse? Chociaz jezeli instynktownie czujesz, ze chcesz utrzymac miedzy wami dystans, to tym wlasnie sie kieruj - intuicja i instynktowne reakcje rzadko sa bledne. |
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 765
|
Dot.: Zakład o podryw
Nic nie napisałaś o tym, jak Ty widzisz Waszą znajomość i co czujesz do tego faceta. Na jaką kwotę był zakład?
__________________
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: Zakład o podryw
Strasznie szczeniackie. Olej go
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894 |
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 424
|
Dot.: Zakład o podryw
Ja bym tam spróbowała.
Chociaż moja kuzynka padła ofiarą takiego zakładu o "trzy skrzynki piwa" Z tym, że Ona jednak poszła do łóżka po trzech miesiącach jego starań. Na drugi dzień On napisał do niej, że to koniec, bo wygrał zakład Biedna przeżyła to bardzo. Ale Ona nie wiedziała o niczym. Ty wiesz, powiedziałaś mu o tym, a on mimo wszystko chce być z Tobą. Może nie jest aż taki zły? Może to Twoja "Szkoła Uczuć" Powodzenia!
|
|
|
|
|
#17 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Zakład o podryw
Nie uwierzyłabym...
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zakład o podryw
heh, teraz mi się przypomniało, kiedyś miałam taką sytuacje, że kupel założył z kimś ze mnie "zaliże". Wiedział że mu się to nie uda, bo byliśmy dobrymi kolegami ale nic więcej. Poszło właśnie o 500 zł, a było to już 10 lat temu.
On powiedział mi o zakładzie, i stwierdził że sie podzielimy kasą na pół Nie zgodziłam się, ale jestem wdzięczna za jego szczerość. No i teraz mam przez to myśl. Powiedz facetowi, że jak juz mu na tym zakładzie zalezy, to pojdziesz z nim do łóżka, ale kasą dzielicie sie na pół, (oczywiście jako podpuszczenie go) - zobaczysz co ci powie. |
|
|
|
|
#19 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 509
|
Dot.: Zakład o podryw
Cytat:
Zostawmy zakład na boku. Czy Ty w ogóle czujesz COKOLWIEK do tego faceta? W ogóle o tym nie piszesz, a to jakby istotne. Bo wiesz, nie masz obowiązku być z każdym, kto się o Ciebie stara - nieważne, czy się o to z kimś zakladał, czy nie. Gadanie Twoich znajomych nie ma tu nic do rzeczy - koleś Ci sie nie podoba, to z nim nie jesteś. Z jakiego powodu - nieistotne. Masz do tego święte prawo, a że się zauroczył bez wzajemności - nie Twoja wina, każdemu to się może zdarzyć. Ale swoją drogą, mnie powaliła ta propozycja wyjazdu Last Minute we dwoje po skończonej sesji - serio? Też bym ucięła i uciekła gdzie pieprz rośnie :P
Edytowane przez Azhaar Czas edycji: 2014-08-27 o 08:52 |
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 35
|
Dot.: Zakład o podryw
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 443
|
Dot.: Zakład o podryw
jak na moje to ten zakład nadal trwa;d
niedojrzały dzieciak, olej go |
|
|
|
|
#22 |
|
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 785
|
Dot.: Zakład o podryw
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 765
|
Dot.: Zakład o podryw
O, to jest bardzo dobry pomysł.
__________________
|
|
|
|
|
#24 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Zakład o podryw
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zakład o podryw
1. Zakład trwa nadal
2. Naprawdę się zakochał po czasie 3. Zadziałało prawo niedostępności i przyciąga go to, że mu się nie udało. Co by się nie stało, skreślić i się nie przejmować.
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Meravigliosa creatura
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 269
|
Dot.: Zakład o podryw
Skoro tak wszyscy nalegają, żebyś mu odpuściła, a jest w Tobie wystarczająco dobrej woli w stosunku do tego gościa, to mu odpuść, ale niekoniecznie tak, jak oni sobie to wyobrażają. Powiedz i znajomym i jemu, że ok, co było, a nie jest, przyjmujesz przeprosiny, bla, bla, bla, itd., itp., ale... to nie znaczy, że chcesz być z tym facetem. Nie chcesz. Bo nie. Bo Ci się nie podoba. Nie pociąga Cię. Traktujesz go tylko jak znajomego. Nie ma chemii, nie ma związku. Ot i tyle. Przecież nie będziesz się z nikim wiązała, tylko dlatego, że ktoś tak chce.
No chyba, że naprawdę chcesz być z tym facetem. Wtedy jest problem, bo nigdy bym takiemu już nie zaufała, niestety. Za błędy się płaci. |
|
|
|
|
#27 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 528
|
Dot.: Zakład o podryw
Prawda, niezależnie która opcja jest prawdziwa, nie byłabym z facetem który się zakłada o zaliczenie. No way. Już dawno wyrósł z gimnazjum, żeby uznawać to za błędy szczeniackie.
Edytowane przez 201607050913 Czas edycji: 2014-08-28 o 13:09 |
|
|
|
|
#28 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17 183
|
Dot.: Zakład o podryw
Zupełnie jak w książce ''Idealna chemia''
|
|
|
|
|
#29 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zakład o podryw
Cytat:
Nie ma znaczenia dla niego, że ją skrzywdzi?Doszukiwałbym się tu jakichś socjopatycznych klimatów gdzie inne osoby są tylko środkiem do celu. Taka osoba nie nadaje się do związku gdzie partnerzy są dla siebie równi i o siebie dbają. (raczej jedna by używała drugą)
__________________
Oddaj głos w ankiecie: Męska dominacja... <ziewa>... znowu? Cytat:
Edytowane przez beznadziejny123 Czas edycji: 2014-08-28 o 19:46 |
||
|
|
|
|
#30 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Zakład o podryw
powiedz mu, że chcesz czekać z seksem do ślubu i zobacz jak zareaguje
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:35.






Chyba była taka komedia romantyczna.
Faktycznie jak z durnego filmu dla nastolatków.









Z tym, że Ona jednak poszła do łóżka po trzech miesiącach jego starań. Na drugi dzień On napisał do niej, że to koniec, bo wygrał zakład 

