Które LO w Poznaniu najlepsze waszym zdaniem?

[reunione]

Rozważam trzy opcje przy wyborze profilu humanistycznego. Zastanawiam się nad LO IV , V bądź VI. Nie wiem jednak gdzie byłoby najlepiej uczęszczać. Będę musiała dojeżdżać. Chciałabym się dowiedzieć co nieco o ludziach, atmosferze, nauczycielach. Ogólnie o poziomie nauczania. Pomożecie

[Ilsa Lund]

Do IV bym nie radziła bo tam podobno chodzą same bogate dzieciaki poza tym jest beznadziejny dojazd. V nie jest humanistyczne tylko bardziej nastawione na biologię i chemię, natomiast VI ma dużo humanistycznych klas i chyba najlepszy dojazd z tych wszystkich

[Sweet :)]

Jestem absolwentką VI LO, więc jeśli masz jakieś pytania chętnie pomogę

Szkołę wspominam całkiem dobrze, ale wiele zależy od tego na jakich nauczycieli trafisz Również musiałam dojeżdżać, ok. 20 km w jedną stronę- nie sprawia to dużego problemu. Szkoła znajduje się w centrum, PKP i PKS blisko. Minusem szkoły jest dwuzmianowość- zdarza się, że lekcje będziesz miała do 18, a następnego dnia na rano (7.10 o zgrozo )

[reunione]

Napisane przez Sweet :)

Jestem absolwentką VI LO, więc jeśli masz jakieś pytania chętnie pomogę

Szkołę wspominam całkiem dobrze, ale wiele zależy od tego na jakich nauczycieli trafisz Również musiałam dojeżdżać, ok. 20 km w jedną stronę- nie sprawia to dużego problemu. Szkoła znajduje się w centrum, PKP i PKS blisko. Minusem szkoły jest dwuzmianowość- zdarza się, że lekcje będziesz miała do 18, a następnego dnia na rano (7.10 o zgrozo )

A jak z nauką? Ciężko jest? Atmosfera przyjemna?
Oczywiście mam zamiar przyjechać na drzwi otwarte i przekonać się ale jeżeli byś mogła to napisz mi. Najbardziej obawiam się tego że mnie nie przyjmą

[reunione]

A jak z nauką? Trudno? :C
Najbardziej obawiam się że mnie nie przyjmą. No ale cóż. Więcej rzeczy zapewne dowiem się na drzwiach otwartych. No a jak z atmosferą?
Czyli bywają dni gdy siedzi się w szkole naprawdę długo tak?

[reunione]

A jak z nauką? Trudno? :C
Najbardziej obawiam się że mnie nie przyjmą. No ale cóż. Więcej rzeczy zapewne dowiem się na drzwiach otwartych. No a jak z atmosferą?
Czyli bywają dni gdy siedzi się w szkole naprawdę długo tak?

[reunione]

A jak z nauką? Trudno? :C
Najbardziej obawiam się że mnie nie przyjmą. No ale cóż. Więcej rzeczy zapewne dowiem się na drzwiach otwartych. No a jak z atmosferą?
Czyli bywają dni gdy siedzi się w szkole naprawdę długo tak?

[Mojwa]

Minusem szkoły jest dwuzmianowość- zdarza się, że lekcje będziesz miała do 18, a następnego dnia na rano (7.10 o zgrozo )

Jeżeli przez te dwa lata gdy tam nie uczęszczam nic się nie zmieniło to... nieprawda
Dwuzmianowość była zależna od klasy - w pierwszej klasie faktycznie kończyłam czasem o 18, ale za to najwcześniej zaczynałam o 8:55 a zwykle o 9:50.
Dopiero w drugiej klasie były lekcje na rano.

Polecam VI, z tych trzech najlepsza. Plus ma naprawdę dobrą kadrę, gdybyś trafiła na mojego polonistę... to mogę tylko gratulować

przypomniało mi się że muszę się do niego odezwać o obiecane piwo

[claudiiin]

Napisane przez Ilsa Lund

Do IV bym nie radziła bo tam podobno chodzą same bogate dzieciaki poza tym jest beznadziejny dojazd

Ja wprawdzie IV skonczylam juz pare lat temu, ale gdy tam chodzilam to to byl tylko stereotyp z tymi "samymi bogatymi dzieciakami", z ktorego sami czworkowicze sie smieja i zartuja Sa tam rozni ludzie, a tych ktorzy maja faktycznie duzo kasy mysle ze jest nie wiecej niz w takim np. marcinku. No i co zlego w sumie jest w byciu bogatym?
Co do beznadziejnego dojazdu to zalezy skad sie dojezdza Ja np. do V bym musiala jechac przez calutkie miasto i zapewne trwaloby to w godzinach szczytu nieskonczonosc
IV zapamietalam jako szkole z super atmosfera, z integracja pomiedzy klasami, z duza doza zabawy i imprez Nie ma zbyt wielu subkultur ze tak powiem, ale mysle ze kazdy znajdzie sobie tam przyjaciol w swoim klimacie. Nie wiem jak teraz wyglada z poziomem ani jak IV plasuje się w rankingu szkol srednich. Wiem natomiast, ze nie zamienilabym tego LO na inne

[Agrippinilla]

Napisane przez Ilsa Lund

Do IV bym nie radziła bo tam podobno chodzą same bogate dzieciaki poza tym jest beznadziejny dojazd.

Guzik prawda, takie plotki chodzą o tej szkole od 30 lat. Dawniej faktycznie chodziły tam dzieci "prywaciarzy" i "badylarzy", ale to było za komuny! Ukończyłam tą szkołę wiele lat temu i nie było takiego problemu. Byli bogaci i biedni, jak wszędzie, ale nie odczuwało się różnicy.
A dojazd? Zależy gdzie kto mieszka

[Sweet :)]

Napisane przez Mojwa

Jeżeli przez te dwa lata gdy tam nie uczęszczam nic się nie zmieniło to... nieprawda
Dwuzmianowość była zależna od klasy - w pierwszej klasie faktycznie kończyłam czasem o 18, ale za to najwcześniej zaczynałam o 8:55 a zwykle o 9:50.

Ja niestety miałam lekcje do 18, a następnego dnia na 7.10 Na szczęście tylko w pierwszej klasie.

Co do polonisty- czyżby G.?

[Mojwa]

Napisane przez Sweet :)

Ja niestety miałam lekcje do 18, a następnego dnia na 7.10 Na szczęście tylko w pierwszej klasie.

Co do polonisty- czyżby G.?

To dziwnie, u mnie tak nie było.
I tak tak, pan M.G.