![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
|
Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Witam serdecznie wszystkie forumowiczki
![]() Mam problem, który niektórym może wydawać się błahy ale mnie bardzo męczy. Chodzi o moich dobrych znajomych z którymi trzymam się od jakiegoś czasu a ostatnio nawet razem zamieszkaliśmy. Chodzi o temat religii. Oni są zdeklarowanymi ateistami, ja jestem katoliczką. Jestem zdania, że wiara i religia to indywidualna sprawa każdego człowieka i absolutnie nie przeszkadza mi ich ateizm. Niestety w odwrotną stronę to tak nie działa. Od czasu naszego wspólnego zamieszkania bez przerwy zaczynają temat religii i wykorzystują to do ataku na mnie. Na początku wdawałam się z nimi w rozmowy i dyskusje ale teraz jestem coraz bardziej zmęczona ich atakami. Cokolwiek bym nie zrobiła ani nie powiedziała zaraz jest przez nich rozkładane na czynniki pierwsze i porównywane z moją wiarą. Wczoraj puściły mi nerwy i nakrzyczałam na nich co wykorzystali do kolejnego ataku na mnie i do komentarzy typu "katoliczka a przeklina", "katolicy nie umieją dyskutować, nie mają argumentów". Mam argumenty ale po co mam się wdawać z nimi w kolejne chore rozmowy, przecież i tak moje słowa ich nie przekonają. Nie wiem co zrobić bo ich ataki coraz bardziej mnie irytują i przez to nie odzywam się do nich. Dodam, że nigdy nie oceniałam ich ateizmu a żadną ortodoksyjną katoliczką nie jestem. Po prostu wierzę w Boga, chodzę do kościoła i modlę się. Proszę o pomoc. Boję się, że temat religii nas poróżni na dobre ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
dlaczego masz 666 w nicku?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
A tak w ogóle to może to jest tylko pretekst, bo generalnie mają coś do Ciebie? --------- Kurde rzeczywiście nie spojrzałam na nick. Chyba przepuściłam trolla ![]()
__________________
http://www.poomoc.pl/ Edytowane przez BluePanda Czas edycji: 2013-09-24 o 00:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
6 czerwca to dość ważna data dla mnie. Dopiero teraz zauważyłam, że tam mam trzy szóstki
![]() ![]() Edytowane przez Onajedynaaa0666 Czas edycji: 2013-09-24 o 00:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
![]() ![]()
__________________
http://www.poomoc.pl/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroclove
Wiadomości: 918
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
Również pozdrawiam i jedna tu siedzę, więc możesz mi pisać w liczbie pojedynczej ![]()
__________________
http://www.poomoc.pl/ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
Wydaje mi się, że masz trochę racji z tym, że temat wiary jest dla nich pretekstem do ataków na mnie bo od początku wspólnego mieszkania zauważyłam, że ta trójka (dziewczyna i 2 chłopaków) traktują mnie jakoś tak inaczej (gorzej?). Niby nic wielkiego ale analizując to teraz zauważam te przytyki, porozumiewawcze spojrzenia itp. Chyba nie mieli mnie jak zaatakować więc uderzyli w religię. W dodatku teraz są zdania, że to ja ich atakuję. Fakt, nakrzyczałam na nich ale po prostu nerwy mi puściły po sześćdziesiątej dyskusji o wierze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 522
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Matko, zejdźcie z dziewczyny. Fakt, że nick jest bardzo niefortunny ale ja nie widzę żadnego trollowania.
Musisz im szczerze powiedzieć, że nie życzysz sobie takich zachowań i ataków ale tym razem spokojnie i rzeczowo, bez emocji (choć wiem jakie to trudne). Jeśli spokojna rozmowa nie pomoże i dalej będą Cię dręczyli to spróbuj albo ograniczyć z nimi kontakty albo jeśli sytuacja będzie już nie do zniesienia wyprowadzić się z mieszkania. Ja też znałam kiedyś taką grupkę "modnych, racjonalnych ateistów", którzy wszystkich wierzących mieli za idiotów wierzących w nierealne. Połowa z nich niedługo później biegła do proboszcza żeby dać na zapowiedzi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
damn good coffee
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 11 170
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Ja bym chyba po prostu ignorowała wszystkie aluzje czy głupie docinki. Zmieniała temat. Pewnie po jakimś czasie im się znudzi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Bo to kryptosatanistka jest...
![]() ---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ---------- Cytat:
Też mam wierzących za to, o czym pisze rozmówczyni w cytacie, ale nie czuję, że oni wszyscy muszą znać moje zdanie. Twoi współlokatorzy też się mają ogarnąc i nie zaczepiać. Chociaż to dla nich trudne, bo w młodym wieku człowiek baaardzo lubi manifestować swoje poglądy. To jeden z elementów niedojrzałości, niestety. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 5
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Przykre, że temat religii tak dzieli ludzi. Ja sama jestem osobą wierzącą i byłam już celem ataków ateistów na mnie i ich próby przekonania mnie, że jestem głupia i żałosna. Porozmawiaj z nimi na spokojnie, powiedz, że Twoja wiara to Twoja sprawa i nic im do tego. Może być też tak, że celowo chcą Cię sprowokować i dlatego tak drążą temat a wtedy żadne rozmowy nie pomogą i najlepiej jeśli odetniesz się od nich.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
A ja bym sobie dała spokój i się wyprowadziła. Grupa młodych ludzi znalazła sobie kozła ofiarnego i łatwo sie takiej zdobyczy nie pozbędzie. Jeśli ludzie są na tyle niedojrzali i głupi, żeby wysmiewać cudzą wiarę, nie ma co tracić na nich czasu. Ja bym nie walczyła o znajomych buraków.
(Napisane przez ateistę ![]()
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Odp: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Nigdy sie nie spotkalam z atakami ateistow na osobe wierzaca.
Tak czy siak, mow im, ze na temat religii juz rozmawialiscie, wiec ile mozna o tym samym gadac? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 42
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Widzę to tacy ateiści bo panuje taka moda. Olej ich, bo gdyby to byli Twoi przyjaciele czy bliscy znajomi nigdy by czegoś takiego Tobie nie zrobili.
Ja jako ateista nigdy w życiu nie wyśmiałem nikogo z czyjejś wiary, bo to jest sprawa indywidualna i koniec. Porozmawiać mogę ze znajomymi przy piwie o różnych religiach chętnie, bo to jest na zasadzie dyskusji, a nie nagonki i każdy szanuje poglądy drugiej osoby. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Wiesz, też mam jednego znajomego, który w pewnym temacie próbował mnie sprowokować do kłótni, mimo że znał doskonale moje zdanie. Takie osoby pod płaszczykiem dyskusji i wymiany poglądów chcą właśnie sprowokować kogoś, udowodnić komuś, że jego inne poglądy są nielogiczne, a osoba je wyznająca nie myśli racjonalnie. Ja przede wszystkim przy tym znajomym pilnuję się, żeby nie dać się sprowokować, nei wchodzę z nim w dyskusje. Ostatnio powiedziałam mu wprost: "Wiesz, jakie jest moje zdanie, ja wiem, jakie jest Twoje, nie zamierzam Cię nawracać, ani ja zdania nie zmienię, więc zmieńmy temat, bo się tylko pokłócimy". On próbował jeszcze kilka razy coś mówić na ten temat, ja go zwyczajnie ignorowałam- albo zmieniałam temat, albo rozmawiałam ze znajomą obecną przy tej rozmowie o czymś zupełnie innym. Ty skoro z nimi mieszkasz to za każdym razem mów jak zdarta płyta: "Nie zamierzam z Wami rozmawiać na ten temat, bo tworzy się niezdrowa atmosfera" lub "Moja religia to moja prywatna sprawa" i jeśli msz możliwość to wychodź do swojego pokoju lub zmieniaj temat. W końcu im się znudzi takie gadanie jak do ściany.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 143
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Oczywiście w tytule musiało być "znajomi ateiści"
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Jak dla mnie, to nie ateiści tylko antyklerykałowie (którzy jednocześnie mogą być ateistami). Jak ktoś wyżej napisał, ateistów wiara zazwyczaj nie interesuje, nie mają potrzeby jej atakować, czy robić teatralnych gestów - np. nie wejdę zwiedzać kościoła, bo jestem ateistą.
Ja nigdy nie spotkałam się z atakowaniem wierzących, natomiast jako niewierząca sama byłam często celem ataku. Ostatnio miałam duże wątpliwości, co pomyśli o mnie rodzina TŻ, bo kiedy byliśmy u nich w odwiedzinach odbywała się msza za dziadka. Stanęłam z tyłu kościoła, nie modliłam się. To było przez wszystkich dobrze odebrane, gorzej wnukowie zmarłego, którzy w ogóle nie przyszli - wymigując się ateizmem. A bardziej na temat - na studiach mieszkałam w pokoju z bardzo religijną dziewczyną. Ona chodziła na msze i modliła się przed snem. Nigdy się nie śmiałam i nie robiłam problemów. Kiedy chciała się pomodlić wyłączałam muzykę czy film, nie przeszkadzałam jej, potem mówiłyśmy sobie dobranoc i tyle. Jedyne o co się "pokłóciłyśmy" to "czy ryba jest mięsem" ![]() A, zapomniała napisać - pomyślałabym o zmianie mieszkania i lokatorów na normalnych ![]() Edytowane przez jesienny_lisc Czas edycji: 2013-09-24 o 12:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Posłużę się przykładem. Jeśli rodzic krzyczy na dziecko bo dostało złą ocenę to nie dla tego, że jest wrogiem i chce go mieszać z błotem ale dlatego, że się martwi bo je kocha i chce dla niego jak najlepiej ^^.
W pierwszym momencie mogło ci się wydawać, że oni cię atakują ale tak naprawdę chcą, żebyś porzuciła religię bo to dla twojego dobra ^^. Cóż, niektórzy na siłę chcą naprawiać świat. Nie pochwalam tego. Ja bym powiedział, że twoja wiara to twój problem i mi nic do tego. Oczywiście jeśli naprawdę czujesz się niereformowalna to powinnaś im wytłumaczyć, że inteligencja i mądrość nie jest dla wszystkich i ty czujesz się szczęśliwa w krainie czarów, gdzie bogowie mają super moce i możesz sobie wmawiać, że ktoś cię kocha bez powodu. Wytłumacz im, że nie potrafisz sobie wyobrazić, że śmierć jest naturalną koleją rzeczą i musisz wierzyć, że zostaniesz przeniesiona do magicznej krainy gdzie jest wesoło i wszyscy hasają po chmurkach i zielonych pastwiskach ^^ Bo czy Pan nie jest pasterzem twoim i niczego Ci nie braknie? Czyż na niwach zielonych nie pasie Cię i nad wody spokojne nie prowadzi Cię? ^^ Pozdrawiam baranów. BEEEEE!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
Autorko, jeżeli szczera rozmowa z nimi nie pomoże, to chyba lepiej będzie dla Ciebie, jak się wyprowadzisz. Nie ma sensu męczyć się z takimi ludźmi. Oni naprawdę zachowują się jak dzieciaki. Ewentualnie możesz spróbować porozmawiać z jedną z tych osób na osobności. Kiedy są wszyscy razem, to pewnie się wzajemnie nakręcają, a w pojedynkę nie będą już tacy mądrzy. Zapytaj, dlaczego tak Cię traktują, w czym leży problem, powiedz, że Cię to boli i męczy Cię taka sytuacja. Może dotrzesz przynajmniej do jednej z tych osób i będzie trochę łatwiej ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Zależy jak i za co Cię atakują, bo jesli np. odprawiasz jakies modły czy cos albo budzisz ich rano wstawaniem do kosciola to sie im w sumie nie dziwię, moze pojdz po rozum do głowy zamiast wierzyć w jakieś nieistniejące żyjątka... Wiara w Boga to naiwnosc, jesli im na Tobie zalezy, z pewnoscia chcieliby bys przestałabyć naiwna. Chyba ze atakują Cię od tak sobie, bez zadnych konkretnych przyczyn, to wtedy faktycznie wina lezy po ich stronie i powinnas po prostu im powiedziec ze to Twoja sprawa, wierzysz w Boga i koniec, nie chcesz o tym dyskutować, a jesli juz to kulturalnie.
Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2013-09-24 o 13:41 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Czemu tak to oceniasz? Moze te kwestie ma pomyślane i przemyślane, no wybacz, ale kto rozsądny w dzisiejszych czasach wierzy w takie rzeczy? Może i jest to modne, ale na pewno słuszne. Ja kwestie swojej religii przerabiałam od 14stego roku zycia, w wieku ok. 18stu zostalam agnostyczką i tak pewnie juz zostanie, nie chce mi sie teraz wyjasniac czemu - ale dla Ciebie to pewnie powód by nazwać mnie pustą, modną ateistką. Poza tym wg Ciebie temat wiary nieistnieje - dla mnie to jest właśnie bezmyslny ateizm, bo to ze w cos sie nie wierzy, nie znaczy ze nie mozna dyskutowac na tematy religijne, filozoficzne itd. Tylko trzeba to robic z kulturą, znajomi autorki zapewne przekonywali ją dla jej dobra, ale ona uznała to za atak, pisanie ze to jest znecanie psychiczne to w ogóle nie wiem jak skomentowac, bo glupota to az leci we wszystkie strony z takich postów.
---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ---------- [1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;42967947]Gratuluję! Bardzo ładnie okazany szacunek do osób o innych poglądach :/[/QUOTE] Taka jest prawda, jesli dla co niektorych stwierdzanie faktów jest obrażaniem, to współczuje. Idz gonić tych, co wierzą w krasnoludki i wróżki zębowe, ich wiara niczym nie różni się od katolickiej wiary w Boga. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Może dość tego obrażania ludzi wierzących?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
Docinki o studiach biologii, to nic innego jak bezmyslna zlosliwosc, ciekawe, czy Elve bedzie sprawiedliwa i teraz Tobie wlepi ostrzeżenie
![]() Natomiast w kwesti dowodu, dlatego napisałam o wróżkach i krasnoludkach, tudzież mogę rzec o niewidzialnym potworze spaghetti, który zdetronizował Twojego Boga i teraz to on rządzi wrzechświatem. Masz dowód, że tak nie jest? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;42968117]No brawo, czekam na Twój dowód na NIEISTNIENIE Boga. Masz go? Nie. Więc dlaczego uważasz, że masz rację? Wiara to wiara - opiera się na tym, że niczego nie możesz być pewien w 100%, a z tego co pamiętam w naszym uroczym państwie masz zagwarantowane wierzyć w to, co zechcesz. A Ty obrażasz innych i w dodatku uważasz się za najmądrzejszą na Świecie - wiem, skończony rok biologii ci to dał, czytam inne wątki :facepalm:[/QUOTE]
Dostałem już ostrzeżenie więc grzecznie i bez obrażania Twojej osoby, pragnę z należytym szacunkiem zwrócić uwagę, iż dowód na nieistnienie jest błędem logicznym/myślowym/każdym możliwym innym i coś takiego nie funkcjonuje w naszym wymiarze. A teraz idź mi udowodnić, że po twoim domu nie biega niewidzialny, przenikający przez ściany, różowo-fioletowo-zielony jednorożec z laserowym wzrokiem i korkociągiem zamiast ogona. Potem wymyśl sobie ZYLION spośród nieskończenie wielkiej ilości możliwych do wymyślenia stworów i w przypadku każdego udowodnij mi, że TRYLION lat świetlnych stąd takie stworzenie nie istnieje. Jeśli Ci się uda, obiecuje, że dostaniesz milionerem/milionerką. Oczywiście czuję się urażony tym postem ale nie mam co liczyć na ostrzeżenie dla użytkownika Taco mimo, że obraża inteligentnych ludzi i logiczne myślenie. Taka sprawiedliwość... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 979
|
Dot.: Znajomi ateiści ciągle mnie atakują
takasobie93 - To powinno tez dostać ostrzeżenie kilka innych osób, bo było to rozstrząsane w innym wątku, przez twoje wizażowe "koleżanki". Zastanów się, czy nie miały trochę racji.
Nie mam dowodu, więc pozwalam wierzyć ludziom i we wróżki i w FSM - co kto lubi, niektórym wiara dodaje skrzydeł. Kończę tą jałową dyskusję. Cytat:
![]() Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-09-24 o 14:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:49.