|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 12
|
Facet i depresja??
Witam!
Mam pewien problem z moim chłopakiem (X). Otóż od pewnego czasu przeżywa coś na kształt, hmmm... depresji? (Nie wiem, nie jestem specjalistą ale tak to wygląda) . Zacznę od początku. W wakacje X mnie zdradził, rozstaliśmy się na jakiś czas, potem wróciliśmy do siebie. Starał się i w ogóle, czasem się z niego nabijałam, że na początku tak bardo się nie starał jak teraz . Sielankę przerwała wiadomość od kogoś bardzo życzliwego (anonimowego), która wiedziała co się stało w wakacje, no i w tej wiadomości bardzo go ta życzliwa osoba oczerniła. No i wysłałam tą wiadomość X, był równie zszokowany co ja. I od tamtej pory wszystko się psuło. Zaczęło się od tego, że przyjechał do mnie któregoś dnia i się popłakał ( płakał już przy mnie, ale nie tak), powiedział mi wtedy, że wszystko to co zrobił wróciło do niego, że bardzo źle się z tym czuje no i przepraszał mnie znowu, na kolanach mówił, że to mu nie daje spokoju. Pogadaliśmy, niby było w porządku, ale od tamtej pory, codziennie, wspomina o tym, mówi mi że nie potrafi sobie z tym poradzić, że jest "złym człowiekiem" i że nie zasługuje na mnie. Bardzo schudł, stał się apatyczny.... nie wiem co juz mam robić, wybaczyłam mu parzcież, nie wypominam mu tego, ogólnie było fantastycznie. Cały czas powtarzam mu, że to już nie ważne że było minęło i że tyle wakacji jeszcze przed nami, że go kocham i że mi też nie jest łatwo jak widzę go w takim stanie i cały czas przypomina mi o tym co zrobił. Proszę was nie oceniajcie mnie, ani jego, chciałam tylko dowiedzieć się co wy sądzicie o tym wszystkim? Powinnam przeczekać to i rozmawiać z nim o tym jak najwięcej, nawrzeszczeć na niego żeby wziął się w garść. Chciałam po prostu dowiedzieć się czy nie histeryzuje za bardzo. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i uwagi.
|
|
|
|
|
#2 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 739
|
Dot.: Facet i depresja??
On rozumie, ze mu wybaczylas. Problem w tym, ze on sam nie umie sobie wybaczyc..
Musisz mu to powiedziec, powiedz, ze to przeszlosc, ze ona nie ma wplywu na ludzi, ze kazdy pepelnia bledy i, ze go nie osadzasz....no nie wiem, powiedz mu to i podnos na duchu
__________________
my own heart is my temple, my philosophy is kindness |
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Facet i depresja??
też myślę, że BYĆ MOŻE nie bardzo radzi sobie z faktem,że Cię skrzywdził, że zrobił coś złego. Może potrzebuje czasu, żeby ochłonąć, przestać się czerwienić na myśl "o tym". Jeżeli Ci na nim zależy, to chyba jedyne wyjście być przy nim i tyle
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: Facet i depresja??
Ja po prostu mam wrażenie, że wszystko co powiem to jak "grochem o ścianę". Nie widzę, żeby jakoś reagował na moje słowa, odpowiada mi tylko "ty nic nie rozumiesz", a ja już nie mam siły patrzeć na to jak on się męczy.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 295
|
Dot.: Facet i depresja??
Zgadzam się w 100 %. On nie umie sobie wybaczyć. Widzi, że popełnił błąd i strasznie to przeżywa.
|
|
|
|
|
#6 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 151
|
Dot.: Facet i depresja??
wrażliwi ludzie mogą wpaśc w depresję z takiego powodu jak nieuiejętność wybaczenia samemu sobie.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:38.



. Sielankę przerwała wiadomość od kogoś bardzo życzliwego (anonimowego), która wiedziała co się stało w wakacje, no i w tej wiadomości bardzo go ta życzliwa osoba oczerniła. No i wysłałam tą wiadomość X, był równie zszokowany co ja. I od tamtej pory wszystko się psuło. Zaczęło się od tego, że przyjechał do mnie któregoś dnia i się popłakał ( płakał już przy mnie, ale nie tak), powiedział mi wtedy, że wszystko to co zrobił wróciło do niego, że bardzo źle się z tym czuje no i przepraszał mnie znowu, na kolanach mówił, że to mu nie daje spokoju. Pogadaliśmy, niby było w porządku, ale od tamtej pory, codziennie, wspomina o tym, mówi mi że nie potrafi sobie z tym poradzić, że jest "złym człowiekiem" i że nie zasługuje na mnie. Bardzo schudł, stał się apatyczny.... nie wiem co juz mam robić, wybaczyłam mu parzcież, nie wypominam mu tego, ogólnie było fantastycznie. Cały czas powtarzam mu, że to już nie ważne że było minęło i że tyle wakacji jeszcze przed nami, że go kocham i że mi też nie jest łatwo jak widzę go w takim stanie i cały czas przypomina mi o tym co zrobił. Proszę was nie oceniajcie mnie, ani jego, chciałam tylko dowiedzieć się co wy sądzicie o tym wszystkim? Powinnam przeczekać to i rozmawiać z nim o tym jak najwięcej, nawrzeszczeć na niego żeby wziął się w garść. Chciałam po prostu dowiedzieć się czy nie histeryzuje za bardzo. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i uwagi.




