Jeszcze szczupła, czy już chuda?

[Lady_Mrok]

Wiele z nas marzy o szczupłej sylwetce. Szczupłej, ale nie chudej. Tylko gdzie jest granica pomiędzy tą pierwszą, a tą drugą? Jak myślicie?

[eyo]

moim zdanie ta granica to ludzie zdrowie
Jak człowiek jest nawet bardzo drobny a zdrowy - no to co ? Taki wybór lub natura. Gorzej jak zdrowie zaczyna szwankować

Dla mnie (zaznaczam, dla mnie!) chudość kojarzy się z chorobą i tyle.
Tak samo traktuję otyłość...

Uważam, że każdy powinien starać się utrzymać taką wagę która jednocześnie zapewnia mu komfort fizyczny (czyli sam sobie się podoba) i w której jest po prostu zdrowy i ma chęci do życia. Dla jednego to będzie 55kg dla innego 75kg.

[aktaga13]

zdrowie to na pewno ale znam kilka osób CHUDYCH, a całkowicie zdrowych. dla mnie chudość kojarzy się z kościstością i kruchością. szczupłe ciało natomiast jest takim, za jakim chętnie obejrzałabym się na plaży. czyli: średni biust, miękko zarysowane ramiona (bez sterczących kości), opływowe biodra, jędrne uda i smukłe łydki. taka osoba, do której miło się przytulić (i nie poobijać o kości), ale jednocześnie której pod ubraniem nie odznaczają się nieestetycznie fałdki. może później znajdę zdjęcia poglądowe, to załącze

[karolynka90]

Napisane przez aktaga13

zdrowie to na pewno ale znam kilka osób CHUDYCH, a całkowicie zdrowych. dla mnie chudość kojarzy się z kościstością i kruchością. szczupłe ciało natomiast jest takim, za jakim chętnie obejrzałabym się na plaży. czyli: średni biust, miękko zarysowane ramiona (bez sterczących kości), opływowe biodra, jędrne uda i smukłe łydki. taka osoba, do której miło się przytulić (i nie poobijać o kości), ale jednocześnie której pod ubraniem nie odznaczają się nieestetycznie fałdki. może później znajdę zdjęcia poglądowe, to załącze

Zgadzam się.

[Lady_Mrok]

a co jeśli ktoś ma średni biust,smukłe łydki i sterczące kości ?

[Ponura]

Dla mnie chudy nie oznacza "niezdrowy". Co innego "wychudzony". Chude jak najbardziej może być piękne i zdrowe. A różnica między chudym a szczupłym? Chyba indywidualna, ale "kościstość" ma znaczenie.

[Lady_Mrok]

czasem zdarza mi się słyszeć, że jak chuda to na pewno anorektyczka.
moim zdaniem chude może być piękne, pod warunkiem, ze znajdzie się odpowiednią oprawę. a z tym już gorzej

[Kallla]

szczupły dla mnie oznacza osobę proporcjonalnie zbudowaną, z kobiecą, zadbaną sylwetką
chudy to kościsty - to pierwsze mi się kojarzy

jak już dziewczyny pisały zdrowie przede wszystkim
jak ktoś się dobrze czuje ze sobą to nie patrzy na opinie innych i obojętnie czy jest chudy czy szczupły jest szczęśliwy

[Lady_Mrok]

Ech. Podnosicie mnie na duchu

[kotek180]

chudy = kościsty

Dla mnie np. Anja Rubik teraz jest już chuda - za chuda.
A np. Joanna Krupa (tak dla przykładu daję już modelki) - jest po prostu szczupła.
Tak w ogóle to podobają mi się takie szczupłe i dziewczęce figury - Aniston, Hudson - ale jednocześnie Belucci też zachwyca

[Lady_Mrok]

Napisane przez kotek180

chudy = kościsty

oj prawda. a im bardziej kościsty tym gorzej

[Kallla]

ja jestem szczupła (53 kg przy 167 cm) a wszyscy w rodzinie mówią, że jestem chuda, że jeszcze trochę i nie będzie mnie widać, że wystają mi kości, że poprostu wyglądam brzydko

a JA jestem teraz szczęśliwa bo czuję się lżej, schudłam dla siebie i dla zdrowia, w przyszłości napewno będą rezultaty - dłużej będę sprawna

najważniejsze to czuć się dobrze ze sobą

[Lady_Mrok]

u mnie to samo. zwłaszcza, że schudłam wbrew swojej woli. ważę 46 kg przy wzroście 162 cm. kości też wystają, zwłaszcza biodra i policzki. niby czuje się dobrze ze sobą, do czasu kiedy wyjdę z domu.

[WhiteCherry]

wiele razy przy okazji tematów w stylu ''czy grube może się podobać?", padają stwierdzenia od pań z nadprogramowymi kilogramami, że szczupła sylwetka nie może się podobać, a na pewno nie jest seksowna, bo 'facet nie pies, na kości nie poleci'.

natomiast jak dla mnie istnieje duuża różnica pomiędzy sylwetką szczupłą a chudą.

przede wszystkim szczupła sylwetka kojarzy mi się z seksowną sylwetką. Odstający tyłek wcięcie w talii, biust, zgrabne nogi.


wklejam przykłady szczupłych sylwetek

chuda byłam po szpitalu 46 kg/165
teraz jestem szczupła 52kg

[Lady_Mrok]

ech. ale one wszystkie ładne i harmonijnie zbudowane. zwłaszcza ta na drugim zdjeciu

[SdC]

Napisane przez WhiteCherry

wiele razy przy okazji tematów w stylu ''czy grube może się podobać?", padają stwierdzenia od pań z nadprogramowymi kilogramami, że szczupła sylwetka nie może się podobać, a na pewno nie jest seksowna, bo 'facet nie pies, na kości nie poleci'.

natomiast jak dla mnie istnieje duuża różnica pomiędzy sylwetką szczupłą a chudą.

przede wszystkim szczupła sylwetka kojarzy mi się z seksowną sylwetką. Odstający tyłek wcięcie w talii, biust, zgrabne nogi.


wklejam przykłady szczupłych sylwetek

chuda byłam po szpitalu 46 kg/165
teraz jestem szczupła 52kg

Dla mnie pani na ostatnim zdjęciu jest już chuda - chociaż kości jej nie sterczą .

[Lady_Mrok]

Napisane przez WhiteCherry

chuda byłam po szpitalu 46 kg/165
teraz jestem szczupła 52kg

ważyłaś tyle ile ja ważę obecnie.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

trochę jest. biust ma mały. chyba, że to taka poza.

[Ponura]

Napisane przez WhiteCherry

wiele razy przy okazji tematów w stylu ''czy grube może się podobać?", padają stwierdzenia od pań z nadprogramowymi kilogramami, że szczupła sylwetka nie może się podobać, a na pewno nie jest seksowna, bo 'facet nie pies, na kości nie poleci'.

Kocham takie teksty Jak ktoś ma kompleksy, to musi sobie jakoś poprawić humor, prawda?

[Lady_Mrok]

Napisane przez Ponura

Kocham takie teksty Jak ktoś ma kompleksy, to musi sobie jakoś poprawić humor, prawda?

czasem musi zresztą chyba lepiej jakoś sobie humor poprawić niż chodzić zdołowana i dołem zarażać. nie sądzisz?

[eyo]

Napisane przez WhiteCherry

wiele razy przy okazji tematów w stylu ''czy grube może się podobać?", padają stwierdzenia od pań z nadprogramowymi kilogramami, że szczupła sylwetka nie może się podobać, a na pewno nie jest seksowna, bo 'facet nie pies, na kości nie poleci'.

natomiast jak dla mnie istnieje duuża różnica pomiędzy sylwetką szczupłą a chudą.

przede wszystkim szczupła sylwetka kojarzy mi się z seksowną sylwetką. Odstający tyłek wcięcie w talii, biust, zgrabne nogi.


wklejam przykłady szczupłych sylwetek

chuda byłam po szpitalu 46 kg/165
teraz jestem szczupła 52kg

Napisane przez Ponura

Kocham takie teksty Jak ktoś ma kompleksy, to musi sobie jakoś poprawić humor, prawda?

ja tam mam parę nadprogramowych kilogramów (ta.. parę ;/) i jakoś nie mam potrzeby poprawiania sobie humoru czepianiem się szczupłych osób

wiadomo - ludzie bywają załośliwi - ale ja np. wolę ze sobą coś zrobić żebym to ja była z siebie zadowlona niż obrażać kogoś kto sam ze sobą czuje się bardzo dobrze

btw. Kenza uwielbiam ciało tej dziewczyny, moja motywacja do dbania o siebie i trzymania diety
Ta dziewczyna to dla mnie totalny przykład na to, że nie każde ciało modelki to tylko wynik photoshopu.
Często się mówi właśnie - jaka ona piękna a chwilę potem komentarz - to modelka i to po photoshopie. Czesto sobie ludzie tak humor poprawiają na takie samej zasadzie jak atakując szczupłe dziewczyny. A Kenza ?! Przecydny przykład na to, że w tej branży są też fenomenalne dziewczyny przy których photoshopem się poprawia tlo a nie je same ;D
I niech mi ktoś po popatrzeniu na nią powie że nie można mieć ciała idealnego Ona też ćwiczy, zdrowo się odżywia. To wszystko procentuje. Jak ktoś jest leniwy to sorry ale żadne głupie komentarze tego nie zmienią

[Wenress]

Napisane przez aktaga13

zdrowie to na pewno ale znam kilka osób CHUDYCH, a całkowicie zdrowych. dla mnie chudość kojarzy się z kościstością i kruchością. szczupłe ciało natomiast jest takim, za jakim chętnie obejrzałabym się na plaży. czyli: średni biust, miękko zarysowane ramiona (bez sterczących kości), opływowe biodra, jędrne uda i smukłe łydki. taka osoba, do której miło się przytulić (i nie poobijać o kości), ale jednocześnie której pod ubraniem nie odznaczają się nieestetycznie fałdki. może później znajdę zdjęcia poglądowe, to załącze

od siebie dodam, że szczupła osoba ma kształtne nogi, chuda ma coś jak patyczki (mam nadzieję, że nikt sie nie obrazi)
Z kolei mnie sie najbardziej podoba sylwetka szczupła ale przy górnej granicy szczupłości czyli z większym biustem i pupą, trochę tłuszczyku też może być.

[aktaga13]

Napisane przez Kallla

ja jestem szczupła (53 kg przy 167 cm) a wszyscy w rodzinie mówią, że jestem chuda, że jeszcze trochę i nie będzie mnie widać, że wystają mi kości, że poprostu wyglądam brzydko

a JA jestem teraz szczęśliwa bo czuję się lżej, schudłam dla siebie i dla zdrowia, w przyszłości napewno będą rezultaty - dłużej będę sprawna

najważniejsze to czuć się dobrze ze sobą

bardzo dużo zależy od budowy ciała ("grubość" kości, ilość mięśni i tkanki tłuszczowej, kształty). obecnie mam podobne "wymiary" do Twoich i rodzina mówi mi tak samo: znikniesz, nabierz trochę ciała. w swoim życiu ważyłam już sporo mniej (przez chorobę), ale też sporo więcej (bo kocham jeść i kiedy jestem zdrowa, to się nie ograniczam) tż woli mnie w "większej" odsłonie, a ja siebie w "mniejszej". u mnie jeszcze jest ten szkopuł, że widząc mnie od pasa w górę ludzie dają mi dużo mniej wagi niż jest naprawdę, ale z kolei dolne partie ciała mam aż o rozmiar (nawet 2) większe (szeroka miednica, dość masywne nogi).

potwierdzam - najważniejsze to dobrze czuć się z samą sobą i zachować umiar (zarówno w odchudzaniu jak i tyciu - dla zdrowotności). jeśli jesteśmy naturalnie chude, to nie ma sie co przejmować komentarzami ludzi (i odwrotnie, jeśli jesteśmy pulchne). ale jeśli to zagraża zdrowiu, to trzeba się za siebie wziąć i tyle

Napisane przez WhiteCherry

wiele razy przy okazji tematów w stylu ''czy grube może się podobać?", padają stwierdzenia od pań z nadprogramowymi kilogramami, że szczupła sylwetka nie może się podobać, a na pewno nie jest seksowna, bo 'facet nie pies, na kości nie poleci'.

natomiast jak dla mnie istnieje duuża różnica pomiędzy sylwetką szczupłą a chudą.

przede wszystkim szczupła sylwetka kojarzy mi się z seksowną sylwetką. Odstający tyłek wcięcie w talii, biust, zgrabne nogi.


wklejam przykłady szczupłych sylwetek

chuda byłam po szpitalu 46 kg/165
teraz jestem szczupła 52kg

zgadzam się

anja rubik, christina richie (za czasów chudości), nawet paris hilton, to dla mnie przykłady chudości. widać, że raczej na własne życzenie / lub z racji wykonywanej "pracy".

bellucci to z kolei niesamowicie seksowna babka, ale nie wiem, czy określiłabym ją mianem szczupła. raczej "kobieca".

szczupła to może faktycznie aniston, alba(chociaż z nią to różnie), megan fox

[kotek180]

Lady_Mrok:
Założyłaś ten wątek - czytając Twoje wypowiedzi zrozumiałam, że czujesz się chuda i nie jest Ci z tym dobrze? To wszystko kwestia indywidualna. Ja tam dobrze się czułam jak byłam chuda Teraz jestem szczupła.. Jeśli źle się czujesz ze swoją sylwetką, spróbuj przytyć, zamiast się zadręczać. Możesz znaleźć wątek o wspólnym przybieraniu na wadze.
A żeby nie było nie na temat - teksty, że "facet nie pies, na kości nie poleci" uważam za głupie. Bo chude, szczupłe, puszyste - każda może się podobać i każdy facet ma prawo do swojego indywidualnego poczucia piękna. Tak jak i my możemy przebierać i dobierać facetów takich, jacy nam się podobają.

[aktaga13]

Napisane przez kotek180

"facet nie pies, na kości nie poleci" uważam za głupie. Bo chude, szczupłe, puszyste - każda może się podobać i każdy facet ma prawo do swojego indywidualnego poczucia piękna. Tak jak i my możemy przebierać i dobierać facetów takich, jacy nam się podobają.

dokładnie tak!

[Lady_Mrok]

Napisane przez kotek180

Lady_Mrok:
Założyłaś ten wątek - czytając Twoje wypowiedzi zrozumiałam, że czujesz się chuda i nie jest Ci z tym dobrze? To wszystko kwestia indywidualna. Ja tam dobrze się czułam jak byłam chuda Teraz jestem szczupła.. Jeśli źle się czujesz ze swoją sylwetką, spróbuj przytyć, zamiast się zadręczać. Możesz znaleźć wątek o wspólnym przybieraniu na wadze.

masz rację. kiedyś czułam się ok, bo wtedy jeszcze nikt się o to nie czepiał i nie dokuczał mi z tego powodu.
a jest taki wątek o przybieraniu na wadze?

[Nigella damascena]

Napisane przez WhiteCherry

natomiast jak dla mnie istnieje duuża różnica pomiędzy sylwetką szczupłą a chudą.

przede wszystkim szczupła sylwetka kojarzy mi się z seksowną sylwetką. Odstający tyłek wcięcie w talii, biust, zgrabne nogi.

dokładnie ,nic dodać ,nic ująć

u mnie na 172 cm wzrostu ważę 55/56 kg i czuję się świetnie

Chuda to dziewczyna z wystającymi kościami ,wychudzona na buzi a la Anja Rubik czy Justyna Steczkowska (która ma ładną sylwetkę ,ale twarz chuda i nieładnie wygląda ).

Dziewczyny ze zdjęć są piękne ,nie przepadam tylko za Mariną-nie podoba mi się ni nigdy nie podobała .

[Ponura]

Napisane przez Lady_Mrok

czasem musi zresztą chyba lepiej jakoś sobie humor poprawić niż chodzić zdołowana i dołem zarażać. nie sądzisz?

Nie, nie sądzę. Poprawianie sobie humoru kosztem innych jest dość żałosne. Proponuję zaakceptować siebie.

Napisane przez eyo

ja tam mam parę nadprogramowych kilogramów (ta.. parę ;/) i jakoś nie mam potrzeby poprawiania sobie humoru czepianiem się szczupłych osób

I to się chwali.

wiadomo - ludzie bywają załośliwi - ale ja np. wolę ze sobą coś zrobić żebym to ja była z siebie zadowlona niż obrażać kogoś kto sam ze sobą czuje się bardzo dobrze

[kotek180]

Napisane przez Lady_Mrok

masz rację. kiedyś czułam się ok, bo wtedy jeszcze nikt się o to nie czepiał i nie dokuczał mi z tego powodu.
a jest taki wątek o przybieraniu na wadze?

Staraj się nie przejmować dokuczaniem i uwagami innych. Najważniejsze, żeby zdrowie Ci dopisywało i chudość nie szła w parze z uszczerbkami na zdrowiu właśnie. Co do wątku - widziałam tu taki "tyjemy razem". Poszukaj dokładnie i włącz się, jeśli masz ochotę. Na pewno dziewczyny mają tam mnóstwo sposobów na skuteczne zdobycie paru kg więcej
A jeszcze co do chudości - moja bratowa była chuda kiedyś, można powiedzieć. Naprawdę. Wyszła za mąż (za mojego brata ) i z czasem przybrała trochę na wadze. Teraz jest po prostu szczupła Ale nawet w czasach chudości wyglądała bardzo ładnie i znalazła swojego TŻ, który był i jest nadal nią zachwycony

[Czarna Orchidea]

Napisane przez Ponura

Kocham takie teksty Jak ktoś ma kompleksy, to musi sobie jakoś poprawić humor, prawda?

o mamuusiiu, ile razy ja taki tekst slyszalam w swoim kierunku.
z reguly od osob tęzszych...
jestem mala i drobna, przytylam niechcacy kilka kilogramow, jakies 3 i juz mi jest zle, czuje sie gruba, po "chudych" od razu widac ze sie przytylo, mimo ze nieduzo.
szkoda tylko, ze nawet gdybym bardzo chciala to nie przytyje np w biust tylko w glupie boczki i uda.

[Lady_Mrok]

Napisane przez kotek180

Staraj się nie przejmować dokuczaniem i uwagami innych. Najważniejsze, żeby zdrowie Ci dopisywało i chudość nie szła w parze z uszczerbkami na zdrowiu właśnie. Co do wątku - widziałam tu taki "tyjemy razem". Poszukaj dokładnie i włącz się, jeśli masz ochotę. Na pewno dziewczyny mają tam mnóstwo sposobów na skuteczne zdobycie paru kg więcej

Dziękuję
zaraz sobie poszukam.
chora raczej nie jestem:P
całe szczęście