Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-08, 20:31   #1
Valentina30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 37

Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...


Cześć dziewczyny. Zastanawiałam się nad napisaniem tego wątku w dziale dla 30-stek ale myślę, że znajdą się tu też młodsze kobiety, które będą rozumiały problem.
Przedstawię tu moją sytuację, ale może to też być wątek zbiorczy, gdy same będziecie mieć podobny kłopot.

Jestem mężatką od 4 lat, od zawsze mieszkałam w domu rodzinnym, wychowywałam się w wielodzietnej rodzinie, mam jeszcze 3 rodzeństwa. Dwoje starszych już dawno się wyprowadziło, zostałam w domu ja, oraz moja młodsza siostra, która właśnie skończyła studia. Mieszka z nami również mama, tata zmarł 12 lat temu.Dom zapisany jest na mnie, z tego względu, że opiekuję się mamą, poza tym zobowiązałam się go odremontować i sukcesywnie to robię od 4 lat. Nie jest to duże mieszkanie, raczej coś z tych drewnianych chatek, które przerobiliśmy na murowany dom. Mamy 4 pokoje: Jeden mój i męża, drugi mamy, trzeci salon no i czwarty najmniejszy siostry.
Siostra mieszkała w mieście w którym studiowała w akademiku, a następnie u swojego chłopaka, w wynajętym mieszkaniu. Nigdy nie interesowała się naszym życiem, szczególnie mamy, wracała raz na 2-3 miesiące i to tylko na dzień. Głównie po pieniądze.
Moja mama bardzo choruje, pobiera tylko małą rentę, większość jej świadczeń przeznacza na leki, w zasadzie to tylko ja z mężem utrzymujemy dom. Siostra mimo to wielokrotnie w tajemnicy przede mną brała od niej pieniądze, choć mówiłam jej, że z takimi sprawami ma przychodzić do mnie. I tak było, to ja utrzymywałam mieszkanie w akademiku. Siostra pracowała też w czasie studiów, więc miała coś na swoje wydatki.
Wszystko było by normalnie, gdyby nie jej zachowanie wobec mamy-jest arogancka, krzyczy na nią, szantażuje, a gdy tylko się pojawia w domu wszczyna awantury. Z nikim nie jest w stanie się zgodzić.
Gdy studiowała zakomunikowała, że "na wiochę nie wróci" i wszyscy w rodzinie to słyszeli. Traktuje nas jako tych gorszych, bo zostaliśmy na wsi, mimo to dla niej jestem jak to raz powiedziała "wieśniaczyną" , mimo to, że mam studia i studiowałam w tym samym mieście co ona.
Kiedy zapowiedziała, że nie wraca do domu poprosiłam ją o udostępnienie nam jej pokoju. Zrobiła awanturę połączoną z histerią i założyła zamek. Pomyślałam wtedy, że jeden malutki pokoik mnie nie zbawi, a może sytuacja się z czasem wyjaśni.
Jakiś czas temu ni z tego ni z owego pojawiła się w domu na dłużej. Zapowiedziała, że wychodzi za mąż ( ślub cywilny) i w związku z tym, że "nie układa im się w mieście" postanawiają przeprowadzić się do nas. Ona nie pracuje, jej "narzeczony" ( pierścionka siostrze nie dał, bo 'nie ma kasy na takie głupoty') również, ma jakieś dorywcze zajęcie tylko. Nie rozumiem do czego się śpieszą w ich sytuacji, a tym bardziej na wsi, gdzie nie ma pracy, a moja siostra, z tego co wiem do byle jakiej pracy nie pójdzie. Na pytanie jak zamierzają się dokładać do rachunków, odpowiedzieli, że nie wiedzą. Jej chłopak, który również ma charakter paskudny, powiedział mi, że "jak coś mi nie pasi to mogę ich spłacić".
Najgorsze jest to, że oni wszystkiego oczekują od nas, a w zamian nic nie dadzą. Nie mają szacunku, pokory. Nie poprosili nas o możliwość zamieszkania w naszym domu, ale po prostu oznajmili, że się wprowadzają po świętach wielkanocnych. Było by całkiem inaczej, gdyby siostra była inna, przecież gdyby była dobrym człowiekiem mogła by mieszkać u mnie zawsze. Nie jestem osobą samolubną, nie wyrzuciłabym jej na ulicę. Nie mogę jednak zrozumieć jak to ma wyglądać z ich charakterami, z ich planami na życie, a raczej ich brakiem.
Domek zrobiłam pod siebie, tak bardzo się cieszyłam, wiele sobie musiałam odmawiać,a teraz ma się panoszyć ktoś obcy i moja niewdzięczna siostra? Nie mieści mi się to w głowie.
Najgorsze jest to, że nie mam pieniędzy na jej spłatę.
Mam wziąć kredyt?
Czy któraś dziewczyna była w podobnej sytuacji? Mi już ręce opadają, proszę o radę.
Valentina30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 10:19   #2
Mustique
Lena
 
Avatar Mustique
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 192
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

ja tylko zadam jedno pytanie: czy masz na piśmie u notariusza że dom przepisany jest na Ciebie?

jeżeli siostra wprowadzi sie do ciebie / was razem z "mężem" - przynajmniej z twojej opowieści wysnułam taką "teorię"- że będziecie darmozjadów utrzymywać! Ty i twój mąż, a jeżeli nie to matka która córce zawsze pomoże...
a z rodzinnego doświadczenia wiem, że potem trudno odzwyczaić rodzinę od "brania" pieniędzy...

piszesz że mieszkasz na wsi. tobie przypadł dom.. czy rodzice nie spłacili reszty rodzeństwa (np. ziemią)? jeśli nie, musicie jak najszybciej to dokonać... inaczej po śmierci oboi rodziców będziecie się szarpać o majątek!
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie!

Edytowane przez Mustique
Czas edycji: 2013-02-09 o 10:25
Mustique jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 10:20   #3
Pani_Migotka
Raczkowanie
 
Avatar Pani_Migotka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 334
GG do Pani_Migotka
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Mój TŻ też ma w rodzinie taką osobę, co się uważała za lepszą i nie chciała się opiekować swoją chorą mamą.

Nic się nie bój, Wy z mężem dacie sobie radę a Twoją siostrę jak nie sprostuje życie to sprostuje ją startość )
Pani_Migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 10:23   #4
sarraa
Zakorzenienie
 
Avatar sarraa
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 095
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Twoja siostra jest cwana, wie, że jej nie odmówisz i z tego korzysta. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie ludzie młodzi, zdrowi i zdolni do pracy nie dokładają się do rachunków, nie żywią się sami. Jeżeli mają z tobą mieszkać musisz ustalić jasne zasady, a jeżeli się nie dostosują to ja bym ją spłaciła i niech sobie żyje sama.
sarraa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:30   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

O ile pewnie siostry nie możesz nie wpuścić, bo to także jej mieszkanie- to jeśli dom przepisany jest na ciebie, to masz prawo nie wpuścić do niego jej chłopa na zasadzie: "wprowadzam się, bo czemu nie?". Na dodatek powinnaś z siostrą ustalić kwestie opłat, dzielenia się nimi.
Nie daj sobie jej chłopa na głowę sprowadzić, bo koszmar będziesz miała. To obcy facet i tyle, nie masz obowiązku wpuszczania do swojego domu jej chłopa.
Masz wszystko załatwione notarialnie?- jeśli tak, to siostra może sobie naskoczyć z tym "wprowadzamy się".

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-02-09 o 11:33
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:43   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

skoro Ty jesteś właścicielką to tylko Ty możesz zameldować faceta siostry. Jak nie zameldujesz siostra tego nie zrobi. Spłata siostry wynosiłaby 1/4 wartości domu. Ale szczerze mówiąc, to nie wiem, czy masz obowiązek spłaty, skoro dom przepisala na Ciebie normalnie za swojego życia mama - mogła swój majątek równie dobrze przepisać na przykład na jakieś kółko gospodyń wiejskich.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:46   #7
Valentina30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 37
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Tak dom jest zapisany prawnie na mnie, mama dokonała tego jak wyszłam za mąż, oraz obiecałam, że będę się nią zajmować. Rodzice spłacili starszą siostrę dając jej ziemię, na którym stoi jej dom, a bratu mniejszą działkę, z której on i tak nie korzysta, bo mieszka za granicą. Starsze rodzeństwo jest zupełnie inne niż najmłodsza siostra, zapowiedzieli, że za opiekę nad mamą nigdy nie będą rościć sobie prawa do domu. Wiedzieli co robią, bo dom był w bardzo złym stanie, gdy zaczynałam remont, a poza tym opieka nad mamą bywa uciążliwa, a tak to tylko przyjeżdżają z wizytą, albo dzwonią.
Sprawa najmłodszej siostry i jej spłaty ma się tak, że kiedy 4 lata temu rozpoczęliśmy temat majątku siostra zrobiła awanturę i powiedziała, że nie ma zamiaru brać na siebie domu, który jest ruiną i nic od nas nie chce. Dowód w postaci smsa o podobnej treści mam do dziś, aby w przyszłości go użyć, choć nie wiem czy to cokolwiek da. Siostra wtedy obraziła się na nas i na mamę, która zamiast domu chciała jej ofiarować działkę w innej miejscowości, która jeszcze należała do rodziców mamy. Działka jest budowlana i w dobrej lokalizacji, kiedyś można by tam było założyć jakiś biznes, np restauracja, bo nieopodal jest nowa autostrada. Ale ona oczekiwała chyba pieniędzy, "działka na wsi to dno" jak się wyraziła. Domu też nie chciała, bo nie chciała go remontować. Po tym wszystkim mama zaprzestała z nią dyskutować, a rodzina poradziła nam, żebyśmy nie wpychali jej nic na siłę, skoro jasno się wyraziła, że nic od nas nie chce.
Teraz może to błąd, bo wtedy powinna podpisać takie oświadczenie i teraz nie martwiłabym się jej spłatą.
Siostra nie do końca jest interesowna i zaznajomiona z prawem w tej kwestii, ale główne skrzypce gra jej "narzeczony" który nastawia ją przeciwko rodzinie i nakazuje wykłócać się o swoje. Ten chłopak po prostu chce na nas żerować.
Nie wyobrażam sobie zamieszkania z nimi, choć mama mnie uspokaja, prosi o cierpliwość.
Coraz częściej kłócę się z mężem, on nie lubi mojej siostry, jej chłopaka tym bardziej, zapowiada, że wyprowadzi się, gdy oni tu zamieszkają na dłużej.
Valentina30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:47   #8
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
skoro Ty jesteś właścicielką to tylko Ty możesz zameldować faceta siostry. Jak nie zameldujesz siostra tego nie zrobi. Spłata siostry wynosiłaby 1/4 wartości domu. Ale szczerze mówiąc, to nie wiem, czy masz obowiązek spłaty, skoro dom przepisala na Ciebie normalnie za swojego życia mama - mogła swój majątek równie dobrze przepisać na przykład na jakieś kółko gospodyń wiejskich.
- o tym samym pomyślałam, bo z tego co wiem, zmieniło się prawo spadkowe- na dodatek jeśli matka tobie zapisała dom w zamian za opiekę do końca życia, może też być tak, ze nie musisz siostry spłacać, dlatego idź, koniecznie idź , po jakaś sensowną poradę prawną.
Na pewno siostra nie może sama ot tak wprowadzić chłopa do tego domu, na to musi być zgoda właściciela.
Na dodatek jak cwana siostra ma chłopa, który bredzi "musisz nas spłacić"- tym bardziej uważaj, kogo przyjęłabyś pod swój dach.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:47   #9
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:53   #10
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.
- nie przywłaszczyła, matka zapisała jej- u mnie było podobnie; ja jestem starszą siostrą, ale to moja młodsza siostra otrzymała nasze mieszkanie rodzinne, bo do końca życia opiekowała się naszą chorą matką- i nie zazdroszczę jej tego mieszkania, no wiem, że dopóki żyła mama, nie miała łatwo z tą opieką.
Prawo spadkowe jest teraz też tak skonstruowane, że - jeśli się nie mylę- można zapisać swój majtek z konkretnym wskazaniem, a nie na zasadzie "należy się każdemu" .
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:54   #11
sereniti
Zakorzenienie
 
Avatar sereniti
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: zewszad
Wiadomości: 3 365
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

jesli dom jest przepisany na Ciebie za życia rodziców to nie masz obowiązku spłacać siostry - nic jej się nie należy ma jedynie prawo tam mieszkać - SAMA bez faceta to czy on tam zamieszka zależy tylko od Ciebie. i musisz na piśmie podpisać z nią umowę najmu tego pokoju i ustalić kwestię opłat - mój tż ma taką sytuację, dom jest przepisany na niego z tym że rodzice do śmierci tam mają pozostać a jego siostra jak chciała tam się wprowadzić z mężem to musiała zapytać tżta o zgodę i wspólnie ustalili ile będą się dokładać do opłat i czynszu - w tym wypadku podatku od nieruchomości. nie daj sobie wejść na głowę! współczuję siostry jest bezczelna, nie pozwól jej się wykorzystywać
sereniti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:55   #12
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.
Jak na razie, to autorka za swoje ten dom remontuje, matkę utrzymuje i się nią opiekuje, a siostra to darmozjad, który wraca po studiach na gotowe i to z obcą osobą bez zgody siostry na mieszkanie tej osoby w domu.
Nic sobie autorka nie przywłaszczyła. Przepisano dom na nią z jasnych powodów - to ona ma na utrzymaniu matkę.
Siostrunia nie dokładała się do utrzymania matki i remontu. Autorka teraz, skoro nie może siostry nie wpuścić, powinna wynegocjować twarde warunki. Niech płaci sa część utrzymania domu i matki. A obcego chłopa w takiej sytuacji bym nie wpuściła do własnego domu.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 11:58   #13
Verunka
Zadomowienie
 
Avatar Verunka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Montenegro
Wiadomości: 1 248
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.
Zgadzam się. Ty jesteś biedna i poszkodowana, jasne... a z siostrą, albo resztą rodzebnstwa ustalalaś: ja dostaje dom, a wy nara, radźcie sobie sami???
Tak, byłam w takiej sytuacji... siostra tz zawłaszczyła sobie prawo do domu rodziców, my jakis czas wynajmowalismy, w koncu chcemy odłozyc na swoje, wprowadzilismy sie, było jej nie w smak, robila jazdy, ale sie przyzwyczaila. Trudno. Nikt z TZtem nie ustalał, ze siostra dostaje dom i go spłaci. Nie uwazam ze jednej osobie sie nalezy, a druga ma ciulać cale życie. Dogadaj się z nią, bo mysle ze moze jej zachowanie wynika w duzej mierze z poczucia pokrzywdzenia i dyskryminacji wobec Ciebie. Gdzie Twoim zdaniem ona powinna mieszkać?
__________________
"A ja bez ciebie jak wiadro bez wody, jak śliwka bez pestki,
bez poręczy schody"




Verunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:03   #14
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie przywłaszczyła, matka zapisała jej- u mnie było podobnie; ja jestem starszą siostrą, ale to moja młodsza siostra otrzymała nasze mieszkanie rodzinne, bo do końca życia opiekowała się naszą chorą matką- i nie zazdroszczę jej tego mieszkania, no wiem, że dopóki żyła mama, nie miała łatwo z tą opieką.
Prawo spadkowe jest teraz też tak skonstruowane, że - jeśli się nie mylę- można zapisać swój majtek z konkretnym wskazaniem, a nie na zasadzie "należy się każdemu" .
Nie znam szczegółów prawa spadkowego, być może jest tak jak napisałaś. Tylko, że w Twoim przypadku domyślam się, że wszyscy wyrazili zgodę a nawet pewnie zachwyt, że jest ktoś, kto będzie z rodzicami na co dzień, do końca ich dni a tym samym zapewni Tobie i ewentualnemu rodzeństwu, święty spokój. Sama mieszkałam z rodzicami i babcią i wiem, że taki układ nie jest łatwy w sytuacji gdy ktoś jest zdrowy a bardzo trudny, gdy dochodzi choroba. Więc też nie zazdrościłabym takiego "spadku". Tyle, że po ludzku, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wywalam z rodzinnego domu ( nawet przepisanego na mnie ) własną siostrę, i decyduję, że mój facet może tam mieszkać a jej nie. Rodzina powinna sobie pomagać a nie traktować jak wrogów. Ta najbliższa. Przykro mi, takie mam zdanie.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Jak na razie, to autorka za swoje ten dom remontuje, matkę utrzymuje i się nią opiekuje, a siostra to darmozjad, który wraca po studiach na gotowe i to z obcą osobą bez zgody siostry na mieszkanie tej osoby w domu.
Nic sobie autorka nie przywłaszczyła. Przepisano dom na nią z jasnych powodów - to ona ma na utrzymaniu matkę.
Siostrunia nie dokładała się do utrzymania matki i remontu. Autorka teraz, skoro nie może siostry nie wpuścić, powinna wynegocjować twarde warunki. Niech płaci sa część utrzymania domu i matki. A obcego chłopa w takiej sytuacji bym nie wpuściła do własnego domu.
Współczuję myślenia przez pryzmat pieniędzy.

Co do podziału kosztów - nie mam zastrzeżeń, to chyba jasne, że dorośli ludzie w równym stopniu uczestniczą w utrzymaniu wspólnego mieszkania.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:11   #15
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Rodzina powinna sobie pomagać a nie traktować jak wrogów.

No. Racja. Odnosi się to też do owej siostry autorki:

"Nigdy nie interesowała się naszym życiem, szczególnie mamy, wracała raz na 2-3 miesiące i to tylko na dzień. Głównie po pieniądze."

"Wszystko było by normalnie, gdyby nie jej zachowanie wobec mamy-jest arogancka, krzyczy na nią, szantażuje, a gdy tylko się pojawia w domu wszczyna awantury. Z nikim nie jest w stanie się zgodzić.
Gdy studiowała zakomunikowała, że "na wiochę nie wróci" i wszyscy w rodzinie to słyszeli. Traktuje nas jako tych gorszych, bo zostaliśmy na wsi, mimo to dla niej jestem jak to raz powiedziała "wieśniaczyną" , mimo to, że mam studia i studiowałam w tym samym mieście co ona. "

Pyszniutka siostrunia, tylko brać taką pod swoje skrzydła, do domu w którym jest chora osoba pod naszą opieką. Mniam mniam.

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Co do podziału kosztów - nie mam zastrzeżeń, to chyba jasne, że dorośli ludzie w równym stopniu uczestniczą w utrzymaniu wspólnego mieszkania.

"Na pytanie jak zamierzają się dokładać do rachunków, odpowiedzieli, że nie wiedzą"
- hue, hue.




Autorko, tu potrzebna porada prawna, na Wizażu możemy sobie gdybać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:15   #16
Valentina30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 37
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez Verunka Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Ty jesteś biedna i poszkodowana, jasne... a z siostrą, albo resztą rodzebnstwa ustalalaś: ja dostaje dom, a wy nara, radźcie sobie sami???
Tak, byłam w takiej sytuacji... siostra tz zawłaszczyła sobie prawo do domu rodziców, my jakis czas wynajmowalismy, w koncu chcemy odłozyc na swoje, wprowadzilismy sie, było jej nie w smak, robila jazdy, ale sie przyzwyczaila. Trudno. Nikt z TZtem nie ustalał, ze siostra dostaje dom i go spłaci. Nie uwazam ze jednej osobie sie nalezy, a druga ma ciulać cale życie. Dogadaj się z nią, bo mysle ze moze jej zachowanie wynika w duzej mierze z poczucia pokrzywdzenia i dyskryminacji wobec Ciebie. Gdzie Twoim zdaniem ona powinna mieszkać?

Nie zgadzasz się ze mną, bo prawdopodobnie masz takie samo podejście do życia, jak moja siostra. "Wszystko nam się należy, ale od siebie nic nie damy"-czyli wieczna postawa roszczeniowa.
Założenie rodziny czyli ślub to chyba nie zabawa i dzień w którym można ubrać białą sukienkę, ale jakieś plany na życie i trzeźwe stąpanie po ziemi. Nie sposób wziąć ślub, sprowadzić się komuś na głowę i oczekiwać jeszcze wsparcia. To ma być dorosłość czy zabawa w dom? Moja siostra nie potrzebuje tego ślubu, tak jak przez wiele lat nie potrzebowała nas i mamy. Wyrzekła się domu, opieki nad matką, a teraz powraca i dyktuje jak to ma wyglądać, bo jej trzeba pomóc. Nie tyle ona jest bezczelna, co jej narzeczony, który już całkowicie nie ma do nikogo szacunku.
Ciekawe, czy przyjęłabyś kogoś takiego pod swój dach i głaskała ich jeszcze po głowie, utrzymując i dzieląc się wszystkim.
Tak jak opisałam sytuację z jej rezygnacji z wszystkiego, jak i z jej podejścia do nas i traktowania nas jako gorszych. Teraz nagle wieś jej nie śmierdzi i ona też nie będzie wspomnianą "wieśniaczyną".
Valentina30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:22   #17
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Bo tak właśnie to powinno się odbyć: dziewczyna po prostu musi iść do prawnika, by zobaczyć , na czym stoi; bo nie wierzę, ze siostra, która matką się nie zajmowała, do domu przyjeżdżała po kasę, nagle zacznie się do rachunków dokładać itp.
Bo co by nie mówić- uważam, ze miałam łatwiej niż moja siostra, która z chorą matką mieszkała na co dzień- ja byłam gościem, bo mieszkam 400 km dalej- codzienne problemy, były jej i matki problemami. Bo łatwo powiedzieć, ze potem każdemu dziecku "się należy"- niekoniecznie, dlatego nie mam pretensji, ze moja siostra ma nasze rodzinne mieszkanie (no a przecież zła powinnam być, bo i tak w nim nie mieszka, bo szwagier ma dom).
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:28   #18
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Nie znam szczegółów prawa spadkowego, być może jest tak jak napisałaś. Tylko, że w Twoim przypadku domyślam się, że wszyscy wyrazili zgodę a nawet pewnie zachwyt, że jest ktoś, kto będzie z rodzicami na co dzień, do końca ich dni a tym samym zapewni Tobie i ewentualnemu rodzeństwu, święty spokój. Sama mieszkałam z rodzicami i babcią i wiem, że taki układ nie jest łatwy w sytuacji gdy ktoś jest zdrowy a bardzo trudny, gdy dochodzi choroba. Więc też nie zazdrościłabym takiego "spadku". Tyle, że po ludzku, nie wyobrażam sobie sytuacji, w której wywalam z rodzinnego domu ( nawet przepisanego na mnie ) własną siostrę, i decyduję, że mój facet może tam mieszkać a jej nie. Rodzina powinna sobie pomagać a nie traktować jak wrogów. Ta najbliższa. Przykro mi, takie mam zdanie.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------


Współczuję myślenia przez pryzmat pieniędzy.
no ale z tego, co Autorka pisze, wynika, że wszyscy byli szczęśliwi, że ona się matką zajmuje, oraz utrzymuje ją, dom i siostrę na studiach, a teraz się siostrze zmieniło? Co więcej, nie wynika z opisu, by siostra zamierzała kiedykolwiek komukolwiek w tej wesołej gromadce pomagać, więc może zawrzask o pomocy jest nie na miejscu? Jak i zawrzask o myśleniu przez pryzmat pieniędzy - zwłaszcza w kontekście spłacania. Autorka wkładanymi przez siebie w dom pieniędzmi podniosła jego wartość, i teraz ma spłacić darmozjada tym wyższą kwotą? Paradne.

Autorko, jeśli Twoja mama ma do Ciebie zaufanie, a Ty zamierzasz się nią opiekować do jej śmierci - załatwcie przepisanie domu na Ciebie teraz, za jej życia. Wtedy nikogo nie będziesz musiała spłacać. W przypadku, gdy dom zostanie przekazany Ci testamentem, siostrze i tak będzie się należał zachówek. Nie wiem, jak skonstruowane są umowy o dożywotnią opiekę, to by warto spenetrować. Naprostujcie to w każdym razie jak najszybciej, bo inaczej za parę lat się wyprowadzicie, zostawiając siostrze wyremontowany dom.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:36   #19
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 997
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez Valentina30 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Zastanawiałam się nad napisaniem tego wątku w dziale dla 30-stek ale myślę, że znajdą się tu też młodsze kobiety, które będą rozumiały problem.
Przedstawię tu moją sytuację, ale może to też być wątek zbiorczy, gdy same będziecie mieć podobny kłopot.

Jestem mężatką od 4 lat, od zawsze mieszkałam w domu rodzinnym, wychowywałam się w wielodzietnej rodzinie, mam jeszcze 3 rodzeństwa. Dwoje starszych już dawno się wyprowadziło, zostałam w domu ja, oraz moja młodsza siostra, która właśnie skończyła studia. Mieszka z nami również mama, tata zmarł 12 lat temu.Dom zapisany jest na mnie, z tego względu, że opiekuję się mamą, poza tym zobowiązałam się go odremontować i sukcesywnie to robię od 4 lat. Nie jest to duże mieszkanie, raczej coś z tych drewnianych chatek, które przerobiliśmy na murowany dom. Mamy 4 pokoje: Jeden mój i męża, drugi mamy, trzeci salon no i czwarty najmniejszy siostry.
Siostra mieszkała w mieście w którym studiowała w akademiku, a następnie u swojego chłopaka, w wynajętym mieszkaniu. Nigdy nie interesowała się naszym życiem, szczególnie mamy, wracała raz na 2-3 miesiące i to tylko na dzień. Głównie po pieniądze.
Moja mama bardzo choruje, pobiera tylko małą rentę, większość jej świadczeń przeznacza na leki, w zasadzie to tylko ja z mężem utrzymujemy dom. Siostra mimo to wielokrotnie w tajemnicy przede mną brała od niej pieniądze, choć mówiłam jej, że z takimi sprawami ma przychodzić do mnie. I tak było, to ja utrzymywałam mieszkanie w akademiku. Siostra pracowała też w czasie studiów, więc miała coś na swoje wydatki.
Wszystko było by normalnie, gdyby nie jej zachowanie wobec mamy-jest arogancka, krzyczy na nią, szantażuje, a gdy tylko się pojawia w domu wszczyna awantury. Z nikim nie jest w stanie się zgodzić.
Gdy studiowała zakomunikowała, że "na wiochę nie wróci" i wszyscy w rodzinie to słyszeli. Traktuje nas jako tych gorszych, bo zostaliśmy na wsi, mimo to dla niej jestem jak to raz powiedziała "wieśniaczyną" , mimo to, że mam studia i studiowałam w tym samym mieście co ona.
Kiedy zapowiedziała, że nie wraca do domu poprosiłam ją o udostępnienie nam jej pokoju. Zrobiła awanturę połączoną z histerią i założyła zamek. Pomyślałam wtedy, że jeden malutki pokoik mnie nie zbawi, a może sytuacja się z czasem wyjaśni.
Jakiś czas temu ni z tego ni z owego pojawiła się w domu na dłużej. Zapowiedziała, że wychodzi za mąż ( ślub cywilny) i w związku z tym, że "nie układa im się w mieście" postanawiają przeprowadzić się do nas. Ona nie pracuje, jej "narzeczony" ( pierścionka siostrze nie dał, bo 'nie ma kasy na takie głupoty') również, ma jakieś dorywcze zajęcie tylko. Nie rozumiem do czego się śpieszą w ich sytuacji, a tym bardziej na wsi, gdzie nie ma pracy, a moja siostra, z tego co wiem do byle jakiej pracy nie pójdzie. Na pytanie jak zamierzają się dokładać do rachunków, odpowiedzieli, że nie wiedzą. Jej chłopak, który również ma charakter paskudny, powiedział mi, że "jak coś mi nie pasi to mogę ich spłacić".
Najgorsze jest to, że oni wszystkiego oczekują od nas, a w zamian nic nie dadzą. Nie mają szacunku, pokory. Nie poprosili nas o możliwość zamieszkania w naszym domu, ale po prostu oznajmili, że się wprowadzają po świętach wielkanocnych. Było by całkiem inaczej, gdyby siostra była inna, przecież gdyby była dobrym człowiekiem mogła by mieszkać u mnie zawsze. Nie jestem osobą samolubną, nie wyrzuciłabym jej na ulicę. Nie mogę jednak zrozumieć jak to ma wyglądać z ich charakterami, z ich planami na życie, a raczej ich brakiem.
Domek zrobiłam pod siebie, tak bardzo się cieszyłam, wiele sobie musiałam odmawiać,a teraz ma się panoszyć ktoś obcy i moja niewdzięczna siostra? Nie mieści mi się to w głowie.
Najgorsze jest to, że nie mam pieniędzy na jej spłatę.
Mam wziąć kredyt?
Czy któraś dziewczyna była w podobnej sytuacji? Mi już ręce opadają, proszę o radę.
Jaka to była umowa???? darowizny? jak tak to współczuję, bo po śmierci matki jestem pewna, że siostra wystąpi o zachowek (który przy darowiźnie będzie się jej należał, chyba że matka ją wydziedziczy w testamencie, ale jest to dość skomplikowane). Z drugiej strony nie dziwię się siostrze, w końcu to jej dom rodzinny, w którym póki co ma prawo mieszkać.
poczytaj tutaj, podobna sytuacja:
http://www.eporady24.pl/zachowek_dla...5,23,2333.html
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:47   #20
memsahib
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 167
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Siostrze prawnie należy się zachowek- jakaś część tego co dostałaby z majątku rodziców ustawowo. Pozostaje spłacić niesforną siostrzyczkę z zapobiegliwym, przyszłym mężem, ewentualnie zachowku można uniknąć przy umowie o dożywociu.

Autorko, absolutnie nie daj się wmanewrować w meldunek, panu oświadcz, że masz prawo złożyć doniesienie o naruszenie miru domowego coby ostudzić jego zapał. Niestety, przy sprawach majątkowych często wychodzą różne rodzinne kwasy i trzeba być tego świadomym.

Twojej rodzinie i mamie należy się spokój, ale w tym momencie to ty jesteś gospodarzem tego domu i musisz myśleć przyszłościowo. Jeżeli dasz sobie wejść na głowę to nie obędzie się bez przykrych konsekwencji w razie próby zmiany sytuacji. Siostra jest osobą pełnoletnią, ale niepokorną i buńczuczną. Mały pstryk w nos da jej szansę na konkretną, życiową naukę. Co innego gdyby mieli pracę i byli uczciwi, nie migali się od oczywistych obowiązków, ale tutaj widzę początki patologicznej niezaradności. Musisz działać konsekwentnie bo jesteś w tym momencie głową rodziny. Siostrze nic nie będzie jak trochę sobie wzmocni charakter i przejdzie prawdziwy egzamin z życia. Szacunek za opiekę nad mamą w zdrowiu i chorobie
memsahib jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 12:56   #21
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.
Cytat:
Napisane przez Verunka Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Ty jesteś biedna i poszkodowana, jasne... a z siostrą, albo resztą rodzebnstwa ustalalaś: ja dostaje dom, a wy nara, radźcie sobie sami???
Tak, byłam w takiej sytuacji... siostra tz zawłaszczyła sobie prawo do domu rodziców, my jakis czas wynajmowalismy, w koncu chcemy odłozyc na swoje, wprowadzilismy sie, było jej nie w smak, robila jazdy, ale sie przyzwyczaila. Trudno. Nikt z TZtem nie ustalał, ze siostra dostaje dom i go spłaci. Nie uwazam ze jednej osobie sie nalezy, a druga ma ciulać cale życie. Dogadaj się z nią, bo mysle ze moze jej zachowanie wynika w duzej mierze z poczucia pokrzywdzenia i dyskryminacji wobec Ciebie. Gdzie Twoim zdaniem ona powinna mieszkać?
Czy nie przesadzacie? Ja rozumiem, że 'Wam się nalezy', ale nie widzicie w tej historii niczego złego?
Moi rodzice mają duży dom, który bez problemu pomieściłby dwie-trzy rodziny. Od zawsze wiadomo, że jest to dom brata a ja mam iść do męża, albo znaleźć inną opcję, i nie płaczę z tego powodu. Tak jest, że dom/mieszkanie dostaje osoba, która zobowiązuje się do opieki nad rodzicami, wyremontowania go i dbania o niego. Zastanawiać to się można, jesli kilkoro rodzeństwa wyraża od początku chęć mieszkania w domu i powstaje dylemat, które z nich ma zostać. Wtedy trzeba się dogadać i spłacić poszkodowanego, który jednak planów nie może zrealizować. Natomiast jak z kilkorga dzieci tylko jedno poczuwa się do utrzymywania domu, opieki nad rodzicami, remontów i wszelkich innych kosztów przez x lat, są wyzywani od wsiunów i zapewniani, że siostra na pewno tam nigdy nie wróci bo to za niskie progi, a potem się nagle jej odmienia, to dla mnie nie ma ona żadnych praw do domu.
I nie mówię, że tak wygląda prawo. Tak wygląda natomiast w moim wykonaniu dobre wychowanie i resztka honoru.
Gdybym chciała teraz zamieszkać z mężem u brata, to wiem, że by mi nie odmówił. Ale nie postawiłabym go w sytuacji 'wprowadzam się, rób sobie co chcesz ale masz mnie utrzymać'. Nie rozumiem głosów ganiących autorkę, czemu miałaby płacić za utrzymanie siostry i obcej osoby?

Autorko idź do prawnika i dopytaj. Najlepiej jesli miałabyś zapisany dom w zamian za opiekę nad rodzicami, wtedy nie musisz spłacać kogokolwiek. Natomiast siostrze powiedz, że witasz ją w swoich progach, ale mężuś zostanie zameldowany dopiero po podpisaniu umowy najmu, gdzie zobowiąże się do płacenia czynszu i rachunków za oboje, oraz jasno wyliczycie czym w domu mogą dysponować a gdzie dostepu nie mają.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 13:00   #22
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Autorko, istnieje jeszcze coś takiego jak wydziedziczenie (w testamencie), ale siostra musiałaby sobie porządnie nagrabić względem Waszej mamy.

Współczuję sytuacji, choć bardzo często powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu okazuje się prawdą. W każdym razie nie daj się parze pasożytów.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 13:30   #23
A_D
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 357
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Wydziedziczyc można np w sytuacji nieutrzymywania kontaktów albo braku opieki. Przy testamencie bez wydziedziczenia będzie sie należeć zachowek, dla siostry będzie to 1/2 z 1/4 czyli 1/8 wartości domu o ile nic innego nie wchodzi w skład masy spadkowej. Przy umowie dożywocia czyli przeniesienia własności w zamian za dożywotnie utrzymanie o zachowek nie trzeba sie martwić. Do zachowku wlicza sie darowizny dokonane na krócej niż 10 lat przed śmiercią, innymi słowy jeśli x zrobił darowizne w 2002r a zmarł w 2013 to ta darowizna do celów ustalania zachowku liczyć sie nie będzie.
A_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 14:11   #24
tymonek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 370
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Czytajcie ze zrozumieniem. autorka napisała, że dom mama zapisała jej w zamian za dożywotnią opiekę. W tej sytuacji siostrze nie należy się nic, żaden zachowek. Miałam taką sytuację w rodzinie.
Żeby cofnąć taki zapis autorka rażąco musiałaby zaniedbać opiekę na schorowaną matką.
Twoja siostra autorko i jej narzeczony niech sobie znajdą pracę i wynajmą mieszkanie a nie zwalają sie do Ciebie. Nie piszesz czy masz dzieci ale jeśli zechcesz je mieć to ten pokoik przyda się właśnie dla nich i wcale nie musisz siostry i jej faceta przygarniać pod swój dach. Oni są dorośli i niech zadbają sami o swoje sprawy.

Edytowane przez tymonek
Czas edycji: 2013-02-09 o 14:12
tymonek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 14:14   #25
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

dom to troszkę duże w tym przypadku słowo, raptem 4 pokoje, z których zajmuje w dwojkę z mężem jeden, i ma do dyspozycji salon, gdyby teraz zaszła w ciąże, nie miałaby nawet gdzie ulokować dziecka tylko znowu w swojej sypialni.
Przez ten czas co zrobiła/robi remont, utrzymuje mamę i dokładała do utrzymywania na studiach siostry a teraz będzie miała z mężem na swoim utrzymaniu 5 osób (dopóki siostra nie zdecyduje się powiększyć rodziny tylko 5; przypomnijmy, że siostra nie wie, z czego się będą dokładać), mogła spłacać ratę kredytu za własne m3 na przykład. A podejmowała takie a nie inne decyzje, bo matka potrzebowala opieki a sis lansowała, że na wieś do ''wieśniary'' nie wraca.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-02-09 o 14:33
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 14:20   #26
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Dobra ja spytam o coś innego: CO NA TO RESZTA RODZEŃSTWA.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 17:16   #27
Valentina30
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 37
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Dziewczyny wyżej dodano dopiero moje posty z paroma wyjaśnieniami które napisałam wczoraj, a dopiero teraz je sprawdzono i dodano (?) więc dla chętnych nieco wyżej są dwa moje nowe posty.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Dobra ja spytam o coś innego: CO NA TO RESZTA RODZEŃSTWA.
Tak jak pisałam wyżej, starsze rodzeństwo dostało za życia Taty jeszcze po działce, z której siostra korzysta ( ma na niej swój dom) a brat nie, bo mieszka obecnie zagranicą, ale jest to działka budowlana. Najmłodszej siostrze proponowano jeszcze jedną działkę, w dobrej lokalizacji albo rodzinny dom, ale jak też opisałam wyżej, była tym oburzona, że "tyko tyle" i, że to dno. Byliśmy gotowi z mężem wynieść się do miasta, przejąć dom, albo działkę, nie awanturowałam się, że mama zapytała najpierw ją, co woli. Gdy wszyscy odmówili, przejęłam dom i postanowiłam do odremontować, bo to właśnie miał być MÓJ dom.
Może i wolałabym zamieszkać w mieście, albo wybudować nowy dom, tym bardziej, że to dobra lokalizacja i kiedyś można by było zainwestować w restaurację, sklep, albo hotel, bo stoi przy głównej drodze. Ale nikomu nie śpieszyło się do opieki nad chorą matką, więc na co miałam czekać?
Valentina30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 17:52   #28
Onetta
Raczkowanie
 
Avatar Onetta
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez new woman in town Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale ja widzę tu wyłącznie jedną pazerną osobę, Ciebie autorko. Nie rozumiem dlaczego Ty jako jedyna z licznego rodzeństwa masz prawo rozporządzać domem rodziców i sprowadzić swojego męża, a siostra nie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której drę koty z własną siostrą o spadek po jeszcze żyjącej matce. Nie wyobrażam sobie traktowania własnej rodziny jako wroga, intruza w rodzinnym domu.

Padło stwierdzenie, że siostra jest cwana - a autorka to niby źle się ustawiła przywłaszczając sobie dom rodzinny? No błagam, każdemu dziecku należy się część majątku rodziców, bez względu czy w jakimś momencie wyjadą na studia czy nie, wyjdą za mąż czy nie, zostaną z rodzicami i będą się nimi opiekować czy wręcz przeciwnie. Chyba, że istnieją przesłanki do wydziedziczenia.

Autorka mieszka w domu rodzinnym, w który razem z mężem od 4 lat inwestuje pieniądze, opiekuje się schorowaną matką i de facto ją utrzymuje. Zaproponowała pomoc młodszej siostrze w czasie studiów, a Ty piszesz o pazerności autorki? Ty w ogóle przeczytałaś ten wątek ze zrozumieniem?
O jakim Ty rozporządzaniem domu (przez autorkę) piszesz? Reszta rodzeństwa zajmuje się tylko swoim życiem (opiekunki matce nikt nie załatwił, tylko oczywiste jest, że zajmuje i zajmować się nią będzie do śmierci autorka). Nikt się też nie kwapił, żeby wyremontować stary, drewniany dom.
Młoda gówniara wyjechała na studia i teraz widzi, że pieniądze same z nieba nie spadają, dom wygląda przyzwoicie, matką ma się kto zająć, więc wraca "po swoje". Żart. Za taką rodzinę to ja dziękuję.
Chyba działkę dostała, tak czy nie? To może ją sprzedać.
W ogóle w głowie się nie mieści, że można takiej sytuacji wyciągać wnioski w Twoim stylu.

A do autorki. Nie dziwię się Twojemu mężowi. Nie zgodziłabym się na 'powrót' siostry,a tym bardziej sprowadzanie do Waszego domu jej chłoptasia.
Niech dorosną. W końcu są po studiach, to już nie małe, bezbronne dzieci.
__________________

Onetta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-10, 23:28   #29
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez Valentina30 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Zastanawiałam się nad napisaniem tego wątku w dziale dla 30-stek ale myślę, że znajdą się tu też młodsze kobiety, które będą rozumiały problem.
Przedstawię tu moją sytuację, ale może to też być wątek zbiorczy, gdy same będziecie mieć podobny kłopot.

Jestem mężatką od 4 lat, od zawsze mieszkałam w domu rodzinnym, wychowywałam się w wielodzietnej rodzinie, mam jeszcze 3 rodzeństwa. Dwoje starszych już dawno się wyprowadziło, zostałam w domu ja, oraz moja młodsza siostra, która właśnie skończyła studia. Mieszka z nami również mama, tata zmarł 12 lat temu.Dom zapisany jest na mnie, z tego względu, że opiekuję się mamą, poza tym zobowiązałam się go odremontować i sukcesywnie to robię od 4 lat. Nie jest to duże mieszkanie, raczej coś z tych drewnianych chatek, które przerobiliśmy na murowany dom. Mamy 4 pokoje: Jeden mój i męża, drugi mamy, trzeci salon no i czwarty najmniejszy siostry.
Siostra mieszkała w mieście w którym studiowała w akademiku, a następnie u swojego chłopaka, w wynajętym mieszkaniu. Nigdy nie interesowała się naszym życiem, szczególnie mamy, wracała raz na 2-3 miesiące i to tylko na dzień. Głównie po pieniądze.
Moja mama bardzo choruje, pobiera tylko małą rentę, większość jej świadczeń przeznacza na leki, w zasadzie to tylko ja z mężem utrzymujemy dom. Siostra mimo to wielokrotnie w tajemnicy przede mną brała od niej pieniądze, choć mówiłam jej, że z takimi sprawami ma przychodzić do mnie. I tak było, to ja utrzymywałam mieszkanie w akademiku. Siostra pracowała też w czasie studiów, więc miała coś na swoje wydatki.
Wszystko było by normalnie, gdyby nie jej zachowanie wobec mamy-jest arogancka, krzyczy na nią, szantażuje, a gdy tylko się pojawia w domu wszczyna awantury. Z nikim nie jest w stanie się zgodzić.
Gdy studiowała zakomunikowała, że "na wiochę nie wróci" i wszyscy w rodzinie to słyszeli. Traktuje nas jako tych gorszych, bo zostaliśmy na wsi, mimo to dla niej jestem jak to raz powiedziała "wieśniaczyną" , mimo to, że mam studia i studiowałam w tym samym mieście co ona.
Kiedy zapowiedziała, że nie wraca do domu poprosiłam ją o udostępnienie nam jej pokoju. Zrobiła awanturę połączoną z histerią i założyła zamek. Pomyślałam wtedy, że jeden malutki pokoik mnie nie zbawi, a może sytuacja się z czasem wyjaśni.
Jakiś czas temu ni z tego ni z owego pojawiła się w domu na dłużej. Zapowiedziała, że wychodzi za mąż ( ślub cywilny) i w związku z tym, że "nie układa im się w mieście" postanawiają przeprowadzić się do nas. Ona nie pracuje, jej "narzeczony" ( pierścionka siostrze nie dał, bo 'nie ma kasy na takie głupoty') również, ma jakieś dorywcze zajęcie tylko. Nie rozumiem do czego się śpieszą w ich sytuacji, a tym bardziej na wsi, gdzie nie ma pracy, a moja siostra, z tego co wiem do byle jakiej pracy nie pójdzie. Na pytanie jak zamierzają się dokładać do rachunków, odpowiedzieli, że nie wiedzą. Jej chłopak, który również ma charakter paskudny, powiedział mi, że "jak coś mi nie pasi to mogę ich spłacić".
Najgorsze jest to, że oni wszystkiego oczekują od nas, a w zamian nic nie dadzą. Nie mają szacunku, pokory. Nie poprosili nas o możliwość zamieszkania w naszym domu, ale po prostu oznajmili, że się wprowadzają po świętach wielkanocnych. Było by całkiem inaczej, gdyby siostra była inna, przecież gdyby była dobrym człowiekiem mogła by mieszkać u mnie zawsze. Nie jestem osobą samolubną, nie wyrzuciłabym jej na ulicę. Nie mogę jednak zrozumieć jak to ma wyglądać z ich charakterami, z ich planami na życie, a raczej ich brakiem.
Domek zrobiłam pod siebie, tak bardzo się cieszyłam, wiele sobie musiałam odmawiać,a teraz ma się panoszyć ktoś obcy i moja niewdzięczna siostra? Nie mieści mi się to w głowie.
Najgorsze jest to, że nie mam pieniędzy na jej spłatę.
Mam wziąć kredyt?
Czy któraś dziewczyna była w podobnej sytuacji? Mi już ręce opadają, proszę o radę.
też bylam w lekkim szoku. Rodzinie się pomaga i trzeba się wspierać ale rolą siostry w 1 kolejności jest ogarnąc się do jakiejś roboty a nie w ramach robienia co się żywnie podoba sprowadzać jeszcze utrzymującej ją siostrze na głowę chłopa, też zresztą takiego co pracuje aż dorywczo i umie sie wykłócać o coś co formalnie nie jest i nawet po ślubie nie będzie jego.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-11, 09:08   #30
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Pełna chata -czyli czy istnieje szansa na zgodę...

Cytat:
Napisane przez Valentina30 Pokaż wiadomość

Tak jak pisałam wyżej, starsze rodzeństwo dostało za życia Taty jeszcze po działce, z której siostra korzysta ( ma na niej swój dom) a brat nie, bo mieszka obecnie zagranicą, ale jest to działka budowlana. Najmłodszej siostrze proponowano jeszcze jedną działkę, w dobrej lokalizacji albo rodzinny dom, ale jak też opisałam wyżej, była tym oburzona, że "tyko tyle" i, że to dno. Byliśmy gotowi z mężem wynieść się do miasta, przejąć dom, albo działkę, nie awanturowałam się, że mama zapytała najpierw ją, co woli. Gdy wszyscy odmówili, przejęłam dom i postanowiłam do odremontować, bo to właśnie miał być MÓJ dom.
Może i wolałabym zamieszkać w mieście, albo wybudować nowy dom, tym bardziej, że to dobra lokalizacja i kiedyś można by było zainwestować w restaurację, sklep, albo hotel, bo stoi przy głównej drodze. Ale nikomu nie śpieszyło się do opieki nad chorą matką, więc na co miałam czekać?
Czyli ustalaliście wszystko jak dorośli ludzie i każdy miał szansę złapać się za ten (bezcenny jak się okazało) dom. Zdecydowałaś się Ty, siostra wolała strzelić fochem na wszystko. Zdarza się, dorosła w końcu jest i odpowiada za swoje decyzje.
Więc teraz pokaż jej i jej facetowi z której strony drzwi się zamyka, i tyle. Nie masz wobec niej żadnych obowiązków.
ALE! Najlepiej załatw to tak, żeby wszystko było na papierze, dla świętego spokoju w przyszłości.
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.