kursy przedmalzenskie

[michael881]

witam, czy ktos moglby mi udzielic informacji na temat jak, gdzie kiedy i u kogo mozna by zalatwic taki kurs "bardzo szybko" za odpowiednia "ofiare"... z gory dziekuje za informacje...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez michael881

witam, czy ktos moglby mi udzielic informacji na temat jak, gdzie kiedy i u kogo mozna by zalatwic taki kurs "bardzo szybko" za odpowiednia "ofiare"... z gory dziekuje za informacje...

to chyba nie bedzie takie proste i osobiscie powiem szczerze... ze mi nauki trche otworzyly oczy na codziennosc jaka sie wkrada w zycie i przytlacza troche milosc partnerow. wiem, ze sa kursy weekendowe organizowane przez parafie. placi sie kolo 150 zł, dwa dni i po balu. a gdzie mozna zalatwic na "czarno" to pojecia nie mam.

[niusia_87]

Słyszałam, że są nauki cykliczne ileś tam spotkań.
My byliśmy na weekendowych, mamy nauki i dzień skupienia zarazem i to w jeden weekend, w sumie zajęło nam to 4 godziny, a ciekawie mówili (byłam nastawiona na zupełnie co innego i miałam miłą niespodziankę, cieszę się że byliśmy akurat w tej parafii)

[Almariel]

U nas w okolicy słyszałam, że można sobie załatwić na "lewo" zaświadczenie, oczywiście za odpowiednią opłatą. Ale nigdy bliżej się tym nie interesowałam, gdyż uważam że jeśli chce się brać ślub to powinno się odbyć taki kurs i trochę się zaangażować a nie tylko odbębnić. I nie żałuję, nasze nauki były ciekawe i pomocne. Ale nie zawsze tak jest, warto poszukać, popytać gdzie są wartościowe nauki.

[Madzionella]

Ja może wyjdę trochę na kujona, ale uważam że odbębnianie czy załatwianie sobie na czarno pieczątek z kursu, jest po prostu nieuczciwe. Raz, że po prostu oszukujecie ksiedza, który potem będzie Was błogosławił podczas ślubu, dwa - oszukujecie też po części siebie, bo to tak jakby wam na Waszej miłości nie zależało, tylko odbębnic i fruu do kolejego punktu. Nie lubię takiego podejścia. Ja osobiscie z nauk wyniosłam dużo, ale poszłam tam z nastawieniem, że chcę się dowiedzieć jak najwięcej, bo to jest też pewna cegiełka, którą dokładam do budowy swojego zwiazku. Bardzo też ścigałam TŻta, żeby sie do nauk przykładał, żeby słuchał, chociaż z nim to akurat było trudne, bo po pracy bywał tak zmęczony, ze czasem przysypiał i odpływał myślami. Te nauki moim zdaniem naprawdę są potrzebne, bo małżeństwo to nie tylko picie sobie z dziubków, wieczna sielanka i latanie między obłoczkami. To ciężka praca, prawie jak oranie pola każdego dnia, bo dochodzą dzieci, skrzecząca codzienność, rachunki do zapłacenia i masa innych rzeczy.

Droga Autorko, zamiast świadomie rezygnować z nauk, lepiej wybierzcie takie, o których wiadomo, że wiele z nich wyniesiecie. Wiedzy nigdy za dużo, a nigdy nie wiadomo kiedy ta zdobyta na naukach może się Wam przydać.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Madzionella

Ja może wyjdę trochę na kujona, ale uważam że odbębnianie czy załatwianie sobie na czarno pieczątek z kursu, jest po prostu nieuczciwe. Raz, że po prostu oszukujecie ksiedza, który potem będzie Was błogosławił podczas ślubu, dwa - oszukujecie też po części siebie, bo to tak jakby wam na Waszej miłości nie zależało, tylko odbębnic i fruu do kolejego punktu.

Droga Autorko, zamiast świadomie rezygnować z nauk, lepiej wybierzcie takie, o których wiadomo, że wiele z nich wyniesiecie. Wiedzy nigdy za dużo, a nigdy nie wiadomo kiedy ta zdobyta na naukach może się Wam przydać.

prawda. zgadzam się w 100%

[michael881]

madzionella nie wyjdziesz na kujona, bo jak dla mnie pisanie po prostu osobno, a nie jak większość tępaków piszę razem nie świadczy od razu o Twojej inteligencji, natomist nie umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem już na pewno tak i tutaj gratuluje... zadałam pytanie czy ktoś może mi pomóc w załatwieniu takiego papierka, a nie jego zdanie na ten temat, bo mnie to kompletnie nie interesuje
jest mi Ciebie także żal, że Twój związek budujesz na podstawie informacji udzielonych przez Pana w czarnym kubraczku, który nigdy nie był żonaty, nie żyje z nikim w związku...
a jak Twój związek to codzienne oranie pola to może go zakończ, im wcześniej tym lepiej!

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez michael881

madzionella nie wyjdziesz na kujona, bo jak dla mnie pisanie po prostu osobno, a nie jak większość tępaków piszę razem nie świadczy od razu o Twojej inteligencji, natomist nie umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem już na pewno tak i tutaj gratuluje... zadałam pytanie czy ktoś może mi pomóc w załatwieniu takiego papierka, a nie jego zdanie na ten temat, bo mnie to kompletnie nie interesuje
jest mi Ciebie także żal, że Twój związek budujesz na podstawie informacji udzielonych przez Pana w czarnym kubraczku, który nigdy nie był żonaty, nie żyje z nikim w związku...
a jak Twój związek to codzienne oranie pola to może go zakończ, im wcześniej tym lepiej!

nie chce być nieuprzejma, ale dlaczego tak sądzisz? zadałaś pytanie na forum, to możesz liczyć się z różnymi odpowiedziami, a jeśli są one inne niż oczekujesz, to czemu oczerniasz osobę, która się wypowiedziała? nie jestem osobą wielce religijną, natomiast większość osób, które zawierają związek małżeński przed Bogiem są katolikami i nie budują swojego związku od kłamstwa jakim jest obejście pewnych procedur umożliwiających wzięcie go.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez michael881

jest mi Ciebie także żal, że Twój związek budujesz na podstawie informacji udzielonych przez Pana w czarnym kubraczku, który nigdy nie był żonaty, nie żyje z nikim w związku...

Kursy przedmałżeńskie nie zawsze prowadzone są przez księży, również przez małżeństwa

[Alejka13]

A ja Wam powiem z doświadczenia, że są kursy prowadzone przez księży, jak kurcze przez fachowców- wieloletnich mężów Byłam bardzo zadowolona ze swojego

[am0510]

Ja mam nauki teraz co tydzien 10 spotkań, i powiem,że warto przyjść.

[midusia86]

Napisane przez michael881

madzionella nie wyjdziesz na kujona, bo jak dla mnie pisanie po prostu osobno, a nie jak większość tępaków piszę razem nie świadczy od razu o Twojej inteligencji, natomist nie umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem już na pewno tak i tutaj gratuluje... zadałam pytanie czy ktoś może mi pomóc w załatwieniu takiego papierka, a nie jego zdanie na ten temat, bo mnie to kompletnie nie interesuje
jest mi Ciebie także żal, że Twój związek budujesz na podstawie informacji udzielonych przez Pana w czarnym kubraczku, który nigdy nie był żonaty, nie żyje z nikim w związku...
a jak Twój związek to codzienne oranie pola to może go zakończ, im wcześniej tym lepiej!

Ja natomiast w związku z zapoznaniem się przez ciebie ZE ZROZUMIENIEM z istotą małżeństwa zasugeruję jednak uroczystość ślubną w USC
Pozdrawiam!

[EvelynSorsan]

W Nysie, w Diecezjalnym Domu Formacyjnym (http://www.ddf.nysa.pl) odbywają się Weekendowe Kursy Przedmałżeńskie.

Kurs trwa od piątku do niedzieli w następujących godzinach: piątek 18.00-21.30, sobota 9.00-20.00 (13.30-15.30 przerwa) i niedziela 9.00-14.00. Między zajęciami są przerwy, podczas których można posilić się ciastkiem, herbatą, kawą. Kurs rozpoczyna się krótkim spotkaniem organizacyjnym, a kończy wspólną, uroczystą Mszą świętą.

Koszt (darowizna na DDF): 270 zł-od pary (w tej cenie są posiłki i materiały na spotkania w ramach NPR, nocleg).

Terminy:
16-18.11.2012 r.
14-16.12.2012 r.
11-13.01.2013 r.
8-10.02.2013 r.
31.05.-2.06.2013 r.
26-28.07.2013 r.

Może ktoś będzie zainteresowany Polecam

[sparklight]

W diecezji katowickiej w różnych miastach na ślaśku odbywają się nauki przedmałżeńskie weekendowe "Przed nami małżeństwo" - trwają sobotę i pół niedzieli, prowadzone przez małżeństwa i księdza, na zasadzie warsztatów i pracy w parach między narzeczonymi. Z własnego doświadczenia (brałam udział akurat w Jastrzębiu Zdr.) - polecam! Piękne doświadczenie i przemile spędzony czas