Zazdrość o byłą

[adidamina]

Cześć dziewczyny,
Jakieś 6 lat temu byłam w związku z chłopakiem, którego bardzo kochałam i nadal kocham. Związek trwał około 2 lat, ale cały czas się kłóciliśmy, zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie, poza tym był bardzo toksyczny głównie z mojej winy. Kiedy zaczęłam się z nim spotykać byłam gówniarą, prowokatorką kłótni i to, że ówczesny chłopak ze mną wytrzymywał było cudem. Cały czas próbował mnie zmienić aż w końcu rozstaliśmy się na dobre. I teraz po tych wszystkich latach znów jesteśmy razem. Ja dorosłam nie mam już nastu lat, zmieniło się moje podejście do wielu rzeczy, on też się trochę zmienił. Postanowiliśmy dać sobie szansę. Jednak ja nie mogę znieść tego, że był on w związku z pewną dziewczyną. Nie jestem egoistką, wiem, że chciał sobie ułożyć życie na nowo. Jednak nie wiem czemu, uważam, jakby on nie był ,,wierny moim uczuciom'' Ja przez ten cały czas z nikim się nie związałam na dłużej, cały czas myślałam o nim. I on też cały czas mówił mi, że mnie kocha. Ale jakoś rok po moim rozstaniu związał się z dużo starszą od siebie kobietą i był z nią rok. Mówił mi już dawno, że był nią tylko zauroczony i że nie kochał jej, bo kocha się tylko raz. Może wydawać wam się dziwna moja postawa bo już nie byłam z nim i nie miałam prawa ingerować w jego życie. Ale czuje jakiś dziwny żal, że ja go cały czas kochałam nie umiałam się z nikim związać, a on próbował sobie ułożyć życie. Rozstał się już dawno z tą dziewczyną, jesteśmy znowu razem, ale cały czas czuje żal do niego o nią. Wiem, że gdyby ona była przede mną nie miałabym jakiś awersji, ale ona była po mnie i teraz znów ja jestem. Wiem to wszystko jest dziwne, ale to jest tak niszczące uczucie- ZAZDROŚĆ. Kiedy tylko słyszę jej imię, robi mi się niedobrze. Często jest tak, że sama coś zapytam z ciekawości a później mam pretensje. Ale nie wiem jak poradzić sobie z tym dziwnym uczuciem. Oni jeszcze razem pracują, nie rozmawiają ze sobą są tylko na ,,cześć'' ale ja nadal czuje jakbym żyła w trójkącie.. co robić??

[balletoevs]

Napisane przez adidamina

Cześć dziewczyny,
Jakieś 6 lat temu byłam w związku z chłopakiem, którego bardzo kochałam i nadal kocham. Związek trwał około 2 lat, ale cały czas się kłóciliśmy, zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie, poza tym był bardzo toksyczny głównie z mojej winy. Kiedy zaczęłam się z nim spotykać byłam gówniarą, prowokatorką kłótni i to, że ówczesny chłopak ze mną wytrzymywał było cudem. Cały czas próbował mnie zmienić aż w końcu rozstaliśmy się na dobre. I teraz po tych wszystkich latach znów jesteśmy razem. Ja dorosłam nie mam już nastu lat, zmieniło się moje podejście do wielu rzeczy, on też się trochę zmienił. Postanowiliśmy dać sobie szansę. Jednak ja nie mogę znieść tego, że był on w związku z pewną dziewczyną. Nie jestem egoistką, wiem, że chciał sobie ułożyć życie na nowo. Jednak nie wiem czemu, uważam, jakby on nie był ,,wierny moim uczuciom'' Ja przez ten cały czas z nikim się nie związałam na dłużej, cały czas myślałam o nim. I on też cały czas mówił mi, że mnie kocha. Ale jakoś rok po moim rozstaniu związał się z dużo starszą od siebie kobietą i był z nią rok. Mówił mi już dawno, że był nią tylko zauroczony i że nie kochał jej, bo kocha się tylko raz. Może wydawać wam się dziwna moja postawa bo już nie byłam z nim i nie miałam prawa ingerować w jego życie. Ale czuje jakiś dziwny żal, że ja go cały czas kochałam nie umiałam się z nikim związać, a on próbował sobie ułożyć życie. Rozstał się już dawno z tą dziewczyną, jesteśmy znowu razem, ale cały czas czuje żal do niego o nią. Wiem, że gdyby ona była przede mną nie miałabym jakiś awersji, ale ona była po mnie i teraz znów ja jestem. Wiem to wszystko jest dziwne, ale to jest tak niszczące uczucie- ZAZDROŚĆ. Kiedy tylko słyszę jej imię, robi mi się niedobrze. Często jest tak, że sama coś zapytam z ciekawości a później mam pretensje. Ale nie wiem jak poradzić sobie z tym dziwnym uczuciem. Oni jeszcze razem pracują, nie rozmawiają ze sobą są tylko na ,,cześć'' ale ja nadal czuje jakbym żyła w trójkącie.. co robić??

Chyba jednak nie zmieniłaś się tak bardzo jak Ci się wydaje.

[madana]

Nie dorosłaś, przybyło ci tylko lat: wiesz, kim jest tamta kobieta? BYŁĄ, EKSIĄ- i tyle; i nie, nie zdradził ciebie, bo nie był z tobą. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć i będziesz mu o nią robić jazdy, daruj sobie związek, nie wyjdzie wam.
Nie czułam nigdy potrzeby, by znać intymną przeszłość swojego męża- ważne, ze eksie były eksiami. I tyle

[201607110949]

Napisane przez adidamina

co robić??

ogarnąć się. Sama albo z profesjonalną pomocą. Na własne życzenie zatrujesz sobie kolejny raz związek.

[maadzia666]

Napisane przez adidamina

Cześć dziewczyny,
Jakieś 6 lat temu byłam w związku z chłopakiem, którego bardzo kochałam i nadal kocham. Związek trwał około 2 lat, ale cały czas się kłóciliśmy, zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie, poza tym był bardzo toksyczny głównie z mojej winy. Kiedy zaczęłam się z nim spotykać byłam gówniarą, prowokatorką kłótni i to, że ówczesny chłopak ze mną wytrzymywał było cudem. Cały czas próbował mnie zmienić aż w końcu rozstaliśmy się na dobre. I teraz po tych wszystkich latach znów jesteśmy razem. Ja dorosłam nie mam już nastu lat, zmieniło się moje podejście do wielu rzeczy, on też się trochę zmienił. Postanowiliśmy dać sobie szansę. Jednak ja nie mogę znieść tego, że był on w związku z pewną dziewczyną. Nie jestem egoistką, wiem, że chciał sobie ułożyć życie na nowo. Jednak nie wiem czemu, uważam, jakby on nie był ,,wierny moim uczuciom'' Ja przez ten cały czas z nikim się nie związałam na dłużej, cały czas myślałam o nim. I on też cały czas mówił mi, że mnie kocha. Ale jakoś rok po moim rozstaniu związał się z dużo starszą od siebie kobietą i był z nią rok. Mówił mi już dawno, że był nią tylko zauroczony i że nie kochał jej, bo kocha się tylko raz. Może wydawać wam się dziwna moja postawa bo już nie byłam z nim i nie miałam prawa ingerować w jego życie. Ale czuje jakiś dziwny żal, że ja go cały czas kochałam nie umiałam się z nikim związać, a on próbował sobie ułożyć życie. Rozstał się już dawno z tą dziewczyną, jesteśmy znowu razem, ale cały czas czuje żal do niego o nią. Wiem, że gdyby ona była przede mną nie miałabym jakiś awersji, ale ona była po mnie i teraz znów ja jestem. Wiem to wszystko jest dziwne, ale to jest tak niszczące uczucie- ZAZDROŚĆ. Kiedy tylko słyszę jej imię, robi mi się niedobrze. Często jest tak, że sama coś zapytam z ciekawości a później mam pretensje. Ale nie wiem jak poradzić sobie z tym dziwnym uczuciem. Oni jeszcze razem pracują, nie rozmawiają ze sobą są tylko na ,,cześć'' ale ja nadal czuje jakbym żyła w trójkącie.. co robić??

Muszę przyznać ze to nie ciekawa sytuacja..
Ja tez nawet teraz mając 19 lat zachowywałam sie wobec swojego juz ex jak Ty mając te 13 lat.. Ale moje zachowanie wynikało z tego, że chciałam zeby On pokazał jak bardzo Mu na mnie zalezy a to tylko dlatego, że mój wczesniejszy facet tylko się mną bawił.. Nie chciałam kolejnego rozczarowania a i tak wyszło jak zwykle..
Rozumiem Cię doskonale, ale myślę ze takie rozpamietywanie przeszłości i myslenie że On sie z kimś związał jak nie byliście razem do niczego dobrego nie prowadzi.. Miał do tego prawo.. W koncu nie byliście razem..
Tak jak pisałas każde z Was przez taki szmat czasu kiedy nie byliście razem dojrzało, dorosło, zrozumiało pare rzeczy.. Obecnie jestescie dorosli.. Dostaliście tak jakby 2 szansę wiec chyba nie warto Jej marnować..? Tym bardziej że zalezy Ci na Nim i nadal Go kochasz..

[adidamina]

Wiem, że to była i wiem, że mnie nie zdradził, ale takie czasami nachodzą mnie myśli. Człowiek nie jest odpowiedzialny za swoje myśli. Po prostu chodzi bardziej o fakt, że wiedział go kochałam a ,,wybrał tamtą''

[madana]

Ale JAK miał ciebie wybrać skoro, jak sama piszesz:

ale cały czas się kłóciliśmy, zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie, poza tym był bardzo toksyczny głównie z mojej winy.

- toż tylko masochista tkwi w takiej relacji.

[adidamina]

maaadzia666 ja jak zaczynałam z nim miałam 17 lat teraz mam 23 no tak druga szansa nie warto jej marnować... jestem psem ogrodnika..

[201607110949]

Napisane przez adidamina

Człowiek nie jest odpowiedzialny za swoje myśli.

Jest. Jeśli wiesz, że głupio myślisz, zmień myślenie. Można to zrobić na różne sposoby.

[adidamina]

Madana wiem, byłam ,,potworem''. Ale pózniej probowalam sie zmienic

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Salix jak ? te myśli cały czas krążą mi po głowie

[madana]

Napisane przez adidamina

Madana wiem, byłam ,,potworem''. Ale pózniej probowalam sie zmienic

- byłam walniętą choleryczką- nie jestem. I nie próbowałam, zmieniłam się. Można.
Jeśli ci na nim zależy, jest warty tego, aby z nim być, to TWÓJ, nie jego biznes, aby się zmienić. Zacznij od zmiany myślenia. Salix napisała ci, że MOŻNA, bo można to zmienić.
Poczytaj sobie trochę o relacjach między ludźmi, o toksyczności o budowaniu zdrowego związku- jest tego masa: i książek, i artykułów w necie.

[adidamina]

dzięki za rady trochę krytyki, dobrze mi zrobiło

[201607110949]

Napisane przez adidamina

Salix jak ? te myśli cały czas krążą mi po głowie

Czytaniem mądrych lektur z zakresu psychologii; dotyczących związków, zapisaniem się do psychologa, który na pewno pomoże się naprostować. To jak opisałaś swoje zachowanie na przestrzeni lat jest obrazem przerażającym. Tobie się wydaje, że zmądrzałaś, ale wcale za bardzo do przodu nie poszłaś. Zacznij działać wspierając się profesjonalnymi materiałami.

[madana]

Dobra, będę dobra i zalinkuję znowu:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...ksycznych.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...me_sie.html#MT

Czytaj i wyciągaj wnioski.

[mpt]

Napisane przez adidamina

[...]Mówił mi już dawno, że był nią tylko zauroczony i że nie kochał jej, bo kocha się tylko raz. [...]Ale czuje jakiś dziwny żal, że ja go cały czas kochałam nie umiałam się z nikim związać, a on próbował sobie ułożyć życie.

Zmartwię Cię: kocha się wiele razy. Może tamtą dziewczynę też kochał, a dla świętego spokoju wkręcił Ci kit. Ty nie umiałaś się związać, to też nie jest zdrowe, teraz niezdrowo emocjonujesz się przeszłością. Ja bym na Twoim miejscu zainteresowała się terapią, bo mocno mi to śmierdzi zaburzeniem.

[kalincia]

Nie mógł być z tobą z powodu twoich chorych jazd, ale miał wiernie czekać, nie dopuszczając myśli o innej, chociaż nie wiedział, czy kiedyś do siebie wrócicie. Toż mógł tak czekać całe życie, gdybyście się nie zeszli.
Daj spokój przeszłości, bo znowu to spiep...ysz.