Niezdecydowanie-co zrobić z pracą?jak zarabiać więcej?

[aga29292]

Cześć potrzebuje jakieś rady, cokolweik bo nie wiem jak ogaranc swoje zycie/chocby zawodowe
Pracuje w ksiegowosci. Mialam tu konto ale zalozylam nowe. W zasadzie to pracuje 2, 5 roku w stricte ksiegowosci, wcześnie pracowalam na stanowisku powiazanym z ksiegowoscia 2 lata.W poprzedniej pracy awansowalam , ale po stracie pracy zwiazane z rynkiem poszlam do pracy na nizsze stanowisko ale podobna kase. Ogolnie jestem zadowolona z obecnego miejsca zatrudnienia, ale jako ze to jest niskie stanowisko nie zarabiam duzo pieniedzy, a raczej malo na osobę po studiach z doswiadczeniem , zrobilam tez kurs zawodowy jakis czas temu . Jestem singielka utrzymujaca sie samodzielnie w duzym miescie ale po prostu martwie sie o kasę. Jakis czas temu zapisalam się na kolejny kurs dlugi ,ale rozwazam czy nie zrezygnować...z racji wysokiej ceny tego kursu( chociaz i tak część musialabym pewnie stracic z 20% rezygnujac) ale kursy sa rowniez b. wymagajace z nauki. Koncza sie egzaminami niczym matura..i sie zastanawiam czy warto. Uwazam,ze moglam zapytac nowego pracodawcy o sfinansowanie ale tego nie zrobilam z racji,ze bylam krotko pracownikiem ... Nie wiem czy ma to dla niego znaczenie i czy przyspieszy awans. jesli mnie nie awansuja to zawsze da wiedze i pewnosc siebie w pracy może...latwiej bedzie znalezc coś nowego..
Z drugiej strony moze warto uczyć sie samemu i skupic na specyfice pracy.I wykazywac w obecnej pracy...
Moze warto uczyć sie b.angielskiego??
Nie jestem nawet a 100% przekonana do księgowosci...ale na razie chce dac temu szanse, nie mam pomyslu na coś innego.
Wydaje mi się, ze wiekszosc ludzi rzuca sie po prostu na gleboka wode i potem jakoś daje rade i ma te podwyzki itd. Ja od 2 lat zarabiam tyle samo mimo ,ze wszytsko drozeje, wiec biednieje...Bylam u pracodawcy z prosba o podwyzke , ale uslyszalam ze za krotko pracuje.Mieszkam w Poznaniu. Mozliwosci są. I skad wiem ,ze slabo zarabiam? w poprzedniej pracy widzialam wynagrodzenia pracownikow i jak na duze miasto zarabiam slabo.Biorac pod uwage inflacje to juz na pewno...
Uwazacie ,ze warto samemu oplacac sobie kursy? czy szkoda , czasu, pieniedzy? W sumie nawet nie powiedzialam o tym pracodawcy. czy ktoś ma doswiadczenie w podobnej pracy?
Wiem,ze doswiadczenie est najwazniejsze i robienie ja najwiecej roznych rzeczy ale wszedzie chca być umiec jak najwiecej.
Jakos jestem scepyczna i zniechecona i nie wiem czy warto iśc dalej w ten kurs...

[oliwia18]

Napisane przez aga29292

Cześć potrzebuje jakieś rady, cokolweik bo nie wiem jak ogaranc swoje zycie/chocby zawodowe
Pracuje w ksiegowosci. Mialam tu konto ale zalozylam nowe. W zasadzie to pracuje 2, 5 roku w stricte ksiegowosci, wcześnie pracowalam na stanowisku powiazanym z ksiegowoscia 2 lata.W poprzedniej pracy awansowalam , ale po stracie pracy zwiazane z rynkiem poszlam do pracy na nizsze stanowisko ale podobna kase. Ogolnie jestem zadowolona z obecnego miejsca zatrudnienia, ale jako ze to jest niskie stanowisko nie zarabiam duzo pieniedzy, a raczej malo na osobę po studiach z doswiadczeniem , zrobilam tez kurs zawodowy jakis czas temu . Jestem singielka utrzymujaca sie samodzielnie w duzym miescie ale po prostu martwie sie o kasę. Jakis czas temu zapisalam się na kolejny kurs dlugi ,ale rozwazam czy nie zrezygnować...z racji wysokiej ceny tego kursu( chociaz i tak część musialabym pewnie stracic z 20% rezygnujac) ale kursy sa rowniez b. wymagajace z nauki. Koncza sie egzaminami niczym matura..i sie zastanawiam czy warto. Uwazam,ze moglam zapytac nowego pracodawcy o sfinansowanie ale tego nie zrobilam z racji,ze bylam krotko pracownikiem ... Nie wiem czy ma to dla niego znaczenie i czy przyspieszy awans. jesli mnie nie awansuja to zawsze da wiedze i pewnosc siebie w pracy może...latwiej bedzie znalezc coś nowego..
Z drugiej strony moze warto uczyć sie samemu i skupic na specyfice pracy.I wykazywac w obecnej pracy...
Moze warto uczyć sie b.angielskiego??
Nie jestem nawet a 100% przekonana do księgowosci...ale na razie chce dac temu szanse, nie mam pomyslu na coś innego.
Wydaje mi się, ze wiekszosc ludzi rzuca sie po prostu na gleboka wode i potem jakoś daje rade i ma te podwyzki itd. Ja od 2 lat zarabiam tyle samo mimo ,ze wszytsko drozeje, wiec biednieje...Bylam u pracodawcy z prosba o podwyzke , ale uslyszalam ze za krotko pracuje.Mieszkam w Poznaniu. Mozliwosci są. I skad wiem ,ze slabo zarabiam? w poprzedniej pracy widzialam wynagrodzenia pracownikow i jak na duze miasto zarabiam slabo.Biorac pod uwage inflacje to juz na pewno...
Uwazacie ,ze warto samemu oplacac sobie kursy? czy szkoda , czasu, pieniedzy? W sumie nawet nie powiedzialam o tym pracodawcy. czy ktoś ma doswiadczenie w podobnej pracy?
Wiem,ze doswiadczenie est najwazniejsze i robienie ja najwiecej roznych rzeczy ale wszedzie chca być umiec jak najwiecej.
Jakos jestem scepyczna i zniechecona i nie wiem czy warto iśc dalej w ten kurs...

No jeśli chodzi o stricte rachunkowe/księgowe tematy to wart uwagi jest kurs w Stowarzyszeniu Księgowych, CIMA, ACCA i biegły rewident. Na inne tematy nie marnowałabym nawet kasy i czasu. Tyle, że te kursy wymagają już określenia się co do twojego przyszłego zawodu.
No i angielski to podstawa, przecież nie przeczytasz faktury od zagranicznego kontrahenta bez angielskiego, sprawozdania finansowe zagranicznych firm też są po angielsku.
Pracujesz teraz w jakimś biurze rachunkowym, czy gdzie? Jaki jest Twój zakres obowiązków? Bez tego ciężko coś konkretnego doradzić

[skara]

Co do kursu to nie doradzę, bo to nie moja branża, ale myślałabym o zmianie firmy. 2 lata to sporo, myślę że warto zacząć wysyłać CV i negocjować odpowiednio wyższą stawkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

ja też pracuję w księgowości już ładnych kilka lat i niestety o pensji 2500 zł na rękę mogę tylko pomarzyć... Poza tym ciężko mi znaleźć pracę, w żadnej korpo mnie nie chcą, a i nawet w zwykłych firmach i biurach rachunkowych też.

[amillia]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88272780]ja też pracuję w księgowości już ładnych kilka lat i niestety o pensji 2500 zł na rękę mogę tylko pomarzyć... Poza tym ciężko mi znaleźć pracę, w żadnej korpo mnie nie chcą, a i nawet w zwykłych firmach i biurach rachunkowych też.[/QUOTE]

Co dokładnie oznacza ta praca w księgowości niby? Po zwykłym licencjacie z rachunkowości w większym mieście bez problemu można złapać pracę za 3,5k w jakimś korpo, nie rozumiem jak można mieć doświadczenie w księgowości i nie móc znaleźć pracy ani w biurze rachunkowym ani w korpo. Ale już kiedyś o tym rozmawiałyśmy i za nic w świecie się nie chcesz przyznać co niby robisz w tej księgowości, więc wiele to mówi

Autorko, a ty co dokładnie robisz w tej pracy? Jak po 2 latach nie dostałaś awansu ani podwyżki to czas poszukać nowej pracy. Jak chcesz zostać w rachunkowości to zacznij od prac typu SSC, tam masz de facto gwarantowane awanse co roku, z bardziej ambitnych i lepiej opłacalnych rzeczy idź w biegłego rewidenta/ACCA/CIMA. Jak chcesz żeby ci pracodawca opłacał te egzaminy to załap się do pracy w big4, tam wszystko będziesz miała w ramach pensji + dodatkowe materiały i szkolenia za darmo.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez amillia

Co dokładnie oznacza ta praca w księgowości niby? Po zwykłym licencjacie z rachunkowości w większym mieście bez problemu można złapać pracę za 3,5k w jakimś korpo, nie rozumiem jak można mieć doświadczenie w księgowości i nie móc znaleźć pracy ani w biurze rachunkowym ani w korpo. Ale już kiedyś o tym rozmawiałyśmy i za nic w świecie się nie chcesz przyznać co niby robisz w tej księgowości, więc wiele to mówi

Autorko, a ty co dokładnie robisz w tej pracy? Jak po 2 latach nie dostałaś awansu ani podwyżki to czas poszukać nowej pracy. Jak chcesz zostać w rachunkowości to zacznij od prac typu SSC, tam masz de facto gwarantowane awanse co roku, z bardziej ambitnych i lepiej opłacalnych rzeczy idź w biegłego rewidenta/ACCA/CIMA. Jak chcesz żeby ci pracodawca opłacał te egzaminy to załap się do pracy w big4, tam wszystko będziesz miała w ramach pensji + dodatkowe materiały i szkolenia za darmo.

Nie będę w cudzym wątku wypisywała swojego cv. No ale to że pracy znaleźć nie mogę to mój bardzo namacalny fakt, a ty w to wierzyć ani rozumiesz nie musisz.

[aga29292]

Napisane przez oliwia18

No jeśli chodzi o stricte rachunkowe/księgowe tematy to wart uwagi jest kurs w Stowarzyszeniu Księgowych, CIMA, ACCA i biegły rewident. Na inne tematy nie marnowałabym nawet kasy i czasu. Tyle, że te kursy wymagają już określenia się co do twojego przyszłego zawodu.
No i angielski to podstawa, przecież nie przeczytasz faktury od zagranicznego kontrahenta bez angielskiego, sprawozdania finansowe zagranicznych firm też są po angielsku.
Pracujesz teraz w jakimś biurze rachunkowym, czy gdzie? Jaki jest Twój zakres obowiązków? Bez tego ciężko coś konkretnego doradzić

Skonczylam kurs samodzielnej ksiegowej w SKwP. Teraz zapisalam sie na podatkowy, ale zastanawiam sie czy jest sens...3w to ladowac tyle kasy i czasu.
Angielskiego sie troche ucze ale mam slabe B1 , wiec raczej w korpo bez duzych szans.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez skara

Co do kursu to nie doradzę, bo to nie moja branża, ale myślałabym o zmianie firmy. 2 lata to sporo, myślę że warto zacząć wysyłać CV i negocjować odpowiednio wyższą stawkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w poprzednie firmie dostalam awans, ale potem przyszedl kryzys i zlkikwidowali stanowisko i pracuje kilka miesiecy w nowym miescu. Wzielam prace by miec po prostu zatrudnienie. Bylam po powyzke ale nie dostalam. Po prostu za malo podalam, by dostac na pewno prace ale juz ta stawka mnie frustrowala wczesnie i szukalam czegos lepiej platnego.
Co robilam najwiecej ksiegowania dokumentow, jakies czynnosci podatkowe rowniez-sprawdzanie rejestrow itd. wystawianie fv, ale zwykle robie podobne czynnosci. Nie robilam sprawozdan np.Wczesniej byla to firma elektryczna , teraz biuro rachunkowe z duzymi podmiotami.
Niestety mam duzy problem ze stresem w pracy i brakiej pewnosci siebie. W poprzedniej pracy doznalam mobbingu, i po prostu to chyba sprawia ,ze boje sie zmian i panicznie boje sie popelniac blędy. Są dni ,ze jestem wykonczona stresem mimo,ze w obecne pracy nikt nie krzyczy, sama sie nakręcam...i bardzo mi to przeszkadza.
Podjelam decyzje o kursie, ale teraz sie zastanawiam czy to mi potrzebne-podatki są podstawa ksiegowosci- ale zazwyczaj i tak w nowym miescu uczysz sie nowych rzeczy-i jednak umiejtnosci miękkie zniszczone przez nerwice moim zdaniem najbardziej mi przeszkadzają..
Jeszcze nie wiem , w która strone chce iśc ale wole czytać np. ustawy niż siedzieć w excelach...i liczyć, robic zestawienia

[Alekto123]

Napisane przez aga29292

Skonczylam kurs samodzielnej ksiegowej w SKwP. Teraz zapisalam sie na podatkowy, ale zastanawiam sie czy jest sens...3w to ladowac tyle kasy i czasu.
Angielskiego sie troche ucze ale mam slabe B1 , wiec raczej w korpo bez duzych szans.

No to sprawa jest jasna, jak chcesz do korpo, żeby więcej zarabiać i gdzie potrzebny jest angielski, to musisz pracować nad angielskim.

Załatw sobie jakieś zjęcia, a ćwiczyć możesz codziennie w przyjmeny sposób. Np. jeśli nie masz, to wykup sobie Netflixa oglądaj seriale/filmy po angielsku z napisami angielskimi na początek. Możesz zacząć od filmów czy seriali, które znasz. Oglądając codzinnie coś + zajęcia to za rok, jak nie wcześniej, powinnaś być spokojnie na B2.

Jak masz problemy z emocjami z powodu mobbingu w poprzedniej pracy, to poszukaj psychologa. Nie ma się co męczyć jeśli Ci to tylko uprzykrza życie.

[aga29292]

Napisane przez Alekto123

No to sprawa jest jasna, jak chcesz do korpo, żeby więcej zarabiać i gdzie potrzebny jest angielski, to musisz pracować nad angielskim.

Załatw sobie jakieś zjęcia, a ćwiczyć możesz codziennie w przyjmeny sposób. Np. jeśli nie masz, to wykup sobie Netflixa oglądaj seriale/filmy po angielsku z napisami angielskimi na początek. Możesz zacząć od filmów czy seriali, które znasz. Oglądając codzinnie coś + zajęcia to za rok, jak nie wcześniej, powinnaś być spokojnie na B2.

Jak masz problemy z emocjami z powodu mobbingu w poprzedniej pracy, to poszukaj psychologa. Nie ma się co męczyć jeśli Ci to tylko uprzykrza życie.

Pytanie czy uczyć sie ang ogolnego czy juz sie ukierunkowywać na zawodowy

[amillia]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88272895]Nie będę w cudzym wątku wypisywała swojego cv. No ale to że pracy znaleźć nie mogę to mój bardzo namacalny fakt, a ty w to wierzyć ani rozumiesz nie musisz.[/QUOTE]

Odnośnie braku lepszej pracy wiele osób Ci już wiele cennych rad dało, to że do żadnej się nie odniosłaś i żadnej nie chcesz wcielić życie to problem z Tobą, nie rynkiem pracy, jak próbujesz wszystkim wmówić.

U autorki też sprawa jest całkiem jasna, w korpo na SSC można szybko i łatwo się wspiąć po szczeblach kariery i w 2-3 latach dojść do 6-7k, wystarczy chęć do nauki i dobra znajomość angielskiego, a tutaj tego brakuje. Jak się celuje w jeszcze wyższe pensje do trzeba iść w biegłego/kontroling, no ale to pieśń przyszłości w tym przypadku.

[aga29292]

Napisane przez amillia

Odnośnie braku lepszej pracy wiele osób Ci już wiele cennych rad dało, to że do żadnej się nie odniosłaś i żadnej nie chcesz wcielić życie to problem z Tobą, nie rynkiem pracy, jak próbujesz wszystkim wmówić.

U autorki też sprawa jest całkiem jasna, w korpo na SSC można szybko i łatwo się wspiąć po szczeblach kariery i w 2-3 latach dojść do 6-7k, wystarczy chęć do nauki i dobra znajomość angielskiego, a tutaj tego brakuje. Jak się celuje w jeszcze wyższe pensje do trzeba iść w biegłego/kontroling, no ale to pieśń przyszłości w tym przypadku.

czy praca w korpo wymaga duzej wiedzy merytorycznej ? zwykle robi sie chyba wąskie odcinki prawda?Nie lubie excela by zajmowac sie kontrolingiem, a biegly to wyzsza szkola jazdy

[Alekto123]

Napisane przez aga29292

Pytanie czy uczyć sie ang ogolnego czy juz sie ukierunkowywać na zawodowy

Żeby się normalnie porozumieć to i tak musisz umieć angielski ogólny na B2, ale oczywiście możesz też ćwiczyć branżowe słownictwo poprzez np. słuchanie podcastów.

Na szybko znalezione w google:
https://accaglobal.podomatic.com/
Albo czytasz sobie artykuły związane z biznesem w jakieś gazecie, nie musisz przecieć czytać dużo na raz, wystarczy regularnie to robić, zapisywać słówka co ciekawsze do powtarzania i za rok Twój angielski powinnien być na zupełnie innym poziomie :
https://www.theguardian.com/uk/business


Najważniejsza jest regularność. Moższ sobie zadać, że codziennie jeden artykuł i jeden odcinek serialu angielskiego.

[Agoose]

Napisane przez amillia

Odnośnie braku lepszej pracy wiele osób Ci już wiele cennych rad dało, to że do żadnej się nie odniosłaś i żadnej nie chcesz wcielić życie to problem z Tobą, nie rynkiem pracy, jak próbujesz wszystkim wmówić.

U autorki też sprawa jest całkiem jasna, w korpo na SSC można szybko i łatwo się wspiąć po szczeblach kariery i w 2-3 latach dojść do 6-7k, wystarczy chęć do nauki i dobra znajomość angielskiego, a tutaj tego brakuje. Jak się celuje w jeszcze wyższe pensje do trzeba iść w biegłego/kontroling, no ale to pieśń przyszłości w tym przypadku.

Co do tego "w korpo na SSC można szybko i łatwo się wspiąć po szczeblach kariery " to mnie szczerze zdziwilo, co piszesz.

Jak przez ponad 3 lata pracowalam w dwoch roznych SSC, to nabralam przeswiadczenia, ze wrecz przeciwnie - ludzie tam siedzieli przez lata na tym samym stanowisku i klepali w kolko to samo, caly dzien, codziennie. Ewentuaaaaalnie mozna zostac team leaderem. Ci ludzie byli z tym OK, bo nie zalezalo im na jakims rozwoju zawodowym, tylko raczej na bezstresowej pracy, klepania faktur caly dzien za niewygorowana pensje, spokoj ducha i brak nadgodzin. Ewentualnie przenosili sie do innej firmy na identyczne stanowisko, bo akurat lepiej placili.

I generalnie wlasnie z takimi opiniami o SSC tez sie na ogol spotykalam.

Sama tam dlugo sygnalizowalam komu trzeba, ze chce sie rozwijac i przeniesc wewnetrznie do bardziej ambitnego dzialu, ale nigdy nic z tego nie wyszlo.

Moze po prostu trafilam na jakies slabe SSC pod wzgledem indywidualnego rozwoju zawodowego?

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez amillia

Odnośnie braku lepszej pracy wiele osób Ci już wiele cennych rad dało, to że do żadnej się nie odniosłaś i żadnej nie chcesz wcielić życie to problem z Tobą, nie rynkiem pracy, jak próbujesz wszystkim wmówić.

Dla mnie to nie byly cenne rady, ot, bełkot jakiego pełno w internecie, zadnych konkretów, dlatego się do nich nie odniosłam.

[amillia]

Napisane przez aga29292

czy praca w korpo wymaga duzej wiedzy merytorycznej ? zwykle robi sie chyba wąskie odcinki prawda?Nie lubie excela by zajmowac sie kontrolingiem, a biegly to wyzsza szkola jazdy

Do wszystkiego i tak będziesz szkolona od podstaw, ale owszem, zazwyczaj zostaje się odpowiedzialnym za jakiś wąski wycinek finansów, typu zobowiązania, należności, płatności etc.

Excela będziesz musiała polubić tak czy siak, tego nie przeskoczysz. Najlepiej rozsyłaj cv na podstawowe stanowiska typu "junior accountant specialist", jak już do jednego miejsca się załapiesz to pójdzie z górki.

Koleżanka wyżej dobrze radzi z angielskim, liczy się regularność, poświęć codziennie pół godziny na naukę języka w takiej formie, jaka Ci odpowiada i za rok będziesz już na solidnym B2, co w większości przypadków wystarcza w korpo. Najlepiej skup się na ogólnym poprawieniu znajomości języka, w kwestiach branżowych możesz się podeprzeć jakimiś stronami, podręcznikami (np. Money Matters), czytać czasopisma ekonomiczne (Financial Times, The Economist, ale to już raczej jak bardziej się podszkolisz z języka).

[Alekto123]

Napisane przez aga29292

czy praca w korpo wymaga duzej wiedzy merytorycznej ? zwykle robi sie chyba wąskie odcinki prawda?Nie lubie excela by zajmowac sie kontrolingiem, a biegly to wyzsza szkola jazdy

Skoro Excel taki potrzebny, to się go ucz, żeby poczuć się w nim pewniej. Masz tutaj szkolenie z Excela.

https://excelszkolenie.pl/

[amillia]

Napisane przez Agoose

Co do tego "w korpo na SSC można szybko i łatwo się wspiąć po szczeblach kariery " to mnie szczerze zdziwilo, co piszesz.

Jak przez ponad 3 lata pracowalam w dwoch roznych SSC, to nabralam przeswiadczenia, ze wrecz przeciwnie - ludzie tam siedzieli przez lata na tym samym stanowisku i klepali w kolko to samo, caly dzien, codziennie. Ewentuaaaaalnie mozna zostac team leaderem. Ci ludzie byli z tym OK, bo nie zalezalo im na jakims rozwoju zawodowym, tylko raczej na bezstresowej pracy, klepania faktur caly dzien za niewygorowana pensje, spokoj ducha i brak nadgodzin. Ewentualnie przenosili sie do innej firmy na identyczne stanowisko, bo akurat lepiej placili.

I generalnie wlasnie z takimi opiniami o SSC tez sie na ogol spotykalam.

Sama tam dlugo sygnalizowalam komu trzeba, ze chce sie rozwijac i przeniesc wewnetrznie do bardziej ambitnego dzialu, ale nigdy nic z tego nie wyszlo.

Moze po prostu trafilam na jakies slabe SSC pod wzgledem indywidualnego rozwoju zawodowego?

Na pewno sporo zależy od korpo i indywidualnych kwestii, oczywiście SSC to też fajna bezpieczna przystań dla kogoś kto chce po prostu 8h powklepywać fakturki za średnią krajową, ale znałam trochę przypadków gdzie ludzie albo zostawali liderami albo przenosili się do bardziej "ambitnych" działów jeśli mieli dobre wyniki. Ja akurat zaczynałam od big4, ale sporo osób z SSC do nas przechodziło i jak z nimi rozmawiałam to mówili, że doszli do pułapu tych 6-7k i przeszli do nas, bo chcieli więcej. Aczkolwiek sama tam kariery nie robiłam, a mój kontakt z działami SSC się ograniczał do wizytowania/kontaktu z ludźmi, którzy przeszli do nas, więc już automatycznie przeszli przez kilka filtrów, być może w przypadku szeregowych pracowników jest inaczej. Tak czy siak, myślę, że dla autorki i tak będzie to krok naprzód, zarówno w kwestii zarobków jak i nabrania doświadczenia zawodowego.

[skara]

Napisane przez aga29292

Pytanie czy uczyć sie ang ogolnego czy juz sie ukierunkowywać na zawodowy

Obu. W ogólnym potrzebujesz mocnego B2, specjalistyczny złapiesz szybko i w sumie przy okazji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88272780]ja też pracuję w księgowości już ładnych kilka lat i niestety o pensji 2500 zł na rękę mogę tylko pomarzyć... Poza tym ciężko mi znaleźć pracę, w żadnej korpo mnie nie chcą, a i nawet w zwykłych firmach i biurach rachunkowych też.[/QUOTE]


Z ciekawości ile wysłałaś CV? Pamiętam, że jak miałem ok. rok doświadczenia (i to nie była czysta księgowość a trochę fakturowania, trochę kadrowych rzeczy, trochę księgowych) to zdarzyło mi się wysyłać już na samodzielne stanowiska do księgowości/ kadr i płac i do mnie dzwonili, więc do ciebie z kilkuletnim doświadczeniem tym bardziej powinni dzwonić, ale wiadomo jak czasy nastały przez to też z pracę jest jak jest. Radzę wysyłać aż do skutku w końcu ktoś się odezwie co do stawek to jeśli nie masz "noża na gardle" to otwarcie mów jakie cię interesują (wiem co mówię, bo sam kiedyś zaniżałem stawki, żeby sobie coś nie pomyśleli a niech sobie myślą co chcą).

[cocolocco]

Napisane przez skara

Obu. W ogólnym potrzebujesz mocnego B2, specjalistyczny złapiesz szybko i w sumie przy okazji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym bardziej stawiala na rozwój ogólnego angielskiego. Mam już doświadczenie z kilkoma zagranicznymi firmami i kazde stanowisko mialo swoje specyficzne słowa. Myślę też, że na nizsze stanowiska nie trzeba znac nie wiadomo jak specjalistycznego angielskiego. Jednak b1 to zdecydowanie za mało. Najczęściej wymaga się poziomu b2/c1 z tego co zdążyłam zaobserwować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarieLimbs]

Wielu zadaje teraz to pytanie. Tak i wydaje mi się, że pracodawcy stali się bardziej agresywni wobec pracowników. Zrozumienie obecnej sytuacji. Spróbuj spojrzeć na tę stronę /reklama/, może ci odpowiadać.

[Joanna2211]

Świetnym sposobem na podwyższenie zarobków jest podwyższenie swoich kwalifikacji. Bardzo dobre rozwiązanie to zainwestować w /reklama/ Dzięki temu poznasz najnowsze trendy z zakresu arkuszy kalkulacyjnych. Warto!

[Joanna2211]

Najlepiej jest się przekwalifikować lub nauczyć się nowych umiejętności. Polecam /reklama/. Duży zasób wiedzy i szeroki zakres tematyczny.

[white_room333]

Jak zarabiać więcej?
Może tutaj znajdziecie odpowiedź – świetne szkolenie
xxx

[adam_suprynowicz]

dobrym rozwiązaniem w kwestii pracy jest ... dodatkowy zarobek. Nie mówię to o ... nie wiem ... drugim etacie w żabce, ale mnożeniu kapitału przez inwestowanie. Jest na to dużo sposobów, choćby zakup krypto na revolucie, może też w waluty ale tutaj jest duży scam więc potem może być potrzebna/reklama/ więc lepiej uważać, jednakże ... inwestowanie i mnożenie kapitału to najlepszy sposób na zabezpieczenie siebie na przyszłość