przerwa w związku..poradzcie - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-20, 18:14   #1
barmon1989
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3

przerwa w związku..poradzcie


Witam,
Chciałbym opisać wam problem, w którym aktualnie się znajduję. Ale zacznę od początku. Półtora roku temu poznałem dziewczynę. Ona ma teraz 22 lata, ja 24. Wiadomo, jak to na początku, zainteresowanie, chęć spotkań itd. Tyle że nic z tych spotkań na poczatku nie wychodzilo...czulem ze ciagnie nas do siebie ale była jakas blokada...ona generalnie jest osoba na pozor spokojna i tak troche zamknieta. oczywiscie ja zrobilem pierwszy krok, pierwszy pocalunek i zaczelo sie. Ale z kazdym kolejnym spotkaniem czulem ze ona jest jakas taka "nieobecna". Jako ze poznawalismy sie caly czas to dopiero z czasem jej to wszystko wyznalem ze czuje ze cos nie tak, ale utrzymywala ze ona tak ma...Jako ze para nie bylismy to poszedlem z kumplami na impreze, zreszta ona w tym samym czasie tez byla. Potanczylem tam z pewna dziewczyna kilka tancow, nic nie zaszlo ale tak dla sprawdzenia samego siebie zapytalem ja o numer telefonu...dala. Jako ze zawsze mialem slaby kontakt z kobietami ze wzgledu na swoja tusze ( od pewnego czasu bardzo sie za siebie wzialem i czuje sie przez to duzo pewniej), to dzieki temu czulem sie atrakcyjniejszy. Niestety napisalem do niej, wymienilismy raptem kilka smsow ale dziewczyna z ktora wczesniej zaczalem sie spotykac dowiedziala sie o tym...wiadomo zale , ze nie chce mnie znac itd. Ale rozmawialem z nia duzo, tlumaczylem jak ja sie z tym czulem i tak z czasem znowu to sie zaczelo rozwijac w cos pieknego dla mnie, pierwszy wspolny wyjazd, seks. Ale wlasnie wtedy dopiero dowiedzialem sie ze wzgledu na swoja dociekliwosc ze byla z kim przede mna, i to bardzo dlugi czas, bo az 6 lat...i miedzy innymi przeze mnie zerwala z tym chlopakiem, tyle ze tak nie do konca...oczywiscie zaczely sie cyrki bo tamten przyjezdzal itd. Sprawa ostatecznie sie jakos ulozyla choc bylo ciezko bo tez czulem sie ze mnie oszukala bo nic nie wiedzialem i mialem chwile zwatpienia czy warto to dalej ciagnac choc byla mi naprawde juz bardzo bliska. i pozniej najpiekniejsze chwile jakie przezylem, kolejny wyjazd razem, pozniej wakacje w polsce i za granica, no bajka, wspolne pomieszkiwanie i juz nawet plany na przyszlosc i po wakacjach jakos to wszystko zaczelo opadac czyli gdzies tak po ponad roku znajomosci. Czulem ze nie jestem juz dla niej tak wazny, skonczyla sie slodzenia i zdrobnienia ktorymi potrafila mnie obdarowywac i ta radosc na moj widok...a staralem sie, i na pozor jest osoba bardzo spokojna lecz wybuchowa. Odsunalem sie praktycznie od swoich znajomych bo kazdy wolny czas poswiecalem jej. nie tolerowala moich wyjsc z kumplami, nie mowiac o jakims piciu co oczywiscie rozumiem. Niestety kilkuklrotnie zdazylo sie ze wpadl kumpel do mnie posiedziec pogadac i cos tam wypic bo naprawde kontaktu pourywalem calkowicie. za kazdym razem dowiadywala sie, wpadalaa w szal. Generalnie strasznie zazdrosna o inne kobiety gdzie nie miala o co bo inne mnie nie interesuja, tylko ona. jako ze dzieki niej pozmienialem swoje priorytety na zycie to postanowilem ze wezme zycie w swoje rece i chcialem poszukac innej lepszej perspektywicznej pracy. poszedlem na praktyki i juz wtedy czulem ze sie oddala ode mnie. Byla zazdrosna o kobiety w biurze. Ja przezywalem szukanie nowej pracy i oczekiwalem jej wsparcia ale ciagle na mnie fukala i warczala jak dzwonilem, a zeby zapytac jak bylo na praktykach to nie kojarze. Znosilem to wsyzsto bo nie chcialem sie klocic choc wielkokrotnie tlumaczylem ze nie chce zeby sie tak do mnie odzywala. jest strasznie uparta i czasami nic sie nie da przetlumaczyc, wszystko co robi uwaza za najlepsze, nie widzi swoich bledow. jako ze od grudnia zaczelo sie robic tak juz naprawde zle bo byla i ciagle zajeta (pisanie licencjata), teraz w styczniu sesja to rzadko sie widywalismy. Ciagle slyszalem ze ja draznie tym ze sie interesuje, dopytuje itd. ja od stycznia zaczalem kolejne praktyki, rowniez oczywiscie pierw szukalem i tez to przezywalem i nie mialem wsparcia od niej. ale ok. brnalem w to dalej i akceptowalem tlumaczac sobie, ze sesja, licencjat, ma prawo byc zdenerwowana, zla itd. Po jednym z egzaminow poszla ze swoija wspollokatorka na impreze gdzie napisala mi ze gdzies idzie, ale nie powiedziala gdzie, obiecala sie odezwac i nie zrobila tego. Ja po jednej akcji z piciem z kumplem u mnie w domu (byl to pazdziernik) obiecalem jej ze nie ma zadnego chlania z kumplami i ze jak mamy sie bawic to razem. Oczywiscie po jej wyjsciu bylo mi strasznie przykro bo dowiedzialem sie po zdjeciach na fb gdzie byla. ale jako ze sam mialem egzaminy na uczelni nie ingerowalem w to bo widzialem jak sie cieszyla z zaliczonego egzaminu. No i ostatnio byla sytuacja ze brat zaprosil nas na domowke. Nie chciala isc...ale checi spotkania z jej strony tez nie czulem bo nie wyszla z zadna inicatywa, i generalnie w calym naszym zwiazku to ja ze wszystkim pierwszy wychodzilem. Wiec postanowilem pojsc sam. Oczywiscie sie wsciekla, ze ☠☠☠☠☠☠☠i ten zwiazek itd ze lamie obietnice i ze nie ma do mnie juz zaufania. Oczywiscie dopisala jeszcze bajke ze wcale nie bylem u brata i ze biegalem gdzie po klubach bo caly weekend sie do niej nie odezwalem, a bylem juz naprawde zly, to tez jej napisalem co sadze o naszej relacji, ze ma mnie dawno gdzies i dlatego postanowilem sie nie odzywac. po weekendzie wiadomo, refleksje i postanowielm sie odezwac. oczywiscie napisala ze nie chce mnie znac, wmawiala mi rozne rzeczy. wymusilem spotkanie ale nie przyjechala, wiec pojechalem do niej, bylo pozno nie chciala gadac, wiec w koncu stojac pod jej drzwiami, ze jesli tak, to konczymy to, tylko szkoda ze robi to przez smsa i w taki sposob i napisalem ze niech zyje w tej swiadomosci ze ja wobec niej nic zlego nie zrobilem i ze nie zrobilem nic zlego aby rozwalic ten zwiazek. o dziwo otworzyla drzwi i zeszla ze mna do auta pogadac. uspokoila sie troche ale stwierdzila ze jest wypalona. kolejny tydzien byl wazny bo byla i nasza rocznica i zaraz jej urodziny. zabralem i do kina, prezenty, restauracja. w tamtym tygodniu doszlo jednak ponownie do powaznej rozmowy, ze ona ptrzebuje odpoczynku, ze nie wie co czuje, ze sie wypalila, ze zaufanie spadlo do zera i ze potrzebuje tego to moze zateskni za mna...oczywiscie powiedzialem co na ten temat mysle, powiedzialem co do niej czuje, czego wymagam bedac w zwiazku, ze na takich samych zasadach opieramy ze 50/50 choc w gruncie to uwazam ze duzo bardziej sie staralem ( i to byl chyba blad). Rozmowa stanela wlasnie na tym ze mamy od siebie odpoczac, nie powiedzial na ile. Spytalem czy jesli to koniec to niech od razu powie bo nie chce sobie nadziei robic, powiedzial ze na razie nic mi nie powie bo sama nie wie. Na do widzenia pocalowalem ja i powiedzialem ze kocham. To bylo ostatnie spotkanie. od kilku dni zero kontaku. Nie wiem co dalej i zastanawiam sie jak mam sie zachowac bo watpie aby sie pierwsza odezwala bo ja znam...poradzcie cos ?
barmon1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 16:53   #2
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
Dot.: przerwa w związku..poradzcie

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 20:03   #3
iveriin
Wtajemniczenie
 
Avatar iveriin
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 138
Dot.: przerwa w związku..poradzcie

Też nie miałabym zaufania do faceta, który wyznaje mi uczucia, a zaraz biegnie nawiązywać kontakty z inną dziewczyną, żeby podbudować swoje ego. Jakie ona ma podstawy, żeby obdarzyć Cię zaufaniem, zostawiając wśród innych ludzi bez niej?

To, że nie byliście wtedy razem nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Jeżeli dąży się do tego, żeby stworzyć związek, to nie odstawia się takich numerów na boku. Nadszarpnąłeś dziewczynie zaufanie, więc ona postawiła na odwet.

Osobiście nie widzę przyszłości dla tego związku. Z opisu wynika, że dziewczyna jest typem nadwrażliwca. A może to złe określenie, bo zbyt ładnie brzmi. W każdym bądź razie do przesady przejęła się tamtym zdarzeniem. Zgadzam się z koleżanką wyżej, dziewczyna jest zaborcza. Dlatego na każdym kroku będzie chciała uprzykrzyć Ci życie za tamto. Być może jej usposobienie ma związek z poprzednim partnerem, czy różnymi przeżyciami. W każdym bądź razie oboje będziecie nieszczęśliwi.
iveriin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 21:31   #4
szmyrk
Zakorzenienie
 
Avatar szmyrk
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
Dot.: przerwa w związku..poradzcie

W sumie to na poczatku troche zawaliles, i nie dziwie sie, ze sie zniechecila, ale sama tez nie byla w porzadku, i to bylo juz jakis czas temu, i niby to sobie wyjasniliscie, takze ten.

A teraz? Toz to wyglada jak jakas farsa, a nie zwiazek. Latasz za nia niczym piesek, zreszta niezle Cie sobie wytresowala Zakaz kontaktow ze znajomymi, chora zazdrosc o kolezanki z pracy, brak wsparcia w trudniejszych momentach... Nie wiem, czy jest rzeczywiscie tak zle, jak to opisales, ale z Twojego opisu wylania sie obraz toksycznego bluszcza i jesli przerwa okaze sie wstepem do definytywnego konca, to tylko na dobre Ci to wyjdzie.
szmyrk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-27, 22:37   #5
vandes
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 584
Dot.: przerwa w związku..poradzcie

Wymaga czegoś od Ciebie, ale od siebie to już nie musi. Zgadzam się, że na początku zawaliłeś z lekka sprawę, ale skoro się wtedy nie rozstaliście to wcale nie pozwala jej tak Cię traktować w tym momencie. Ona może, a Ty nie.
vandes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.