Odrastanie włosów

[karolinna24]

Witajcie! Prawie dwa lata temu zmagalam się z wypadaniem wlosow. Najprawdopodobnie to właśnie po tym zostały mi miejscami braki wlosow. Trzy małe 1 cm placki i kilka malutkich. Dermatolog stwierdził, że nie odrosna, inny że to nie blizny i odrosna. Miałam niski poziom żelaza. Dziś mija prawie drugi rok tych placków i podobno pojawiają się na nich małe, cienkie meszkowate wloski. Czy jest jakąś szansa, że po tak długim czasie cebulki odżyły? Czy te wloski ledwo widoczne dorownaja kiedyś moim normalnym wlosom? Dermatolodzy sami nie wiedzą od czego to mam, więc może Wy mi odpowiecie czy mieszki mogly nagle odzyc? A może tylko się ludze...

[rezolutnajojo]

Kiedyś mój tata miał problem z takimi łysymi plackami gdzieniegdzie mama mu nakładała codziennie rycyne z jajkami chyba same żółtka pojawił się meszek a teraz to już czupryna!

[MessiHair]

Niestety nie jestem posiadaczką pięknych i gęstych włosów, mam cienkie i rzadkie włosy, które dodatkowo strasznie wypadają (głównie w okresie wiosennym). Dodatkowo przetłuszczają się niemiłosiernie. Od jakiegoś czasu szukam i wypróbowuje różne kosmetyki do włosów – często w tym celu przeglądam fora – głównie te o wypadających włosach, pytałam farmaceutów. Przez okres kilku lat wypróbowałam mnóstwo kosmetyków… m.in. szampony, odżywki, ampułki, oleje, maseczki itd… - mogłabym za wydane pieniądze kupić sobie naprawdę niezły samochód W tamtym okresie nie farbowałam prawie w ogóle włosów a jeśli już to zdrowymi farbami do włosów, które zmywały się już po 2-óch tygodniach a kosztowały ok. 50 zł za sztukę. Używałam szamponów dermena, vichy, kolastane, radical, seboradin niger i inne – w międzyczasie stosowałam też ampułki radical, seboradin od czasu do czasu olejki vatika, sesa i amla, włosy płukałam pokrzywą, piwem, ziółkami, przyjmowałam skrzyp doustnie, robiłam sobie maseczki z drożdzy i olejku rycynowego z naftą i jajkiem – wszystko po to aby uratować moje włosy i nie wyłysieć do końca. Niestety straciłam tyle włosów, że musiałam je ściąć, żeby jakoś wyglądać. To był dla mnie jeden wielki koszmar. W końcu wybrałam się do dermatologa, który zlecił badania itp. Okazało się, że mam lekką anemie – co w jakimś stopniu na pewno oddziałuje na formę włosów. Zaczęłam przyjmować żelazo i ogólnie lepiej się odżywiać. Stres też może przyczynić się do wyglądu i jakości włosów. Jednak jak tu się nie stresować jak człowiek z dnia na dzień robi się coraz bardziej łysy. Po jakimś czasie jednak wypadanie ustąpiło, a na głowie zaczęła pojawiać mi nowe włosy, odstające jak u dzieci. Z wymienionych wyżej produktów na pewno mogę pochwalić ampułki radical – one jako jedyne wyraźnie poprawiły stan moich włosów oraz płukankę z pokrzywy.
Moje drogie Panie od tamtej pory czyli ok. roku uważam na swoje włosy, przyjmuję skrzyp (choć nie zawsze o nim pamiętam), staram się dobrze odżywiać i nie stresować. Unikam prostowania. Na okres wiosenny znowu sięgnęłam po ampułki tym razem seboradin forte- bo jak wspomniałam na początku lubię eksperymentować w tercecie z szamponem i maską do włosów. I jestem zadowolona z efektów ponieważ moje włosy są bardzo błyszczące i dłuższe. Z kosmetyków które wypróbowałam i zawsze będę do nich wracać należą: zestaw seboradin (za błyszczące, odżywione i dłuższe włosy) olejek sesa (za szybki porost włósów) wax (za wzmocnienie włosów) oraz płukankę z pokrzywy.

[MessiHair]

A próbowałaś wcierać w te miejsca jakieś preparaty, typu ampułki, skrzyp, pokrzywę itp.?

[Nimwe]

Też mam niestety problem z odrastaniem włosów i walczę z tym już piąty rok (mam 21 lat) a dopiero rok temu zaczęłam widzieć pierwsze efekty. Teraz jest coraz lepiej- linie przedziałku już mam widoczną. U mnie najprawdopodobniej przyczyną był łojotok, bo hormony są w porządku. jakieś dwa lata temu dałam sobie spokój z lekarzami i sama kombinuję- dermatolog pomógł mi przy zwalczeniu łojotoku, ale gorzej jeśli chodzi o odrastanie włosów- tu sama bardziej sobie pomogłam. Jestem teraz na etapie olejowania skóry głowy olejem łopianowym Ukraina shop (czy jakoś tak) plus szampon Nami i wcierka domowej roboty z pokrzywy. Jeśli chodzi o typowo apteczne wcierki, to z całego arsenału leków przepisanych przez dermatologa (jeśli chodzi o odrastanie włosów) polecam Loxon. Niestety musiałam go odstawić po jakiś dwóch miesiącach, ponieważ owszem włosy zaczeły ładnie odrastać, ale wystąpiło dodatkowe owłosienie na całym ciele (?!). Jestem chyba rzadkim przypadkiem, bo dotąd nie czytałam o takim zjawisku u innej osoby stosującej Loxon. Ostatnio zastanawiam się nad braniem kolagenu w tabletkach, skoro jest obecny w naszych włosach itp., to może pomoże przy odrastaniu nowych włosów?

[MessiHair]

Jeżeli chodzi o loxon - po nim moje włosy zaczęły chyba jeszcze mocniej wypadać. Więc odstawiłam preparat. A jak dawałaś sobie radę z tym łojotokiem? Czym to leczyłaś? Jeśli chodzi o kolagen sama się nad tym zastanawiałam - ale w końcu wygrał merz special. Później kompletnie zapomniałam o tym produkcie. Ogólnie kolagen jest bardzo zachwalany przez kobiety. Więc chyba go zakupię.

[karolinna24]

Przez te dwa lata uzywalam najdroższych szamponów, wcieralam wcierke od dermatologa, brala witaminy, podnioslam poziom żelaza i od pół roku wcieram dercos neogenic za 300 zł paczka... Pojawiły mi się małe ciemne punkciki - jak szpilka czy to są mieszki wlosowe??? Czytałam, że jak rok nic się nie pojawia to już się nie pojawi nigdy czy to prawda??? Czy te pojedyncze meszkowate wloski są nadzieją dla moich łysych ognisk? Dodam, że dwa lata mecze te miejsca ciągłym sprawdzanie czy coś aby jest... Dwa lata nie daje mi to spokoju. Czy to możliwe, że odrosna?

[MessiHair]

Uważam, że powinnaś to skonsultować ze specjalistą. Osobiście wydaje mi się, że skoro widzisz małe czarne punkciki tzn, że coś się tam dzieje i istnieje szansa, że wszystko się unormuje. Głowa do góry! Najważniejsze to się nie stresować- stres odgrywa bardzo dużą rolę w naszym wyglądzie.

[karolinna24]

Niestety bylam już u trzech w moim mieście - każdy mówił co innego! Jeden, że anemia, drugi że androgenowe, trzeci że plackowate w dodatku zabliznione! Sorry, ale chyba na bliznach nie kielkuja nawet pojedyncze meszki no nie? One są tak blisko siebie te ogniska, że ułożenie w miare ładnego przedzialka zajmuje mi sporo czasu :-( Może też pogorszylam przez to ciągle grzebanie tam... W każdym razie szansa jest nawet po dwoch latach???

[MessiHair]

A czy to byli trycholodzy czy dermatolodzy? Bo ja u tych drugich bywałam i jeden powiedział mi, że to łojotokowe zapalenie skóry głowy - stosowałam jakąś wcierkę po której było chyba tylko gorzej, drugi mi powiedział, że to stres i żebym kupiła sobie produkty dermeny i przyjmowała biotynę doustnie. Specjalista specjaliście nie równy - można się zaciąć i zamiast pomóc można sobie tylko zaszkodzić. Poszukaj więc dobrego trychologa w swoim mieście. Jeśli jesteś z W-wy mogę polecić Ci dobrego. Trycholog powinien udzielić Ci odpowiedzi na Twoje pytania.
Mi się wydaje, że szansa jest. Ale ja nie jestem specjalistą.

[Nimwe]

MessiHair Jeśli chodzi o łojotok, to
na pierwszy ogień poszła wcierka apteczna- robiona na zamówienie,
szampon polytar na zmiane z nerilem,
tabletki revalid na przemian z zincuprin (czy jakoś tak),
dodatkowo piłam codziennie pokrzywe, raz w tygodniu skrzyp,
dwa razy w tygodniu olej rycynowy na kilka godzin na skórę głowy (to i pokrzywa z własnej inicjatywy)
i balsam przeciw łojotokowi czy jakoś tak, niestety nazwy nie moge sobie przypomnieć, a przyznaję skuteczny był
I tak przez jakiś rok, z naciskiem na wcierki apteczne. Chyba też zakupię sobie kolagen, spróbować nie zaszkodzi

karolinna24- najdroższe nie znaczy najlepsze, ja właśnie odeszłam od swojej dermatolog bo same najdroższe mi przepisywała, ale jeśli piszesz, że pojawiły się małe ciemne punkciki to znaczy, że jesteś na dobrej drodze (tak było przynajmniej u mnie), ale nie grzeb sobie w tych miejscach!!
Myślę, że jest spora szansa, u mnie zaczęło cokolwiek odrastać po czterech latach. Z resztą gdzieś czytałam, że pojedyncze meszkowate włoski są zapowiedzią włosów stałych

[karolinna24]

Dziękuje Dziewczyny, na prawdę mnie pocieszylyscie więc tak - bylam u dermatologow, jestem z pod Bydgoszczy i z tego co patrzalam w internecie w Bydg nie ma trychologa...! Myślałam też, że może mam zaczopowane te mieszki wlosowe, dlatego są ciemne ale skoro mówicie że to zapowiedź wlosow to będę w to mocno wierzyć swoją droga przuczyny tych ognisk dalej nie znam, czy może to być plackowate skoro te ogniska mają nie więcej niż pół cm po za dwoma 1 cm? Te wloski widac w ostrym świetle i tylko pod odpowiednim kontem, ale są, pytanie czy urosna

[Leyla89]

Ja na łojotok używam szamponu Polytar AF. Śmierduszek ale pomaga

[Nimwe]

W sumie nie sprecyzowałam odpowiedzi, tylko wymieniłam połowę kosmetyków stosowaną podczas pierwszego roku kuracji, no więc na sam łojotok szampon Polytar i Neril plus wcierka apteczna

[jedza333]

Dziewczyny łojotok jest bezpośrednio związany z lysieniem androgenowym bo w łoju znajduje się DHT ( pochodna testosteronu która powoduje wypadanie włosów) także opowieści o przetluszczeniu włosów żeby były zdrowsze bla bla można schować między bajki. Lojotok to też niestety problemy hormonalne. I tu na pierwszy plan idzie dieta. To wszystko jest ściśle ze sobą powiązane- dobra dieta= ograniczony stres= mniej wypadających włosów. Są oczywiscie zioła i srodki farmakologiczne regulujące poziom hormonów, ale z tym trzba być bardzo ostrożnym. Zioła są bardzo skuteczne, ale moją na tyle silne i nieprzewidywalne działanie, że ich stosowanie trzeba zawsze z kimś zaznajomionym skonsultować.
LOXON jest skuteczny ale działa doraźnie t.j po odstawieniu wracamy do punktu wyjścia.
Przy ŁA bardzo skuteczna jest pokrzywa gdzy zawiera enzym blokujacy a-reduktaze a co za tym idzie nie produkujemy dht z testosteronu. Z tym, że wg. Wielu źródeł z ktorymi się zgadzam najlepsza jest ŚWIEŻA! Ale idzie sezon na pokrzywe maj-czerwiec bierzemy rekawice idziemy na pole zbierac pokrzywe, wyciskamy z niej sok i pijemy najlepszy z mozliwych sposobów na ŁA tylko trzeba pamiętać o suplementacji wit B12 którą pokrzywa wyplukuje. Niestety ta kuracja jest mozliwa tylko w miesiącach maj- czerwiec gdyż późniejsza pokrzywa nie nadaje sie do spożycia. Rozwiazaniem jest miód z pokrzywa na spirytusie- polecam poczytac na łuskiewniku dr ròżańskiego.
A co do włosów zniszczonych prostownica to nie ma co liczyć na cuda, ale stan Twoich włosów napewno ulegnie sporej zmianie. Pielegnacja ziołami włosów zniszczonych to też nie jest dobry pomysł. Zioła przesuszaja wlosy. Uważaj na alkohol w kosmetykach do wlosow i silne detergenty. Najlepszym znanym mi nawilzaczem jest aloes. Wlasnie odratowuje nim rozjasniane włosy mojej mamy i efekty są warte uwagi polecam zapolowanie na świeży krzaczek aloesu obcinamy 2- 3 listki ( pozostawiamy ta odcieta stroną w dół w jakiejś szklance na jakies 10 min alby wyciekla taka zolta wydzielina. Wydrążamy miąższ i ucieramy moździerzem z jakąś ulubioną odżywką. Nakladamy na jak najdłużej
Silikony w zabezpieczaczach wcale nie są jakieś konieczne. Własnoręcznie robione serum np. Sok z aloesu+ ulubiony olej+ panthenol+ stężony aloes i opcjonalnie jedwab hydrolizowany lub keratyna i można sobie poradzić bez silikonow które w rezultacie utrudniają pielegnację, gdyż zalepiają łuski włosa i utrudnia penetrację składników odżywczych.
Nie nakladaj olejów które zawierają olej kokosowy a całą długość włosów bez u przedniego zabezpieczenia odżywką bo napuszysz przesuszysz i będzie nieszczęście
Powodzenia życzę, też przez to przechodziłam
I przepraszam za chaos

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez jedza333

Przy ŁA bardzo skuteczna jest pokrzywa gdzy zawiera enzym blokujacy a-reduktaze a co za tym idzie nie produkujemy dht z testosteronu. Z tym, że wg. Wielu źródeł z ktorymi się zgadzam wyłącznie ŚWIEŻA! Ale idzie sezon na pokrzywe maj-czerwiec bierzemy rekawice idziemy na pole zbierac pokrzywe, wyciskamy z niej sok i pijemy najlepszy z mozliwych sposobów na ŁA tylko trzeba pamiętać o suplementacji wit B12 którą pokrzywa wyplukuje. Niestety ta kuracja jest mozliwa tylko w miesiącach maj- czerwiec gdyż późniejsza pokrzywa nie nadaje sie do spożycia. Rozwiazaniem jest miód z pokrzywa na spirytusie- polecam poczytac na łuskiewniku dr ròżańskiego.

możesz wymienić te źródła? bo pierwsze słyszę żeby susz miał mniejsze właściwości. I w dodatku to nie liście blokują dht, tylko korzeń pokrzywy. Sama górna część rośliny jest za słaba, musiałabyś pić ten sok litrami, aby doszło do skutecznego blokowania.

[jedza333]

Wiekszosc informacji czerpię z luskiewnika, biochemii urody i strony rozanski.li. nie jestem w stanie Ci powiedziec gdzie dokladnie to czytałam, ale zapewne na którejś z tych stron. Nie chodziło mi w kazdym razie o to, że pokrzywa suszona jest nieskuteczna ale , ze jest mniej skuteczna. Z ziołami jest tak, że czas działa na ich niekorzyść i najlepszym rozwiazaniem na przedluzenie ich zywotnosci jest stabilizowanie ich alkoholem. Co do korzenia pokrzywy masz zupełną rację, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam robić z niego soku, choć ponoć i tak można. Co do tych kosmicznych dawek to nie jest chyba tak źle, wystarczy zerknac na dawkę pokrzywy w tabletkach na przerost prostaty. Wiadomo, że są zioła które działają dużo silniej w o wiele mniejszej dawce, niecierpek czy palma sabalowa ale ja nie mam odwagi sięgać po silniejsze zioła, tymbardziej, że pokrzywa daje radę

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Aaa sory w tabletach na prostate jest akurat chyba korzeń, więc nie wiem ile. Może w tym roku się skusze rzeczywiscie na sok liscie plus korzeń...

[Sailor Star Fighter]

Napisane przez jedza333

Wiekszosc informacji czerpię z luskiewnika, biochemii urody i strony rozanski.li. nie jestem w stanie Ci powiedziec gdzie dokladnie to czytałam, ale zapewne na którejś z tych stron. Nie chodziło mi w kazdym razie o to, że pokrzywa suszona jest nieskuteczna ale , ze jest mniej skuteczna. Z ziołami jest tak, że czas działa na ich niekorzyść i najlepszym rozwiazaniem na przedluzenie ich zywotnosci jest stabilizowanie ich alkoholem. Co do korzenia pokrzywy masz zupełną rację, aczkolwiek ja nigdy nie próbowałam robić z niego soku, choć ponoć i tak można. Co do tych kosmicznych dawek to nie jest chyba tak źle, wystarczy zerknac na dawkę pokrzywy w tabletkach na przerost prostaty. Wiadomo, że są zioła które działają dużo silniej w o wiele mniejszej dawce, niecierpek czy palma sabalowa ale ja nie mam odwagi sięgać po silniejsze zioła, tymbardziej, że pokrzywa daje radę

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Aaa sory w tabletach na prostate jest akurat chyba korzeń, więc nie wiem ile. Może w tym roku się skusze rzeczywiscie na sok liscie plus korzeń...

Kurde, nie chce mi się teraz szukać bo w pracy jestem .. ale jestem pewna, że na luskiewniku wyczytałam właśnie że blokerem to jest korzeń (nie sok tylko w tabletkach lub suszu) a liście owszem, ale w takiej dużej dawce, że w sumie szybciej z zieleniejemy, niż zablokujemy na wizażu też się temat ten przewija co jakiś czas.

Najsmaczniejsze są bez wątpienia liście. Korzeń zalatuje ziemią, a sok to jakaś masakra, jeśli ktoś nie lubi spirytusu - kiedyś chciałam to pić, tak dla zdrowotności, ale po takim kieliszku rano czasami czułam się lekko pijana i śmierdziało chyba ode mnie jakbym była wczorajsza

bez wątpienia pokrzywa to fajna rzecz, o ile ktoś nie ma niedoborów witamin w organizmie. Dobroczynny jej wpływ jest powszechnie znany, jednak co i jak blokuje, należałoby jeszcze dokładniej sprawdzić, bo jak widać opracowania w necie są różne.