|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
|
Jak sobie pomóc?
...
Edytowane przez Capriolo Czas edycji: 2013-03-31 o 20:10 |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 315
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
Wiem o czym mówisz
Też nie widzę sensu życia, wszystko jest jakieś szare, nie czuję się szczęsliwa. Od jakiegoś czasu odczuwam to 'mocniej' ale ja chyba już od dawna mam takie skłonności depresyjne, pesymistyczne. Zaczęłam czytać różne fora, artykuły. Nie wiem co może Ci pomóc, myślę że sama musisz znaleźć coś co Ci sprawia przyjemność, bo nikt za Ciebie tego świata 'nie pokoloruje' Szukaj, próbuj, znajdź siłę żeby zdobywać nowe doświadczenia.Nie możesz zmienić kierunku studiów jeśli Ci on nie odpowiada? |
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 283
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
Cytat:
Cóż, rok temu mogłabym Ci spokojnie podać rękę, bo byłam dokładnie w takim samym stanie. Tylko nie miałam problemów ze studiami, bo w czasie pierwszej sesji miałam wszystko tak totalnie gdzieś, że sesję oczywiście oblałam. Tylko w końcu uznałam, że muszę zacząć się leczyć, bo założenie "Sama dojdę do siebie" jak widzisz... Nie skutkuje. A jesteś moim zdaniem w bardzo złej sytuacji (myśli samobójcze są skrajnie niepokojące). Na Twoim miejscu zapisałabym się do psychiatry (skierowania, afair nie potrzeba) i porozmawiała z nim konkretnie o swoich problemach. Leki pewnie jakieś dostaniesz, ale nie nastawiaj się na "magiczne pigułki" które zmienią wszystko - na lekach jest lżej (ja np. po pewnym czasie zrobiłam się mniej nerwowa, przestałam mieć problemy ze snem, przestałam tak panikować w kontaktach towarzyskich, ale oczywiście leki tego typu mają działanie bardzo zależne od danej osoby), ale to tylko dodatek do psychoterapii. Lekarz pomoże Ci wybrać formę terapii, a może i Ty po jakimś czasie zdołasz się bardziej otworzyć na psychologów. Co do studiów... Jeśli uparłaś się, że je skończysz, to postaraj się "rozbudować" życie poza nimi. Zaangażuj się w jakieś koła studenckie, poszukaj jakiejś pasji - wiem, że to dość trudne, ale pomoże odciągnąć Twoje myśli od nie całkiem trafionego kierunku, a i może poznasz nowych ludzi z mniej "ochlanego" towarzystwa. A drugie wyjście - jeśli masz jakiś wymarzony kierunek, na który z jakiegoś powodu się nie dostałaś, to pomyśl o poprawie matury i zmianie kierunku (teraz, po licencjacie, zależy od tego, gdzie na tych studiach jesteś) - to zajmie chwilę czasu, ale naprawdę pomaga, bo łatwiej zwlec się z wyra, kiedy masz jakiś sensowny powód, żeby to zrobić. I naprawdę, na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad leczeniem, bo sięgnięcie po pomoc, kiedy widzimy błędy, a nie potrafimy z nimi nic zrobić, nie jest niczym złym. No i psychoterapia, to nie jest tak, ze dostajesz gotowe rozwiązania na talerzu, tylko sama musisz siebie zrozumieć i chcieć nad sobą pracować. Edytowane przez unber Czas edycji: 2013-03-27 o 15:14 |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
...
Edytowane przez Capriolo Czas edycji: 2013-03-31 o 20:10 |
|
|
|
|
#5 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
Też czasem mam takie dni, że jestem pesymistycznie nastawiona do wszystkiego, jest mi smutno i jednocześnie mam zły humor. Musisz znaleźć jakiś cel w życiu, jakąś pasję, bo wtedy te pesymistyczne myśli nie są tak wyraziste. Wizyta u psychologa czy psychiatry to dobry pomysł. Może oni Ci pomogą. Spróbuj nauczyć się zauważać pozytywne rzeczy w życiu, powiedz sobie, że potrafisz i dąż do tego żeby naprawdę tak było. Masz zapewne wsparcie ze strony przyjaciół, chłopaka, rodziny. Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie coraz lepiej.
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
...
Edytowane przez Capriolo Czas edycji: 2013-03-31 o 20:10 |
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 46
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
O rany, jakbym czytała o sobie (pomijając chłopaka i myśli samobójcze), najgorsza jest samotność, do której sama doprowadzam, przez własne kompleksy i gorsze dni, kiedy tak usilnie się odsuwam, że kiedy po jakimś czasie mi już przejdzie, to nie ma do kogo wracać
może to dlatego, że nigdy szczerze nie mówię dlaczego wszystkich unikam i wychodzi, jakbym pokazywała, że mi na znajomości nie zależy, ale jakoś nie potrafię się zwierzać ze swoich słabości i kompleksów. A tak chciałabym mieć się czasem kogo zapytać o radę i liczyć na zrozumienie/wsparcie mimo wszystko.Jakbyś miała ochotę kiedyś tak sobie popisać o tym wszystkim z kimśkolwiek, to możesz skrobnąć
__________________
lubię tu być ![]() 70,5----65----60---55 ---(?)53(?)
|
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: Jak sobie pomóc?
...
Edytowane przez Capriolo Czas edycji: 2013-03-31 o 20:10 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:50.





Też nie widzę sensu życia, wszystko jest jakieś szare, nie czuję się szczęsliwa. Od jakiegoś czasu odczuwam to 'mocniej' ale ja chyba już od dawna mam takie skłonności depresyjne, pesymistyczne. Zaczęłam czytać różne fora, artykuły. Nie wiem co może Ci pomóc, myślę że sama musisz znaleźć coś co Ci sprawia przyjemność, bo nikt za Ciebie tego świata 'nie pokoloruje' 

może to dlatego, że nigdy szczerze nie mówię dlaczego wszystkich unikam i wychodzi, jakbym pokazywała, że mi na znajomości nie zależy, ale jakoś nie potrafię się zwierzać ze swoich słabości i kompleksów. A tak chciałabym mieć się czasem kogo zapytać o radę i liczyć na zrozumienie/wsparcie mimo wszystko.

